Skocz do zawartości

mlb2gm5x

Bywalec
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral
  1. barbiere.wav jest dla mnie stosunkowo łatwo odróżnialny od pozostałych, niestety tylko na słuchawkach (pomimo tego, że głośniki poprawnie odtwarzają wysokie częstotliwości). Z barbiere10 oraz barbiere8 było trochę gorzej. Subtelną różnicę wychwyciłem ok. 6 sekundy (chyba subiektywnie troszkę lepiej wypada barbiere8). Wszystkie testy to oczywiście ABX (8/8) wykonywane przy użyciu słuchawek. Co do naturalności to trudno mi się wypowiadać - niestety nie mam doświadczenia z muzyką wykonywaną na żywo przez orkiestrę.
  2. Chodzi o to, że jest to jeden z dwóch znaków. Program też enkoder - do tego służy opcja -e.
  3. trzeba podać 3 parametry; np. do zdekodowania: irde -d IMP-550.HEX IMP-550.BIN
  4. Zapraszam. Uprzedzając wszelkie pytania: tak, było ciężko . Gwarancji, że to działa w 100% poprawnie też nie daję.
  5. Czy możesz to sprecyzować?
  6. Pozwolę sobie na uściślenie: rozmiar [MiB] = bitrate[kbps]*czas*1000/(8*1024*1024)
  7. W zasadzie chyba najlepiej byłoby, gdybyś stworzył pliki z różnym dopuszczalnym do odtwarzania bitratem. Vorbis jest formatem, który całkiem przyzwoicie daje się transkodować na mp3 (niewielka strata jakości). Nie widziałem natomiast testów dotyczących transkodowana z powrotem na Vorbisa. PS. Powstał właśnie enkoder Ogg Vorbis aoTuV beta 4 (to oczywiście nie to samo co wersja 1.0 beta 4)
  8. Trudno powiedzieć.. co prawda jeszcze nie słyszałem, żeby komuś się uszkodził odtwarzacz z powodu wadliwych/uszkodzonych/niekompatybilnych plików Ogg Vorbis, ale gwarancji oczywiście dać nie mogę.. W zasadzie o to właśnie chodzi; nie sądzę aby wersja firmware'u coś zmieniła pod tym względem. Właśnie zauważyłem - w pliku KHRoNa był ten sam komentarz
  9. Sądzę, że jest to wina zbyt starego enkodera (jest to prawdopodobnie 1.0 beta 4 lub beta 3 (ale to nie zgadza się z datą)). Swego czasu otrzymałem od KHRoNa plik Ogg Vorbis, który "wyłożył" jego odtwarzacz podczas eksperymentów ze zmodyfikowanym firmware. Był on zakodowany wersją 1.0 rc2, natomiast po tej wersji (tzn. chyba od 1.0 rc3) nastąpiły jakieś gruntowne zmiany na polu kodowania VBR/ABR/CBR. Być może to jest przyczyna takiego a nie innego zachowania odtwarzaczy (swoją drogą wygląda to na "dobry" znak - może jednak moja modyfikacja nie okaże się klęską). Wydaje mi się, że ciekawe informacje na ten temat można znaleźć też tutaj. Yepp chyba ma ten sam problem.. Czy zdarzyło się coś podobnego przy plikach tworzonych przez Ciebie? Jeżeli tak - jakiego oggenca używałeś? Jeżeli nie boisz się o swój sprzęt - możesz poeksperymentować z takimi enkoderami: OggEnc 1.0 beta 4 OggEnc 1.0 rc2 OggDrop 1.0 rc3 (program okienkowy - niestety nieco niedoproacowany) Byłbym wdzięczny gdybyś zechciał podzielić się wynikami takich eksperymentów (o ile się zdecydujesz). Myślę że pozwoliłoby mi to na kontynuowanie prac nad nieoficjalnymi wersjami firmware'u - chce mieć pewność zanim komuś zniszczę sprzęt. Vorbis w wersji 1.0.1 i nowsze teoretycznie powinny być wolne od sprawiania tego typu niespodzianek..
  10. Czy istnieją jakiekolwiek podstawy teoretyczne pozwalającę wysnuwać takie hipotezy? Właśnie to mnie niepokoi. Nie rozumiem celu podawania takich informacji - moim zdaniem znacząco obniża to rzetelność tego testu (albo przynajmniej sugeruje, że autorzy mogli nie przykładać specjalnej wagi do prawidłowej procedury wykonywania podwójnie ślepych testów). Doczytałem się w zasadzie jednej zalety (nie wiem jednak czy jest to prawda) - nie mogą zaistnieć dynamicznie skompresowane płyty SACD (naruszałoby to pewne standardy i płyta taka nie zostałaby dopuszczona do produkcji). To oczywiście żadna zaleta biorąc pod uwagę fakt, że równie dobrze można przygotować standardową płytę Audio CD.
