Widzę, że dyskusja dawno zawieszona...A ja doczekałem się dopiero teraz tego samego.
Podejrzewam, że to przypadłość /aktualnie wynikająca może już z wieku sprzętu/, nie sądzę - niewłaściwego ustawienia wyboru baterii...
Mam to samo. Akumulatorek świeżo naładowany, na którym grał już wielokrotnie nagle nie łączy, muszę kilkakrotnie otwierać klapkę, poruszać /podejrzewałem, że nie łączy bateria/ i w końcu włącza się. Leży na stole i okazuje się po kilku minutach, że bateria słaba /według wskaźnika / i wyłącza się . Po chwili włączam za którymś razem, ta sama bateria jest na wskaźniku naładowana max.. Ale wkrótce, np. za 30 minut - znów się wyłącza.
Próbowałem z innymi bateriami -to samo. Klapka dobrze dociska i łączy - iriver gra a wkrótce w statycznej pozycji, bez wstrząsów i uderzeń - nagle się wyłącza. Oczywiście już po gwarancji, w żadnym serwisie tego nie chcą naprawiać, a żal go odłożyć do lamusa, bo nie jest jeszcze wysłużony...
Czy ktoś doradzi godnego następcę tego modelu?