hejho!
temat coś nie ma wzięcia -zatem może sie wypowiem -acz krótko i treściwie
ze starych "rzeczy" death/jazzowych eksperymentów -cynic ze swoim "focus" ,aghora (wpływy muzyczne dalekiego wschodu ,z typiarą na wokalu) oraz atheist (płyta elements) .. jeśli ktoś bardzo ma ochote na coś progresywnego czego nie da się słuchać ;P to polecam spastic inc. ale tylko jako ciekawostke (bo naprawde nie da sie tego słuchać)
z polskich starszych ,ale ciągle aktualnych >KOBONG (album chmury nie było) -do tej pory niewiem jak oni tąpłyte nagrali .. już 10 lat minęło ,a jak narazie nikogo ,kto by chociażzbliżył się do ich poziomu i "koncepcji",
osobiście zajęło mi rok ,zanim płytę zacząłem trawići rozumiec
z polskich aktualnych polecam wzglednie młody zespół indukti (bardzo przyjemny progres , z baardzo wieloma wpływami -super) i progrram(płytka ostatnia) -zupełnie pokreceni ,jakieś dziwne odjazdy, dysonanse , gościnnie pogrywa mazzol (na saksofonie) -warto poznać ,że coś takiego mamy w polsce
a z słuchanych przeaemnie obecenie >mastodon! zarówno remission ,leviathan jak i blood mountain są bardzo dobre
polecam ,czekam na polemike i kolejne propozycje
oi