Skocz do zawartości

Kardithron

Zarejestrowany
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kardithron

  1. Jak najbardziej jest to jakiś sensowny argument, jednakowoż kłania się w tym miejscu to, co napisał atr3yu. Pliki bazujące na zewnętrznej okładce nie są samowystarczalne - na własnoręcznie robionych składankach i komplilacjach nie są w stanie z takich okładek korzystać. To samo się tyczy pojedynczych utworów. Ja akurat trochę takich mam. Tym się raczej nie przejmuję, gdyż korzystam z odtwarzacza pozbawionego opcji wyświetlania plików graficznych. Nawet gdyby takowa opcja w nim była, to przecież większość czasu player spędza w pokrowcu. W takim razie Twój Sony idealnie by się zgrał z moją kolekcją, gdyż aktualnie korzystam z okładek 300x300 zapisanych w tagach. Hm, trudna decyzja... Mogę się nie przejmować i dalej jechać na okładkach 300x300 scalonych z utworami, a mogę też pousuwać dotychczasowe i powgrywać większe o maksymalnym rozmiarze 600x600, co trochę czasu z pewnością zajmie i nie wiem, czy jest warte świeczki. Dodam, że staram się raczej myśleć foobarowo.
  2. Odzywam się w tym dziale, gdyż pytanie nie pasuje do żadnego innego, a jestem pewien, że są na forum osoby, który będą mogły udzielić mi rzetelnej odpowiedzi. Chcę rozpocząć dodawanie okładek do moich cyfrowych albumów w formacie mp3. Muzyki jest sporo i nie chciałbym powtarzać tego procesu z powodu np. błędu albo nieekonomicznego zagrania, dlatego chciałbym zadać pytania odnośnie tej materii. Dodawanie jakiego typu okładek polecacie: scalone z plikami mp3 czy zewnętrzne w formie pliku graficznego o nazwie "cover"? Jakie są wady i zalety obu metod? Czy rozdzielczości okładek w albumach powinny być wszędzie takie same np. 400x400? Czy może nie ma to znaczenia i w jednym może być 350x350, w drugim 600x600, w trzecim 550x550 itd.? Czy okładki scalone z plikami MP3 moga utrudnić ich odtwarzanie? Może pliki MP3 scalone z okładkami odtwarzane na przenośnym odtwarzaczu (zwyczajny, bez kolorowego ekranu i możliwości wyświetlania grafik) pobierają więcej energii albo się tną? Postarajmy się myśleć przyszłościowo, czyli w kontekście przyszłych odtwarzaczy, zarówno tych przenośnych, jak i multimedialnych, oraz ogólnego postępu technologicznego. Summa summarum: interesuje mnie wszystko co wiecie, co uważacie.
  3. Czy konwertując typ pliku FLAC do pliku typu WAV trzeba się liczyć z jakimiś stratami na jakości?
  4. Byłem do tego troszkę sceptycznie nastawiony, ale po reinstalce już wszystko gra - dosłownie i w przenośni. Dzięki.
  5. Teraz, kiedy moje sprawy z Rockboxem są już w miarę uregulowane, mogę dorzucić swoje trzy grosze: 1) Możliwość scrobblowania utworów przy pomocy last.fm logu. Dla osoby korzystającej z last.fm, a zarazem większość muzyki słuchającej na odtwarzaczu przenośnym, opcja obowiązkowa. 2) Ustawienia daty i godziny. 3) Możliwość wyboru skórki (layout), której ustawienia decydują o tym, co widzimy w interfejsie. Aktualnie mam włączony motyw LSE1, dzięki któremu czcionka jest przyjazna oku (motyw domyślny RB to pod tym względem porażka), a na ekranie odtwarzania widać wszystko, co potrzebne: tytuł utworu, wykonawcę i album (na podstawie tagów), godzinę oraz stan baterii w procentach i poziom głośności w decybelach (czyli oprócz poziomów przedstawionych graficznie mamy konkretne liczby). Świetna sprawa. A to oczywiście tylko jeden z dostępnych motywów. Każdy znajdzie coś dla siebie. 4) Bateria trzyma dłużej. Sam się o tym jeszcze nie przekonałem, ale wielu ludzi tak twierdzi, więc zważywszy na kwestię prostej statystyki nie ma powodów, by w to nie wierzyć. 5) Bardziej rozbudowane ustawienia dźwięku. Można samodzielnie obniżać poziomy bass i treble (znów w decybelach ), włączyć kompresor i skonfigurować jego parametry, a także skorzystać z gotowych ustawień equalizera (co oferuje już nam Clip sam w sobie). Są również opcje, z którymi jeszcze się nie zaznajomiłem. Zależnie od słuchawek, których w danej chwili używam (w domu - muszle, na zewnątrz - dokanałowe), podrasowuję sobie bass i treble w proporcjach odpowiednio 8:4 lub 10-12:4 (dokanałowe mają większe zapotrzebowanie na niskie pasmo) i cieszę się dobrym dźwiękiem. :> Podobają mi się również krótkie wyciszenia i zgłośnienia pliku muzycznego towarzyszące kliknięciu przycisku Pause podczas odtwarzania. Są również dostępne gry, jednakowoż ja ich nie instalowałem. Odtwarzacz to odtwarzacz, nie gameboy. Chociaż nie zaprzeczę, że czasem kusi, by przez parę minut w klasycznego Snake'a.
  6. Niestety nie. Jeżeli w serwisie zostanie wykryte, że kiedykolwiek miałeś u siebie Rockboxa, stracisz gwarancję.
  7. Na jakiej zasadzie działa scrobbling na Rockboxie? Ok, zaznaczam sobie opcję Last.fm Log... i co dalej? W jaki sposób te dane mają trafić na profil last.fm? A co z parametrami scrobblingu? Utwór scrobbluje się po 50% przesłuchania, tak, jak w aplikacji Last.fm na komputerze?
  8. I to jest myśl. Zrobiłem to i wszystko widać, jak trzeba, Tylko co to dla mnie oznacza? Wszelkie zmiany w zbiorach pamięci muszę przeprowadzać na oryginalnym sofcie? Niby nie jest to jakiś wielki problem, ale... Dziwne.
  9. A w jaki sposób mam to zrobić nie mogąc dorwać się do dysku z poziomu komputera? Nie wiem, czy ma to duże znaczenie, ale przy przeskakiwaniu między odtwarzanymi utworami Clipowi z RB zdarzało się mozolnie reagować.
  10. Mam problem z moim Clipem+ odkąd zainstalowałem Rockboxa 3.13, czyli od wczoraj. Mój komputer praktycznie nie widzi odtwarzacza. Niezależnie od tego, czy podłączę go, gdy jest wyłączony, czy podłączę go, gdy jest włączony - na liście dysków komputera świeci pustkami. Podpinając Clipa słychać charakterystyczny sygnał podłączanej pamięci flash. Po kilku sekundach słychać ten sam sygnał dla ODŁĄCZANEJ pamięci flash, mimo tego, że z odtwarzaczem w międzyczasie nic nie robię. Na zdjęciach widzicie ekran, który się wyświetla na czas podłączenia. Co bardzo istotne - po fizycznym odłączeniu odtwarzacza ten ekran pozostaje aktywny. Muszę wtedy resetować Clipa. System operacyjny komputera to Windows 7. Rockbox, jak wcześniej pisałem, jest w wersji 3.13. Zainstalowałem go wczoraj za pomocą Rockbox Utility 1.3.1. Co robić? EDIT: Podłączyłem Clipa ponownie, z poziomu wyłączenia. Oto i nowości, którymi zostałem zaskoczony. Po pierwsze: tym razem na ekranie widać sam wtyk USB. Nie ma otoczki w postaci stanu baterii, godziny itp. Po drugie: komputer "coś zaczyna widzieć". "coś zaczyna widzieć" = zaczyna powoli dostrzegać, że są jakieś dyski (ale nie ujawnia ich zawartości). Minęła chwila i otrzymałem poniższy komunikat: Zaczynam się bać. :C Odłączyłem właśnie Clipa (mogłem to nawet zrobić przy pomocy bezpiecznego usuwania sprzętu, wow!) i mam do czynienia z sytuacją podobną, jak poprzednio. Przy czym: 1) Widać sam wtyk USB bez otoczki, tak, jak wspomniałem wcześniej. 2) Ekran się nie wygasza. Pewnie i tak znowu muszę zresetować. Liczę na ratunek.
  11. Po prawej stronie znajduje się jedyny Sansa Clip+, jaki można zobaczyć na internetowych zdjęciach. Mój pierwszy odtwarzacz sprzed paru lat właśnie tak wyglądał. Odtwarzacz po lewej jest mój. Jest to Sansa Clip+ kupiony jakiś rok temu. Nigdzie indziej nie widziałem takiego egzemplarza - ani na żywo, ani na filmie, ani na internetowym zdjęciu. Może mi ktoś wytłumaczyć, skąd się bierze ta różnica i o czym ona świadczy (jeżeli w ogóle o czymś)?
  12. Czy odtwarzacz Sansa Clip+ 8 GB poradzi sobie z kartą micro SDHC 32 GB?
  13. Ano mam, aczkolwiek słyszałem, że Clip+ nie będzie działał sprawnie obsługując kartę o tak dużej pojemności. 8 GB max, a przy większej pamięci odtwarzacz będzie się np. zacinał. Może ktoś to potwierdzić lub zaprzeczyć? Ma ktoś Clipa z tak pojemną kartą i może zdać relację?
  14. Czy istnieją aktualnie jakieś dobre odtwarzacze MP3 zdolne do magazynowania minimum 32 GB plików dźwiękowych? Jeżeli tak, to jakie modele byście polecili?
  15. Mam pytanie, czym jest bootloader? Na rockbox.org jest do pobrania jako jedna z trzech opcji: original soft, bootloader i sam rockbox.
  16. Rozpakowując Sansa Clip+ zniszczyłem do pewnego stopnia plastikowe opakowanie widoczne na zdjęciu. Zastanawiam się, czy w razie reklamacji produktu będzie mi ono potrzebne, czy też mogę je już wyrzucić, żeby nie zajmowało niepotrzebnie miejsca (i nie męczyło oczu ). Jak sądzicie?
  17. Znalazłem teraz takie posty. Dotyczą one Sansy Clip V2. Witam , kilka dni teamu postanowiłem zainstalować na swoim Sansa Clip rockbox-a .(...) cały proces przebiegł bez problemów . Instalator zakończył działanie wiec wyłączyłem program i odłączyłem odtwarzacz od komputera , na Ekranie sans-y pojawił się napis " Aktualizacja Firmware " czy coś w tym rodzaju , po kilku sekundach zniknął i odtwarzacz umarł . Zero reakcji na ON , komputer go nie wykrywa , Kompletne NIC . Dodam że próbowałem resetować odtwarzacz według tej notki producenta http://kb.sandisk.co...-a-sansa-player jednak to nic nie dało . Odtwarzacz jest po prostu martwy .(...) (...) Moja sansa clip v2 przed chwilą również padła po instalacji Rockboxa za pomocą RockboxUtility (instalacja->odłączenie odtwarzacza->aktualizacja firmware'u->komunikat o poprawnym zainstalowaniu firmware'u!->odtwarzacz się nie włącza, komputer go nie widzi) (...) Właśnie czegoś takiego się trochę obawiam. :/ Wow, poprawienie czasu pracy o 66% to nieźle, jak na zwykłe firmware. Brzmi zachęcająco, a jednak z wiadomych przyczyn się trochę boję. Są także inne mankamenty (rok dodania postu - 2010): (...)Interfejs Rockboxa jednak nie jest najlepiej skrojony dla odtwarzaczy z tak małym ekranem, przez co domyślna czcionka jest zbyt mała do komfortowego posługiwania się odtwarzaczem, a kiedy ustawi się dostatecznie dużą, interfejs często nie mieści się na ekranie.(...) Również procent naładowania baterii jest zupełnie inaczej przeliczany przez Rockbox, więc nie przejmuj się, jeśli wskaźnik baterii będzie na początku szybko spadać.(...) Pomimo tego, że Rockbox jest naprawdę dobrym, zaawansowanym systemem operacyjnym, to nie jest on wspierany przez producentów playerów. Oznacza to, że jeśli odtwarzacz będący na gwarancji się zepsuje, a serwisanci spostrzegą, że Rockbox jest lub był na nim zainstalowany, automatycznie tracisz gwarancję..
  18. Ja bym się w OEMy raczej nie bawił. Nie opieram tego sceptycyzmu na autopsji, gdyż nie zamawiałem nigdy czegoś takiego, ale nietrudno wydedukować, że odtwarzacz zapakowany w samą folię (pozbawiony ochrony oryginalnego pudełka, który stabilizuje odtwarzacz dzięki odpowiedniemu rozmiarowo odlewowi) ma podczas transportu większe szanse na uszczerbek. Czytałem już parę opinii z tym związanych i faktycznie - czasami się zdarza, że odtwarzacz dochodzi z uszkodzonym klawiszem. Na pewno nie dzieje się tak bez powodu. Dzisiaj doszedł do mnie nowy Clip+. Zamiast niego zamówiłbym najpewniej OEM, który skusił mnie niską ceną. Przeczytałem jednak definicję tego typu produktu i zniechęciłem się, z wyżej wymienionego powodu. Warto też zaznaczyć, że poza brakiem oryginalnego pudełka OEMy charakteryzuje skrócony czas gwarancji. W przypadku Clip+ było to zejście z dwóch lat na rok. Summa summarum, moim zdaniem zło OEMów polega przede wszystkim na większym prawdopodobieństwie uszkodzenia podczas transportu. Jeżeli komuś takie ryzyko nie przeszkadza, to oczywiście może się w to bawić.
  19. Jak w temacie. Kupiłem nowego Clip+ z większą pamięcią i zastanawiam się: potrzebny jest mi nowy firmware, czy zostać przy tym oryginalnym. Moje obawy wynikają m. in. z tego, że widziałem już posty co najmniej dwóch osób, którym sprzęt padł z powodu niejakiego Rockboxa. Co zmienia w odtwarzaczu najnowszy firmware? Powinienem go zainstalować?
  20. Ok, rozumiem, czyli wszystko się w zasadzie sprowadza do pracy w odpowiednim trybie. To nic, tylko czekać na Clipa+. Dzięki.
  21. Kardithron

    Słuchawki do Clip +

    Osobiście polecam SoundMAGIC PL10. Tanie, przyzwoitej jakości dokanałowe słuchawki, rekomendowane przeze mnie i wielu innych użytkowników. Jest tylko drobny mankament: ludzie przyzwyczajeni do basów będą musieli nawyknąć do ich... lekkiego niedoboru. Osobiście nie odczułem go bardzo silnie. Rzucił mi się co prawda w jakiś sposób w uszy, ale szybko się przyzwyczaiłem. Dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z Equalizera udostępnionego w opcjach Clip+. Podrasowałem pierwszy suwak od lewej o kilka jednostek (w opcji Custom, oczywiście) i dźwięk jest naprawdę zadowalający. Polecam.
  22. Temat co prawda sprzed miesiąca, ale dla formalności podam link do innego topicu, w którym czeka już prawdopodobne rozwiązanie problemu: http://forum.mp3store.pl/topic/86884-problem-z-wyswietlaniem-dlugich-nazw-folderow/
  23. Trochę nie przepadam za tym trybem (m. in. z tego względu, że wyświetlanie się folderów i plików systemowych Clipa+ gubi mnie trochę z lokalizacją, do której powinna trafiać muzyka), ale oczywiście, jeżeli ma to rozwiązać problem, to spróbuję. Może niekoniecznie teraz, bo jestem właśnie w trakcie kupowania nowego Clipa+. Sugerujesz mi, że powinienem wgrać na nowo zakupionego Clipa+ jakiś firmware ze strony producenta, tak? Ma się to na pewno w jakiś sposób do mojego problemu?
  24. Witam. Tak jak w tytule. Mój Clip+ ma problemy z odczytywaniem długich nazw folderów. Wiąże się to z tym, że po przekroczeniu pewnej ilości znaków (normalnie widzianych przez komputer) zamiast oczekiwanego tytułu w odtwarzaczu wyświetlają się dziwne ciągi symboli. By tego unikać muszę skracać nazwy do trzech-czterech wyrazów. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Czy istnieje jakieś oprogramowanie, które rozwiązuje ten problem? A może istnieje jakiś inny sposób?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności