Skocz do zawartości

Słuchawki w kałuży.


dumbler

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiaj nad ranem pędząc na autobus wypadły mi z kieszeni NuForce NE6. Nim się zorientowałem i wróciłem po nie (a trochę się naszukałem) te zdążyły się już porządnie 'wykąpać' w głębokiej kałuży. Podminowany wróciłem do domu, trochę je przetarłem, potelepałem, podłączyłem pod Toucha i puściłem trash metal i inne mocne kawałki (w tym basowe) coby się kamień na membranach nie zdążył osadzić. I tak zostawiłem na dobrych 9 godzin aż wróciłem ze szkoły. Podsuszyłem trochę suszarką. I kiszka... Dźwięk zaraz po wyjęciu z kałuży był wyprany z wszystkiego - basu brak, średnicy brak, jakichkolwiek walorów brak.

Teraz niby wszystkie pasma słyszę, ale całą jakość szlag trafił. Scena się rozwaliła, góra kłuje, wokal gdzieś uciekł. Całość jest plastykowa i warta co najwyżej 20zł :( O dziwo słuchawki grają w miarę symetrycznie.

I teraz pytania:

-mogę zachować resztki nadziei na powrót do normy?

-co jeszcze mógłbym zrobić, żeby je 'uratować'? Może woda destylowana i ostre suszenie?

-w ostateczności - znacie jakiś sposób na uszkodzenie słuchawek, żeby kwalifikowały się na serwis?

Może na ostatnie pytanie lepsza byłaby odpowiedź na PM...

Edytowane przez dumbler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie musztarda po obiedzie. Myślałem, że szybkie wysuszenie spowoduje wytrącenie się osadów i cała maszyneria nieco się zblokuje (biolchem - zboczenie 'naukowe'). Nie pozostaje nic innego jak poczekać. Najwyżej zacznę się bawić kabelkiem aż ten da za wygraną. W sumie nie mam nic do stracenia. Słuchawki do PC mam, do Toucha - cóż, wracam do ex85 ;)

Matess - pytanie z jakim pietyzmem znajomi podchodzą do tematu słuchawek. Braciszek ma już chrapkę na NE6 bo jak to ujął "i tak są faajne".

O ile się nie mylę to budowa takiej słuchawki jest prosta jak konstrukcja cepa...? magnesik, zwojnica, membrana i 2 kabelki. W sumie nie wiem jak woda może to 'coś' uszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem kiedyś słuchawki których i nie chciało mi sie ani słuchać ani sprzedawać, więc dla jaj, czyt. żeby zobaczyć jak będzie zmieniał się dzwięk robiłem im takie psikusy jak np. kąpiel we wrzącej wodzie, pranie w proszku do prania, psikanie jakimś WD-40, wsadzanie do zamrażalnika itd:D I co? Słuchawki dalej grają, i to całkiem nieźle:D Możliwe że po prostu miałem farta, niewiem, w każdym razie plecam próbować i trzymam kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem kiedyś słuchawki których i nie chciało mi sie ani słuchać ani sprzedawać, więc dla jaj, czyt. żeby zobaczyć jak będzie zmieniał się dzwięk robiłem im takie psikusy jak np. kąpiel we wrzącej wodzie, pranie w proszku do prania, psikanie jakimś WD-40, wsadzanie do zamrażalnika itd:D I co? Słuchawki dalej grają, i to całkiem nieźle:D Możliwe że po prostu miałem farta, niewiem, w każdym razie plecam próbować i trzymam kciuki :)

 

A co to za słuchawki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności