Skocz do zawartości

Marshall Monitor


Player 01

Rekomendowane odpowiedzi

Byłbym wdzięczny. ;)

 

Generalnie to brałbym te Marshalle od razu, jednak mam nieodparte wrażenie, że co najmniej połowa ceny tych słuchawek to dizajn i logo. Niestety nie lubię robić nieprzemyślanych zakupów, dlatego chcę, aby każda wydana złotówka była tych słuchawek warta.

Edytowane przez Player 01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Minęło już trochę czasu odkąd powstał ten wątek, a na polskich forach dalej cisza na temat Monitorów...

 

Forum mp3store ma lekko ponad 45 tysięcy użytkowników, więc na pewno ktoś już je miał na głowie, tym bardziej, że w okresie świątecznym była ku temu nie jedna okazja (zakupy, promocje, wietrzenie magazynów itd.). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hey,

Od około tygodnia jestem posiadaczem tych owo słuchawek. Oczekiwałem z niecierpliwością na jakiekolwiek opinie (również tutaj) ale się nie doczekałem.
W ostatniej chwili udało mi się je wyrwać w Play na przedłużenie abo. Przed dokonaniem wyboru byłem w MediaMarkt, porównywałem wiele modeli słuchawek, od Sony, Sennheisery, jakieś egzotyczne SkullCandy, po Beatsy za 1699zł (model Beats Pro). I tu na wstępie mogę je porównać z Marshall Monitor.

Ale zanim przejdę do konkretów to powiem tylko że SONY po 899 zł to dno totalne, Senheisery niewiele lepsze, albo brakowało niskich częstotliwości pomimo podkręcenia ich w EQ albo reszta pasma nie powalała jakością, szczegółowością i ogólną charakterystyką brzmieniową. I to nie były tylko moje odczucia, tester nr 2 znajomy. Testy wykonywałem na Samsungu Galaxy S2 na odtwarzaczu JetAudio Plus.

Beats Pro mają fajny bass ale brakuje im tego mocnego uderzenia, są wygodne na równi z Monitor, Monitor ma więcej góry po wyjęciu wkładek a przez to więcej szczegółów. Środek pasam na porównywalnym poziomie z tym że w Monitor chyba przestrzenność jest większa. Odnośnie wyglądu, jakości wykonania się nie wypowiadam, jedne i drugie są wykonane na wysokim poziomie, dobry plastik i miękka skórka w nausznikach w Pro w stosunku do prawdziwej skóry, metalowego pałąka....Dla mnie mistrzostwo precyzji.

Słuchawki zmieniają dźwięk na duży plus po wygrzaniu przez kilkanaście godzin. Głębszy bas, precyzyjniejsza scena, ładnie poukładane instrumenty w przestrzeni, nic się nie zlewa, ogólnie dźwięk bardzo klarowny i pomimo 4 -5 godzinnego odsłuchu non stop NIE MĘCZY. Jest wszystko co potrzeba, dynamika, scena, wokal tam gdzie powinien być, gdy potrzeba mocny, krótki, kontrolowany bass, ( w koncertach stopka basowa to miód dla uszu!!!!) Koncerty rockowe na Marshall Monitor jak to piszą w róźnych artykułach coś pięknego, można na nowo się zakochać w gitarze, każde pociągnięcie struny przyprawia o dreszczyk, chce się więcej i więcej,
W utworach gdzie grają 3, a nawet 4 jednocześnie wszystko zachowuje dystans, bez problemu można je rozdzielić w przestrzeni.

Co mnie mile zaskoczyło to łatwość napędzenia ich smartfonem, grają najgłośniej ze wszystkich słuchawek jakie posiadam, a do tego przy bardzo dużej głośności nie ma przesterowań, trzasków, charczenia i innych niepożądanych efektów dźwiękowych!!!!! Może któregoś dnia opiszę jak się sprawują pod wzmacniaczem stereo Pioneer. Każde które podłączałem dostawały dodatkowego kopa, więcej dynamiki, lepszej kontroli. No ale puki co mam radochę z odsłuchu w WIMPie albo JetAudio. :)

Mogę porównać jeszcze do innych słuchawek, np.Creative Ep630, Philips SHQ3200 czy poczciwy Technics Rp-F290, No ale cóż tu się rozpisywać, to nie ta półka cenowa. To jest to czego oczekiwałem, a nawet więcej, Sądzę, że tak właśnie powinny zagrać słuchawki za wcale nie małe pieniądze. Marshall potwierdził że jest wart zainteresowania pomimo dużej ceny i małego doświadczenia w ich produkcji. Polecam każdemu kto ceni jakość dźwięku i wykonania bo tutaj mamy to na najwyższym poziomie.

W razie pytań chętnie służę pomocą pod nr GG: 11654290

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu jakieś konkrety. ;) Ja już ponad dwa miesiące noszę się z ich zakupem, nawet sprzedałem swoje Grado SR60 z myślą o przesiadce na te Marshalle, jednak właśnie brak jakichkolwiek treściwych wypowiedzi na ich temat w polskim internecie trzymał mnie cały czas w niepewności.

 

Oglądałeś może na nich jakiś film albo grałeś? Chodzi mi o pozycjonowanie. Jest to dla mnie bardzo istotna kwestia.

 

Piszesz, że nie męczą przy dłuższym odsłuchu, co jest wielkim plusem. Rozumiem, że miałeś tutaj na myśli również to, że nie grzeją? Jeszcze jedna rzecz... Nosisz może okulary? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałeś może na nich jakiś film albo grałeś? Chodzi mi o pozycjonowanie. Jest to dla mnie bardzo istotna kwestia.

 

Piszesz, że nie męczą przy dłuższym odsłuchu, co jest wielkim plusem. Rozumiem, że miałeś tutaj na myśli również to, że nie grzeją? Jeszcze jedna rzecz... Nosisz może okulary? ;)

 

------------------------

 

W filmach a tym bardziej gierkach nie testowałem ale wydaje mi się że dobrze się sprawdzą w grach skoro w muzyce instrumenty są bardzo ładnie poukładane.

 

Tak, nie męczą, dobrze że wspomniałeś o kwestii grzania- tu również nie ma z tym problemu mimo kilkogodzinnego odsłuchu. Można zapomnieć że się ma je na uszach :)

 

Okularów całe szczęście nie noszę więc tu nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć jak to się ma do słuchawek.

 

Czekam, może ktoś jeszcze inny się nasłucha i w końcu wypowie się na temat tych słuchawek, albo Ty kup i też dodasz swoją opinię. :)

Edytowane przez gonso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołączę do tematu. Przymierzam się do przedłużenia umowy w PLAY i te Marshalle to jakaś alternatywa na tanie smartfony, ale nie miałem z nimi styczności, a nie wiem, czy cokolwiek zmieni w moim odsłuchu.

 

Od razu powiem, że nie znam się na tych waszych audiofilskich określeniach :P

 

 

Czego słucham? Dużo rocka progresywnego, trochę delikatnej elektroniki, muzyka filmowa, rock symfonicznie, metal bez przesadnego łojenia i darcia ryja, rzadko techniawka (starsza), albo eurodance lata 80/90-te. Najczęściej muzyka w lossless, czasami MP3@320.

 

 

Na czym słucham:

- mobilnie - Xperia Mini Pro - fajnie gra, dobre wyjście słuchawkowe, jest w stanie napędzić nawet HD380 i SL HD330 (dobrze grają od 75% głośności)

- stacjonarnie - hybryda X-Fi Elite Pro (karta X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro + panel zewnętrzny od Elite Pro), słuchawki podłączam wyłącznie przez panel, na napędzenie powyższych wystarcza 10-15% mocy w systemie

 

 

To co mam / miałem:

- Sweex Audiophile HM510 - dumna nazwa, ambitny wygląd i całkiem fajne brzmienie w porównaniu do Philipsów za 40zł, tym bardziej, że kupiłem je w Auchan za niecałe 50zł. Wygodne. całkiem niezłe do filmów i gier. Do muzyki podobały mi się do momentu zakupu dokanałowych CX300, które brzmią o dużo lepiej.

- Sennheiser CX300 - małe pchełki, a super granie, chociaż czasami mocny dół zagłusza trochę górę. Zdecydowanie lepiej (ciekawiej) grają ze smartfonem niż z X-Fi. Bardzo ładnie mruczący bas :)

- Skullcandy SLYR - słuchawki ewidentnie pod gry, chociaż przez equalizer na kablu ma też predefiniowane ustawienia pod muzykę i filmy. Brzmią bogato, ale to nie dla mnie m.in. ze względu na konieczność łączenia przez USB, żeby pokazały pazur (a z przedłużką USB kabel ma 5m). Mam do nich za duże uszy :)

- Sennheiser HD212 PRO - moje pierwsze ambitniejsze nauszniki. Świetny dół, reszta bardzo poprawnie, ale jakoś mnie nie powaliły, do tego ten plastik, który wygląda jakby miał się zaraz połamać. Zakładam, że będą bardzo fajne do DJ-ki.

- Sennheiser HD380 PRO - zmusiły mnie do wyłączenia wszystkich wspomagaczy od X-Fi (czasami zostawiam tylko Crystalizer). Brzmienie takie trochę analityczne, ale do muzyki instrumentalnej czy elektronicznej idealne. Ładnie wibrujący bas, dobra seperacja instrumentów. Wokale trochę wycofane. Bardzo wygodne. Ogólnie bardzo dobre, ale tak poprawne, że czasami trochę nudne ;)

- Superlux HD330 (rekablowane przez osobę z tego forum) - praktycznie nowe, nawet nie wygrzane, ale rekablowane. Z początku niesamowite drewno w brzmieniu (może dlatego sprzedane) aż żal było zakładać na uszy dlatego zapuściłem im na kilka godzin biały szum, teraz jest już znacznie lepiej. Bogatsze brzmienie, ale chyba momentami trochę przekoloryzowane. Jak zapuściłem "Tubular Bells" Oldfielda, to przy HD380 żal było ściągać słuchawki z uszu, a przy HD330 od dzwoneczków bolały mnie uszy, gitara taka trochę płaska. Wokale brzmią lepiej. Ledwo mieszczą mi się na głowie przy maksymalnym rozciągnięciu

 

Moje odczucia: Sweex mimo, że grają bardziej "prostacko" od pozostałych, ale to brzmienie najbardziej pasuje mi do filmów. HD380 pasują do mojego rocka, a tam gdzie góry nie dają rady, tam wchodzi HD330. Co do estetyki, to Sweexy nie miały powłoki skóropodobnej i mają ekstra mechanizm dopasowania, więc po 4 latach nadal wyglądają jak nowe, Sennki kupiłem używane, już są obrypane, Superluxy też widzę, że zaczną się sypać po roku-dwóch.

 

Ciekawi mnie zatem jak przy tych słuchawkach zagra Marshall i jak będzie z wytrzymałością? Usłyszę coś innego, czy żeby usłyszeć ich przewagę potrzebuję słuchu absolutnego i lepszego źródła? Nie planuję zmieniać swoich źródeł dźwięku, ani kupować wzmacniaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności