Skocz do zawartości

Nowy Nightwish


Yuurei

Rekomendowane odpowiedzi

no niesamowite, wspaniałe, tego od dawna oczekiwałem (od The Silent Force) :D

 

 

 

zespół się oczywiście zmienił - tak image jak i muzyka... i przede wszystkim wokal...

 

ale nie czarujmy się, operowy głos tarji jednak był bardzo "specyficzny"... podczas gdy teraz mamy pełnoprawny "metalowy" wokal...

 

... do tego z infantylnej muzyki ("the scent of the woman was not mine..." - Nymphomaniac Phantasia :P ) zaczęli grać muzykę bardziej dostojną, poważną, dojrzałą... i dobrze, właśnie takiej muzyki chciałbym słuchać :)

 

co prawda można się przyczepić że teraz brzmią jak połączenie... Lunatica (ogólne wrażenie) i Within Temptation (wokal)... i trochę Evanescence (ale tylko trochę, takie luźne skojarzenie)...

 

ale moim zdaniem to dobrze, bardzo dobrze, Nightwish już nie brzmi jak muzyka dla nastolatków - zmienia się w czasie, podobnie jak Harry Potter się zmienił z bajeczki dla dzieci w mroczną opowieść ;]

 

 

 

jeśli o mnie chodzi, to idę do metal-shopu zabookować jedną kopię albumu :]

 

 

---

 

 

[edit] nie wierzę, żeby tak cały nowy album miał brzmieć (choć z drugiej strony nie narzekał bym)... ale tak czy inaczej taki singiel dobrze rokuje :) chyba że będzie sytuacja podobna, jak z nową płytą Within Temptation - The Heart of Everything... która jest bardzo nierówna i "zaledwie dobra" :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem podobne skojarzenia z Within Temptation odnośnie wokalu ale wydaje mi się, że Anette ma jednak bogatsze brzmienie. Aczkolwiek po jednej empetrójce ciężko stwierdzić. Co do muzyki to zespół trzyma się tego co pokazał w Once i za co sporo osób go skrytykowało. Mi to jak najbardziej pasuje, bogatsze aranżacje poczynione z chórem i orkiestrą symfoniczną to jest to co mi się podoba. Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni ale po cichu wierzę, że zapowiada się niezły album.

 

A ja sobie zamówię z Finlandii pewnie bo cena w Polsce zapewne dziwna będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niesamowite, wspaniałe, tego od dawna oczekiwałem (od The Silent Force) :D

 

A podobał ci się Silent Force ? Osobiście zdecydowanie wolałem starsze płyty - Enter i Mother Earth. IMO Silent jest strasznie płytka, monotonna, robioną pod publiczkę - niektóre utwory to był prawie pop :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

album The Silent Force podobał mi się, nawet bardzo... i wciąż mi się podoba - lubię gitary z wokalem, z orkiestrą i chórem (jako konwencję)... poza tym podoba mi się nieco melancholijny charakter płyty (doskonale pasował do mojego samopoczucia, kiedy zaraz po premierze kupiłem sobie tą płytkę) a monotonii jako takiej nie zauważyłem - określił bym to raczej że album jest "dość równy" jeśli chodzi o styl - nie lubię albumów "cała muzyka świata w jednym"

 

a to "że pop"... nawet jeśli, to co z tego? jak chcę posłuchać "tró metalu" to mogę słuchać np. Mandylion... ale i tu ktoś się może przyczepić, że to momentami jak muzyka akustyczna a nie gotycki metal ;]

 

oczywiście nie twierdzę że Mother Earth było złe, bo było dobre, nawet bardzo (słuchałem jej równie długo, także od premiery...)

 

... ale Enter mi nie podchodzi - nie ten styl muzyki... słuchałem, ale nie był bym chyba w stanie "ot tak załączyć i posłuchać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odsłuchałem sobie 4 dostępne dema i najbardziej mi podpasował "Amaranth" - podoba mi się brzmienie gitar wraz z orkiestrą :)

 

A co do tego "popu" to chodziło bardziej o za mało metalu w metalu - od WT oczekuje czegoś bardziej drepieżnego i ciężkiego niż to co w SF - dlatego m.in. wole Enter i Mother Earth

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czad :) Nowe kawałki duuużo lepsze od starych. Już odkładam kaskę :) Swoją droga jak myślicie - warto się będzie szarpnąć na singiel, czy lepiej poczekać na album?

 

Nigdy nie kupuje singli, chyba, że jest naprawdę jakiś super wypasiony :) Ja czekam na LP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaa... na szczęście zdążyłem ściągnąć zanim wyszedłem... i słuchałem ich w kółko zapętlonych :D

 

Amaranth (39 sekund)

 

wspaniały kawałek, wywołuje we mnie jak najbardziej pozytywne emocje - pełen konsonans gitar i orkiestry, do tego pełna synergia z wokalem...

 

niesamowity jest zwłaszcza sam początek - może ktoś powie że coś jak "pop czy dyskoteka", ale coś w nim jest - nieczęsto da się słyszeć tego typu aranżacje z pełną orkiestrą i chórem w tle (nie z syntezatora tylko prawdziwe)

 

5/5

 

Master Passion Greed (54 sekundy)

 

a to co... coś jak power metal (pierwsze skojarzenie O_o ), w każdym razie szybkie gitary (za szybkie) i męski wokal... i coś zespół którego nie mogę skojarzyć - edguy...? dragonforce...? nightwish (once)...? nightwish tak, to drugie nie wiem

 

generalnie kawałek jest niezły - w dalszej części, bo sam początek IMO nieco słabszy

 

3+/5

 

7 Days To The Wolves (56 sekund)

 

smyczki na początku wymiatają wespół z gitarami, wokal nieco inny (inaczej śpiewany) ale równie dobry... w pewnym sensie "epicki" utwór, naprawdę dobry i wpadający w ucho choć może nieco mniej niż pierwszy kawałek - ale to z powodu innej konwencji i tempa

 

samo tempo w miarę utworu się zmienia, co daje bardzo ciekawy i udany efekt

 

5/5

 

---

 

co jeszcze mocniej utwierdza mnie w tym, że warto mieć tą płytę :) ale jednak nie będzie to "smętna" płyta, co można by wnioskować po singlu ;]

 

a Amaranth lub 7 Days To The Wolves ustawię jako budzik w komórce... dzwonek nie, bo przez cały czas mam dźwięki wyciszone, więc by się zmarnowało... ;]

 

---

 

[edit] czy tylko mi początek 7 Days To The Wolves kojaży się luźno z czołówką "czarodziejki z księżyca"...? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Singiel będzie tylko w necie AFAIR. 0,99 centów bodajże :)

 

Co do tych dodanych kawałków to coraz lepiej, coraz lepiej. Idzie ku lepszemu. Co prawda nie jest wokal Tarji i wydaje mi się, że o operowych partiach możemy zapomnieć :( ale źle nie jest też. Chyba nawet lepiej niż wszyscy myśleli. Pozostaje czekać do września spokojnie :)

 

A początek 7 Days to the wolves nie kojarzy mi się z Czarodziejką nic a nic :D

 

[edit] pośpieszyli się. Eva już jest w sprzedaży. 99 centów (ojro centów) : http://www.nuclearblast-musicshop.de/album...amp;language=en

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest wokal Tarji [...] o operowych partiach możemy zapomnieć

 

jakoś nie żałuję, poza tym nową wokalistkę mam już na tapecie ;]

 

Chyba nawet lepiej niż wszyscy myśleli

 

ja myślałem, że oni się w ogóle nie podniosą... tym większe (i przyjemniejsze) jest dla mnie zaskoczenie że się kompletnie myliłem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nightwish to kapela do której nigdy mnie specjalnie nie ciągnęło, jeżeli już to właśnie z powodu symfonii i bardzo charakterystycznego wokalu. W związku z odejściem Tarji ten zespół nie interesuje mnie już praktycznie w ogóle -> prędzej czy później na pewno się zabiorę za jakąś płytę, najnowszą jak wyjdzie od niechcenia pewnie posłucham ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności