Skocz do zawartości

Sennheiser razy trzy.


KaszaWspraju

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zapraszam na recenzje słuchawek Sennheiser PX100-II, PX200 oraz PX200-II.

Sprzętu użyczył MP3Store.

Krótko o naszych bohaterach.

 

*Etui dołączone do słuchawek drugiej generacji to materiałowy, gumowany?, miękki woreczek.

PX100-II

000_0708.jpg

Trzeba przyznać, że to świetnie prezentujące się słuchawki. Czarny matowy plastyk plus błyszczące wykończenie dają naprawę fajny efekt, są eleganckie a zarazem dyskretne. Cienki, gumowany kabel prowadzi do lewej słuchawki. Jack, mały, sprawia wrażenie delikatnego a przewód, choć siedzi w nim ciasno, nie jest zatopiony. Komfort noszenia i użytkowania oceniam jako wysoki.

 

PX200

000_0707.jpg

Wyglądają dość tanio, choć jakoś materiałów i spasowanie nie budzi moich zastrzeżeń. Kable tym razem dwu żyłowy, wychodzący z obu muszli, zakończony identycznym wtykiem jak w "setkach". Słuchawki nosi się niestety gorzej. Pady, mimo że są obszyte miękkim materiałem, są dość sztywne i nie leżą dobrze na moich uszach.

 

PX200-II

000_0706.jpg

Od razu widać, że to nowa generacja. Elegancja ale już bez dyskrecji. Materiały są identyczne jak te zastosowane w modelu PX100-II. Ten sam pałąk, jack i kabel, tylko ten z "dwusetek" posiada pilota z regulacją gościnności. Muszle troszkę urosły (wszerz) i poprawiono jakość padów. Komfort noszenia dużo większy niż w starszej generacji, ale nie jest to co w "setkach-II"

 

*Wszystkie źródła grały z EQ ustawionym w pozycji neutralnej.

 

Rio Volt SP-90

000_0709.jpg

PX100-II

Dynamiczne, ciepłe granie, wręcz koncertowe. Bas potrafi zabrzmieć potężnie, ale niekiedy wydaje się jak mięśniak na sterydach. Przyzwoita separacja wokale oraz wysokie. Środkowe pasmo, ocieplone i trochę wycofane. Słuchanie jazzu na tej parze, to czysta przyjemność, ten soczysty kontrabas. Jedyna skaza w brzmieniu to troszkę syczące talerze. Bardzo dobra scena, nie zamyka się miedzy przetwornikami. Zestaw ten daje dużo radości ze słuchania muzyki, zabawy, coś dla lubiących tupać nóżką w rytm.

 

PX200

Zupełne przeciwieństwo "setek" drugiej generacji. Bez basowe granie, suche, plastykowe. Perkusja i bębny to kijek i karton. Wokale na pierwszym planie, reszta pasm schowana. Takie jest pierwsze wrażenie zaraz po przesiadce. Powodem tego jest słaby docisk słuchawek do ucha. Trochę kombinowania, efekt - tylko lekka poprawa we wszystkich pasmach. Ten zestaw gra dość słabo, bez basu, z ostrą góra(np Nirvana), bez życia. Scena to jedyne, do czego nie można się w nich przyczepić.

 

PX200-II

Druga generacja to zdecydowana poprawa w jakości brzmienia. Mają spory potencjał. Słychać że model "dwieście" to naturalne/jasne słuchawki, ale nie pozbawione energii. W porównaniu z poprzednikiem, pojawił się bas, w małych ilościach, w lepszej jakość. Wokal wrócił na swoje miejsce. Równowaga w pasmach została przywrócona. Najlepsza separacja z omawianych modeli. Wpompowano też życie do słuchawek. Słuchając zespołu Korn, nie czułem żeby czegoś mi brakowało. Scena o dziwo bardziej głęboka niż szeroka. Fajnie zgrywały się z Rio.

 

Clix 2

000_0720.jpg

PX100-II

Ten zestaw nie gra już tak ciepło, dynamika nieco mniejsza. Lepsza góra oraz średnie tony. Te wyszły z ukrycia. Wokale są bardzie wyeksponowane. Gorszy bas, nie wybrzmiewa już tak długo, zrobił się szybszy. Dodatkowo w niektórych rockowych utworach jest czymś przysłonięty. Jedynym gatunkiem w którym zostało trochę przyjemności to Jazz, ale już bez klubowego dymku. Scena bez wyraźnych zmian. Clix2 po prostu za bardzo ugrzecznił te słuchawki. Mimo wszytko to połączanie nie jest takie złe.

PX200

Wróciłem do czasów dzieciństwa, do kasetowca "Kasprzak" i plastykowych słuchawek. Sucho, płasko, nie przyjemnie. Wszystko gra z małego dystansu i jest lekko przysłonięte. Rocka na tym nie da się słuchać. Nawet gitarki czasami syczą a co dopiero perkusja. Separacja pasm tylko przyzwoita. Basu nie ma. Nawet przyciśnięcie słuchawek do głowy niewiele pomaga w tej materii. W spokojnej muzyce jest jeszcze jako tako. Po pierwszym szoku, można już słuchać, ale to nie jest partia dla Clix2. Po za tym odtwarzacz zawęził nieco scenę.

 

PX200-II

Bardzo czyste, a zarazem melodyjne granie, z dobrą dynamiką. Niestety ze znikomym basem, tym głębokim, z samego dołu. Pojawią się rzadko i szybko znika. Normalny jest, choć też nie jest go za dużo. Bardzo dobra równowaga brzmienia, wszystko grało na swoim miejscu. Ani wysokie nie kuły, ani średnie nie były zbyt podbite. Zapomnijcie o sylabizacji. Trzeba powtórzyć, genialna separacja. W utworze "The Walls Get Smaller" zespołu The Music, dużo słuchawek się gubi, a PX200-II do końca trzymały się dzielnie. Scena, w tej parze, nieco węższa.

 

Cowon E2

000_0723.jpg

PX100-II

Ale to ma kopa. Duża dynamika, dużo basu i banan na twarzy. Np Korn - "Got The Life" i głowa wibruje. Średnica wycofana i ocieplona, można nawet rzec bardzo. Natomiast wysokie pasmo oraz wokale są bardzo dobre, bez sylabizacji. Słuchawki do szybkich, ostrych kawałków, czemu nie. Niestety kolejny raz talerze w perkusji są czasami zapiaszczone. W spokojnych utworach otula nas przemiły wokal i ciepłe granie. Scena nieco mniejsza niż tak z połączenia z Rio. Rozdzielnie pasm, instrumentów i dźwięków, więcej niż dobre.

 

*ustawienie EQ na "headphone 2" łagodzi ciepło, bas, a pozostawia świetna dynamikę brzmienia.

 

PX200

Drogi przez mękę ciąg dalszy. Tym razem ostro, za ostro. Wysokie kują. W tej parze słuchawki dalej grają sucho, z dystansu. Bas nie istnieje. Sytuacje ratuje jako taka dynamika i przyzwoita scena. Pozwolicie że w tym miejsce zakończę opis.

 

PX200-II

Tak to jest to. Czysto i wyraźnie, z dużą energią, z dobrym basem. Przytoczony już tutaj "twarzowy banan" powraca. Wysoka kultura grania, pełna równowaga. Mówiłem już o bardzo dobrej rozdzielczości brzmienia? Wszystkie pasam na swoim miejscu, nic niczego nie przysłania i nie wychodzi przed szereg, a mimo to mamy pełną przyjemność ze słucha muzyki. Nudno na pewno nie jest. Wyższe partie nie drażnią uszu, a średnica wydaję się być w sam raz i w odpowiedniej odległości od słuchacza. Bardzo dobra scena. Rio zostaje jednak niedoścignione. Wszelkie braki tego zestawienie schodzą na dalszy plan.

 

Sandisk Fuze

000_0726.jpg

PX100-II

Basowo ale nie tragicznie, lekki pogłos w tym pasmie. Średnie wyraźnie wycofane i ocieplone. Dobra dynamika. Nie można powiedzieć, że dźwięk jest zamulony. Pomimo ciepełko i basowego grania, nice się nie zlewa. Na pewno nie doświadczymy cieplej kluchy w uszach. Przy takiej prezentacji muzyki, wokale są bardzo bezpośrednie i grają wspólnie z basem na pierwszym planie. Scena jest duża, trochę większa niż z połączenia z E2. Problem z syczącymi/zapiaszczonymi talerzami perkusji, został praktycznie zniwelowany w tej parze. W utworze "Fade To Black" zespołu Metallica, zostałem pozytywnie zaskoczony, piękne akustyczne gitarki na początku.

PX200

Nawet ciepły i muzykalny odtwarzacz, nie ratuje tych słuchawek. Sztywność grania opisywana przeze mnie, nadal torturuje słuchacza. Basu wciąż nie ma. Nawet RE2 mają go więcej i jest lepszej jakości. W sumie pozostałe pasam prezentują się dobrze, ale bezpłciowe, apatyczne dźwięki dochodzące z przetworników, odbierają całą przyjemność jaką daje słuchanie muzyki.

 

PX200-II

Słuchawki troszkę straciły na czystości ale nie na tyle by był to problem. W dolnym paśmie pojawia się czasami delikatne dudnienie, ale to wina odtwarzacza. Dalej, cały czas wysoka dynamika. Przez wiekowość czasu słuchając muzyki nie siedziałem spokojnie. Średnie pasmo, jak i śpiew, bardzo przyjemne, ciepłe, ale nie przesłodzone. Nieco zmienna charakterystyka słuchawek, a równowaga pasm została zachowana. Naprawdę wysoka jakość brzmienia. Scena inaczej niż w Px100-II, zamyka się w obrębie muszli. Jej głębia została zachowana. Chyba znalazłem nauszne do Fuze.

Podsumowując

Widać wyraźny postęp Sennhaiser'a. Odświeżając linię słuchawek nauszne-przenośne namiesza na rynku, w tym segmencie. Poprawiono zarówno jakość użytych materiałów jak i wygląd. Szczególnie model PX200-II to bardzo udany produkt, o wysokiej kulturze i jakości prezentacji muzyki. Naturalne, dynamiczne słuchawki zaspokoją dużą liczbę przyszłych użytkowników. Mam jednak dwa małe zastrzeżenia. Komfort noszenia i cenna, około 249zł.

 

Model PX100-II to słuchawki nie dla każdego. Albo się je pokocha albo odsprzeda. Jeśli ktoś zaakceptuje ich sposób grania, dobierze odtwarzacz, będzie czerpał dużo przyjemności i zabawy, podczas obcowania z nimi.

 

PX200 kijem nie tykać.

 

000_0699.jpg000_0704.jpg000_0703.jpg

 

PDF - Sennheiser_razy_trzy.pdf

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekaw jestem porownania PX200-II z philipsami SHL9550 - cos mi sie widzi, ze philipsy to dzwiekowo cos bardzo zblizonego do tych sennkow, tylko tansze o 100zl. stawia to w troche innym swietle moj niedawny komentarz jakoby byly zbyt drogie, ale z drugiej strony... od kiedy sennheiser w tej kategorii ma normalne ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny pojechano tu po moich Sennkach. Kiedy je kupowałem, to były w zasadzie jedyne zamknięte neckbandy z wyeksponowaną średnicą i zadowalającą separacją. Miały być do muzyki w której dużo się dzieje w środkowych pasmach i tę rolę, moim zdaniem, spełniają. Inna sprawa, że nie miałem w wersji PMX żadnych problemów z dopasowaniem słuchawek do ucha - leżą jak przyklejone, ale to już pewnie kwestie różnic anatomicznych :) Z małą zabawą korektorem w dolnych pasmach grają w porządku.

 

Z niecierpliwością czekam na jakiś press-release ze strony Sennheisera dotyczący wypuszczenia II generacji PXów w wersji PMX. Czy przy poprzedniej generacji też wyszły z opóźnieniem? Pamięta ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przy jakiejś okazji spróbować, jak PX100-II i PX200-II zagrają ze starym T60. Zakładam, że będzie coś pośredniego między tym, jak grają z Clixem2, a jak z Fuzem (miałem kiedyś Clipa, jeśli Fuze brzmi podobnie, to mniej więcej wiem, w czym rzecz; Clix2 jest podobno zimniejszy od T60, ma więcej góry, mniej basu - nie wiem, nie miałem). Cowona nigdy nawet nie trzymałem w ręku, nie wiem, jak gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz, t60 lepiej się spisuje z px200II-dokładnie więcej basu , soczyściej,ale i clix2 jeśli tylko pokusimy sie podbić w eq dwa dolne pasma o 2 i o1 daje radę nawet więcej :D

 

AKG v Senki - staram się załatwić testowe K450 i K430 jak się uda poproszę Kasze o podobną recenzję ale z innymi playerami? Czy moze te same albo cos dodać np T60???

 

Kolejne brawa dla Kasza!

 

Mój faworyt PX200II ale jeśli cena spadłaby do 180zł(z czasem może) tak przy 249zł wolę dorzucić trochę do AKG K450. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz, t60 lepiej się spisuje z px200II-dokładnie więcej basu , soczyściej

Hmmm, basu... Ciekaw jestem, jaką ten zestaw ma górę i średnicę... Nie samym basem żyje Tarkus! ;)

A recenzja, zgadzam się, świetna! :D Powiedziałbym, profesjonalna. :win:

 

EDIT: obejrzałem sobie zdjęcia PX200-II. Ciekawe, jak duże mają muszle (szukałem zdjęcia "na człowieku", ale nic nie znalazłem), bo konstrukcją podejrzanie przypominają moje AKG K430, które - jak pisałem gdzie indziej - na dłuższą metę są trochę niewygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O profesjonalizm to ja się nawet nie otarłem, ale dziękuje. Raczej rzeczowa na tyle ile potrafię i na ile zasób słów pozwala.

 

Muszle mają podobna średnicę, jak nie taką samą, tylko są szersze z dwa razy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajna recka, ale troche brakuje - np jak jest z izolacją w poszczególnych modelach, czy px100-II bardzo wylewają dźwięk?

 

bardzo tez bym się ucieszył za porównanie z tymi AKG, w szczególności k450, bo w sumie mam zagwozdkę, czy brac któreś z nowycg pxów, czy wrócić do k450...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że ciężko samemu troszkę się wysilić i google odpalić ?

 

Złożone:

002413151.jpg 3008598836.jpg.

 

Opis izolacji pominąłem z oczywistych względów. Ten aspekt jest po prostu dużo słabszy od dokanałowych, a słuchając na PX100-II, na pewno komuś będziesz brzęczał na uchem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis izolacji pominąłem z oczywistych względów. Ten aspekt jest po prostu dużo słabszy od dokanałowych, a słuchając na PX100-II, na pewno komuś będziesz brzęczał na uchem.

no tak, bo px100 i px100-II to słuchawki otwarte, więc izolacji zero, no ale PX200 i PX200-II to już zamknięte słuchawki, więc mi też brakuję informacji o izolacji ;)

 

ogólnie, bardzo fajna recenzja, podobała mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis izolacji pominąłem z oczywistych względów. Ten aspekt jest po prostu dużo słabszy od dokanałowych, a słuchając na PX100-II, na pewno komuś będziesz brzęczał na uchem.

e, to doki mają wyłączność na izolacje ?:) i nawet w przypadku otwartych sluchawek wylewanie wylewaniu nierówne, pierwsze px100 nie były tak straszliwe w tym wzgledzie, dlatego chcialem wiedziec jak to w nowszej generacji wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam do was małe pytanko, jak px100 II zgrywają się z chłodnymi odtwarzaczami tj: v39, samsung P3, Q2 z tego co sie zorientowałem to I generacja px'ów sprawowała sie z tymi odtwarzaczami dość dobrze, jak to wygląda w nowej wersji, słuchał już ktoś takiego połączenia? Z góry dziękuje za odpowiedz.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam do was małe pytanko, jak px100 II zgrywają się z chłodnymi odtwarzaczami tj: v39, samsung P3, Q2 z tego co sie zorientowałem to I generacja px'ów sprawowała sie z tymi odtwarzaczami dość dobrze, jak to wygląda w nowej wersji, słuchał już ktoś takiego połączenia? Z góry dziękuje za odpowiedz.

Pozdrawiam

Słuchałem ich z samsungiem z5 i w takim połączeniu brzmiało to całkiem miło biorać pod uwagę balans tonalny, tylko jakoś trochę "bez koloru" w porównaniu do takiego irivera t30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazuef dzięki wielkie za szybką odpowiedz, wnioskując, px100 II będą chyba grały podobną charakterystyką jak jedyneczki. Jak wyglada sprawa z basem na twoim Z5 chodzi mnie o to czy potrafi porządnie prz***olić, dodam ze słucham szeroko pojętej muzyki elektronicznej i dobry, mocny bas jest jak najbardziej zalecany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności