Skocz do zawartości

grubezebro

Zarejestrowany
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Ostatnie wizyty

643 wyświetleń profilu
  1. Dziękuję bardzo za szczegółowe porównanie. Mi w między czasie udało się całkiem dokładnie porównać DT150 napędzane Toppingiem NX4 DSD z HD58X napędzanymi Dragonfly Redem i myśle, że w zasadzie wnioski byłyby identyczne. Nieco inaczej wygląda kwestia trudności napędzenia HD58X, które nawet z Dragonfly brzmią przyzwoicie. Może byłbym też bardziej skłonny powiedzieć, że góry w HD58X jest odpowiednio dużo, a w DT150 potrafi zagrać w tych rejestrach lekko nieprzyjemnie. Ogólnie w DT150 problematyczne dla mnie jest odwzorowanie wyższych dźwięków takich jak shakery. Na HD58X nie zdecydowałem się tylko ze względów na konstrukcję otwartą do której chciałem się przekonać, ale niestety była zbyt dużym problemem. W międzyczasie przesłuchałem też Meze 99 Classic i Neo. W Classicach ilość basu była dla mnie nie do zaakceptowania, natomiast Neo, pomimo przyjemniejszej sygnatury, nie zaoferowały ogólnie tak wysokiej jakości i rozdzielczości we wszystkich częstotliwościach jak inne rozważane przeze mnie słuchawki. W związku z tym próbując podjąć ostateczną decyzję waham się pomiędzy DT150 z Toppingiem NX4 a SRH840 z Dragonfly Redem. Co według mnie przemawia za jednymi lub drugimi? Jeśli chodzi o DT150 jest to bardziej żywiołowe, większe brzmienie o większej scenie. Są to też słuchawki o większych nausznicach i padach, a co za tym idzie wygodniejsze nawet przy długich odsłuchach. Do wad zaliczyłbym konieczność ładowania NX4 i mniej wygodne jego wykorzystanie desktopowe, a w słuchawkach przesuwający się samoistnie system regulacji wysokości nausznic oraz wspomniane wyżej odwzorowanie dźwięków takich jak shakery. Za SRH840 przemawia nieco niższa cena, brak wad sonicznych przy odwzorowaniu jakichkolwiek częstotliwości oraz brak konieczności ładowania Dragonflya. Minusy to z tego co pamiętam mniej interesujące i porywające brzmienie oraz mniejsze, mogące męczyć po dłuższym czasie nausznice. Skłaniam się chyba obecnie ku SRH840, nie wiem jednak czy słusznie, bo z tego co pamiętam z krótkiego bezpośredniego porównania to DT150 zrobiły na mnie większe wrażenie. Teraz znowu chciałbym prosić o poradę w kwestii wyboru pomiędzy tymi dwoma modelami oraz o ich porównanie.
  2. Wpadłem na jeszcze jeden pomysł, mimo, że HD58X już do mnie lecą. Ja ocenilibyście połączenie ifi audio iDSD nano black label z DT150 lub DT770 250 ohm w kontekście moich potrzeb i oczekiwań? EDIT Dodam jeszcze, że w recenzji ifi nano na blogu hifiphilosophy przeczytać można o dużej analogowości brzmienia i niemal lampowej muzykalności, co niejako sugeruje, że DT150, słuchawki podobno rozwijające pełnię możliwości podpięte pod lampę mogły by się tutaj dobrze odnaleźć. Miał ktoś okazję posłuchać takiego zestawu? EDIT 2 Byłby ktoś w stanie pokusić się o porównanie DT150 z iDSD nano i HD58X z Dragonfly Red i doradzić coś w tej kwestii? Jest to też o tyle ciekawe, że DT150 bywają nazywane zamkniętymi HD650, a HD58X w porównaniu z HD650 oferują dźwięk jednak niższej jakości z tego co czytam. 
  3. A co gdyby do stawki dorzucić jeszcze często polecane Beyerdynamic DT150? Też w połączeniu z Dragonfly Red? Jak one mogłyby wypaść na tle pozostałej dwójki? Niekwestionowaną zaletą jest tu konstrukcja zamknięta. W weekend słuchałem DT770 80Ohm wyciągniętych prosto z pudełka, jakość dźwięku nie była dokładnie na poziomie, którego oczekiwałem, szczególnie w porównaniu do HD600, które też były dostępne w sklepie, ale sama sygnatura całkiem mi odpowiadała. Jak mógłbym to odnieść do DT150?
  4. Teoretycznie powinno to wyjść dobrze, jednak w praktyce bardziej przekonało mnie połączenie z redem, a akurat obie ważki miałem okazję przetestować.
  5. Cześć, szukam zestawu składającego się ze słuchawek wokółusznych i dac/ampa w okolicach 1000zł, przeznaczonego do bardzo długich odsłuchów. Słuchawki najlepiej gdyby były zamknięte, a dac/amp przenośny, jednak priorytetowa jest dla mnie jakość dźwięku. Wykorzystywał je będę w 80% do słuchania muzyki, a w 20% do jej produkcji. Obecnie posiadam Shure SRH440 i Fiio E06, po przyszłych słuchawkach oczekiwałbym jednak dźwięku bardziej relaksującego, cieplejszego, soczystego, jednak nie kosztem jakości któregokolwiek z pasm. Niechciałbym też, żeby dac/amp wymagał ładowania. Do tej pory rozważałem i testowałem Audio-Technici ATH-M50x, przebasowione, wysokie tony o niewystarczającej jakości, jednak para była niewygrzana, AKG K550 MKIII z Dragonfly Black, miałem co do nich duże oczekiwania, jednak również tutaj góra była dla mnie niewystarczającej jakości i Shure SRH840 z Dragonfly Red, gdzie jakość dźwięku we wszystkich pasmach była taka jakiej oczekiwałem, bas świetnie kontrolowany, jednak mogłyby grać bardziej relaksująco. Ostatnio moją uwagę zwróciły też słuchawki Massdrop x Sennheiser HD58X Jubilee. Ich przetestować okazji nie miałem, jakiś czas temu słuchałem jednak Sennheiserów HD660s. Problem polega na tym, że nie wiedziałem wtedy, że będę mógł sobie pozwolić na słuchawki tak grające, nie miałem świadomości istnienia ich tańszego brata bliźniaka, przez co nie traktowałem tych odsłuchów zbyt krytycznie i jedyne co zapamiętałem, to zauważalną różnicę między Astell&Kern A&norma SR15 a Dragonfly Red, na korzyść droższego urządzenia. Dragonfly Red niedomagał głównie w górnych partiach. Nie jestem jednak w stanie odnieść tych doświadczeń do tego co pamiętam z testów SRH840. I tu pojawia się moje pytanie, czy HD58X zagrają z Dragonfly Red lepiej od SRH840? Albo innymi słowy czy lepsze, ale nie napędzone odpowiednio słuchawki zagrają lepiej od o klasę niższych, ale pokazujących dzięki odpowiedniemu źródłu pełnię swoich możliwości? A może powinienem rozejrzeć się za jeszcze innym sprzętem?
  6. W wersji mobilnej na iPhone 6 w Safari nie działa menu w formie trzech poziomych kresek w lewym górnym rogu, przez co niemożliwe jest praktycznie korzystanie ze sklepu. Jedyny sposób na odnalezienie produktu to wpisanie jego nazwy w wyszukiwarke.
  7. Świetne, ale cena wykracza poza mój, wydawało mi się, dość wysoki budżet.
  8. Podchodzę synestezyjnie do całego procesu słuchania
  9. Wybaczcie, że wybrzydzam, ale wygląd tych Takstarów jest dla mnie chyba nie do przeskoczenia.
  10. Postaram się przetestować wszystkie jak tylko będę w mp3store. Takstary nie ukrywam zachęcają ceną, ale czy dźwięk będzie przynajmniej odpowiadał jakością mojemu obecnemu zestawowi? Nie zrozumcie mnie źle, nie przestało mi zależeć na jakości dźwięku, chciałbym jedynie żeby jego charakterystyka była nie tylko poprawna, ale też przyjemna i rozrywkowa. Mógłbym Was też poprosić o propozycje o konstrukcji otwartej? Szersza scena i "przewiew" w uszach wydają się atrakcyjne na równi z izolacją słuchawek zamkniętych.
  11. Dobry wieczór wszystkim, znowu przychodzę do Was z prośbą o poradę, mam nadzieję, że jak zawsze będę mógł liczyć na cenne podpowiedzi. Stopniowo, samoistnie zanurzam się w świat audio coraz bardziej i głębiej. Rośnie budżet jaki jestem gotowy przeznaczyć na zakup słuchawek. Zaczynałem od Creative Aurvana Live!, naprawdę lubiłem ich rozrywkowość, odpowiednią dla mnie ilość basu. Dobra była izolacja. Przeszkadzały za to za małe nauszniki, grzanie uszu po całodziennych sesjach odsłuchowych i przymulona góra. Potem po przeczytaniu niezliczonych recenzji i opinii forumowiczów wybór padł na Shure SRH440 ze wzmacniaczem FiiO E06. Z nich korzystam do dzisiaj. Niestety pomimo licznych pozytywnych głosów na temat izolacji ta w pełni mnie nie zadowala, nie pasuje mi też jasna charakterystyka z nastawieniem na górę, która co prawda miała być remedium na niedociągnięcia w tym względzie CAL!i, ale na dłuższą metę okazała się męcząca. Nie w pełni też funkcjonuje połączenie z przenośnym wzmacniaczem, a to dlatego, że przy czasie, który codziennie spędzam ze słuchawkami na głowie musiałbym go cały czas ładować. Natomiast w połączeniu z urządzeniami przenośnymi plączący się wzmacniacz jest po prostu niewygodny. Ostatecznie korzystam z niego dość rzadko i w efekcie niestety nie wykorzystuję w pełni potencjału Shurów. Teraz czas na wnioski, czyli parę słów o tym czego oczekuję od nowego nabytku. Po pierwsze ciepłe, przyjemne brzmienie, które nie zmęczy po nawet bardzo długim czasie na głowie i będzie bardziej funowe niż to, które zapewnia mi obecny sprzęt. Łatwo zauważalny powinien być bas. Przekonałem się, że poprawność i wyrównane brzmienie we wszystkich częstotliwościach to niekoniecznie coś co mnie zadowala, wręcz przeciwnie. Druga sprawa to wygoda, mając na względzie, że sprzęt będzie wykorzystywany właściwie wyłącznie w domu, ale w różnych pozycjach, na siedząco przy biurku czy też na leżąco. Ma się dobrze trzymać głowy, ale też same małżowiny powinny mieć zapewniony komfort. Rzecz trzecia. Słuchawki nie powinny być wymagające względem źródła. Tak jak pisałem wyżej, ze wzmacniacza korzystam sporadycznie, a zdecydowanie częściej wpinam kabel bezpośrednio do iPhona 6 (być może niedługo iPhona 7), iPada 4, MacBooka Pro 13 late 2016. Muzyka pochodzi ze Spotify 320kbps, głównie jest to bardzo szeroko pojęta elektronika i rock. Wracając jeszcze do kwestii izolacji. Z jednej strony chciałbym, żeby była bardzo dobra, z drugiej zdaje sobie sprawę, że słuchawki otwarte mogą być mniej męczące, dlatego nie ograniczam się do jednej czy też drugiej opcji. Cały ten wywód sprowadza się do stwierdzenia, że zależy mi na odzyskaniu prostej przyjemniści słuchania. Do tej pory, po wstępnych poszukiwaniach, najbardziej przykuły moją uwagę Audio Technici M50X. Co o nich sądzicie w kontekście moich potrzeb? Jakimi jeszcze modelami powinienem się zainteresować? Pozdrawiam.
  12. Postanowiłem kupić SRH440 i dodatkowo Fiio E6. Mam nadzieję, że nie zmarnowałem pieniążków, w każdym razie dziękuję forumowiczom za wsparcie.
  13. Dzięki, ale jak już pisałem interesują mnie tylko nowe słuchawki EDIT Abstrahując od innych właściwości tych słuchawek, które najlepiej sobie poradzą z moimi grajkami? Gdybyście mieli zrobić taki mały ranking? 1. SRH440? 2. DT 860? 3. HM5? Byłem wczoraj w Saturnie, miałem możliwość przez pewien czas posłuchać K550 i porównać je do paru innych modeli. Rzeczywiście, gdy się im przysłuchiwałem wszystko było na swoim miejscu i wszystkie utwory brzmiały tak jak powinny, ale różnica między tańszymi słuchawkami nie była dla mnie aż tak druzgocąca. Dlatego myślę, że po prostu nie mam tak wymagającego ucha i zadowolę się też czymś tańszym (mocniej teraz zwracam uwagę na Shury). No i może za bardzo rozbudowuję ten temat, ale przeczytałem jeszcze o Ultrasonach HFI-450, Audio-Technicach ATH-M40x. PS: Szczerze mówiąc ciągną mnie do siebie Grado 80' i 60' mimo, że są właściwie przeciwieństwem tego co potrzebuję
  14. O, nie zwróciłem na nie wcześniej uwagi. Tylko czy nie będzie to loteria co do sztuki jak u niektórych chińskich producentów? Właściwie wydaje mi się, że odkładam takie czy inne charakterystyki brzmieniowe trochę na bok, na rzecz tego, żeby słuchawki dobrze zagrały z moim sprzętem i były po prostu praktyczne, a propos różnic między Bayerami a AKG.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności