bob_

Przyłączam się do prośby o bezpośrednie porównanie do Fh5 szczególnie pod kątem ergonomii. W moim przypadku kilka kroków lub ruchów głową powodowało utratę seal'a mimo prób z dziesiątkami tipsów. Brzmieniowo zaś leżały mi niesamowicie i nigdy bym nie powiedział, ze za mocno eksponują górę... Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Mogę ze swej strony potwierdzić co do Fh5 - do dziś żałuję ze musiałem je odsprzedać, za pieniądze za jakie je miałem to było najlepsze mobilne granie jakoe miałem, bardzo dobrze grały właśnie i z DF Black i Red. Tylko ten seal, maskara.. Niech ktoś doradzi uczciwie co zagra jak FH5 ale będzie miało długą tulejkę to sam się podepnę [emoji16] Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Dodam od siebie: 1. DT 770PRO LE 32 OHM - podstawowe i rewelacyjne słuchawki do FPS (Arma, COD MW,CS, PUBG itd..). Lekko modyfikowane, ale wydaje mi się, że w oryginalnej postaci też się dobrze sprawdzą. Są tez wyśmienite do muzyki! 2. Podobnie jak już ktoś tu pisał - druga propozycja to to DT990 PRO, akurat w 250 OHM - rewelacyjny bas. 3. I jako trzeci typ, ciekawostka, HD800 - "przestrzeń na głowie" 😀 - ciekawe doznania. W każdych z nich świetnie się gra, nic nie umyka i da się "kontrolować" środowisko dźwiękowe w grze. Kwestię tzw. pozycjonowania osobiście uważam za dyskusyjną w przypadku każdych słuchawek 😉 Pozdrawiam

Mam DT990 pro 250 o. i co prawda nie słuchałem z DFB (mogę ewentualnie sprawdzic na RED), ale porownywalem granie z Lebena 300ki i Ami 5ds - jest różnica jednak. Choć z tego pierwszego nie ma tragedii. Natomiast mogę Ci powiedzieć jedno - samo to, co te słuchawki oferują, a jeszcze wziąwszy pod uwagę ich cenę, jest powodem żeby szukać jakiegos używanego, fajnego wzmacniacza. Nawet nowy, najniższy Feliks Audio nie kosztuje majątku, a słuchałem tego zestawienia i bylo przepięknie. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Dzięki za propozycję! Przyjrzę się im.

Panowie, a co by zagrało podobną sygnaturą do np. Beyerów DT 770 32 ohm? Takż e w rock'u właśnie (choć słucham też dużo jazzu, deep house i instrumentalnej) ! W praktyce podłączałbym do Galaxy S8, więc cudów nie oczekuję, ale czasem w dłuższej podróży nie ma jak zabrać nausznych, a brakuje dobrej reprodukcji dźwięku (mam czym podać sygnał, np. Geek, Ami Dac itd.). Kiedyś skusiłem się na nieco droższe RHA 400 (bodajże tak się nazywały) i choć wysokie i średnica były w nich miodne, to jednak całość mocno wychudzona (szczególnie z telefonu). Nie lubię typowej dla tańszych konstrukcji i tych dołączanych do telefonów V-ki, zalewającego wszystko basu, ale z drugiej strony idealnie neutralne i "płaskie" słuchawki dobrze nie zagrają z telefonu i nie "zagłuszą" tła. Po prostu w podróży, trochę mięska się przydaje, ale musi to być kontrolowane! :-) Dlatego chciałbym uzyskać więcej rozdzielczości i separacji, ale nie kosztem całkowitego odchudzenia basu. Coś właśnie jak w DT770, gdzie słychać każdy szczegół, ale przez ich zamkniętą konstrukcję i niedużą wielkość muszli, bas jest ładnie podkreślony, odrobinę wychodzi przodem w stosunku do rzeczywistego charakteru nagrania. Czy do ok. 300 zł, max 400 jest to w ogóle możliwe? I czy da się przy tym uzyskać "idealną" ergonomię?

Dopisuję od siebie udaną transakcję. Kupiłem od kolegi grubby gear S2. Kontakt wyśmienity i sympatyczny, błyskawiczna wysyłka, wszystko tak jak ustalaliśmy. Zostaje tylko gorąco polecić! :-)

Kupiłem od kolegi Nighthawki, co prawda przez aukcję all..., ale zawsze się liczy! Mogę się wyrażać tylko w superlatywach - świetny kontakt, bardzo syzbka wysyłka, pakowanie wzorowe. Oczywiście stan słuchawek i zawartość paczki w 100% zgodna z deklaracją i opisem w aukcji. Nic tylko polecić!

Od siebie mogę polecić dragonfly'a zarówno w wersji 1.0, jak i późniejszych 1.2 i red (ten ostatni sporo drozszy a tak na prawdę niewiele inaczej brzmi od poprzednikow, choć jest wyraźnie mocniejszym wzmacniaczem dla sluchawek), a także Geek-Out'a. DF Red i geek niewiele ustępują mojemu b-dac'owi, różnice (delikatne!) są bardziej w odczuciu dźwięku, jeśli mogę tak powiedzieć niż w slyszalnych elementach. Fajne, mobilne dac'ki, ktore posłużą też jako napęd dla każdych słuchawek. Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Kupiłem sobie te MRice'y (w wersji A, dla Androida). Podzielę się moimi wrażeniami, może komuś się przyda. Złego słowa nie powiem o brzmieniu, rzeczywiście jest bliskie rewelacji przy tej cenie. Albo może powiem inaczej - po przerobieniu kilkunastu par w cenach od 30 zł do ponad 400 zł, te grają najrówniej, przyjemnie, w lekko zaokrąglony sposób ale nadal bardzo detalicznie. Bas ma fajne puknięcie, nie leje się, nie zasłania reszty. Przy takich np. Sehnheiser MM 30G, które za swoją cenę oferują jedne wielkie basowe g....no, MRice;y wydają się być mistrzami basu ;-) Brzmieniowo do telefonu sprawdzają się świetnie, dają prawdziwą przyjemność ze słuchania nawet na dłuższy czas. Jako ciekawostkę mogę dodać, że taki np. Galaxy S5 odrobinę psuje wrażenie, bo słuchawki wpięte do dowolnego dac'a ze wzmacniaczem słuchawkowym (np. Ami DS5) grają zdecydowanie lepiej - lepsze wypełnienie, gładsze brzmienie na górze, jeszcze lepszy bas. Zatem na pewno wiele zależy od jakości kodeka w danym telefonie. Natomiast istotne wady też mają i muszę przyznać, że to zepsuło mi zabawę absolutnie. Po pierwsze ten idiotyczny trójkątny kształt pilota do głośności i plastikowej osłonki wtyku: - przycisków nijak nie można "na wyczucie" namierzyć (kształt z każdej strony taki sam, żadnych wyraźnych wypustków na klawiszach, szlag mnie trafia), sam pilot jest tez za wysoko umieszczony moim zdaniem - osłonka wtyku skutecznie uniemożliwi Wam wpięcie do telefonu z silikonowym lub plastikowym "case'm" o pełnych kształtach - trzeba będzie dziergać i powiększyć w niej otwór na jack'a Po drugie - kabel. Takiego mikrofonowania to już dawno nie słyszałem, wszystko znowu przez ten kształt i sztywność. Nie rozumiem idei, która przyświeca montowaniu takich kabelków - owszem, nie plącze się tak, ale to mają być słuchawki, a więc urządzenie do odsłuchu muzyki, a nie dźwięków ocierania się kabla! Dodatkowo ta sztywność i kształt utrudnia noszenie "za uchem", ponieważ w połączeniu z kształtem samej słuchawki, która co prawda nieźle się trzyma w uchu przy klasycznym noszeniu, powoduje jakby "odwijanie" się przy noszeniu z kabelkiem przewiniętym przy ucho. Człowiek ma nieustanne wrażenie "ciągnięcia" za kabel od tyłu - nie umiem tego inaczej opisać ;-) To tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że nie zniechęciłem całkowicie potencjalnych kupujących ;-) Jeśli cechy, które dla mnie są wadami komuś nie przeszkadzają, to ze względu na brzmienie mogę je jak najbardziej polecić. Niemniej w projektowaniu dokanałówek nie powinno się pomijać aspektów ergonomii (bo przecież zazwyczaj nie słucha się ich siedząc przy biurku), a w tym kontekście M300a niestety "leżą".

A widział ktoś z Was może mikrofon na pałąku który można by podczepić jakoś do posiadanych już słuchawek? Oglądałem rozmaite mikrofony zauszne, ale do wyboru jest albo totalna tandeta, albo profesjonalne zestawy za kilkaset złotych, nieraz w wersji z dedykowanym wzmacniaczem, a więc coś takiego odpada.

Witam, sprzedam znane i lubiane, praktycznie nówki DT-770 32 ohm w wersji limitowanej, kupione w audiopunkcie 30 lipca. To był trochę strzał na ślepo, bardziej z ciekawości niż potrzeby, ale niestety nie okazały się miłością od pierwszego słuchania - subiektywnie. Bo obiektywnie mają kapitalną, rozdzielczą i słodką górę, niezły środek i bas. Sprzedaję komplet sklepowy, za 690 zł czyli stówkę niżej niż aktualne ceny! Poza tym one się powoli kończą w sklepach (wyprodukowano bodajże tylko 4 tys sztuk w tej limitowanej wersji), dlatego myślę, że warto. Oczywiście są sprawne, a kolejny plus dla nowego właściciela, że już całkiem dobrze wygrzane (słuchałem ich około 50-60 godzin). Są w stanie absolutnie fabrycznym! Wysyłka na mój koszt, jeśli to konieczne. Kontakt: najlepiej przez priv na forum lub mail: robsmiMALPAwpKROPKApl