Elto

Cześć Szukam słuchawek do ipoda nano 7g. Słucham głownie rocka np Korn, Disturbed Iron Maiden, ale zdarza się również jakaś elektronika czy coś innego. Szukam słuchawek w okolicach 100 zł, o ciepłym brzmieniu, z przyzwoitą sceną i dobrą izolacją otoczenia. Wiem że nie można mieć wszystkiego, zwłaszcza w tej cenie więc poszedłem na kompromis. Poczytałem kilka recenzji wychodzi na to że będą mi pasowały Brainwavz Alpha lub Delta ale nie wiem czy to dobrze zagra z moim ipodem? Stąd moja prośba abyście się wypowiedzieli lub ewentualnie jaki inny model słuchawek byście zaproponowali. Poczytałem trochę i okazuje się że Brainwavz Alpha dość szybko ulegają awarii, co nie wróży za dobrze zwłaszcza, że dość szybko niszczę słuchawki. Czyli dalej poszukuje słuchawek z przyzwoitą sceną, dobra izolacją i aby było sporo basu, ale nie zalewało on wszystkiego w około. Cena 100- 150 zł. Wolałbym cos do nabycia w PL, bo moje aktualne słuchawki umarły i nie mam na czym słuchać, a z Chin to będzie dla mnie za długo Moje typy to: VJJB K4 Takstar HI 1200 Podpowie ktoś coś?

Nikt nic nie podpowie?

Cześć. Potrzebuję słuchawek nausznych od użytku domowego, słucham głównie rocka i elektroniki, czasem muzyka filmowa. Muzyki słucham z iPoda Nano 7G (najczęściej), iPoda Shuffle 2g (ale to głównie na siłowni) oraz laptopa który ma niestety tylko zintegrowaną kartą. Słuchawki miałem raczej słabe, zazwyczaj to dokanałówki Panasonic HJE125 oraz zakupione od kolegi z forum mnodowane Phillips SHP2500. Słuchu raczej nie mam dobrego, doświadczenie w odsłuchu marne, mogą jedynie powiedzieć czy podoba mi się brzmienie i czy jest wystarczająca ilość niskich tonów (np mój poprzedni odtwarzacz SanDisk Sansa Fuze grał bardziej basowo od iPoda) Chciałbym kupić lepszy sprzęt, ale nie wydawać przy tym góry pieniędzy bo może się okazać że nie zauważę różnicy. Poczytałem trochę i moje typy to SĹuchawki: Shure SRH 240 (te podobno są bardzo zrównoważone w brzmieniu) oraz AKG 518 DJ, czy Panasonic RP HTF600E a wzmacniacz to Fiio A1. Zagra to z iPodem Nano 7G? Macie jakieś inne propozycje? Budżet to 300 max 400 zł przy czym wolałbym aby było bliżej 300 chyba ze byłoby naprawdę warto. Dodatkowe pytanie czy po podpięciu np takiego Fiio A1 do laptopa poprawi mi się jakość dźwięku(w słuchawkach) czy bez lepszej karty dzwiękowej nic nie zyskam? Edytowałem post bo coś było nie tak z kodowaniem.

Właśnie chodzi o to, że moje felgi to nie była żadna okazja, zapłaciłem cenę rynkową + ship, ale nie wracajmy do tego bo mnie wciąż krew zalewa. Te Sony to chyba średni pomysł jak dla mnie. Poczytałem trochę recenzji i wyczytałem że bas jest trochę "nachalny" i przykrywa inne dźwięki.Znów rozważam zakup Panasoniców, ale patrząc po Allegro i internecie ciężko dostać czarne :/ Wolę poczekać do wypłaty i pomęczyć się niż kupić jakieś badziewie i się denerwować. Może podać jakieś propozycje w cenie do 100zł? Edit: Czy Panasonic RP HJE 120E-K będą brały tak samo grały jak zwykłe HJE 120?

Wygląda, dlatego odkładam na iPoda Jak wam się zdarzy kiedyś tak jak mi, kupić felgi do samochodu (na które bardzo długo odkładałem pieniądze) renomowanego producenta i omal nie stracić przez to życia gdyż jakiś ku..as w chinach zrobił podróbkę a inna menda sprzedała jako oryginał za furmankę pieniędzy to może zmądrzejecie. Chińskie jest fajne bo tanie, ale do czasu.... Nie jestem tu od tego aby zmieniać wasz światopogląd, więc może wracając do tematu napisalibyście coś na temat słuchawek. Tylko Chińczyki sobie darujcie.

Filtr to taka siateczka jakby zabezpieczająca głośnik? Jeśli tak to zdejmowałem ja i było wszystko ok. Zresztą mam wrażenie, że właśnie podczas czyszczenia po bieganiu sam popsułem słuchawki :/ i po tym zabiegu jedna gra 50% ciszej niż druga. W pierwszej parze hje na jednej słuchawce niskie tony nie działają, tj, pierdzą zamiast grać. Najzwyczajniej w świecie głośnik się "wystrzelał". Tak tylko dokanałówki, bo nic mi nie wypada z uszu, nic mnie nie ciśnie i nie uwiera w czaszkę. Biegam w dokach już któryś sezon i nie wyobrażam sobie biec 20 km w czymś innym. Po za tym przy bieganiu minimalizuję masę jak tylko się da Słuchajcie, to że jakiś koncern produkuje coś w chinach to mi nie przeszkadza, bo u takich producentów w chińskich fabrykach jest taka sama kontrola jakości jak w np europejskich. Chodzi mi o typowe chińskie kopie, tj ktoś coś wymyślił, a chińczyk bezczelnie z kopiował, wrzucił swoje logo, wytwarza tonami w marnej jakości i sprzedaje, lub co gorzej wrzuca logo twórcy oryginału i sprzedaje tzw "repliki" (po polsku podróbki). A to jest już zwykłe s****y..... nie trawię tego i nie dam gnojom zarobić.

Witam. Szukam słuchawek które będą mi służyły do biegania (także dobrze by było gdyby były wytrzymałe), słuchania muzyki w drodze do pracy, jak i od czasu do czasu słuchania muzyki w domu. Muszą to być słuchawki dokanałowe, gdyż wszystko inne wypada z moich uszu. Bardzo chciałbym unikać chińszczyzny gdyż mam takie zboczenie i żadnych chińskich wytworów nie trawię, nawet jeśli są dobrym produktem. Mój sprzęt to SanDisc Sansa Fuze, a do biegania iPod Shuffle, w niedalekiej przyszłości planuję zakup iPod'a Nano. Muzyka jakiej słucham to szeroki temat: Rap, Rock, trochę metalu, czasem klasyka, trochę filmowej, a czasem nawet coś na "potupajkę" , ale ze zdecydowaną przewagą Rocka. Słuchawki jakich do tej pory używałem to Panasonic hje-120 i byłem z nich bardzo zadowolony, ale już druga para z kolei w której po pewnym czasie jedna ze słuchawek gra ciszej. Tak więc trzeciej pary nie zamierzam już kupować. Teraz temat budżetu jaki chcę przeznaczyć na słuchawki. Jeśli zakup miałby być dość szybko to max 50 zł, ale jak uda mi się wytrzymać z zepsutymi słuchawkami do grudniowej wypłaty to mogę się szarpnąć do 100- 120 zł. Także bardzo was proszę po podawanie słuchawek w obu przedziałach cenowych.

Kupiłem modowane słuchawki. Wszystko tak jak być powinno, czyli porządnie i szybko. Polecam

A możecie mi powiedzieć czy występują podróbki Panasoniców HJE 120? W sklepach internetowych mocno liczą sobie za wysyłkę (co prawda mieszczą sie w budżecie, ale nie lubię jak ktoś mnie kroi na wysyłce), a jak wysyłka jest ok to dostępne są tylko różowe. Więc zostaje mi Allegro, ale nie chciałbym kupić podróbek. HJE 120 opcja pierwsza HJE 120 opcja druga Druga sprawa, co możecie powiedzieć o Panasonic HJE 180? Będą lepsze niż 120? I jak tu wygląda sprawa z podróbkami. Przykładowe aukcje: HJE 180 HJE 180 opcja nr 2 HJE 180 opcja nr3 ale nowy sprzedawca Chyba że macie jakieś sprawdzone sklepy gdzie nie liczą sobie 20 zł za wysyłkę i maja inne kolory niż różowy.

HJE 120 były ok, i mocno zastanawiam się czy nie kupić ich jeszcze raz. Z drugiej strony chętnie sprawdziłbym coś innego. Nie znam się na sprzęcie grającym, dlatego poprosiłem was o poradę, sądziłem że w podobnej lub wyższej cenie można znaleźć coś fajniejszego. Każdą opcję przeanalizuję i będę wybierał. Co do wytrzymałości słuchawek to każde potrafiłem zajechać. Epki od Creativa czy inne nie wytrzymywały pół roku. Na HJE starałem się uważać, ale wyjątkowych środków ostrożności nie stosowałem i dały radę ponad rok. Na chwilę obecną mam do wyboru zaproponowane przez was: Jabra Chill Panasonic HJE 120 SoundMagic PL30- niestety nie mieszczą sie w budżecie Sennheiser CX680- niestety nie łapią się w budżecie i to dość mocno. Jak macie jakieś jeszcze propozycje to dawajcie. Nie muszą to być typowo do biegania, byleby były dokanałowe w wyżej założonym budżecie (ewentualnie plus parę zł)

Ja nie widzę żadnych problemów w bieganiu w dokanałowych. Kabel zawsze puszczam pod ubraniem, nigdy nie ociera o zamki itp i zawsze jest ok. Może jestem przygłuchy, ale żadnych dodatkowych dźwięków nie zanotowałem (czasem tylko mocno przyciszam aby słyszeć swój oddech), a biegam już parę lat. Co więcej dokanałowe mocno odcinają od świata, w lesie to nie ma znaczenia, ale w mieście nie słyszę ulicznego zgiełku itp itd. Jeśli chodzi o minusy biegania w dokanałowych to raz z powodu odcięcia od świata rozjechałby mnie autobus, ale to zdarzyło się tylko raz . Ponadto jak wspomniałem wyżej douszne w moich uszach nie leżą, i w dokanałowych żadne pałąki nie ocierają ani nie uciskają. HJE 120 wytrzymały rok z małym hakiem, nawet działają dziś, ale nie do końca niestety. @fioletowy- sprawdziłem wcześniej na google jak wyglądają te słuchawki, może to być dobre rozwiązanie, ale nie mam za bardzo jak go przetestować, a nie mam kasy i czasu na nieudane eksperymenty, za tydzień mam półmaraton, a doświadczenie mi mówi, że starowanie w nowym nie sprawdzonym sprzęcie to bardzo zły pomysł.

Dzięki za szybką odpowiedź. Słuchawki z zaczepem za ucho przerabiałem i niestety w moim przypadku nie sprawdzały się. Przy dłuższych wybiegach (powyżej 15 km) potrafiły obcierać za uchem. Ponadto mam tak zbudowane uszy, że wszystkie douszne źle leżą, musiałbym je cały czas dociskać rękoma, lub biegać w czapce czy opasce, aby dobrze leżały i było coś słychać. Na dokanałowe nigdy nie narzekałem.

Witam. Potrzebuję budżetowych słuchawek w cenie do 50 zł (jak trzeba będzie to parę zł dołożę, ale naprawdę nie dużo), poprzednio używałem Panasonic rp-hje120 i było ok, wytrzymały rok, ale w jednej niskie tony przestały grać. Info potrzebne\przydatne do doboru słuchawek: -będę ich używał głównie do biegania i czasem do słuchania w domu -najlepiej aby były wytrzymałe, takie delikatne od razu odpadają -koniecznie muszą być dokanałowe, wszystkie douszne wypadają mi z uszu -słucham głównie rocka, ale zdarza się również hip hop, klasyczna i sporo innych gatunków -sprzęt z którego korzystam to: Sandisc Sansa Fuze, oraz iPod Shuffle 2g -najchętniej kupiłbym coś w sklepie stacjonarnym, internetu nie wykluczam, ale boję się chińskich podróbek z Allegro

Witam, mam problem z SanDisc Sansa Fuze Słuchałem sobie muzyki jak zawsze i zbliżał się moment aby naładować baterię. Niestety przysnęło mi się i kiedy się obudziłem odtwarzacz był już rozładowany do zera i się wyłączył. Jak zwykle podłączyłem go do kompa, a tu nic, nie ładuje się, komp j nie widzi. Odłączyłem ją od kompa i podłączyłem do sieciowej ładowarki USB, której używam w awaryjnych sytuacjach. Niestety zero efektu, przez dwie godziny podłączenia czy to do kompa czy do ładowarki sieciowej. Da się coś z tym zrobić, czy najzwyczajniej zdechła?? Martwi mnie to bardzo bo nie mam obecnie pracy i kasy na nowy sprzęt, a bez odtwarzacza mp3 to jak bez ręki

Zakup zrobiony. Ipod Shuffle. Czekam na paczkę. Dziękuję wszystkim za pomoc

Właśnie o czymś takim myślę od jakiegoś czasu, tyle że chciałem zawiesić mp3 na bicepsie, bo na nadgarstkach zawsze zegarek i frotka do wycierania potu z twarzy Ja również zawsze biegam z kablem pod ubraniem, ale raz zdarzyło się że biegłem lasem i szedł jakiś typ z psem, i ów pies skoczył w moim kierunku (był na smyczy) ja odruchowo odbiłem w prawo i mimo iż miałem kabel pod koszulką to taki krótki kawałek kabla wystawał ze spodenek i zahaczył o jakąś gałąź i wyrwało mi starego Creativa z kieszeni, a słuchawki z uszu, co skończyło się śmiercią MuVo Slim'a. Coraz bardziej przekonuję się do IPoda Shuffle, ale rosną też szanse Clip, z racji że dużo osób je poleca. Może ja miałem pecha do swojego Fuze . Mimo wszystko muszę to wszystko jeszcze przemyśleć.

Po chwili zastanowienia stwierdziłem, że małe rozmiary to jednak duży atut. Podczas półmaratonu nawet zegarek na ręku potrafi zrobić się ciężki Puki co klasyfikacja wygląda następująco, ale wszystko może ulec zmianie: 1. (ex equo) iPod Shuffle i Cowon E2. 2.- 3. Sansa Cilp Zip lub Clip Plus. Tu mam największy dylemat, gdyż te odtwarzacze mają dużo zalet, ale jakoś nie mogę się przekonać po moich doświadczeniach z Fuze. @art3yu Widzę że używasz Shuffle podczas uprawiania sportu. Mógłbyś mi powiedzieć czy jego obsługa podczas biegania jest "intuicyjna"? Tzn czy na samo wyczucie, bez patrzenia czy jakiegoś wielkiego "macania" ;P można np zrobić głośniej czy zmienić piosenkę. Jakieś inne propozycje oraz wszelkie uwagi i komentarze mile widziane.

Sprawdzałem na Ceneo, na Allegro nie zaglądałem. Używał ktoś z was iPod Shuffle lub Cowon E2? Jakieś własne spostrzeżenia? Dokładnie o nich poczytam sobie tu, ale jak według was sprawdzały by się podczas biegania. Trochę mnie martwi w produkcie Apple, że całe zarządzanie jest przez iTunes, w Sansa Fuze wszystko robiło się przez Media Playera co mnie denerwowało. Z iTunes nigdy nie miałem do czynienia. Edit. O tym nie pomyślałem, że zbyt mały rozmiar może stanowić problem. Pierwszym moim pomysłem był zakup Clip. Swojej Fuze używam nadal i jestem z niej zadowolony, ale już z nią nie biegam. Jak wyzej napisałem po paru treningach Sansa Fuze uszkodziła się od samego "latania" po kieszeni podczas biegu przez co moja wiara w wytrzymałość san disców spadła na łeb.

Pewnie by pasował ale trochę drogo. Szukając na szybko ponizej 200 zł nie znalazłem

Clpa sobie odpuszczę, Fuze nie dał rady i jakoś nie chce kolejnego San Disca do biegania. Cowon E2 ciekawa propozycja, tylko cena trochę wysoka ale temat do przemyślenia. Znalazłem nawet za 129 zł, ale różowy :/ co go dyskwalifikuje. Radia nie musi mieć, innych gadżetów również nie. Ważne żeby był wytrzymały i łatwy w obsłudze.

Witam. Chciałbym kupić odtwarzacz mp3 który będzie mi służył tylko do biegania. Przez dobrych parę lat biegałem z Creative MuVo Slim 256 MB, i bardzo dobrze się sprawdzał. Bateria trzymała, był dość mały, lekki, łatwy w obsłudze, grał średnio i miał trochę mała pamięc, ale do biegania w zupełności mi to wystarczało. Niestety ale padło w nim wyjście na słuchawki (gra tylko jedna) i musiałem kupić coś innego(najchętniej to bym go reanimował do biegania by mi spokojnie wystarczył). Wybór padł San Disc Sansa Fuze, który gra o niebo lepiej, jestem z niego bardzo zadowolony podczas codziennego użytkowania, ale do biegania się nie nadaje. Ma słabe wejście na słuchawki, które szybko się uszkodziło, nie daje rady podczas biegania i przerywa. Podczas normalnego chodzenia jest ok. Dlatego potrzebuję czegoś co będzie mi służyło tylko dobiegania. Wymagania jakie przed nim stawiam to: -musi być pancerny, to jest bardzo ważne aby znosił trudy typu zaczepienie kablem od słuchawek o gałąź, latanie po kieszeni itp -małe wymiary -mała waga byłaby wskazana -dobrze znosił niskie temperatury oraz odpornośc jakby czasem zmókł jak mnie dopadnie deszcz -zasilany akumulatorem, żadnych baterii paluszków itp -łatwy w obsłudze, tj intuicyjny, aby można było spokojnie zmienić piosenkę czy zmienić głośność wkładając rękę do kieszeni bez wyciągania go i grzebania po menu, najlepiej aby nie miał żadnych wielofunkcyjnych pokręteł takich jak ma Sansa Fuze -jakiś zaczep do ubrania(coś takiego jak ma Sansa Clip) byłoby wielkim atutem, ale przeżyję bez -jakby miał mały wyświetlacz też byłoby fajnie -nie musi super fajnie grać, choć fajnie by było.... -jakieś radyjko też mile widziane chociaż nie obowiązkowe -pojemność też nie musi być ogromna jakiś 1 GB i już będzie dobrze -najlepiej jakby był tani od 100 zł ale jak trzeba coś dołożyć to się pomyśli Jestem realistą w kwestii że nie ma ideałów, oraz nie można mieć wszystkiego (zwłaszcza mając taki mały budżet), dlatego przede wszystkim wytrzymałość, funkcjonalność i łatwość w obsłudze, a reszta to "przy okazji" jak da radę.