Jako posiadacz zarówno HD650 jak i DT150 mogę Ci powiedzieć, że to na pewno nie są podobnie do siebie grające słuchawki.
DT150:
- zamknięta konstrukcja - dobra izolacja od otoczenia,
- jedne z najrówniejszych słuchawek w ofercie Beyerdynamica, lecz wciąż wyczuć można minimalną "V-kę" typową dla szkoły grania tego producenta,
- grają dobrze zarówno z SC808 i 3xBursonami V5iD na pokładzie jak i z Aune S6 co pozwala wysunąć wniosek, że nie są aż tak trudne do wysterowania, jak mówią,
- szybki, dobrze kontrolowany i nisko schodzący bas (i wcale nie jest go tak dużo ilościowo - powiedziałbym, że tak w sam raz),
- scena mimo konstrukcji zamkniętej jest szersza niż w otwartych HD650,
- jeśli utwór jest źle zrealizowany, to one to pokażą,
- więcej góry niż w HD650 (co poniekąd związane jest z minimalną "V-ką"),
- jaśniejsze niż HD650.
HD650:
- otwarta konstrukcja - w ogóle nie izolują od otoczenia,
- równiejsze od DT150,
- ciemniejsze i nieco bardziej muzykalno - relaksacyjne od (również świetnie muzykalnych) DT150,
- bardziej bogata faktura dźwięku (o większej rozdzielczości),
- wokale brzmią cudownie, nigdy nie słyszałem tak dobrze prezentowanego ludzkiego głosu,
- scena węższa niż w DT150, ale za to o większej głębi przód-tył,
- tłusta średnica wychodzi na pierwszy plan i czaruje swoją intymnością,
- góra istnieje, ale jest jakby przyciszona względem całego pasma (trzeba się wsłuchać by dostrzec, że w utworze są np. talerze) - prawdopodobnie nie istnieje żadny, utwór który potrafiłby kłuć w uszy na HD650,
- swoją pluszowością potrafią sprawić, że nawet kiepsko nagrane utwory dobrze się słucha,
- bardzo wygodne i lekkie,
- naturalna (nie mylić z neutralna) barwa dźwięku,
- bardzo wymagające pod względem toru. SC808 + 3xBurson V5iD sobie z nimi nie radzi - w efekcie czego bas jest jak rozlazła papka, która w nadmiarze przykrywa i zamula resztę pasma. Dopiero podłączenie ich pod wyjście zabalansowane XLR w Aune S6 spowodowało u mnie opad szczęki. Bas stał się szybszy, sprężysty i o wiele lepiej kontrolowany. Góra bardziej się otworzyła. Dopiero wtedy tak naprawdę doceniłem ich brzmienie. A podobno ludzie potrafią je podłączać do sprzętów za sumę wielokrotności ceny samych słuchawek, gdyż ponoć świetnie się skalują.