Senfer Pt15 - słuchawki z którymi miałem okazję sie zapoznać. Ponad miesiąc od zakupu trafiły i po rozpakowaniu sprawiły pozytywne wrażenie . Materiały z których są wykonane wyglądają solidnie, kopułki dosyć ciężkie, a kabel wymienny mmcx może nie za gruby, ale z solidnej plecionki do tego etui i dwa komplety pianek.
Słuchawki to wiadomo przede wszystkim dźwięk i tutaj jest naprawdę bardzo dobrze. Dźwięk jest detaliczny i przestrzenny ma sporo góry która zarazem nie popada w sybilizację.Słucha się tego przyjemnie i nie ma wrażenia, że coś kłuje w uszy, szeleści itp. Powrót do monków+ po sesji z senferami może okazać się nie do końca przyjemny, a same monki+ jakieś takie mocno przymulone. Senfery są jakby inaczej zestrojone kładąc akcenty na odrobinę jaśniejsze rejony, ale też bez przesady. Bassheadzi ( miłośnicy łojenia ) oraz ci którym brakuje dołu w monkach+ tym bardziej mogą być senferami rozczarowani. Rozpisywać się o brzmieniu nie będę ze względu na to ,że się na tym nie znam....mam drewniane uszy i mocno zwykłego telefonu używam do słuchania (xiaomi redmi note 2), a są fachowcy którzy to potrafią ( sam chętnie poczytam ) i tam będzie pewnie o fakturze basu, holografii, sile przekazu czy synergii^. Dodać jeszcze można, że słuchawki chyba ze względu na ciężar ( kształt ) nie za dobrze leżą w uszach i chcąc wykorzystać maksimum ich muzycznych możliwości najlepiej zakładać je sposobem "over ear".
Napisać chciałem przede wszystkim o uszczęśliwianiu użytkowników wymienialnym kablem MMCX- do którego w sumie nic nie mam, ale jak się połączy to razem z rozkalibrowanymi gniazdkami w kopułkach to zaczyna być problematyczne. Jedno gniazdko okazało się na tyle luźne, że potrafiło przerywać dźwięk przy ruchu głową. Akurat tutaj odrobina taśmy izolacyjnej załatwia sprawę, ale w sieci można znaleźć narzekania na gniazda gibające się na boki, wychodzące razem z kablem itd. Widać problem jest dosyć rozpowszechniony i dotyczy nowych słuchawek .... wiadomo z czasem lepiej nie będzie.
Właśnie taką naukę wyniosłem z tego zakupu, którą się chciałem podzielić i ostudzić ew. entuzjazm, że wszystko co chińskie jest takie wspaniałe, tanie i dobre