Funn Opublikowano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2008 No to teraz ja ja to akrurat sobie sluchawki rozwalilem :/(a takie fajne byly) no wiec sluchawki glownie sluzyly do gier i muzyki w kompie... Mialy regulator glosnosci ktorym przpydakowo zachaczylem o biorko.. no ale nic jakos kabel sie trzymal<szczescie> nastepnego dnia w jakas gre gralem .juz nie pamietam wiem ze MMORPG xD i cos tam ulepszalem i patrze pisze "succes!" no to ja podskakuje do gory i nagle mowie WTF nie ma dzwieku nagle patrze a tu kabel osobno sluchawki osobno :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek04 Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Ja również ostatnio miałem nietypową wpadkę . Biegałem słuchając swojego iPod'a przypiętego ( w futerale z klipsem ) do paska przy spodniach . Biegłem szybko nagle na zakręcie mój odtwarzacz odczepił się od spodni poszybował kilka metrów , odbił się od trawy i wylądował w studzience kanalizacyjnej na szczęście pleyer był solidnym skórzanym pokrowcu oraz studzienka była płytka ( około 1.5 metra) i sucha . zdjąłem kratę i wyciągnąłem swojego ukochanego grajka . na szczęście nic mu się nie stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roni11 Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Ja również ostatnio miałem nietypową wpadkę . Biegałem słuchając swojego iPod'a przypiętego ( w futerale z klipsem ) do paska przy spodniach . I co w tym nietypowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek04 Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 I co w tym nietypowego? Przepraszam już poprawiłem maiłem problem z postem ucięło mi kilka zdań . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baols Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Hehe, ciekawe doświadczenie zapewne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek04 Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Hehe, ciekawe doświadczenie zapewne Mało co zawału nie dostałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roni11 Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Mało co zawału nie dostałem No ja sie nie dziwie. ;P Też bym był w takim stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 miałes prawdziwe szczęście, że nie było w studzience szamba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salicylowy Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Jeśli to 1,5m to musiałeś tam wejść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fragles Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 No a ja miałem sobie Technicsy RP-F290.. często miałem z nimi przygody, nie umiem zliczyć ile razy lądowały na kaflach, parkiecie i ile razy o coś zahaczałem, że mi łeb urywało albo zrywało słuchawki ze łba.. miałem je trzy lata -> ostatnio wracałem autem z nad jeziora, byłem z rodziną i psem. Wyszedłem do sklepu,słuchawy zostały na tylnym siedzeniu, wracam, technicsy się złamały O: , stelarz złamany. Pies mi na nich usiadł - jamnik (SIC!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kalin Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Pewnego razu wrocilem w dosc zachwianym stanie do domu.Okropnie zachcialo mi sie muzyki wiec rozsiadlem sie w fotelu,zalozylem sluchawki i podlaczylem je do wiezy.Z racji swojego stanu bylem dosc wybredny dzwiekowo wiec zaczalem majstrowac przy guzikach na pilocie.Powlaczalem jakies super mega brzmienia w stylu surround i tak dalej.Jakiez bylo moje zdziwienie gdy to pomoglo! Muzyka okazala sie doskonala i zaczela mnie otaczac.Rozplywalem sie.Niestety nie trwalo to dlugo.Pare chwil po tym uslyszalem jak do mojego pokoju wpada matka i zaczyna na mnie bluzgac.Zrobilem szybki przeglad pola widzenia i stwierdzilem jedna rzecz.Tak sie wiercilem,ze wyciagnalem wtyczke od sluchawek z gniazdka w wiezy.To byly wlasnie moje super przestrzenne efekty;] Dodam tylko ze sytuacja miala miejsce okolo polnocy,a wieza byla podkrecona do 20 w skali 30. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moon-Flower Opublikowano 3 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 W czasach gdy miałam nano 1g, jechałam sobie busem do mojej małej wioski (1700 mieszkańców ) z małego miasteczka w którym chodzę do szkoły. Miałam słuchawki na uszach (jeszcze Sennheisery mx55 Street, wogóle nie tłumiące ) ale akurat muzyka nie grała cały czas bo bawiłam się tą grą ze zgadywaniem piosenek. Ja siedziałam na siedzeniu, obok stało jakichś dwóch gości. Nagle słyszę jak jeden do drugiego przyciszonym głosem "Ty, patrz, to chyba iPod" a drugi "coś Ty, niemożliwe, patrz jaki mały". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość untitled37 Opublikowano 3 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Hm, zawsze miałem wpięte sennki mx500 do ipoda w kieszeni i zawsze wyjmowałem player i słuchawki, po czym puszczałem słuchawki, żeby swobodnie poleciały w dół i się rozplątały. Pewnego dnia zapomniałem, że znajomy podłączał swoje słuchawki do mojego playerka i przy wyciąganiu puściłem słuchawki, które spadły na ziemię i akurat znalazły się idealnie pod moim butem przy następnym kroku. Jedna słuchawka nie żyje. Kilka dni przed tym położyłem się spać ze słuchawkami i owym ipodem. Budzę się rano - gdzie ipod? Coś mi uwierało w plecy, podnoszę się, jest. Włączam - rozlany w pół wyświetlacz. Teraz zajęło się trochę więcej i widzę tylko lewą połowę (patrz załącznik) A znajomy zasnął z zen aurvana i urwała mu się jedna słuchawka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavlitto Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Kilka dni temu wyciągam moje słuchawki z plecaka, wkładam na uszy i zauważyłem, że przy rozdzielaczu jest wielki supeł. Na chama zacząłem ciągnąć za kabel i teraz kabel dochodzący do lewej słuchawki jest 2mm dłuższy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisio06 Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Ja zawsze nosiłem Triple.Fi zawieszone na szyi i podpięte do playera.. Jak byłem na Malcie to często używałem śródków publicznego transportu.. Jak wstawałem z miejsca to słuchawka zachaczyła gumką o siedzenie i spadła gumka z jednej słuchawki.. Zorientowałem się dopiero po wyjściu z autobusu.. Zaraz za nim poleciałem.. Przebiegłem kilka kilometrów sprintem bo znałem jego trasę to poleciałem skrótami.. Wychodzę z ostatniego zakrętu wpadam na ulicę a on przed sekundą uciekł... Gumka się nie odnalazła.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eoon Cineo Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Ja chyba z pięć razy zasnąłem na pentagramie eon cineo i nic mu nie jest.Najgorsze było jak w szprychy mojego roweru wplątał się kabel od słuchawek sansy c240 miałem zatkane gniazdo słuchawkowe i wtyczka za chiny nie chciała wyleżć. Mój rower ma tylko 6 szprych. Sansa poszła na śmieci wraz ze słuchawkami Mój rower Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buaszeyos Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 lol górnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aredeus Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Ja wbiłem nóż w ekran mojemu sony nw a805 a później gdy był już martwy połamałem go na kawałeczki, i wcale tego nie żałuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voter101 Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Ja raz rzucałem player'ka po powrocie do domu na kanapę. W tym samym momencie mój pies za nim wyskoczył i trzasnął nosem. Efektem była zmiana trajektorii lotu i wymuszone lądowanie na linoleum. W ten sposób poznałem Fuze'a od środka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brestinder Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Ja raz rzucałem player'ka po powrocie do domu na kanapę. W tym samym momencie mój pies za nim wyskoczył i trzasnął nosem. Efektem była zmiana trajektorii lotu i wymuszone lądowanie na linoleum. W ten sposób poznałem Fuze'a od środka... Pies chciał powiedziec : "Te, mała co masz pod maską" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek69 Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 łoo rower gti Przechodze spokojnie przez ulice, słucham jeszcze na moim v39 a tu nagle, jeb, spada, podnoszę, nic się nie stało. i tak ze dwa razy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eoon Cineo Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Mojemu bratu pies pogryzł zen aurvana.Izolacja kabla była przegryziona i słuchawki pogryzione.Ma teraz połatany kabel taśmą izolacyjną , a grają jąk nowe. Pies dostał po dupie ,a i tak dobrze że nie pogryzł zena przypiętego do słuchawek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczympek Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Mnie w discmanie panasonica podczas ładowania baterii, jedna z nich wylała... Dziura w odtwarzaczu prawie na wylot. Na gwarancji nie uznali i po discmanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 No cóż ja miałem taki "śmieszny" wypadek: coś tam sobie lutowałem i wyślizgnęła mi się lutownica z ręki los chciał że spadła na obok leżące Audeo kabelek się stopił troszkę na szczęście nic poważniejszego tylko trochę stopiona izolacja. Potem i tak z kablem się podziały różne rzeczy niezależne od tego wypadku i Audeo zostały gwarancyjne wymienione na nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.