posiadam słuchawki CAL kupione dwa lata temu, użytkowane pod fiio E9 i E17 alpen, a w zasadzie używane do momentu, w którym kupiłem telefon meizu mx4 oferujący prawie tyle samo co wymieniony zestaw. CAL w połączeniu z samym E17 gra według mnie tragicznie. Bardzo mało detali, wszystko zlewa się w jedną całość, bas przytłumia pasmo. Detale dają się usłyszeć kiedy podłączę e9 i e17 w jedno, dźwięk zyskuje na szczegółach, powiększa się też scena (generalnie to ostatnie bardziej można odczuć na głośnikach microlab solo 7c). Dźwięk na meizu brzmi tak samo jak pod zestawem fiio, z tą różnicą, że bas jest słabszy, ale w niczym to nie przeszkadza.
Generalnie jestem zawiedziony tymi słuchawkami. Słucham prawie wszystkiego, ale głównie rocka i generalnie klasyki gdzie jest perkusja, gitary etc. Jestem zadowolony tylko z odsłuchu red hot chilli peppers i stinga. Wszystko inne, m.in. muzyka jazzowa, jakaś symfoniczna brzmi słabo, nie da się tego słuchać. W bezpośrednim porównaniu z sennheiserem HD202 ciężko usłyszeć jakieś różnice poza tym, że senki atakują silnym, punktowym basem, może tylko CALe są jakby bardziej melodyczne, ale musiałbym znowu bezpośrednio pórównać żeby coś więcej powiedzieć.
Może jestem głuchy, ale uważam, że szału nie ma i pora na coś innego
Co polecacie pod zestaw e17 alpen + fiio e9? Sam alpen (jeśli dobrze się orientuję) pasuje do bardzo jasnych słuchawek, z tymi grającymi ciepło gra fatalnie (?).
Naczytałem się dobrych recenzji takstar hd6000 oraz otwartego modelu ts-671, choć ten ostatni podobno mocno kłuje w uszy i bez lampowego wzmacniacza (?) nie warto. Kusi jeszcze sennheiser hd600, w tym wypadku jako używany. Fiio e9 w teorii potrafi pociągnąć słuchawki 600 ohm, więc nawet gdybym kiedyś kupił jakiś porządny wzmacniacz to słuchawki wydałyby z siebie jakieś dźwięki.
Nie chcę na razie zmieniać źródła. Zależy mi na słuchawkach, które będą lepsze od CAL, a więc bardziej szczegółowe i mniej męczące (najbardziej męczące były na karcie soundblaster x-fi) o przeznaczeniu w słuchaniu głównie rocka i okolic.
Zależy mi na efekcie wow, chcę żeby był przeskok z CAL, bo w innym wypadku nie warto żebym je wymieniał na coś innego, no i jeśli mój obecny zestaw nie pociągnie HD600 (bo coś tańszego zagra równie dobrze na tym sprzęcie) to nie będę się na te słuchawki nastawiał, nawet w teorii.
Na razie moim faworytem jest takstar hd6000, a właściwie jego tańszy odpowiednik (rebranding) czyli omnitronic shp-5000 - mam nadzieję, że specyfikacja jest identyczna, czy może to być pułapka? Czy może lepiej zamiast hd6000/shp-5000 zbierać na HD600, bo różnica po CAL będzie bardzo mała?
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
tom1988
Witam,
posiadam słuchawki CAL kupione dwa lata temu, użytkowane pod fiio E9 i E17 alpen, a w zasadzie używane do momentu, w którym kupiłem telefon meizu mx4 oferujący prawie tyle samo co wymieniony zestaw. CAL w połączeniu z samym E17 gra według mnie tragicznie. Bardzo mało detali, wszystko zlewa się w jedną całość, bas przytłumia pasmo. Detale dają się usłyszeć kiedy podłączę e9 i e17 w jedno, dźwięk zyskuje na szczegółach, powiększa się też scena (generalnie to ostatnie bardziej można odczuć na głośnikach microlab solo 7c). Dźwięk na meizu brzmi tak samo jak pod zestawem fiio, z tą różnicą, że bas jest słabszy, ale w niczym to nie przeszkadza.
Generalnie jestem zawiedziony tymi słuchawkami. Słucham prawie wszystkiego, ale głównie rocka i generalnie klasyki gdzie jest perkusja, gitary etc. Jestem zadowolony tylko z odsłuchu red hot chilli peppers i stinga. Wszystko inne, m.in. muzyka jazzowa, jakaś symfoniczna brzmi słabo, nie da się tego słuchać. W bezpośrednim porównaniu z sennheiserem HD202 ciężko usłyszeć jakieś różnice poza tym, że senki atakują silnym, punktowym basem, może tylko CALe są jakby bardziej melodyczne, ale musiałbym znowu bezpośrednio pórównać żeby coś więcej powiedzieć.
Może jestem głuchy, ale uważam, że szału nie ma i pora na coś innego
Co polecacie pod zestaw e17 alpen + fiio e9? Sam alpen (jeśli dobrze się orientuję) pasuje do bardzo jasnych słuchawek, z tymi grającymi ciepło gra fatalnie (?).
Naczytałem się dobrych recenzji takstar hd6000 oraz otwartego modelu ts-671, choć ten ostatni podobno mocno kłuje w uszy i bez lampowego wzmacniacza (?) nie warto. Kusi jeszcze sennheiser hd600, w tym wypadku jako używany. Fiio e9 w teorii potrafi pociągnąć słuchawki 600 ohm, więc nawet gdybym kiedyś kupił jakiś porządny wzmacniacz to słuchawki wydałyby z siebie jakieś dźwięki.
Nie chcę na razie zmieniać źródła. Zależy mi na słuchawkach, które będą lepsze od CAL, a więc bardziej szczegółowe i mniej męczące (najbardziej męczące były na karcie soundblaster x-fi) o przeznaczeniu w słuchaniu głównie rocka i okolic.
Zależy mi na efekcie wow, chcę żeby był przeskok z CAL, bo w innym wypadku nie warto żebym je wymieniał na coś innego, no i jeśli mój obecny zestaw nie pociągnie HD600 (bo coś tańszego zagra równie dobrze na tym sprzęcie) to nie będę się na te słuchawki nastawiał, nawet w teorii.
Na razie moim faworytem jest takstar hd6000, a właściwie jego tańszy odpowiednik (rebranding) czyli omnitronic shp-5000 - mam nadzieję, że specyfikacja jest identyczna, czy może to być pułapka? Czy może lepiej zamiast hd6000/shp-5000 zbierać na HD600, bo różnica po CAL będzie bardzo mała?
Dziękuję za pomoc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.