Skocz do zawartości

Bylon

Zarejestrowany
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral
  1. Gooru, CAL!e mają zupełnie inny przetwornik, niż D1100. Pomyliłeś z D1001, które faktycznie miały ten sam przetwornik, co CALe. D1100 mają 50 mm i to się objawia w "chamskiej" charakterystyce brzmienia, która naprawdę ostro jedzie basem, ale trzyma przy tym pewien fason i oprócz basu w tym dźwięku można znaleźć też inne dźwięki. Bas gra zdecydowanie pierwsze skrzypce, zawsze jest na pierwszym planie, ale sposób podania reszty pasm jest co najmniej poprawny. To nie są słuchawki, które chciałbym mieć w swojej kolekcji, ale za 280 złotych dla wielbicieli dubstepu chyba nic lepszego się nie znajdzie. Po prostu ilość tego basu w tej półce cenowej zazwyczaj nie idzie z jakością, a tu mamy zróżnicowanie dolnych rejestrów, kontrolę. I bardzo niskie schodzenie. Ja mam rekablowane CAL!e, kupowałem kiedyś Denony D1100 dla kolegi i w zamian miałem ich pełne wygrzanie i odsłuchy. Denony to jest charakterystyka brzmienia CAL!i, ale podporządkowana większemu przetwornikowi=dużo większy nacisk na bas i jeszcze więcej wspomnianego. Po rekablingu CAL!e zdecydowanie zaczynają wygrywać z nierekablowanymi D1100, bo stają się, jednym słowem, uporządkowane ("uporządkowaniejsze"). Jednak jeśli chodzi o ilość basu, nadal jest go zauważalnie mniej. I jest to moim zdaniem bardziej midbass niż hardkorowy lowbass D1100. Przed rekablingiem można by się kłócić, które słuchawki są lepsze. Zależy od preferencji. Ja bym miał poważny dylemat. Czysto jakościowo, czyste D1100 są chyba trochę wyżej od CAL!i, ale specyficzna charakterystyka sprawia, że ciężko je jednoznacznie uznać za lepsze.
  2. Cześć, wracam do Was, znowu z prośbą o pomoc. Jestem słuchaczem wymagającym, wgłębiającym się w dźwięk i stosunkowo doświadczonym, ale tylko w tanim audio - bo budżet znacząco mnie ogranicza. Nationite N2 to był dobry wybór, ale grajek już się zużył - bateria trzyma bardzo słabo. No i dźwięk też chętnie bym zmodernizował, bo choć N2 miażdżył wszystko w cenie ~200 zł, to jednak chętnie posłuchałbym czegoś w lepszej jakości. Próbując pogodzić budżet i jakość, zdecydowałem się na sumę ok. 500 zł. Słucham klasycznego rocka, hard rocka, metalu progresywnego, ale też czasem dzieł nastawionych na wokal (Paul Simon na przykład), a także muzyki klasycznej i sporadycznie jazzu. Posiadam już dość konkretną kolekcję słuchawek: rekablowane na StarQuadzie Phillipsy SHP5401, rekablowane na symetrycznym Sonelone CAL!e v.1, a także Denony AHC-560R, AKG K318 i Phillipsy SHE3590 v.1. Player, który rozważam bardzo mocno, to Sony E585. Martwi mnie w nim brak gniazda na karty pamięci - co oznacza, że będę zmuszony zostać przy MP3 320, nie przechodząc na FLACa. Rozważam też FiiO X1. Gdyby to naprawdę miało sens, to może zaplowałbym na Cowona M2 w jakiejś promocji. Co sądzicie? W którym kierunku warto iść?
  3. Na jakiej podstawie stwierdzasz, że Audigy 2ZS napędza lepiej Panasy, niż Senki?
  4. @Bechanks - czy Nationite N2 (już, zdaje się, nieprodukowany, mnie udało się zostać dumnym posiadaczem jakiś czas temu) z wzmacniaczem 130mW można uznać za mocne źródło? Mam Phillipsy SHP5401 i owego grajka, zestaw ten gra wg mnie zadowalająco (chociaż bas jest specyficzny, ale to wina N2), jak na swoją cenę nawet wybitnie. Zastanawiam się jednak czasem, czy dodatkowa moc pomogłaby brzmieniu? Oczywiście nie mówię tu o DACach albo pełnowymiarowych wzmacniaczach zintegrowanych, że takowe rozwiązania by pomogły, to wiem, zastanawiam się tylko nad sprzętem mobilnym.
  5. Zaciekawiły mnie te Kruger&Matz. Możesz o nich powiedzieć coś więcej? Ostatnimi czasy sprzedałem Brainwavzy Beta ze zmodowaną wtyczką, bo mi się nie zgrywały z playerem, a poza tym nie przepadam z tego typu "umocowaniem" w uchu, szukam jakiegoś zamiennika, w zasadzie nie tyle z konieczności, co z chęci uzupełnienia kolekcji jakimś tanim, ale ciekawie i na poziomie grającym modelem. Słucham rocka, ambitnego metalu, ale też muzyki klasycznej.
  6. Wiem, wiem, odkopywanie wątków, ale dla uściślenia zawsze warto. No więc kwestia następująca - z tego, co udało mi się po własnych ustaleniach jak i własnym słuchu stwierdzić, to nie są SHE9700. 1) http://download.p4c...._02_pss_pol.pdf - ostatnia strona, widnieje model słuchawek - nie jest to SHE9700, a jeśli by był, zapewne wszędzie by o tym trąbili. 2) jakość dźwięku - ta jest zdecydowanie ponadprzeciętna jak na słuchawki "z pudełka", dodatkowo z odtwarzacza poniżej 400 złotych, jednak zdecydowanie nie jest to jakość słuchawek chwalonych, ponadto za około/ponad 100 złotych. Tak BTW, w specyfikacji znalazłem, że pasmo przenoszenia to 80-18000Hz. Cóż, śmiało mogę powiedzieć, że nieprawda, bo bym w końcu zauważył, że nie słychać realnych basów, jednak coś w tym jest. Odtwarzacz bardzo słabo radzi sobie z najniższymi tonami, mogę też stwierdzić, że niektóre przycina (ale nie do 80Hz). Zupełnie inna rzecz, że chyba się pokuszę o reckę, bo to MP4 to bardzo, bardzo ciekawy sprzęt (nie koniecznie pod względem jakości dźwięku, która jest zdecydowanie średniawa, lecz ogółem, całościowo). Tak w ogóle, to witam wszystkich ponownie!
  7. ŁAŁ, czyli jednak blokady nie ma! Czadzik, tylko tyle chciałem wiedzieć, a że gra zdecydowanie głośno, to i ja muszę przyznać. Po jeszcze kilkukrotnym przesłuchaniu powoli się przychylam do Twojej opinii - Bety i N2 nie są czymś wybitnym. Ale brzmią ładnie... co nie zmienia faktu, że wracam do K319, na razie, a Bety do kompa, żeby się wygrzewały dalej i nie marnowały, na razie. Natomiast co do pianek, to po wieki wieków będę się zastanawiać, czemu mi one nie pasują. Nie leżą w uchu i tyle, kurczę. Chyba zostaję przy silikonach, jak to już wspominałem. Pozdrawiam, Bylon
  8. Jeśli zależy Ci na cieple i mocnym basie, to prawdopodobnie najlepszym wyborem będą właśnie wspomniane M2, ew. M1 lub proAlpha - wszystkie ce****ą się dość rzadko spotykaną świetną kontrolą basu i ciepłem nieprzesadzonym, tj. takim, które dalej zachowuje mniej-więcej oryginalne brzmienie, a nie podbija bas pięć razy, resztę zaniedbując. Ja jeszcze raz się upomnę, Drogi Sylerze, z pytaniem, jak to jest z piankami + Brainwavz Beta v2 ("szczegóły" w poprzednim poście) oraz czy da się odblokować blokadę głośności na N2, później ew. ją przywracając?
  9. I bardzo dobrze powiedziane, aczkolwiek i tu się znalazło jedno pytanie (o nim później). Natomiast co do chłodności, to ja zawsze byłem właśnie jej amatorem i jestem gotów dopłacić trochę (Beta są o 40 zł droższe od Alpha) za mniej napompowany bas i bardziej przejrzystą średnicę. Inna sprawa, że na razie z ciepłymi słuchawkami nie miałem zbyt dużo do czynienia, ale tyle, ile miałem, pozwoliło mi własną opinię stworzyć, a i ilość "doczynień" zamierzam niebawem skorygować. Mnie w połączeniu Beta+N2 wiele nie przeszkadza, jasne, mogłoby być lepiej, ale nie jestem jeszcze na tyle doświadczony w muzyce, aby mnie to odrzucało (choć to doświadczenie gwałtownie się zmienia, jeszcze pół roku temu - laik z GoGear Ariaz Phillipsa i pudełkowymi dokanałówkami, teraz - N2 i najwyższe pchełki AKG, z apetytem na CAL!'e oraz osłuchaniem z wieloma, wieloma, wieloma! słuchawkami i plejerami). Tak czy siak słuchawki uważam za przyzwoite i naprawdę godne uwagi, choć prawie zupełnie nie izolujące i średnio leżące w uchu. Wracając do pytania - jak to z tymi piankami? Specjalnie z myślą o Betach dołożyłem 20 złotych na Comply T400, popróbowałem trochę, ale po dwóch godzinach przymierzania najróżniejszych silikonów (tri-flange oraz S, M, L dwóch różnych firm) wróciłem do mroczno-czarnej "elki" NuForce... Pianki jakoś mi nie leżały, ale z drugiej strony silikony na początku też mi nie leżały. Może coś źle wkładam, nigdy nie miałem do czynienia z tym cholernym patentem z aż tak obróconą szyjką? Warto jeszcze popróbować z piankami, aż tak bardzo poprawiają dźwięk? OK. Trochę mi się te wiadomości poprzypominały, dzięki za info. A blokadę zdejmuje, tak jak w większości MP3, usunięcie tylko jednego pliku czy jak? Nie chodzi mi tu w żadnym razie o słuchawki, zawsze dbałem o uszy i na dousznych/dokanałowych słuchałem bardzo cicho, więc nawet na zablokowanej wersji software słucham zazwyczaj na 1/31, a już maksymalnie 10-12/31, ale tylko jak wielbię jakichś utwór, ale MP3 podpinam do głośników 5W, czyli dość mało, chciałbym z nich czasem wycisnąć coś więcej, niż to +/- 30mW (pewnie coś około tego ma na wyjściu N2 po zablokowaniu softu...?) na wejściu i 5W na wbudowanym [w nie] wzmaczniaczu, co jeszcze jakiejść porąbanej głośności wcale nie daje, zwłaszcza, jak głośnikami gra się w sali kilkadziesiąt metórw kwadratowych... A - jeśli nie zdejmę blokady softu - orientujesz się może, jaką moc na wyjściu - zakładając słuchawki 32Ohmów - może mieć N2? Czysta ciekawość, chwilowo, nigdy na słuchawkach na 130mW nie zamierzam słuchać, spokojnie, ale chciałbym kiedyś zobaczyć, ile to 130mW będzie znaczyć na głośnikach 5W (ach, ta chorobliwa dociekliwość...), nigdy nie miałem z czymś tak potężnym do czynienia. Edit. LOL, ocenzurowało mi w poprzednim poście cech-ują... Z drugiej strony zawsze lepsze to, niż masa klnących dziesięciolatków. Przepraszam za lekki offtop.
  10. Wczoraj wpadł do mnie kurier z przesyłką [w której był N2], a że wcześniej się troszkę popytałem o to i owo, to mogę uściślić co do słuchawek - N2 zostało rozgraniczone na wersje z słuchawkami i bez nich. Te z słuchawkami są o 50 zł droższe, czyli nie 200 zł (za 4GB), a 250 i to samo z wersją 8 giga. Na Allegro można jeszcze w starej cenie kupić wersje z słuchawkami, ale ja zdecydowałem się na audiomagic.pl, bo z doświadczenia wiem, że nowsze rewizje produktu zawsze będą choć delikatnie bardziej dopracowane (czasem obcięte, jak Samsung Monte w nowej wersji posiadający pseudo-słuchawki, a nie coś, na czym się dało słuchać, dodawane jeszcze półtora roku temu - ale w N2 nie ma czego obcinać, więc liczyłem na dopracowanie i tak też jest, software nie ma kilku wad, o których kiedyś wspominano). Co do samych Brainwavz Beta, to nie narzekajcie już tak: dostajecie je w zestawie, a są to słuchawki bardzo przyzwoite, jak na dodawane w zestawie (ew. za dopłatą, ale i tak o połowę mniejszą, niż cena oficjalna). W przeciwieństwie do różnorakich Soniaków nie mają basu napompowanego ile wlezie, a w przeciwieństwie do EP-630 mają coś, co nazywamy średnicą, górą i separacją instrumentów. Na razie są u mnie po ok. 20h grzania, więc wiele Wam chwilowo nie powiem, ale ce****ą się ładniutką kontrolą, na chwilę obecną, i przyjemną szczegółowością. Choć wygoda: 3/5, mogłoby być zdecydowanie lepiej. To wszystko nie zmienia faktu, że są to słuchawki zdecydowanie lepsze, niż miażdżąca większość słuchawek dodawanych do różnych MP3/MP4 (a obczajałem już "zestawowe" Phillipsy, Creative'y, Sony, Apple oraz najróżniejsze z komórek, także tych wyższej klasy). Natomiast sam mam jeszcze kilka pytań, a mianowicie czy to możliwe, żeby 130mW było tylko o jakieś cztery-pięć razy głośniejsze od mW trzech (mowa o podpinaniu do głośników)? (Niby troszeczkę wiem o akustyce i psychoakustyce, ale nigdy nie interesowała mnie kwestia wpływu mW/W na konkretną głośność, do teraz). No i kwestia chyba też ważna - nigdy nie doszedłem do końca skali głośności, przeczuwając, że to dla słuchawek skończyłoby się nieprzyjemnie (dla ucha nie, bo słuchawki - douszne lub dokanałowe - byłyby wyjęte), ale zastanawia mnie, kiedy mniej więcej w skali będzie się zaczynało 40mW? A np. 20? Mierzył to ktoś jakoś, ktoś wie to instynktownie...? Pozdrawiam serdecznie, Bylon
  11. Szczerze polecałbym zastanowić się nad modelem AKG. Posiadam model o numerek niższy, czyli K315, oraz o numerek wyższy, czyli K319, i oba, jak na swoją cenę, spisują się znakomicie. Prawdą jest, że K315 nie powalają basem i mają bardzo słabą górę, ale w K319 wszystkie z wad zostały prawie całkowicie wyeliminowane - dysponujemy więc bardzo czystym, klarownym i pełnym basem bez podbicia, bardzo chłodnym, a przy tym góra jest wystarczająca (choć dalej mogłoby jej być więcej, to i tak moje oczekiwania spełnia całkowicie). Natomiast K317 w stosunku do K315 powinny mieć porządniejszy bas i istniejącą górę - sam nigdy nie miałem ich w uszach, lecz na podstawie testów i odsłuchu dwóch pokrewnych modeli jestem w stanie mniej-więcej stwierdzić, jak grać będą. Jeśli nie będzie Ci przeszkadzał bardzo chłodny odsłuch, analityczny i spokojny, to jest to świetny wybór. Sam jestem zwolennikiem dość chłodnych słuchawek, przynajmniej chwilowo - póki co korzystałem tylko z kilku (może dwóch, może trzech) ciepłych modeli, i nie mam jeszcze na ich temat do końca wyrobionego zdania, jednak K31x to zdecydowanie wyższa klasa pchełek. Do tego są one wygodne i dość pewnie leżą w uchu, a dołączone poduszki nie są tylko "picem na wodę" (przynajmniej w K319, w K315 też, choć w mniejszym stopniu) i realnie można za ich pomocą troszkę zmienić charakterystykę brzmienia. Co do Monster Beatsów, to są to na pewno podróbki, oryginalne modele nie zaczynają się poniżej 350-400 zł. Creative EP-630? Nigdy ich nie słuchałem, przez co nie mogę się wypowiedzieć, ale jak na moje ucho, dźwięk z przesadzonym basem i - znając życie - brakiem prawdziwej góry nie będzie dźwiękiem zbyt dobrej jakości. (Kurczę, to przecież mój pierwszy post na Waszym forum! Witam wszystkich serdecznie i przy tym pozdrawiam!), Bylon
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności