Sony NWZ E-436

[Breen]

Witam. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że to moja pierwsza recenzja, więc proszę o wyrozumiałość

 

 

 

WSTĘP:

 

Sony NWZ-E43x to jeden z najnowszych produktów tej korporacji, ta recenzja dotyczy modelu E-436 z wbudowaną pamięcią 4Gb.

 

 

 

Zawartość pudełka:

 

 

W tym miejscu standardowo- odtwarzacz, słuchawki,kabel usb, płyta cd, instrukcja w kilku językach, karta gwarancyjna..

 

 

Dane techniczne playerka:

 

waga 50 gram

 

Szerokość 44mm

 

Wysokość 83mm

 

Głębokość 8,5mm

 

Wyświetlacz 2"

 

Akumulator li-ion do 45godzin ciągłego odtwarzania

 

Odtwarzane formaty: mp3, AAC, WMA, video

 

Radio FM

 

 

Wygląd i obsługa:

 

 

Odtwarzacze Sony zawsze były wykonane solidnie, także tym razem player sprawia takie wrażenie. Odtwarzacz jest dostępny w 5 kolorach, w moje ręce wpadła wersja czarna, lekko połyskująca, co akurat nie do końca mi się podoba, ale cóż taka głupia moda. E436 obsługuje się poprzez 2 przyciski- back i option, oraz 2 umieszczone jeden w drugim przyciski play/pause oraz przycisk kierunkowy. Obsługa menu praktycznie identyczna jak w poprzednich modelach, prosta i intuicyjna. Utwory można wybierać wg tagów lub też po folderach.

 

 

Jakość dźwięku:

 

Hmmm jako wcześniejszy posiadacz Clipa mogę powiedzieć tyle, że Sony gra inaczej. Inaczej nie znaczy źle, jednak część utworów bardziej podobała mi się na Clipie, chodzi głównie o separację instrumentów, dźwięk gitary elektrycznej i basowej. Być może to kwestia słuchawek, gdyż te same słuchawki inaczej grają na jednym a inaczej na drugim playerku. W moim przypadku były to SRSy, i mimo wszystko jakoś ciut lepiej grały na Clipie, nie wiem jak by było z Sennheiserami, niestety nie miałem możliwości ich przetestowania. Jeżeli chodzi o możliwości polepszania dźwięku, mamy do dyspozycji EQ- 5 preprogramowanych plus 2 użytkownika.

 

Czego nie ma? Nie ma technologii DSEE która miała za zadanie "odzyskanie" jakości utworu utraconej podczas kompresji. Powiem szczerze,że mi tego nie brakuje gdyż staram się nagrywać piosenki o dużym bitracie, a DSEE ma sens jedynie przy słabym kodowaniu na poziomie 128 kbps. Nie ma też Clear Stereo ani Clear Base. Ten pierwszy odpowiadał za "poszerzenie" sceny, także w tym przypadku uważam go za zbędną funkcję, która tylko niepotrzebnie deformowałaby dźwięk. Jeżeli chodzi o bas, to bez problemu możemy go sobie podkręcić w EQ.

 

 

Podsmowanie:

 

 

Sony NWZ E 436 to udany odtwarzacz, oferuje dużo funkcji oraz dobrą jakość dźwięku przy niewygórowanej cenie. Cena jest dosyć ważnym wyznacznikiem, gdyż do tej pory odtwarzacze tej korporacji były dość drogie. Ja za swój zapłaciłem w sklepie 260zł, więc jak za 4gb odtwarzacz to całkiem niewiele. Warto też wspomnieć o wydajnym akumulatorku, możliwości odtwarzania filmów i przeglądania zdjęć.

 

Poniżej załączam fotkę playerka.

[F_Alonso]

Gratuluję recenzji! Mógłbyś jednak trochę ją rozszerzyć, ewentualnie dodać jakieś zdjęcia.

Mam także pytanie: czy ten Sony działa jak dysk wymienny (w trybie UMS), czy potrzebny jest Windows Media Player do wrzucania muzyki i innych plików (tryb MTP)?

[john doe]

z mojego porównania (wprawdzie tylko sklepowego ale zawsze) wyszło, że wygodniej obsługuje mi się jednak te "dłuższe" wersje (S) - przez umieszczenie gł klawisza na środku zamiast na boku serii A81x w wygodzie (odnośnie praworękich ofkz) i tak się nie doścignie, ale większe pole manewru dla kciuka było jak dla mnie wygodniejsze.

Pzdr

[zaki]

Sory.. ale coś nie bardzo..

 

Ja bym tego niestety nie nazawał recdenzją...

 

z opisu dzwięku dowiedzielismy sie ze "jest coś nie tego i ze Clip lepiej" i ze nie działa poprawiacz dzwięku, a jak ma działać jak to zawsze tylko baedziej kasuje utwór?

 

Ogólnie sorry ale ****... co to w ogóle robi w recenzjach? kto to przezucił?

[M4R]

Ta recenzja (jeśli można to tak nazwać ) nie jest na pewno rzetelna. Jak można testować odtwarzacz na jednych słuchawkach w dodatku na pchełkach.

Nie bawiłem się tym odtwarzaczem, ale jeśli może grać podobnie do A820 to Clip mógł grać lepiej z SRS'ami bo miał standardowo sporą V'ke - grał bardziej efektownie z pchełkami.

 

@Breen powinieneś opisać jak gra ten odtwarzacz, porównanie też się przyda ale nie na tym ma się opierać jedynie opis dźwięku. W twoim opisie nie ma tak na prawdę nic na temat brzmienia tego odtwarzacza.

[Gość Jordan.boss]

Słabiutko. Mało tego wszystkiego.

[Tadeus]

Hm jesli gra tak jak 816, to moze sobie go kupie.. nareszcie radio

 

Szkoda tylko, ze dalej nie ma supportu dla podcastow i audiobookow.. sredniowiecze

[john doe]

i niestandardowa wtyczka - kiedyż w końcu z tym (jak teraz radiem) pójdą po rozum do głowy - znowu dop za parę nowych modeli?

[vlpmk]

Recenzja fajna ale faktycznie mało napisane, w szczególności o dźwięku. Mógłbyś chociaż napisać jakie są słuchawki w zestawie? Słynne Sony MDR Ex czy gorsze?