Ja juz byłem bliski posiadania 350. Na allegro kupiłem za 630 zł + 15 zł przesyłka. W banku wplacilem pieniedza, radosny wracam do domu poczte odbieram i się dowiaduje ze zabrakło iRiverow a dostawa bedzie dopiero za 2-3 tygodnie . Oczywiście iRivery z USA w tych plastikowych pudełeczkach Pan u ktorego zamawialem napisal, że nie chce przetrzymywac cudzych pieniędzy, wiec mi zwrócił + prowizje którą PKO mi naliczyło (1%) Dowiedzialem sie ze bank slaski to straszni zlodzieje z kwoty 645 zl koles chcial mi zabrac ponad 10 zl prowizji na PKO wzieli tylko 6.45 zł.
Teraz czekam aż beda znowu iRivery u Niego na aukcji, ale zastanawialem się nad innym sposobem kupna. I chyba zostane przy allegro. Jak mam tyle kombinowac, martwic się i cło i podatki to ja odpadam
Wiem że trafiłem na uczciwego allegrowicza więc nie mam najmniejszych obaw aby jescze raz wziąść udział w aukcji.
Jakbym miał wiecej kasy to kupił był tutaj w e-sklepie bo bardzo podoba mi sie to tekturowe pudełko i jest zero problemu z zasilaczem. Jak moj nie bedzie chodzil to bede zmuszony sobie go zamówić.