Skocz do zawartości

Marillion


rev

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, bo H na koncertach jest na prawde magiczny, tak muzycznie, jak i scenicznie :)


@Filas są ludzie którzy nie mają czasu lub są za starzy na przepychanki na forum, a Ty jednoznacznie atakujesz np. mój gust.
Pozwól ludziom pogadać na luzie o zespole który lubią, pozwól im się podzielić linkami i porobić troche oh-ah. Jeżeli uważasz że zespół jest do dupy, to zostaw to dla siebie, albo załóż topic "Dlaczego Marillion jest słaby"

Bo ja np. chciałbym pogadać z innymi fanami i powymieniać się pozytywnymi wrażeniami, nie obchodzą mnie wywody takich jak Ty na temat tego że zespół który kocham jest do bani, bo jesteś dla mnie nikim żeby w ogóle brać pod uwagę Twoją opinię.

I nie, powyższy post nie miał Cię obrazić, po prostu straciłem już do Ciebie cierpliwość, a Ty zamiast odpuścic i olać temat to dalej go drążysz, szukając zaczepki i sensacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie Ty zmień nazwę tematu na "peany na temat Marillion". Temat jest ogólnikowy.

 

Wielcy uciśnieni obrońcy własnego zdania, jesteście równie pretensjonalni co wasz kochany zespół. Pogadajcie sobie o czym chcecie, czy ktokolwiek wam zabrania? Czy może to ta swoista poprawność polityczna, gdzie wszystko należy niby tolerować?

Czy ktoś kogokolwiek zmusza do opowiedzi na moje posty? :D

 

Zostawiam to wam do oceny we własnym zakresie, ja tam nie mam nic przeciwko 'przepychankom', straszne, przepychanki na forum, ohoho, przejąłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Twoich wypowiedziach zaczynam na prawde wierzyc ze twój avatar przedstawia Ciebie, nieudacznika który jedyne czego szuka to napinek na internecie, aby pokazać ludziom ile i czego to ja nie wiem, próbując wznieść chaos, co niestety Ci się dzisiaj udało.

Lubie to forum za to że są to ludzie zawsze skłonni do pomocy i do miłej wymiany słów, Ty niestety się do tego grona nigdy nie zaliczysz, a bezpośrednich słów o tym co o Tobie myślę nie przytoczę, bo nie mam zamiaru przez taką osobę wylecieć z tego forum.
Jeżeli masz chociaż troche rozumu to olej w końcu ten temat i idz gdzie indziej, bo ja na prawde póki co nie zauważyłem nikogo kto by chciał z Tobą rozmawiać na jakikolwiek temat.

 

----

 

proszę o ogarnięcie się. Od tego typu ocen są administratorzy i moderatorzy. Osobiste wycieczki nie są tu tolerowane

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marillion miało i ma rzesze swoich fanów. I to wiernych fanów na tyle, że kiedyś składali się oni na wydanie kolejnej płyty tego zespołu.

Jeśli się komuś nie podoba muzyka tego zespołu, to nie ma chyba obowiązku słuchania.

Innej muzy nie brakuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przedstawię tutaj swoje zdanie bo widzę że niektórzy nie mogą czegoś pojąć.

Dyskusje o muzyce, filmie, (szeroko pojętej sztuce), są trudne do jednoznacznej oceny i sprecyzowania

Każdy ma swój gust jednocześnie nie każdy ma licencję na to by oceniać w kategoryczny sposób obrażając czyjeś przekonania, vbiorąc pod uwagę chociażby charakter, przesłanie, techniczny punkt widzenia.

Forum jest dla wszystkich i dyskusja także jest dla wszystkich ale w dyskusji tego typu nie chodzi o to co kolega filas i kolega którego już nie ma prezentujecie.

 

Jak wczoraj wspomniał aallen, może i ludzie nie dorośli do tego żeby pisać na forum i ogólnie posługiwać się językiem pisanym bo z racji braku wyrażanie emocji przez gesty, mimike i ton głosu jest to utrudnione jednak uwierzcie jeśli ktoś na forum przesiaduje już jakiś czas (ogólnie na forach) to łatwo ocenić jaki charakter ma dany temat.

Wyraźnie tu widać że temat jest o czymś innym.

Nie lubi ktoś tego zespołu. Prosze bardzo. Niech wypowie się dlaczego nie lubi, uzasadni ale zrobi to z głową, kulturą i nie obrażając przy tym innych przekonań.

Ponaddto osoba która nie lubi nie ma dalszego uzasadnienia do prowadzenia dyskusji.

Każda tego typu dyskusja przeradza się w małą wojnę, która nie będzie mieć miejsca w kolejnym temacie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fish na scenie zabierał ją całą dla siebie. Był Fish i Marillion. Teraz to jeden zespół. Fish odgrywał na scenie przedstawienie zgodne z tekstem utworu iście teatralne. Grupa mu jedynie akompaniowała. Teraz przedstawienie robi cały zespół. :) Bardzo klimatyczne, ale zupełnie inne i w inny sposób niz robil to Fish.

 

Samego Fisha posłucham ale to juz nie to. Inaczej ma się sprawa z Iron Maiden z Brucem czy bez to mi rybka i tak łykam. Samego Brucea tez.

Edytowane przez WojtekC
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety też solowy Fish jakoś mi specjalnie nie podchodzi, tzn, nie zrozumnie mnie zle, lubie go, ale daleko mu do tego co prezentował w marillion, oczywiście moim zdaniem.

W pazdzierniku ide na Wrocławski koncert Fisha, nie moge się doczekać :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też, chociaż tu jest ciekawa sprawa w moim przypadku, bo w moim top3 Floydów na pewno znalazłby się The Final Cut który jest praktycznie solowym albumem Watersa, a jego już oficjalnie solowy album, Amused To Death jest świetny, trzy ostatnie utwory są na prawde genialne, chociaż reszta albumu trochę kontrowersyjna w moim guście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się z Tobą zgadzam w 100%. The Division Bell też jest bez Watersa a da się słuchać.

Rozstanie Fish z Marillion chyba bardziej im zaszkodziło, nie zaowocowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo na pewno, Season's end co by nie mówić jest fajną płytką, ale nie spełniła oczekiwań.

Jakby nie patrzeć grupa z H nie osiągnęła takiego sukcesu komercyjnego jak np. MC czy CAS, ale według fanów i prasy, to jednak za najlepszą muzycznie ich płytę ocenia się Marbles, co z resztą uważam za słuszne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy lubi co innego, stare płyty to zupełnie inna muzyka, widocznie ta pasuje CI bardziej, nic w tym złego :)

Dlatego ja uwielbiam i stary i nowy zespół, obie "wersje" są zupełnie inne, ale obie piekielnie dobre ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miodzio miodzio, 3 ostatnie utwory odstają od reszty, świetne, nastrojowe, brutalne i prawdziwe, pięknie zaśpiewane, z duszą i emocją. Na prawdę wielbię :)

The Final Cut jest moim zdaniem jeszcze lepsze, ludzie troche inaczej patrzą na tę płyte przez pryzmat tego że doprowadziła ona praktycznie do rozpadu grupy, ale trzeba oddać Rogerowi, że stworzył arcydzieło. The gunners dream, paranoid eyes, Fletcher memorial home, final cut, a to tylko kilka z całości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa rzecz jest u mnie, jestem wielkim fanem Floydów, mam nawet całe przedramie zrobione w motywach ich płyt, a nigdy jakoś nie przepadałem za dark sidem, ani jakoś szaleńczo za ścianą, wole division bell, the final cut, momentary lapse, animals...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wymienia The Pros and Cons of Hitchhiking jak dla mnie najlepsze dokonanie solowe Watersa.Z Floydów to wczesny okres psychodeliczny i płyta Meddle z genialną suitą Echoes w sam raz na późne nocne wieczory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, wczesna twórczośc floydów ma w sobie magie i świetne połączenie wczesnego stadium geniuszu z lekką nonszalancją i co by nie mówić wariactwem. Jak skończył Syd wszyscy doskonale wiemy...a mógł jeszcze tyle dobrego nagrać.

Mało jest artystów którzy solowo chociażby się zbliżyli do tego co prezentowali w grupach, wymieńmy:

Fish
Gabriel
Waters
Knopfler


Niestety jest to widocznie ciężkie aby zacząć od początku mając już tak bogatą karierę za sobą.
Całe szczęście muzyka którą stworzyli zostanie z nami na zawsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę ofaa, wracając do Pink Floyd, to Panowie zapowiedieli nową płytę w tym roku!

 

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czytaj/Pink-Floyd-zapowiada-nowy-album_.html


No tak, wczesna twórczośc floydów ma w sobie magie i świetne połączenie wczesnego stadium geniuszu z lekką nonszalancją i co by nie mówić wariactwem. Jak skończył Syd wszyscy doskonale wiemy...a mógł jeszcze tyle dobrego nagrać.

Mało jest artystów którzy solowo chociażby się zbliżyli do tego co prezentowali w grupach, wymieńmy:

Fish
Gabriel
Waters
Knopfler


Niestety jest to widocznie ciężkie aby zacząć od początku mając już tak bogatą karierę za sobą.
Całe szczęście muzyka którą stworzyli zostanie z nami na zawsze :)

moim zdaniem masz rację do do Fisha i Knopflera, natomiat Gabriel to dla mnie artysta który wydaje bardzo dobre albumy solowe, Waters znów tworzy coś innego niż Pink Floyd, całe widowiska, suchowiska, opowiadania, Amused to death to genialna płyta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności