W końcu po latach czytania forum zdecydowałem się na rejestrację, ale to nieistotne. Tematy pokrewne do mojego pojawiały się wiele razy, ale nigdy nie wyciągnąłem z nich wystarczających wniosków, aby dokonać zakupu bez przedstawienia swojego problemu.
Sytuacja prezentuje się następująco: planuję rozbudować, a właściwie ZBUDOWAĆ swój pokojowy system audio. Muzyki słucham w 95% przez słuchawki (Sennheiser HD 429 - stock), a to głównie dlatego, że integra w moim laptopie i głośniki, którymi dysponuje (jakieś kijowe Creativy 2.1 sprzed paru lat, typowe piszczące pierdki bez środka, z dominującymi sopranami i huczącym subwooferem) nie nadają się praktycznie do niczego. Trzaski, pierdy i inne zniekształcenia dźwięku - krótko mówiąc: żenada. W związku z tym planuję kupno jakiegoś sprzętu, który pozwoli mi wykorzystać w pełni słuchawki i poprawić ogólną jakość odbioru bodźców dźwiękowych z mojego komputera, a w przyszłości także rozbudować zestaw o jakiegoś pianocrafta czy coś w tym guście. Przejdźmy więc do konkretów. mądrym krokiem będzie zapewne zaopatrzenie się w jakąś zewnętrzną kartę dźwiękową pod usb (np. polecany przez wielu Audiotrak Prodigy Cube), czy w DAC ze wzmacniaczem słuchawkowym lub coś w tym sylu, tylko jak to się ma do przyszłej rozbudowy i połączenia komputera z jakimś sensownym zestawem amp/amplituner + zestaw głośników 2.0. Moje problemy to po pierwsze: dobranie "łącznika" między komputerem, a przyszłym pianocraftem (czy czymś w tym rodzaju, ale to jest akurat pieśń przyszłości, więc nie biorę tego pod uwagę w moim budżecie). Chciałbym na to przeznaczyć 500-600 zł. Wiem, że to dość mały budżet, ale na razie nie widzę sensu w większych wydatkach, chcę się na razie cieszyć lepszym dźwiękiem z umiarkowany hajs.
Tak sobie myślę i może Audiotrak Cube/ODAC + O2 nie byłoby takim głupim pomysłem?