Roznica pomiedzy zwykla wersja albumu a ta przyznaczona do odtwarzania z Guitar Hero jest naprawde niesamowita. Slucham, slucham... i az wierzyc sie nie chce ze ten album mozna bylo az tak schrzanic!
Jesli chodzi o sprzet przenosny to nie jest to duzy problem, przynajmniej jesli chodzi o odsluch na pchelkach, bo podejrzewam ze jesli ktos ma lepszej klasy IEMy to problem tego masteringu juz bedzie bardzo mocno odczuwal W kazdym razie na moich domowych filipach meterialu sklepowego sluchac sie praktycznie NIE DA! I chodzi nie tylko o przestery - ta "nawałnica dzwiekow" po prostu przytlacza!