Rafal Odo Opublikowano 20 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2015 Wydaje mi się że nic złego w takim postępowaniu nie ma, sprzęt vintage gra inaczej,chyba bardziej z duszą :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 20 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2015 (edytowane) To bardziej z duszą odnosi się do harmonicznych, często wzmacniacz dobrze wypada w pomiarach przez głębokie sprzężenie zwrotne które tworzy zniekształcenia TIM przez które takie wzmacniacze brzmią ostro i "bezdusznie". Współczesne wzmacniacze mają również stopień końcowy zbudowany na parze lub parach tranzystorow npn i pnp, a nie jak kiedyś tylko npn (quasikomplementarny), który sprzyja powstawaniu 3 harmonicznej która jest odbierana przez nas jako ostry i nieprzyjemny dźwięk. Może i te rozwiązania poprawiają wyniki pomiarów, ale na pewno nie wydawany dźwięk (chociaż może i poprawiają, ale nasz mózg i uszy są innego zdania:-P) P. S pierwsze wzmacniacze tranzystorowe swój stereotypowy ostry dźwięk zawdzięczają właśnie bardzo głębokiego sprzezeniu zwrotnemu. Kiedyś się cieszyli że wzmacniacz ma takie dobre parametry przez to i robili te "wspaniałe" wzmacniacze potem się okazało że są one niestety do niczego. Dzisiaj jest podobnie tylko w jeszcze większym stopniu bo doszedł jeszcze komplementarny stopień na npn i pnp, a nie samych npn-ach i tak to się kręci. W tej chwili tylko naim uparcie robi wzmacniacze z tradycyjnym stopniem końcowym i wielki szacunek za to że idą słuszną drogą, ale pod prąd inaczej niż inni producenci. Edytowane 20 Września 2015 przez Oskar2905 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 10 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Podziwiam wiedze! Nasze uszy i mózg są pewnie takiego zdania że przyjmują wartości łatwiejsze i te które brzmiały nam w dziecinstwie,czyli podświadomie są dla nas bliższe? lepsze? znajome? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 11 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2015 (edytowane) Nie raczej nie o to chodzi. Chodzi po prostu o to że nasz mózg i uszy są zbudowane w ten sposób i to wszystko. Dzisiaj się patrzy na cyferki, a nie słucha. Kiedyś (jeszcze chyba w latach 70-80) quad wypuścił na rynek wzmacniacz którego nawet nie posłuchali. Większość wzmacniaczy dzisiaj jest robiona po kosztach i tak naprawdę na takich samych schematach. Od 30 lat (nawet może i 40) nie wymyślono nic nowego. Nowe wzmacniacze opierają się na kilku topologiach, a różnice to tylko inne tranzystory i małe zmiany w układzie, ale baza jest dalej ta sama. Zresztą bardzo dużo dyskutowaliśmy o tym (i o wielu innych rzeczach) ze swordfishem w innym wątku http://forum.mp3store.pl/topic/130781-stereo-kontemplacje-o-wzmacniaczach-tych-audiofilskich-i-diy-takze/page-6 przeczytaj to może złapiesz backyla i zrobisz coś samemu I może wreszcie wymienisz Tonsile... rozumiem że włożyłeś serce i roboczo godziny, ale umówmy się ten akai zasługuje na coś lepszego . Edytowane 11 Października 2015 przez Oskar2905 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 11 Października 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2015 (edytowane) "I może wreszcie wymienisz Tonsile..." Kiedyś pewnie tak nie upieram się przy nich. Kupno używanych kolumn - rozumiem, obawiam się tylko że np. jeśli kupię powiedzmy jakieś używane wharfedale i okaże się że mają do wymiany/naprawy głośnik to wtedy co ?? Czy są one tak samo łatwo dostępne jak do tonsili ? i czy nie kosztują tyle co całe kolumny ? Edytowane 11 Października 2015 przez Rafal Odo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 11 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2015 (edytowane) Do waflów i innych anglików może rzeczywiście być problem. Z kolumnami niemieckimi nie ma problemu (w większości kolumn niemcy (oczywiście ci z RFN, ci z NRD używali RFT bo nic innego nie mieli, ale RFT a szczególnie l2921 i owalne wysokośredniotonowe to bardzo dobre głośniki) używali głośników z fabryki DEW dlatego wystarczy dopasować głośnik wielkościowo i np. głośnik z heco może pasować i być identyczny z tym z duali itd.)), albo głośników ispohona które są również łatwo w Polsce dostępne. Zależy jakie kolumny używane byś chciał kupić, jeżeli ktoś nie katował kolumn i jeżeli zawieszenie jest gumowe (większość niemieckich kolumn) to głośniki raczej będą sprawne. Zależy co byś chciał kupić. Tak naprawdę kolumny niemieckie różnią się brzmieniem przez to że mają inne zwrotnice i inny litraż obudowy. Czasami Telefunken w wyższych modelach używał seasów i philipsów (philipsy również przy odrobinie szukania można dostać w Polsce dostać) z seasami jest trochę trudniej, ale nie ma rzeczy niemożliwych , wystarczy trochę poszukać. Nie polecam kolumn philipsa z ośmiokątnymi głośnikami basowymi. Średniotonowe ośmiokąty to bardzo dobre głośniki, ale basowe nie za bardzo. Wysokotonówki philipsa z epoki w/w głośników też nie są jakieś specjalne, są strasznie ostre w brzmieniu tutaj masz o jakie wysokotonówki mi chodzi https://www.google.pl/search?q=philips+ad+160&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMIvd2hl526yAIVyF0sCh0AVQ91 . A na koniec i w ogólnym rozrachunku takie kolumny w naszych polskich realiach (z powodu gdn 16/10 i gdw 6,5 tonsila) takie stare używane kolumny niemieckie albo angielskie mają sens tylko do 300-400zł bo kolumny na gdn 16/10 i gdw 6,5 i zwrotnicy na zwykłych żółtych mkp i zwykłych ceramicznych rezystorach (czyli jak najtańsze, ale w miarę dobre komponenty) biją na głowę wszystkie kefy, cantony, heco, te kolumny mogą tym DIY na tonsilach membrany czyścić (oprócz p7302 heco) a wafelki (czyli wharfedale) to na nich jak podróby grześków z biedronki (oczywiście powyższe tyczy się wafli, cantonów itd. do 300-400zł.) Te tonsile grają jak dzisiejsze kolumny za 3-5kzł. Edytowane 11 Października 2015 przez Oskar2905 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 15 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2015 Mam nadzieję za znalazłem przyczynę trzeszczenia i przerywania, tranzystory przy radiatorze były mocno poluzowane, dodatkowo przeczyściłem przekaźniki za radą Robsonka. Taki ładny jest :-) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 15 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2015 No i jak...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 15 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2015 Narazie jest OK, gra non stop od napisania poprzedniego posta ok 5 h, zobaczymy co będzie później. Więcej chyba nic go nie boli :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 15 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2015 A jak tam kolumny pomyslałes cos? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 16 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Tak,pomyślałem :-) że najpierw dom i pokój w którym te kolumny będą staly, chyba że będzie niespodziewany przypływ nadprogramowej gotówki :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 16 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 Dobry tok rozumowania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 17 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 No i jak je urok to sraczka. Podłączyłem CD kablem optycznym, gra, działa, miło. Po kilkunastu minutach w głośnikach coraz mocniejszy szum i... grało, już nie gra...cisza. Na normalnych kabelkach gra. Chyba trzeba poszukać czarodzieja,bo raczej sam się z tym nie uporam. Starość nie radość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 17 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Sa dwie mozliwosci albo padl ci dac we wzmaku albo cos pomiedzy napedem a zlaczem coax w cd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 17 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Chyba wzmak, bo nie działa na obu wejściach optycznych a wychodzący kabelek z CD się świeci. Jak gra na zwykłych kablach RCA ( dobrze to nazywam?) to jest sens naprawiać czy sobie odpuścić? Czy da się to naprawić? Trochę mi szkoda ze tak się łobuz zachował,bo już zaczynałem go lubić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 18 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Zależy jakiej tam jest jakości DAC ale moim zdaniem nie. Można puścić też muzykę z DAC-A w cd. Nie wiem jakie są tam kości/kość w DAC-u pewnie pcm-y jakieś, jeśli są np. pcm 63 to opłacało by się naprawić, ale jak jakieś inne pcm-y to se odpuść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Odo Opublikowano 18 Listopada 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 Na schemacie znalazłem że PCM56p i taka kość jest tylko jedna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 18 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2015 To nie opłaca się moim zdaniem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.