Skocz do zawartości

so_nervous

Zarejestrowany
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez so_nervous

  1. Ok, rozumiem. A za 150zł brałbyś? I czy warto w ogóle wydawać 150zł na słuchawki do telefonu, w końcu to nie jest audiofilski sprzęt. Niby mam telefon z Wolfsonem wm5110, ale nie za dużo mi to mówi.
  2. Witam, w każdym waszym poście o cenie wymieniacie 500-600zł, tak samo w każdym teście jaki widzę jest to cena 500+ zł, w sklepie Samsunga cena 570zł. A znalazłem dziś na All... ofertę sklepu Vobis. Samsung Level-In za 150zł. Skąd aż taki spadek cen? Vobis to 100% oryginały, jednak nie rozumiem jakim cudem od lutego-marca potaniały ponad 3-krotnie. Czy w cenie 150zł znajdę coś lepszego ? Planuję zakup do Galaxy Alpha z Wolfsonem wm5110, ale nie wiem, czy będzie słyszalna różnica między level-in a stockowymi. W końcu to tylko telefon
  3. Witam, posiadam Samsunga Galaxy Alpha, wcześniej posiadałem wszystkie telefony z serii S aż do S4. Telefon gra spośród powyższych najlepiej. Z tego, co czytałem, to pracuje na chipie Wolfson wm5110, który ma dobre opinie. Pytanie do Was - czy opłaca się kupować do niego słuchawki dokanałowe w przedziale 50-100zł (Pistony, Snaby, czy jakies Brainwavzy? Do telefonu miałem standardowe słuchawki Samsunga, dokanałowe z płaskim kablem (Samsung EO-EG900BW) ich cena w sklepach to 25-35zł. Nie grają jakoś tragicznie, z PoweraAMP po odpowiedniej korekcji nie jest źle. Tylko właśnie - czy jest sens kupować dodatkowe słuchawki? Różnica w cenie tych co mam, a tych, na które mogę sobie pozwolić ~100zł nie jest jakaś ogromna, czy jednak różnica w jakości dźwięku byłaby zauważalna? A jeśli tak, to który model byście polecili? Czytałem testy, opinie, recenzje o modelach Piston V2, Brainwavz Delta, Alpha, Snab overtone ep-81 i wszystkie są polecane w swojej cenie... Jednak, czy jest sens? Pozdrawiam!
  4. obecna barwa dźwięku całkowicie mi odpowiada. Ten zip kosztuje 90zł - czy jakość dźwięku dorówna mojemu obecnemu playerowi? Mój budżet to 200-300zł.
  5. Witam, ostatnio zakupiłem słuchawki JBL j33, używam ich z telefonem Galaxy s3 (chwalony chip muzyczny Wolfsona) i do tego pełna wersja Powerampa. Co do słuchawek, grają po wygrzaniu (48godzin) bardzo podobnie do A-jays Three, które miałem wraz z Galaxy S4. Dźwięk mnie zadowala w pełni, czasem wręcz odpływam. Pojawiło się w mojej głowie pytanie. Czy opłaca się kupować odtwarzacz mp3 w cenie 200-300zł do tych słuchawek? Słucham głównie rocka/metalu, jednak czasem czegoś innego także. Chociaż słuchawki polecane są głównie do basowych utworów, jednak poweramp jest bardzo dobrze konfigurowalny i zabawa w EQ przyniosła niezły efekt przy odsłuchu gitarowych riffów. Bass jest spory, ale nie zalewa reszty pasma i wokale, i talerze perkusji wychodzą na pierwszy plan. Wręcz powiedziałbym, że scena jest tak szeroka, że słyszę dobrze tony w każdym paśmie (niskie nie zalewają reszty i vice-versa) Czy odtwarzacz w tej cenie zadowoli mnie bardziej niż mój obecny zestaw? Chciałbym kupić jakieś odtwarzacz ze względu na wygodę (siłownia, rower), ale nie wiem, czy ma to sens, czy jednak warto zostać przy obecnym zestawie. Pozdrawiam. PS: Mając przed sobą dwa telefony na androidzie (powiedzmy Sony i Samsung) z tej samej półki cenowej lub nawet z innej - czy jakość chipu muzycznego ma tu duże znaczenie? Czy jednak poweramp załatwia robotę? Chodzi mi o to, czy większą rolę w telefonach odgrywa ich wbudowany chip muzyczny, czy sam odtwarzacz? Pytam, bo miałem już z 10 telefonów z androidem i na wszystkich przyjemnie słuchało mi się muzyki, bez większych różnic. Na każdym miałem zainstalowanego powrampa. Nawet HTC Wildfire (tani budżetowiec) dawał radę z Powerampem i wtedy z a-jays three.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności