-
Postów
185 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje RadekBe
-
Cholera, od miesiąca męczą mnie szumy uszne. Dopadły Was kiedyś? Przeszły?
- Pokaż poprzednie komentarze 44 więcej
-
kręgosłup, odcinek szyjny niestety - oby u Ciebie to nie było to . Ja to mam i niestety wiem że samo już nie przejdzie a iść na operację na razie się boję. Niestety słuch dwudziestolatka to już odległe wspomnienia..
-
1. tinnitus towarzyszy ludzkości od zawsze, bo instrument słuchu mamy bardzo delikatnej budowy i wiele czynników może go wprowadzić w wibracje, ba, czasem szum występuje nawet na poziomie percepcji mózgu
2. szum szumowi nierówny - i jego poziomy, rodzaje, jak i podłoże - czasem jest objawem groźnych chorób - ciśnienie, kręgosłup, neurologiczne, urazy, i to trzeba zbadać. często po prostu stres czy stany zapalne i wtedy najczęściej przechodzi samoistnie, bywa wynikiem urazów akustycznych - po koncercie, darciu japy, głośnych i długich odsłuchach - zależnie od urazu, albo mija samoistnie albo nawet leczony nigdy. długoletnie słuchanie muzyki z zachowaniem higieny - niskie poziomy, przerwy itd. raczej nie wpływa na szum
3. miałem szumy uszne po koncercie, wręcz wiało mi po głowie i dudniło w płucach taka była moc na koncercie. utrzymywały się pół roku, były leczone aparatem jak IEM generującym szumy, drogim na maksa- to było kilkadziesiąt lat temu, na początku kariery słynnego profesora od przywracania słuchu. słabe to było leczenie, bo znałem się wtedy już dobrze na słuchawkach i widziałem jak lipnie profesor ustalał zakres tonalny mojego szumu i ustawiał ów aparat. zatem ustąpiły samoistnie raczej lub... na tyle zmalały, że zostały zamaskowane/wyparte przez mój mózg
4. ale ktoś kto miał szum może mieć tendencje do nawrotów - łatwiej wzbudza mu się aparat słuchowy - u mnie czasem przy stanach zapalnych, spadku ciśnienia, przemęczeniu, po baletach - to szybki mija
5. słucham na słuchawkach otwartych/zamkniętych dużych i małych, dokanałowych - prawie 40 lat, zachowując higienę odsłuchu i nic się nie dzieje, słuch mam bardziej niż ok, raz czy dwa razy w życiu miałem lekkie zapalenie ucha, odsłuchy nie wywołują szumu. ale faktycznie fala akustyczna w niektórych orto nawet przy niezbyt dużych poziomach odczuwalnie smera mi bębenki, a takie ultrasone nigdy. natomiast słuchając głośno i długo można mieć problemy ze słuchem narastające po latach.
6. reasumując - zbadać, jak trzeba to leczyć, nie przejmować się, słuchać z umiarem i z uśmiechem. a jak nie minie to kupić domek na skraju liściastego lasu lub morza i też słuchać dalej muzyki
-
- 1
- 2
- Zgłoś
- Pokaż następne komentarze 3 więcej