Witam. Jako, że zmieniłem pracę i podróżuję teraz komunikacją miejską (metro, tramwaj), postanowiłem kupić sobie jakieś nowe słuchawki dokanałowe. Miałem wcześniej EPH-100 m.in. z Touchem 4G i grało to dobrze, generalnie byłem zadowolony. Może czasami było minimalnie za dużo basu, ale potrafiłem z tym żyć. Porównując do np. Brainwavz ProAlpha, to tutaj mi go już jednak trochę brakowało. Wnioskując nie jestem raczej typowym "bassheadem", ale wolę raczej cieplejsze granie. Najlepsze byłyby DT990 PRO, które aktualnie posiadam i bardzo sobie chwalę, ale w wersji dokanałowej. Myślałem czy nie kupić znowu Yamahy, ale może zaproponujecie jakąś ciekawą alternatywę. Przyznam, że myślałem nad Shure SE215 (cenowo i pod względem konstrukcji), ale nie miałem okazji ich nigdy posłuchać. Jak wypadają względem EPH-100? Nie będą dla mnie zbyt "ciemne", jeżeli bas w Yamaszkach był już na granicy przedobrzenia?
Słucham aktualnie muzyki z różnych gatunków, ale głównie to odmian metalu, rocka, jakiejś muzyki kinowej, generalnie co wpadnie w ucho. Źródła jakiegoś wybitnego nie mam, bo większość sprzętu wyprzedałem jakiś czas temu. Aktualnie będą grały z Clipa+ albo telefonu, ale za jakiś czas z przypływem gotówki dokupię sobie chyba jakiś porządny odtwarzacz typu Fiio X5. Jak myślicie, czy znajdę jakąś alternatywę dla EPH-100, może być tańsza, ale powiedzmy do mniej więcej 500 zł? Czy zaryzykować z Shure?
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
Strodus
Witam. Jako, że zmieniłem pracę i podróżuję teraz komunikacją miejską (metro, tramwaj), postanowiłem kupić sobie jakieś nowe słuchawki dokanałowe. Miałem wcześniej EPH-100 m.in. z Touchem 4G i grało to dobrze, generalnie byłem zadowolony. Może czasami było minimalnie za dużo basu, ale potrafiłem z tym żyć. Porównując do np. Brainwavz ProAlpha, to tutaj mi go już jednak trochę brakowało. Wnioskując nie jestem raczej typowym "bassheadem", ale wolę raczej cieplejsze granie. Najlepsze byłyby DT990 PRO, które aktualnie posiadam i bardzo sobie chwalę, ale w wersji dokanałowej. Myślałem czy nie kupić znowu Yamahy, ale może zaproponujecie jakąś ciekawą alternatywę. Przyznam, że myślałem nad Shure SE215 (cenowo i pod względem konstrukcji), ale nie miałem okazji ich nigdy posłuchać. Jak wypadają względem EPH-100? Nie będą dla mnie zbyt "ciemne", jeżeli bas w Yamaszkach był już na granicy przedobrzenia?
Słucham aktualnie muzyki z różnych gatunków, ale głównie to odmian metalu, rocka, jakiejś muzyki kinowej, generalnie co wpadnie w ucho. Źródła jakiegoś wybitnego nie mam, bo większość sprzętu wyprzedałem jakiś czas temu. Aktualnie będą grały z Clipa+ albo telefonu, ale za jakiś czas z przypływem gotówki dokupię sobie chyba jakiś porządny odtwarzacz typu Fiio X5. Jak myślicie, czy znajdę jakąś alternatywę dla EPH-100, może być tańsza, ale powiedzmy do mniej więcej 500 zł? Czy zaryzykować z Shure?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.