  11. Dosyć interesujący artykuł; być może przyczyni się do tego, że zweryfikuję swoje poglądy. Mam jednak kilka uwag/pytań, mianowicie: - nie ma szczegółowych informacji o przeprowadzeniu testu (najistotniejsza dla mnie część dokumentu jest jego najkrótszą częścią), warunkach, itp. dokument głównie dotyczy wpływu dźwięku na fale mózgowe, natomiast subiektywny test jakości dźwięku jest tematem pobocznym.. mam nadzieje, że przyłożono do niego nie mniej wagi niż do głównej części - skąd bierze się kompletny brak reakcji na sam materiał > 20kHz, a w przypadku pełnego pasma przenoszenia nagle wszyscy odczuwają znaczną poprawę? - może nie zrozumiałem do końca (mój angielski w przypadku naukowych artykułów raczej kuleje), ale razi mnie informacja: Neither the subjects nor the experimenter knew what the sound conditions were, although they did know that the presentation was in an A-B-B-A fashion. Nie bardzo rozumiem - czy "obiektom" ujawniono kolejność próbek czy też sami na to wpadli? Jeżeli miejsce miał pierwszy przypadek - nie oceniałbym tego testu zbyt poważnie. Szkoda tylko, że współautorzy się powtarzają... Nie będę podważal wiarygodności tych artykułów, jednak z moich obserwacji są to jedne z nielicznych dokumentów będących argumentami w sporze o konieczność rejestracji > 20kHz częstotliwości. Z kolei np. ten (bardzo dobrze opisany pod względem merytorycznym) dokument prezentuje całkowicie odmienne wyniki.. Czyżby 96 dB dla Audio CD było niewystarczające? Wiele osób chciałoby, aby tak właśnie było. Z moich obserwacji wiele z tych nagrań prezentuje dynamikę na poziomie kilku (np. 3-4(!)) dB nawet na dłuższych fragmentach. Szczerze mówiąc nie wgłębialem się w cyfrową obróbkę dźwięku, ale sądzę że materiał zapisany na Audio CD można zawsze przekonwertować tak, aby uzyskać większą rozdzielczość (prawdopodobnie konwersja na 32-bit PCM mogłaby odbyć się bezstratnie, jednak nie wiem czy taki format jest wykorzystywany czy też wykorzystywany jest dla 32-bit wyłącznie zapis zmiennoprzecinkowy) i dopiero wówczas dokonywać odpowiednie przetwarzanie. Nie sądzę, żeby efekt końcowy był wtedy gorszy od źródła (chociaż mogę się mylić). Tak, dokładnie ten.
  12. Rozdzielczość definiuje odstęp od szumów. Jest kilka możliwych przyczyn wydawania takich opinii: - lepszy mastering (niestety... np. Pink Floyd - Dark Side Of The Moon (SACD)) - placebo - obawa przed kompromitacją w audiofilskim świecie Twierdzę tak, ponieważ wiele osób próbowało dowieść wyższości wysokorozdzielczych formatów nad starym dobrym PCM 16-bit 44.1 kHz. Wielu próbowało, nikomu się nie udało (wg moich informacji). Jeżeli ktokolwiek przeprowadził obiektywny test, z którego wynikałoby, że różnica faktycznie istnieje - będę wdzięczny za źródło. Powiedziałbym, że jest to ekstremalny przypadek. Czy dithering nie byłby wystarczający do takiego celu? Tutaj znajduje się test, który mógłby być interesujący.
  13. Proponowałbym najpierw (zanim zbierze się grupka zdolnych programistów) odpowiedzieć na pytania: - co zrobić, jeżeli po aktualizacji oprogramowania odtwarzacz straci swoją naturę odtwarzacza i zamieni się w gustowną ozdobę? - w jaki sposób sterować sprzętem? skąd wziąć jego specyfikację? może jakiś sprzętowy debugger (pewnie sporo kosztuje)? prawdopodobnie potrzebny jest elektronik... Nie ruszałbym sprawy gdybym nie znał odpowiedzi na te pytania, ale oczywiście niczego nikomu nie zabronić nie mogę...
  14. mlb2gm5x

    Z Mpc Na Mp3

    dts.. Ale posprzątać nie potrafi
  15. Nie spodziewałem się takiego komentarza . W końcu trzeba popierać osoby, które mają słuszne (=podobne do moich ) poglądy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności