Skocz do zawartości

Nokia E50 jako odtwarzacz - Test


KHRoN

Rekomendowane odpowiedzi

od jakiegoś czasu posiadam telefon Nokia E50 (wcześniej miałem Nokię 7650) i o ile wtedy nie mogłem "poszaleć z muzyką", o tyle teraz wypróbowałem "zdolności muzyczne" typowego telefonu z symbianem (S60v3 dla ścisłości, niekompatybilny z S60v1 i S60v2)

 

jak telefon wygląda, każdy widzi (mam wersję czarną), kto nie to zapraszam choćby tu:

http://www.mobile-review.com/review/nokia-e50-en.shtml

tak więc przechodząc do konkretów...

 

 

 

na początek potrzeba kilku rzeczy:

- kabelka telefon->słuchawki, telefon nie ma gniazdka mini-jack, koszt ~30zł

- karty pamięci microSD, telefon ma wbudowane "aż tylko" 70MB, koszt 1GB ~50zł

- ewentualnie programu-odtwarzacza, telefon ma wbudowany niezły odtwarzacz, ale ktoś może chcieć inny

 

tu należy się uwaga - nieoryginalne kabelki - wszystkie jakie wypróbowałem dawały dźwięk MONO, do tego wprowadzały dodatkowe zniekształcenia do dźwięku: część wynikała z nałożenia się obu kanałów, część nie wiem z czego (np. trzaski)

 

 

 

mając już kabelek, ewentualną kartę pamięci i słuchawki (ja mam Sennheiser CX300) można skopiować na odtwarzacz muzykę, i tu następuje pierwsza decyzja:

 

wbudowany odtwarzacz gra pliki (ale nie wyświetla okładek):

MP3

WMA

AAC (AAC-LC, nie wiem czy pozostałe profile też ale w sumie nie chce mi się sprawdzać bo kto używa innych profili a do tego jeszcze na telefonie)

AAC+ (zarówno HE-AAC jak i HE-AAC v2)

 

istnieją także inne odtwarzacze, np.

- LCG Jukebox, wyświetla okładki ale nie gra plików WMA i nie wiem co z AAC+ (nie używam tego odtwarzacza)

- OggPlay, na pewno gra pliki Ogg (nie wiem co z pozostałymi formatami), ale przy próbie uruchomienia wyskakuje mi błąd

 

więc skupię się tu na standardowym odtwarzaczu...

 

 

 

na ulicy telefon spisuje się nieźle - w szumie ulicy nie słychać że telefon szumi (powyżej głośności 20-30% w sumie szumu nie słychać)... w domu jest gorzej - szumi jednak bardziej niż T50, a kiedy załączy się odtwarzacz filmów (DivX Player - do pobrania za free ze strony divx.com) to zaczyna się wręcz kakofonia szumu (słychać pracę całej elektroniki odtwarzacza, nawet głośność ustawiona na ponad połowę nie pomaga)

 

sam dźwięk jest niezły, nie jest to może klasa irivera, ale daje radę... ma nawet equalizer - gotowe (takie sobie) i własne ustawienia (każde z gotowych można zmienić na "własne") - który w sumie działa... tylko że jest żywym przykładem na to po co w normalnym odtwarzaczu jest limiter (przesterowanie basu po ustawieniu więcej niż "plus dwie kreseczki" na najniższej częstotliwości) - korektor standardowego odtwarzacza jest pięciopasmowy, w innych programach różnie

 

dygresja...: equalizer wbudowany w dany odtwarzacz, np. equalizer w odtwarzaczu LCG Jukebox equalizer działa zupełnie inaczej niż ten w odtwarzaczu standardowym, m.in. ma limiter (czytaj: gra ciszej) więc bas nie jest przesterowany po podbiciu...

 

jeśli już przy głośności jesteśmy, to standardowy odtwarzacz ma skalę głośności od 0 do 100% w skoku co 10% (więc cała skala głośności składa się z 11 skoków - może być ciężko dobrać "idealną" głośność), przy czym na 50% gra coś jak karma na 15 czy 16/30... a na 100% gra aż za głośno (choć wytrzymać się da, to nie to co iFP-ek czy Karma)... generalnie słucham na 50 lub 60%

 

wracając do equalizera - po podbiciu najniższego słupka na "plus półtora kreseczki" (nie ma skali ani opisu, są tylko bezimienne słupki i kreseczki) dźwięk nabiera koloru i brzmi całkiem przyjemnie

 

poza tym wokal brzmi całkiem dobrze, przestrzeń jest oddana nawet nieźle (nieco brak jej głębi, ale w każdym razie jest - bo słyszałem już odtwarzacze gdzie sceny po prostu nie było) i tylko "góra" jest nieco mało czysta - perkusja brzmi momentami tak, jakby była przesterowana(?) a podgłaśnianie wcale sprawy nie ratuje a wręcz przeciwnie

 

tak czy inaczej dźwięk nie jest stłumiony, ale niektórym może brakować mocnego basu... i w sumie słychać że "to tylko telefon"

 

 

 

co ciekawe w trakcie pierwszego odsłuchu do pliku AAC+ 64kbps (HE-AAC) się nie przyczepiłem... ale może to dlatego, że jestem zdziwiony że tak mocna kompresja może brzmieć tak dobrze... przygotuję sobie jeszcze jeden 32kbps (HE-AAC v2, czyli HE-AAC + parametryczne stereo)

 

 

 

... w każdym razie testy trwają - jak w ich toku się okaże że zmieniłem w którymś miejscu zdanie, to tenże fragment jeszcze poprawię ;]

 

 

 

PODSUMOWANIE

 

osobiście nie widzę problemu żeby używać E50 jako drugiego odtwarzacza (zwłaszcza w połączeniu z plikami AAC bądź AAC+ gdyż to ogromna oszczędność miejsca)

 

... a jako pierwszego? hmm... niekoniecznie - widziałem już (i słyszałem) lepiej grające i prostsze w obsłudze odtwarzacze (a do tego nie wymagały dodatkowego kabelka żeby podłączyć słuchawki)

 

 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

---

UAKTUALNIENIE

---

 

 

 

poniżej znajduje się uaktualnienie, powyższe zostawiam jako "pierwsze wrażenia", które są uzupełnione i nieco zmienione poniżej...

 

 

 

---

kopiowanie muzyki

---

 

po podłączeniu do komputera telefonu kablem USB i wybraniu trybu "transfer danych", karta pamięci widoczna jest jak każde urządzenie UMS - jako dodatkowy dysk...

 

 

 

---

uaktualnienie dotyczące obsługi

---

 

 

obsługa jest okropna... po prostu... telefon musi mieć dodatkowe, wygodne przyciski, bo inaczej jest to bez sensu (przyciski w iAUDIO F2 też są bez sensu)

 

o bezwzrokowym sterowaniu można zapomnieć, mimo że "wystarczy" wciskać 4 (do tyłu), 5 (pauza) i 6 (do przodu), joy "nie działa", bo trzeba nim jeździć najpierw góra-dół żeby podświetlić właściwy "przycisk" a potem go jeszcze wcisnąć (porażka)

 

przynajmniej głośność ma własne przyciski po lewej stronie odtwarzacza...

 

 

 

sama muzyka uorganizowana jest "po tagach" (baza budowana jest po wybraniu odpowiedniej opcji z menu), nie ma możliwości przeglądania muzyki po folderach... do tego - nie wiem czemu - pliki MP4 otagowane w foobarze2000 mają tylko tytuł, a w polu wykonawca i album pisze "nieznane" (z plikami MP3 i WMA nie ma problemu)

 

 

 

wyświetlacz wygląda tak, że całą lewą krawędź zajmują "przyciski", a w dolnej części pojawia się tytuł i wykonawca, a na samym dole, zapisany małą czcionką, tytuł kolejnego utworu, głośność i kolejny numer utworu na playliście (można jakoś listy sobie przygotować, nie wnikam jak, nie wiem też czy playlisty M3U działają - w to też nie wnikam)

 

no i zostaje duża część ekraniku pusta - cały środek, góra i prawa strona... np. na okładkę, ale nie, po prostu jest tam pusto

 

 

 

przerwa między utworami potrafi trwać 1 czy 2) - na czas sekundy...

 

podobnie jest kiedy np. odbiera się SMS - muzyka zostaje przerwana na czas powiadomienia (dzwonka lub wibracji)

 

podobnie nawigowanie po menu czy ogólnie "używanie" telefonu powoduje że muzyka "czka"

 

 

 

---

uaktualnienie dotyczące dźwięku

---

 

 

 

UWAGA! wszystko co opisuję, opisuję na podstawie odsłuchu na standardowym odtwarzaczu nokii E50 (nie wiem czy i jak to brzmi na LCG Jukebox i OggPlay) oraz słuchawkach Sennheiser CX300 połączonych przez AD-15

 

 

E50 gra bardzo nierówno... inaczej gra na głośności do 40% i zupełnie inaczej od 50%

 

 

 

na ulicy musi grać głośniej (słucham na 50%) i wtedy czuć wyraźnie że niedomaga - na płaskim ustawieniu equalizera bas gdzieś się zwykle gubi... więc podnoszę najniższy słupek o dwie kreski... bas pierdzi... w końcu znalazłem złoty środek w postaci jednej kreseczki

 

ale wtedy się okazało, że w niektórych utworach jest go wtedy zbyt dużo (jest zbyt wyeksponowany i włazi na resztę dźwięku, a nie że jest wtedy zbyt drapieżny i okazały) a w innych wciąż zbyt mało - brak dynamiki, brak "tego czegoś" co daje pełen bas, poza tym ma się wrażenie że bas brzmi czasem jakby pudło rezonansowe zrobione było z tektury...

 

z drugiej strony skali częstotliwości wysokie tony zaczynają sybilizować - momentami słuchać wręcz jedno wielkie skrzeczenie... gitary zlewają się z wysokim wokalem oraz perkusją i powstaje takie świdrujące uszy "niewiadomoco"

 

tylko środek pozostaje jako taki, tak częstotliwościowo jak i w przestrzeni

 

 

 

przestrzeń... przy takiej głośności przestrzeń oczywiście jest, ale brak jej "głębi" - wyraźnie słuchać co gra z której strony ale już nie słychać pojedynczych źródeł dźwięku - np. gitary grające z lewej strony zlewają się z chórkiem i smyczkami... więc słychać już nie "gitary i chórek, i smyczki" tylko "gitary z chórkiem, ze smyczkami"

 

jednym słowem robi się czasem "bałagan sceniczny", mimo że sama scena oddana jest nawet nieźle - nie dominuje ani środek ani kanał otaczający (co się w niektórych gorszych odtwarzaczach zdarza... ale wtedy nie słychać albo nic, albo tylko część sceny)

 

 

 

co ciekawe odtwarzacz zachowuje się zupełnie inaczej przy niskiej głośności, np. słuchanie do snu na 30%

 

E50 oczywiście szumi, ale jest to szum niski (nie ma wysokiej składowej), powiedział bym wręcz że "analogowy"... co to oznacza w praktyce? że nawet relatywnie cichy utwór słuchany na głośności 10% (najniższej możliwej) ten szum praktycznie całkowicie zagłusza, więc - o dziwo - do wieczornego słuchania w sumie nie trzeba nawet regulatora głośności

 

a jaki jest sam dźwięk...? taki brzmiący "analogowo"... analogowo?

 

no właśnie, pierwsze co mnie zdziwiło to fakt że "czegoś mi w utworze brakowało" (a przez chwilę myślałem że się pomyliłem i załączyłem inny utwór) - wydaje mi się że chodzi o bardzo niski bas i bardzo wysoką górę - nie ma ich... trochę jak podczas słuchania kasety magnetofonowej

 

pomimo tego dźwięk jest niezły - przyjemny i relaksujący, nawet bas jest, choć nie schodzi aż tak nisko jak by schodzić mógł... ale brak góry jest w tym przypadku plusem(?) bo nie ma co drażnić podczas zasypiania czy odpoczynku... i środek jest niezły - np. wokal, jest całkiem przekonywujący

 

nawet przestrzeń została ponownie odnaleziona - przy niższej głośności nie robi się bałagan, więc wszystko brzmi całkiem dobrze, instrumenty mają swoje miejsce na scenie

 

 

 

ogólnie nie jest to odtwarzacz pozwalający na delektowanie się plikami w wysokiej jakości (mimo że nie ma z ich odtwarzaniem problemu) - np. MP3 320kbps, WMA Q98, AAC 320kbps etc.

 

... po prostu jakoś tego nie słychać tej jakości "w pełnej krasie"... inna sprawa że zniekształcenia wynikłe z niskiej jakości słychać...

 

 

 

---

uaktualnienie - ponowne podsumowanie

---

 

 

 

czyli podsumowując ponownie - E50 jako odtwarzacza używać się da, ale brzmi dość "wyjątkowo" i ma pewne ograniczenia - od niewygodnej obsługi przez brzmienie aż po zbyt małą moc (może z tego wynika, że przy wysokiej głośności dźwięk się "psuje"?)

 

o ile osobiście nie miał bym problemu żeby korzystać z niego w domu, czy po prostu od czasu do czasu... o tyle nie chciał bym używać telefonu jako odtwarzacza na codzień... jakoś nie widzi mi się jego używanie na codzień...

 

 

 

... i faktycznie w ogóle nie będę używał telefonu jako odtwarzacza... bo i po co? ani jakością, ani wygodą nie przebija "zwykłego" odtwarzacza... nawet argument że będę miał wtedy w kieszeni jeden przedmiot zamiast dwóch do mnie nie przemawia...

 

 

 

więc jeśli ktoś zastanawia się czy brać telefon z odtwarzaczem, czy telefon i odtwarzacz... to jednak lepiej osobno wziąć telefon (najlepiej jakiś z symbianem) i osobno odtwarzacz - po prostu odtwarzacz w telefonie może nie spełnić oczekiwań (i raczej na pewno nie spełni... choć może...?)

 

... chyba że te wszystkie wersje "Music Edition" różnią się w sposób znaczący (dźwiękiem) od wersji podstawowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to ten opis zgadza się z dźwiękiem 5300 oprócz basu: w 5300 ten jest mocny (nie mylić z dobrym, niestety). Scena 5300 jest ładna (szczególnie po poszerzeniu stereo) ale znowu w porównaniu z Nano nie ma szans.

W każdym razie 5300 nie trafia w moje gusta: dźwięk jest krótko mówiąc "boomy" (nie wiem, jakie to ma przeniesienie na polski: subwooferowy? :P ). EQ działa nawet ładnie (i o wiele lepiej niż to w Nano czy Zen Micro), ale nie jest w stanie zrobić z 5300 analitycznego odtwarzacza, którego właśnie potrzebuje (do muzykalnego dźwięku mam Szuflę :) ).

5300 szumi jak morze :) Serio, taki dźwięk wydaje.

10stopniowa skala jest do kitu, nie można dobrać głośności do potrzeb a powyżej 5,6/10 na E500 słuchałby tylko psychol :P

 

 

Czy są na Nokia 5300 (nie ma symbiana) jakieś inne odtwarzacze, bo ten od Nokii jakoś mi nie pasuje (i szereguje utwory alfabetycznie :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Khorn, bravo - ladny tescik.

 

W sumie to ten opis zgadza się z dźwiękiem 5300 oprócz basu: w 5300 ten jest mocny (nie mylić z dobrym, niestety). Scena 5300 jest ładna (szczególnie po poszerzeniu stereo) ale znowu w porównaniu z Nano nie ma szans.

W każdym razie 5300 nie trafia w moje gusta: dźwięk jest krótko mówiąc "boomy" (nie wiem, jakie to ma przeniesienie na polski: subwooferowy? :P ). EQ działa nawet ładnie (i o wiele lepiej niż to w Nano czy Zen Micro), ale nie jest w stanie zrobić z 5300 analitycznego odtwarzacza, którego właśnie potrzebuje (do muzykalnego dźwięku mam Szuflę :) ).

 

@nfsu, czyli nano 2g nie jest analitycznym playerem? :unsure:

Btw, jak prace nad zapowiedziana przez Ciebie recenzja [porownaniem?] Nano 2gen vs Shuffle 1gen ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony skali częstotliwości wysokie tony zaczynają sybilizować - momentami słuchać wręcz jedno wielkie skrzeczenie... gitary zlewają się z wysokim wokalem oraz perkusją i powstaje takie świdrujące uszy "niewiadomoco"

 

Właśnie ta cecha zadecydowała u mnie o tym, że Nokia 3250 nie nadaje się nawet jako drugi odtwarzacz... Jest to coś, czego szczególnie nienawidzę i co psuje całą przyjemność ze słuchania muzyki <_< Do tego przyczynił się również całkowicie nijaki bas...

Wg opisu dźwięk jest podobny do Nokii 3250.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, tak to czytam i charakterystyka dźwieku odtwarzacza w SE K800 bardzo się pokrywa. Co tylko zresztą utwierdza mnie w przekonaniu, ze telefon to telefon i tylko telefon ( no k800 za aparat służyć może, fakt :) ) a odtwarzacz to stricte odtwarzacz.

 

Tak się zastanawiam czy koszt takiego fona (np k800, n73) wzrósł by znacząco gdyby takie Sony czy Nokia dały dobry wzmak do niego i wejscie na mini jacka ??

I jak z gabarytami by wtedy było ? Marzenia...

 

P.S. Wszystkie fony Nokii z serii ME - to te same co inne modele z tym samym oznaczeniem, tylko z odrobinę podrasowanym softem, kilkoma efektami dźwiękowymi i przyciskiem oddzielnym do muzyki. Taki soft N73 ME można bez problemu wgrać do N73 zwykłej i mamy tą pierwszą. Ot, cała filozofia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soft N73 ME można bez problemu wgrać do N73 zwykłej i mamy tą pierwszą

 

eee... :/ myślałem że może coś więcej...

 

---

 

tak czy siak, na nokiach z symbianem można zainstalować "inny" program-odtwarzacz - podobno poza działaniem equalizera (equalizer jest programowy, tak jak np. w rockboksie) brzmi dokładnie tak samo... ten telefon by chyba tylko coś w rodzaju SRS WOW uratowało...

 

i jeszcze jedna kwestia - nie wiem czy przypadkiem po uruchomieniu "innego" odtwarzacza nie dzieje się coś takiego, jak podczas uruchomienia DivX Playera - konkretnie odtwarzacz zaczyna potwornie "szumieć" (chyba jest to efekt tego, że procek zaczyna pracować na "wyższych obrotach")

 

... jeśli tak, to automatycznie skreśla to taki alternatywny program - w takich warunkach muzyki słuchać się nie da, z oglądania filmów też zrezygnowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry test ;)

 

Chodź szczerze mówiąc, wole shuffle + telefon, niżeli dwa w jednym.

Raz, że o wiele lepsza jakość, dwa - zajmuje tyle samo albo nawet mniej.

 

Bynajmniej ciągle zastanawiam się nad symbianowcem.. ale nie ma dobrego telefonu z symbianem do ~500pln, który miały dobry aparat (z af) i w miare odtwarzacz.

 

Ah, gdyby k750i mial symbiana! :D

 

P.S. Mam przejściówke na jacka do k750i, niby to stereo i źle nie gra ale.. kitowo zrobiona i czasem lubi się rozłączyć, gdy się ją poruszy. Dodam, że zakupiona na allegro za ~3pln, bo oryginalnej nigdzie nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem słuchać "supernowoczesnego" Szajsunga Z370. Potworność. Masakruje uszy paskudnym, płaskim, skrzeczącym dźwiękiem.

Jestem bardzo ciekaw, jak grają symbiany SE, bo podpiąłem się do N95 ostatnio (tak!!! Ma mini jacka!!) i grała niezbyt czysto, ale dość sympatycznie i muzykalnie (co ważne, również głośno- prawie dała radę k81 ;] )

 

Jednak na naprawdę dobrze grające komórki poczekamy jeszcze co najmniej 2-3lata. W końcu, ile czasu minęło, odkąd wprowadzono aparaty foto do komórek? A przecież dopiero te z nowych SE (k800i) do czegoś się nadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem słuchać "supernowoczesnego" Szajsunga Z370. Potworność. Masakruje uszy paskudnym, płaskim, skrzeczącym dźwiękiem.

Jestem bardzo ciekaw, jak grają symbiany SE, bo podpiąłem się do N95 ostatnio (tak!!! Ma mini jacka!!) i grała niezbyt czysto, ale dość sympatycznie i muzykalnie (co ważne, również głośno- prawie dała radę k81 ;] )

 

Jednak na naprawdę dobrze grające komórki poczekamy jeszcze co najmniej 2-3lata. W końcu, ile czasu minęło, odkąd wprowadzono aparaty foto do komórek? A przecież dopiero te z nowych SE (k800i) do czegoś się nadają...

 

A na dodatek jeszcze długo pozostanie problem autonomii... imho. Ja tam nie wiem, nie przeszkadza mi posiadać przy sobie i playera, i komórkę, no ale jak ktoś potrzebuje drugiego playera to ok :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khron: Co do problemów z głośnością to spróbuj zaktualizować softa. Ja tak zrobiłem (właściwie musiałem, bo stary 3.92 był dziurawy jak sito, teraz mam 4.70) i rozkład głośności jest inny (albo ja ogłuchłem w 1 dzień :P). Mankamentem mojego modelu jest to, że w 4.70 wcina polski język, co przy pisaniu smsów jest strasznie irytujące: tak irytujące że teraz pisze sms tylko po angielsku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj zaktualizować softa

 

od nowości mam najnowszy obecnie dostępny na AFU, czyli 06.41.3.0... i czekam aż dla mojego PC będzie dostępna wersja 07.x

 

BTW "04.70.x" czy "06.41.3.0"? O_o

 

w 4.70 wcina polski język

 

ja zawsze piszę bez słownika, poza tym wysyłając SMS z polskimi znakami wysyłasz go w UTF-16 zamiast UTF-7, co oznacza że wydajnie skraca się jego długość...

 

... jedyne co mi nie pasuje, to wybieranie głosowe rozumiejące "po angielsku" - wszystkie nazwiska muszę (z różnym skutkiem) wymawiać po angielsku... aż zrezygnowałem, bo to jest głupie... -_-'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego nie...? przeczytaj sobie coś o specyfikacji standardów UTF-7 (wykożystuje 7 bitów do zakodowania znaku) i UTF-16 (16 bitów)... jeśli telefon wyśle określoną "paczkę danych" to sieć komórkowa nie ma nic do gadania (niezależnie od jej zawartości), poza dostarczeniem jej do adresata, a interpretacją zajmuje się telefon...

 

... który albo wyświetla SMS-a albo "krzaczki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w nowych Nokiach nadal jest ten beznadziejny alfabet w trakcie pisania smsa - a,ą,b,ć,c..

Czy zwykły - a,b,c,d.. ?

 

Ostatnio mając Nokie wkurzało mnie to bardzo - przez te 16bitów wysyłałem po kilka smsów x/

 

 

Przecież to się wybiera w ustawieniach - albo wybierasz polski i masz a, ą, b, c, ć itd. albo angielski i masz a, b, c, d. Tak mam w obecnej E50 i tak samo miałem w starej 6021.

 

P.S. Jakby ktoś chciał kupić lekko używaną E50 to służę pomocą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy, i w zupelnosci sie zgadzam z wami co do muzycznosci Symbianowcow. kicha totalna. Jedyny z pierwszych ktory zachwycal dobrym dzwiekiem i basem ktory sie czulo, to byl N-gage classic(nie qd) Tam to byla przyjemnosc (moze to wina Jacka ktorego mial, a kazdy inny model jaki testowalem : 6630,6680,n70,6260,3250, Graly strasznie szumowo( jak za taka cene tych telefonow mozna spodziewac sie czogs wiecej), i jeszcze jak na zlosc posiadaly jakies kiepowate pop-porty, kdzie trzeba bylo stosowac drogie przejsciowki, bo te zwykle to szkoda gadac, a dzwiek i tak nic specjalnego S60v2.X graja o wiele gorzej od S60v3.X, byc moze jest to wina poprawek w tym nowszym, m.in. EQ, ktory zawsze cos tam daje.

Ale znalazlem lekarstwo i w koncu przesiadlem sie na N91 i to jest TO!!! Ten bega gleboki, mocny BASS ktory sie czujea nie tak jak inny pisza ze "niby"jest, kolejna rzecz to EQ 8 stopniowy a nie 5 jak w pozostalych,, 20 stopniowa skala glosnosci na sluchawkach i 10 na glosniku zewnetrznym, naprawde idealnie mozna dostasowac dzwiek, glosnik zewnetrzny to porazka jednak po zmianie softu zaczal grac glosniej jenak swoja jakoscia nie zachwyca, taki idealny Loudspeaker to jest w 3250 (i pewnie w 5700) no przesada jak gra glosno i wyraznie!! Co do N91 nie ma tak zwanego zamulenie w odtwarzaczu przy zmianie utworu ze czeka sie jakies 2 sek. po nacisnieciu guzika, tutaj jest to odrazu tak jak w winampie w kompie :], ta nokia jako jedyna ma dedykowane uklady muzyczne robione specjalnie do tego modelu, teraz tez taki bajer ma 5700 Nokia, ale to dwa jedyna ktory maja jakis uklad cala reszta gra na "sofcie". Dlatego Polecal bym ten telefon jesli zalezy na muzyce w jakosci Irivera a na wet lepszej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm. co do testu to myśle że bardzo dobrze opisuje e50. aczkolwiek wydaje mi się że jednak jest troche za cicha. przynajmniej na epkach :)

 

 

 

ja np. ostatnio sprawiłem sobie se k800. i do niego mini jackka. no i muszę przyznać, że gra naprawde nieźle! od razu po włożeniu słuchawek do ucha usłyszałęm niezłą przestrzeń. potem przy słuchaniu prodigy się zdziwiłem, że te słuchawki potrafią z siebie taki bas wydobyć (mowa o ep-635)... o tonach wysokich nie wspominam bo to miałem dobre już w poprzenim telefonie (sx1). a- i jeszcze jedno. wydaje mi się że jest bardziej wymagający w kwestii jakości utworu. tzn mając mp3 128 (czy nawet wiele 192! ) słychać wyraźne "coś" (nie wiem jak to nazwać) co przeszkadza w słuchaniu. jednak prodigy mam akurat w 320 kbps i tu- piękny dźwięk, bez dodatkowych "cosiów" :P

 

 

właśnie- i k800 ma świetną obsługę-po lewej jest przycisk play-pause, a po prawej głośniej ciszej, a po przytrzymaniu zmiana utworu na następny. wygodnie się tym operuje w kieszeni.

 

 

hm. mam wrażenie że zrobiłem OT, ale chyba oftop jest już od jakiegoś czasu w tym temacie. przepraszam -_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam jeśli gdzieś to było opisane ,ale mam taki problem:

 

słucham na E50 i AD-15 (nie chciałem innego adaptera, gdyż długi kabel od słuchawek wystarczy, nie chciałem się wiązać kablem naokoło). Kwestia: gdy ktoś do mnie dzwoni to, żeby odebrać połączenie muszę wypinać przejściówkę (bo nie ma mikrofonu) i jak skończę rozmawiać to player automatycznie wznawia garnie i wszyscy głośno przez ten beznadziejny głośnik słyszą co słucham. Jako, że to telefon służbowy to często odbieram telefony. Jest to dla mnie irytujące, jak i pewnie dla współpasażerów. Czy istnieje jakiś sposób by ominąć ten problem i by player zanim nie włożę AD-15 nie zaczynał grać?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności