Chemik89

wszystkie te słuchawki są takie same. Brak jakichkolwiek niskich tonów, czasem jakieś trzaski z transmisji po blu. u nas na aukcjach masz takie od kilkunastu pln. ja swego czasu kupiłem w tym samym celu mini 503 jako ze chciałem też pozbyć się telefonu (ma też odtwarzacz z karty SD), ale to samo - w trybie bluetooth piszczy-trzeszczy, SD przerywa, a pasmo przenoszenia zaczyna się gdzieś od 300hz.

może troche przesadziłem w opisie z tym znacznie, ale brakuje mi w nich odgłosów z frontu, jakbym stał tyłem do sceny. W Kossach stoje w samym środku. Reszta jest ok, choć są mniej szczegółowe, ale to pewnie z racji mniejszej otwartości konstrukcji.

typowo indoor. Prawdopodobnie nigdy nie opuszczą domu. Używanie szacuję na jakieś 2-4h dziennie. Na zewnątrz przerobie sobie ksc75 na zamknięte (mam fajne obudowy po Panasonicach nausznych), zobaczę co z tego wyjdzie. Od biedy mam tez hd2000. Jeżeli te dt990 pro tak wyróżniają się na tle konkurencji to mogę i dać 600 za nowe. W zasadzie koszty nie są problemem, po prostu nie lubię przepłacać za ledwie zauważalny efekt. Czy w takim wypadku do 600zł byłoby coś jeszcze godnego polecenia ? edit: tak po przejrzeniu recenzji wydają się zachwalone. Po opiniach userów często przewija się brak sceny, wycofanie/oddalenie od źródła. Będę je gdzieś musiał chyba dorwać do odsłuchu, bo coś takiego by mi nie pasowało. Scena, separacja instrumentów, detale - to dla mnie priorytet jeżeli chodzi o dźwięk.

Szukam tym razem słuchawek nieco wyższej klasy, przeznaczone głównie pod muzyke klasyczną, instrumentalną, elektroniczną (ala dubstep/minimal etc), jazz, praktycznie bez wokalu. Poza tym filmy i trochę gry. posiadam nadal wcześniej polecone na tym forum: koss KSC75 - Mimo wszystko nadal mój faworyt, genialna scena, grają bardzo szczegółowo ale i bass ładnie schodzi, niestety mają skopaną konstrukcję i cierpią na fatalny kontakt z uchem - marny docisk/szczelność, już 2x wymieniałem przewody a i w jednym kanale po wielokrotnym przedmuchiwaniu wciągniętych przezeń włosów chyba nieco naderwała się membrana. Mimo wszystko nadal świetnie spisują się przy audiobookach i filmach. superlux 668b - Nabyte jako stacjonarna wersja kossów, niestety scena wypada tu sporo gorzej, całość dobiega niemal z jednego kierunku. Ogólnie jednak z racji wokółuszej konstrukcji lepiej wypadają niskie tony i separacja względem otoczenia, więcej dźwięku trafia w ucho. Jest poprawnie choć nie są zbyt wygodne, pady twarde jak kamień. takstar HD2000 - zamknięte, typowo do roboty. Bardzo lekkie i wygodne, można nosić 24/7. dobry bass, reszta się niestety nieco zlewa, najgorsza scena/detale z powyższych. Jest coś godnego polecenia na rynku, z dobą sceną/detalami i akceptowalnymi niskimi ? ogólnie coś jak ksc75 tylko wokółuszne, otwarte/półotwarte. PS: Słuchawki używane będą głównie z zewnętrznym dac-x6 od FX-Audio (china :)). Bardzo fajny sprzęcik - polecam, 0 szumów, dobre wzmocnienie.

668b zamówione

Odkopię temat. Ostatecznie do zakupu nie doszło - po przesłuchaniu CAL'a którego dzwięk wydawał mi się strasznie płaski - pozbawiony szczegółów - Jako że miałem wtedy dodatkowe wydatki to nie szukałem niczego dalej. Preferencje te same - głównie klasyka/ elektroniczna potem rock/jazz/retro i inne tego typu twory Zależy mi przede wszystkim na szczegółach, detalach. Lubie słyszeć każdą pojedyńczą nutę. budżet 200zł +/- 50zł

Planuje kupić niezbyt drogie słuchawki nauszne, głównie z przeznaczeniem do muzyki klasycznej/instrumentalnej, czasem jakiś starszy rock czy elektroniczna. Obecnie posiadam KOSS KSC75, jestem w sumie zadowolony z jakości dzwięku - jednak są to słuchawki otwarte a ostatnimi czasy przebywam w dość hałaśliwym otoczeniu co psuje przyjemność ze słuchania ;( Wykorzystywane będą praktycznie cały czas w jednym miejscu więc nie zależy mi kompletnie na "mobilności" tychże (jak to było przy kossach) . Tak więc coś ze słuchawek półotwartych/zamkniętych (żebym przynajmniej słyszał że ktoś się do mnie drze ;p ) Jak na razie brałem pod uwage : SUPERLUX HD 330 SUPERLUX HD 681 Dodam że daleko mi do audiofila jednak nie przepadam za tymi nowymi "przymulonymi" słuchawkami gdzie priorytetem jest bass ... muzyki słucham też dosyć cicho.