Skocz do zawartości

SolmyrPL

Zarejestrowany
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral

O SolmyrPL

  • Urodziny 09.07.1981

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    BestPlayer
  • słuchawki
    Samsung.
  • chcę
    dobre słuchawki.

Ogólne

  • Lokalizacja
    Kołobrzeg
  • Zainteresowania
    Komputery - serwis (jestem hardware'owcem), muzyka, ostatnio wszystko co dotyczy baz danych, programowania.
  1. Dotarły Superluxy HD 681. Dopiero słucham ze 20-30 minut, ale już czuję różnicę i to dużą. 1. jest ciszej - trzeba będzie DAC'a kupić jednak. 2. dźwięków jest dużo więcej, duuuuuużo więcej niż na wcześniejszym chłamie, jaki miałem. Mogę to określić tak - na trance'owych kawałkach nawet nie wiedziałem, że część dźwięków, które teraz słyszę wogóle istnieją. Ale Metallica'i słuchałem kiedyś na mega drogim sprzęcie i będę mógł porównać jak się wygrzeją. (kolegi tata jest audiofilem i wg niego, cytuję: "słuchawki, poniżej 2000-3000 zł to ****o"). No cóż... Mnie nie stać na to. Sporo wysokich tonów, ale nie kłują w uszy, bas mięsisty, ale nie denerwujący. Wokale z trance - wyraźne. Nareszcie. Zdarzają się sybilanty, ale to wina nagrania, nie słuchawek. Scena jest wokół mnie i delikatnie do przodu, wokalista przede mną. Tego mi brakowało! A nie jakieś brzdękanie na głowie, które miałem do tej pory. Dalej się nie wypowiem, bo to dopiero początek odsłuchu, nawet nie wygrzane jeszcze. Wygoda - ok. Zakryły mi całe uszy. Jest ciepło w nich, ale uszy na razie mi się nie pocą i nie jest to denerwujące. PS: na razie słucham nagrania, które znam na pamięć, żeby zobaczyć jaka różnica jest. Above and beyond - Far from in love (Shane54 Remix) - nie wiedziałem, że ona ma taki fajny głos... Andain - Beautifull things - podkład ma głębię! Od 70 do 240 Hz - różnica jakbym się przesiadł z dużego fiata na passata. ATB - Collides with beauty - tu mnie zaskoczyły słuchawki. Nigdy nie słyszałem tego nagrania przed sobą. I to co do tej pory traktowałem jako szum jest dźwiękami, muszę jeszcze z 5-6 razy ten kawałek sobie puścić, rozłożyć go na czynniki pierwsze, ale najpierw ze 2x się nim po prostu pocieszę, potem będę analizować. Ale to później... ATB - Let You go Reworked 2005 - wokal jest ostrzejszy, jakby z oddali, z kilkunastu metrów, więcej wysokich tonów w wokalu. Gitara sporo wyraźniejsza. I szarpnięcie za struny trwa dłużej, basu nie ma (jak w innych słuchawkach), tzn jest ale mniejszy. Dune - Who wants to live forever - ale ******sty wokal, przepraszam za wyrażenie, ale różnica jest dramatyczna. Haddaway - What is love - pozbawione basu, wokal wyraźniejszy, wokal sporo przede mną, dziwnie słyszeć to nagranie w ten sposób... Przyzwyczaiłem się, że wokal włazi mi w głowę a podkład nawala basem. Korn - Freak on a leash - wokal całkiem inny - wreszcie słychać, że gość mówi, śpiewa, jakby stał kilka metrów ode mnie. Basu mało. Ale perkusja sporo wyraźniejsza. Brakuje mi tu tego powera z gitary basowej, jest jakby cofnięta. Średnica w tym kawałku - bardzo duża różnica. Korn - Make me bad. - utwór dostał głębię, której nigdy nie słyszałem, wokal przede mną, podkład wreszcie brzmi jak powinien. Znam każdą sekundę tego nagrania i znowu brakuje mi tu powera z gitary basowej. Perkusja weszła na pierwszy plan, na drugim jest jednocześnie wokal i gitara. Ma ktoś to nagranie we FLACu albo innym bezstratnym formacie? Ja w mp3 nie porównam jakości... Lenny Kravitz - Fly away - wokal przede mną, bardzo wysunięty na pierwszy plan, perkusja na drugim planie, gitara na trzecim. Dziwnie to słyszeć w ten sposób. Ale dźwięków jest sporo więcej. Trwają dłużej. Limp Bizkit - Behind blue eyes. 3 razy łapałem się za słuchawki, bo mi nagle zaczęły przeszkadzać na głowie. Nie dlatego, że niewygodne itd tylko dlatego, że wreszcie głośny, czysty utwór, czuję gitarę całym sobą, odruchowo to było. Bo poczułem się jakbym tam był. Linkin Park - In the end. - Wokal przede mną, nareszcie! Jest power z gitary basowej, nareszcie! I've put my trust in You .. itd. Czuć emocje. Album Meteora znam na pamięć, zasypiam przy nim czasami. Metallica - I disappear. - wokal z głębią. Nie ma powera z gitary basowej. Jest na drugim planie. Perkusja bardzo wyraźna, czyli coś czego w ten sposób dawno nie słyszałem. Zdecydowanie na plus, brakowało mi tu połowy dźwięków na moim chłamie. Nordcore GMBH - Robocop. Wszystkie dźwięki bardzo wyraźne. Mimo, że to nagranie powinno mnie zabić basem - tak nie jest. Ravers Nature - Take Off. - ten utwór to mój klasyk, ma bardzo fajne przesłanie. Jest jakby oddalony o kilka metrów... Ale brzmi pięknie. Znowu brakuje mi basu, a wysokie tony są tam gdzie powinny być. Metallica z orkiestrą - No leaf clover - wokal oddalony kilka metrów, czyli tak jak powinno być, nawet w miarę ciepły. Znowu brak basu. Jest ale mało go, gitara basowa nie daje takiego powera jak powinna. Guano Apes - Lords on the boards - kolejny utwór, który jest o wiele bardziej szczegółowy, wokal przede mną, a nie na głowie, ale znowu nie ma powera w basie. Bardzo fajnie brzmi, ale znowu nie ma takiego powera jak powinien być. Guano Apes - Open Your eyes. - zaskoczenie. ten utwór brzmi. Wcześniej słuchałem go jako brzdękanie. Bas nadal obcięty, ale bardzo duża szczegółowość. Guano Apes - Rain. - po 30-40 sekundach nagrania - zamknąłem oczy i ... brakuje mi słów. Jedno nagranie, które dostało takiego kopa w porównaniu z innymi słuchawkami, które miałem nieprzyjemność mieć... Basu mało, ale go czuć tam w oddali. Testowałem na Win7 64bit, Realtek ALC889, Foobar2000, głośność na maxa w systemie i w foobarze, bez korektorów, EQ, wszystko na 0. Podejrzewam, że komp nie daje rady napędzić słuchawek. Jak skończy mi się sajgon z brakiem czasu to zabiorę słuchawki i podepnę gdzieś do mocniejszego źródła. To takie pierwsze wrażenia po 2h i 20 minut słuchania. Tam znać później, jak już sprawdzę o co biega z tą mniejszą głośnością i brakiem basu (jest, ale na 3 planie). Podejrzewam, że słuchawki nie są odpowiednio napędzone. Ogólne wrażenia - bardzo dobre. PS: nie mogłem się powstrzymać - Rain na powtarzanie. Pozdrawiam, Sol.
  2. Witam, potrzebowałbym pomocy w doborze źródła. Po lekturze sporej ilości tematów o słuchawkach zakupiłem Superluxy HD681. W oczekiwaniu na paczkę chciałbym się dowiedzieć jakie źródło do nich zakupić. Słuchawki w większości będę używać tylko w domu, choć może się zdarzyć, że gdzieś z nimi pójdę. I teraz pytanie. Opłaca się kupować odtwarzacz mp3/mp4 czy po prostu kupić sobie jakiegoś smartfona? A jeśli telefon - to jakie mają dobrej jakości dźwięk i będą w stanie dobrze napędzić te słuchawki? W tej chwili mam do dyspozycji komputer stacjonarny z układem Realtek ALC889 i telefon Samsung GT-C3530 (który do muzyki to się raczej nie nadaje). Pobrzęczeć - pobrzęczy, ale żeby czuć jak grają superluxy to potrzebuję coś lepszego. Pisaliście, że Wave i Galaxy S mają dobre układy dźwiękowe. Możecie dodać jeszcze jakieś telefony lub odtwarzacze, które warto kupić? Pozdrawiam, Solmyr.
  3. Pudel, ja mieszkam w Kołobrzegu.. poniosło Cię troszeczkę. :P To dziura i nie ma tu tych słuchawek, w sklepach nawet nie wiedzą co to Superlux (zrobiłem zwiedzanie miasta), a co dopiero odsłuch. Poza tym decyzja podjęta. Kupuję HD681. Rozpoczynam przygodę od początku, ze słuchawkami, które mają różne opinie. Poznam ich mocne i słabe strony, poznam swój słuch i zobaczę jak się zmienią moje przyzwyczajenia (a może się nie zmienią?)... Potem kupię sobie HD681B, pod koniec roku HD669. Oczywiście wcześniej trzeba będzie zainwestować w DAC'a, bo na integrze nie wyczuję różnicy. Ale najpierw musiałem kupić coś innego, co jest mi potrzebne do pracy i nauki. Switch zarządzalny HP ProCurve 2524 J4813A 24x 10/100. Dlaczego taka a nie inna decyzja - może ktoś zapyta. Dlatego, że chciałbym poznać zalety i wady HD681 i postarać się je przedstawić później takim jak ja (początkującym) w sposób jak najbardziej obiektywny. Poza tym stosunek możliwości/cena jest tu bardzo ważny. Zacznę zabawę z HD681, jeżeli nie będą mi w jakiś sposób pasować to zawsze mogę uzyć EQ do wyrównania pasma. Nie jestem audiofilem, DJem, nie tworzę muzyki. Ja ją tylko po prostu bardzo lubię i chcę ją czuć ponieważ daje mi to dodatkową energię. Muzyka mnie relaksuje, uspokaja, pobudza, odpręża, daje powera, albo po prostu pomaga mi się skupić będąc tylko tłem dla innych czynności. Poznam HD681, opiszę swoje wrażenia, mam nadzieję, że pomogę innym tak, jak Wy mi pomogliście. Może niekoniecznie w tym temacie, ale sporo piszecie na tym (i nie tylko na tym) forum konstruktywnych opinii i komentarzy, a ja potrafię z całego tego gąszczu wyłowić cenne informacje. Poza tym ja bardzo chciałem zamknięte słuchawki i z początku nastawiałem się na Beyery DT 235, potem na SL HD669, ale dotarło do mnie, że wszystkiego trzeba spróbować, bez kupna HD681 nie będę mieć punktu odniesienia i w związku z tym nie nabędę doświadczenia. To kwestia dłuższych przemyśleń i nie chcę nikogo teraz zanudzać. Ważne, żebyśmy wiedzieli czego chcemy, bo szkoda życia na zastanawianie się. A tak jak pisałem wcześniej - jestem na 95% pewny że i tak będę zadowolony. Sprzęt, który mam teraz to s*** i różnica powinna być spora. Dziękuję i pozdrawiam, Sol. EDIT 10-01-2016. Nie chciałem robić kolejnego wpisu itd. Mam pytanie. Jakie źródło byście polecali do tych słuchawek? W sensie - np jakiś telefon itp. Albo np Clip Sport. Muzykę mam w większości w mp3, niestety, ale trafiają się ogg i flac. Gdzieś czytałem, że SGS2 dobrze gra - to prawda? Jakie jeszcze telefony "produkują" dobry dźwięk? Tak myślę czy do słuchania muzy nie kupić jakiegoś smartfona z uszkodzonym wyświetlaczem itp, żeby ograniczyć chwilowo koszty. Docelowo i tak będę chciał mieć DAC'a, np Fiio E10K.
  4. Czytałem już to kilka razy. Tu jest problem w tym, że nie mogę się zdecydować, czy chcę bardziej zbalansowane brzmienie czy chłodniejsze. Może zapytam inaczej - co brać do integry, na samym początku - 681 czy 681B? Realtek ALC 889. Rzućcie jakiegoś linka z nagraniem i powiedzcie coś o nim, jakby to było w HD 681, a jak w HD 681 B. Muszę sobie to jakoś wyobrazić... Oj.. coś mi się wydaje, że kupię i te i te... Ale nie w tym miesiącu, nie na raz... A w październiku DAC'a. Tylko co kupić pierwsze... Skąd mam wiedzieć jak brzmią HD 681 z Be i bez Be, skoro żadnych nie słuchałem. Proste - kupić obie i porównać.
  5. Dylemat nie do przejścia... HD 681 czy HD 681B ? Cenowo 10-20zł różnicy - czyli tak naprawdę nic. Najbardziej to mnie korci, żeby wypróbować obie pary. Ale na razie nie mogę inwestować w obie, nie mam takiego komfortu, muszę się na coś zdecydować. Do jakiej muzyki lepsze są HD 681, a do jakiej HD 681B? W tej chwili używam słuchawek do telefonu Samsung, nie mam pojęcia jaki model. Kupiłem od brata w sklepie, ale bez opakowania. I doskonale wiem, że których bym nie kupił to i tak będę zadowolony. Dobra, które? z B czy bez B? Z mojej playlisty na szuflandii ... Przed chwilą "leciało" ATB - Collides with Beauty - fajny kawałek, spokojny, z dobrym wokalem, Guano Apes - Lords of the boards, też go bardzo lubię, potem Metalica - I dissappear, For whom the bell tolls, Korn - Fallin away from me, Tiesto - Adagio for strings, a teraz Korn - Here to stay. Kolejny - Darren Tate - Let the light shine in.... I to wszystko ładnie sobie ze sobą współgra - lubię tą muzykę, daje mi kopa i odstresowuje, nie denerwuje. W takim przypadku będą lepsze zwykłe czy B? Jakby mi ktoś tak ładnie wyjaśnił, na których słuchawkach jakie dźwięki będą wyraźniejsze - które kapele lub utwory, i na przykładzie jakiegoś utworu, obojętnie jakiego, rzućcie linkiem, byle nie rap itp powiedział co usłyszę w 681 a co w 681B - byłbym baaaardzo wdzięczny. Sol.
  6. Witam, jestem nowy na forum, ale w ostatnim miesiącu tyle się naczytałem o SL, że już powoli tracę orientację. Poproszę o wytłumaczenie i poradę. Chciałbym zakupić słuchawki, tanie i dobre. Z tego co widzę to w niskiej cenie wyboru dużego nie mam - tylko SL HD 681, HD 681B, może Beyery DT 235. Moja karta dźwiękowa to Realtek ALC889 zintegrowana na płycie głównej MSI 790GX-G65. Wiem, że to integra i planuję kupić najpierw słuchawki - 681 lub 681B, potem DAC, np Fiio E10K, a potem coś zamkniętego, np SL HD 669. Słuchawki będą mi służyć 95% w domu, jestem sam w pokoju i nikomu nie przeszkadzam. Muzyka jaką preferuję to Trance (Vocal Trance, Progressive Trance), np: Above and Beyond, Ferry Corsten, Armin van Buuren (wszyscy wykonawcy - starsze kawałki, teraz nic dobrego w muzyce się nie dzieje), no i oczywiście Metal. Metallica, Korn, System of a Down. Podrzucę kilka linków, z uwagi na to, że Korna i Metallica'i nie muszę nikomu przedstawiać - skupię się na drugiej grupie wykonawców. Above and Beyond Dune I kilka innych: Troszkę inne klimaty, nie trance... https://www.youtube.com/watch?v=19CZgDCibSE https://www.youtube.com/watch?v=12QJOGDYAfA Taką muzykę preferuję. Nienawidzę hip hopu, rapu itd, popu, muzyki robionej przez nasze pseudo-gwiazdy, it. A z drugiej strony - utwory takie jak ten: Nathan Fake - Outhouse - rozbieram na czynniki pierwsze https://www.youtube.com/watch?v=s-t1tifeImw Czy ktoś może mi powiedzieć które z serii 681 będą w tym konkretnym przypadku dla mnie najlepsze? Zwykłe 681, czy może 681B, a może EVO? Nie zapominajcie, że lubię metal tak samo jak i trance, więc moja playlista składa się z tych dwóch typów muzyki, na szuflandii i kompletnie mi nie przeszkadza, że raz leci Korn, a za chwilę Above and Beyond, a po nim np Metallica. będę musiał dodać tam jeszcze Linkin Park i Guano Apes, bo mi ostatnio ich albumów trochę brakuje. Mam nadzieję, że w miarę dobrze opisałem mój gust. Mam 34 lata i jest on już wyrobiony i raczej nic się tu nie zmieni. Do ulubionych typów muzyki dodam też RAVE, ale rzadko kiedy trafiają się naprawdę dobre nowe kawałki, jednak takiej klasyki to już ze świecą szukać... Stare - znam na pamięć kilkadziesiąt nagrań, a kilkaset pamiętam, ale już nie tak dobrze. Pozdrawiam, Solmyr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności