tego jeszcze nie było

[tomek__]

mam nietypowy problem;

często noszę M6 w tylnej kieszeni i zapominając o tym siadam na nim;

już 4 raz zdarzyło mi się, że w momencie przyciśnięcia go tyłkiem (momentalnie, dokładnie w sekundzie gdy siadam na nim) padł;

po prostu wyłączył się i nie reagował;

 

żaden reset, nic nie pomaga;

a teraz uwaga:

 

żeby po takim zajściu go przywrócić do życia wystarczy podłączyć go do ładowarki lub usb;

wystarczy, że przez 1 sekundę dostanie prąd do mini usb i już działa normalnie;

czyż to nie dziwne?

 

o co chodzi?

[Buaszeyos]

ja bym się nie interesował tylko cieszył że w ogóle coś pomaga.

[zaki]

nie siadaj na nim to bedzie ok..

[piecho]

Może pod danym ciężarem po prostu się wyłącza? tomek__, nie czas na dietę?

 

A tak na poważnie, może gdzieś tam styki ledwo zipią i pod naporem/lekkim ugięciem puszczają. Jak działa, niech działa, nie przeszkadzaj mu!

[siloe]

Od zawsze było wiadomo, że rzeczy elektryczne podłączone do prądu działają lepiej. Nic nowego

[tomek__]

Men,

 

tu chodzi o to dlaczego on po takim zajściu uruchamia się dopiero po podpięciu przez USB??

 

dieta? jestem cały czas, na studenckiej ;D

[siloe]

Tomek - nie ma nie śmiesznej i nie ironicznej odpowiedzi poza tymi luźnymi stykami.

Samochody mają zabezpieczenia wypadkowe i po stłuczce trzeba wcisnąć np. ukryty guziczek żeby odpalić. Meizu raczej takie sprytne nie jest więc będziesz pewnie musiał uznać, że taka jego uroda i albo nie przysiadać albo oddać go do serwisu - tylko nie mów im może, że dzieje się tak tylko jak na nim usiądziesz

[piecho]

Samochody mają zabezpieczenia wypadkowe i po stłuczce trzeba wcisnąć np. ukryty guziczek żeby odpalić.

 

Dlaczego nie? Skoro podłączony do stałego napięcia "odpala"? Fakt, że firma jesli coś takiego by zamontowała, byłoby to napisane wytłuszczonym drukiem jako funkcja zabezpieczająca itd itp.