Moze troche za ostro zaragowalem,ale atakowales muzyke ktora slucham i ktora ,moge smialo napisac,kocham. Jak mozna napisac "techno - obciach"? Ktos by mi w oczy tak powiedzil to by chyba zarobil prztyczka w nos.
Jezeli masz na mysli te komercyjne gowno,kalwi i remi,pakito i bog wie co jeszcze,ktore i tak nie ejst technem (brzydko napisane) to sie zgadzam.
Trzeba najpierw dany gatunek poznac,zeby potem moc cos o nim powiedziec. Nie zauwazyliscie pewnie,ze ludzie sluchajacy techno (tych ambitniejszych brzemin) nie krytukuja rocka,rapu... bo sami tez jej sluchali,sluchaja.
Znam mase osob ktorzy sluchali punka,rocku,metalu i teraz sluchaja techno/elektroniki.
Nie mam zamairu tutaj nikogo nastawiac do tej muzyki,tylko chce zebyscie czasem pomysleli zanim cos powiecie.
Szczerze to mi sie nie chce nawet o tym pisac bo takie rozmowy juz walkowalem xxx razy na xx forach i zawsze konczy sie tak samo.
Martinuz,liczylem na cos wiecej bo skormnie sypnales tymi wykonawcami i w dodatku takimi...standarwodymi.
Pozdrawiam