Skocz do zawartości

Kuba{Q}

Zarejestrowany
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuba{Q}

  1. Taaak.... dlatego właśnie kupiłem Flasha... Ale co do tematu.... - nie mam iMPka, więc nie chcę się wymądrzać... , ale wiem jedno, że naprawdę dużo zależy od samej płyty i jakości nagranego tam materiału. Może to wina waszej nagrywarki, może za szybko nagrywacie (sugeruję nie więcej niż 16X) - najlepiej nie za szybko, na w miarę dobrych płytach, no i oczywiście w jednej sesji. A bywa też, że sama nagrywarka coś szwankuje, albo nie tak nagrywa na CD-RW, które i tak o niebo trudniej się odczytują od CD-R. No i nie powinny być porysowane zanadto... No ale skoro Goldi słuchał CD-Audio i też to wystąpiło... nie wiem. A czy to CD-Audio to był oryginał, czy może przegrane audio z prędkością 52X na płycie krzak i nagrywarce, która robi błędy na co 10 płycie...? Nie, nie, nic nie sugeruję , ale naprawdę dużo zależy od płyty i jakości nagrania - sam z CD-Rom'ami doświadczyłem już takich cudów, że nic mnie nie zdziwi. Popróbujcie może z nagrywarką kolegi, albo coś... Powodzenia w poszukiwaniu przyczyny
  2. Tak, cenzor jest bezwzględny - ciekawe czy coś jeszcze gwiazdkuje oprócz tego...? Póki co znalazłem, tylko to słówko Czyli, Ralph, wszystkie playerki iRivera (niezależnie od formatu pliku muzycznego) zawsze dają przerwy międzu utworami, tak? (tak jak Winamp, który nawet z płyt audio nie jest w stanie odczytać połączonych utworów bez pauz...) No, jeśli tak to faktycznie reszta nie ma znaczenia, bo przerwa będzie i tak. Ale co do crossfade to zupełnie inna sprawa. Crossfade po prostu powoduje "zachodzenie" jednego utworu na drugi z jednoczesnym wyciszeniem pierwszego i pogłośnieniem drugiego. To nie wyeliminuje problemu przerw między utworami w przypadku np. rozdzielonego na utwory jednego długiego mixu. Bo tam dźwięk jest ciągły, a crossfade tylko pogorszy sprawę (bo zatracona zostanie ciągłość muzyki - usłyszysz zaburzenie rytmu itd). Żeby taka muzyka odgrywana była dobrze to 1. mp3 musiałyby być idealne i nie dodawać pauz na końcu i początku pliku 2. player musi potrafić odgrywać kolejne po sobie utwory idealnie bez przerwy (czego, jak piszesz, nie robi... - chyba, że iMP z płyt CD-Audio) Co nie zmienia faktu, że crossfade byłby ciekawą opcją - tak jak obecnie jest tzw. fade-in. Ale odpowiedź na pytanie richie ploomby brzmi: NIE - nie będziesz mógł odsłuchwać długich mixów (pociętych na utwory) bez przerw - zawsze będą, bo jak pisze Ralph są dodawane przez playera (a prócz tego mp3 sam w sobie już doda małe pauzy), chyba, że masz to nagrane na płycie CD-Audio, no ale pewnie nie o taki przypadke pytałeś... P.S. Ralph, o jakich "setach" piszesz? Robisz po prostu jeden długi plik (utwór) z kilku kolejnych po sobie? Ale wtedy możesz się poruszać po nich tylko przewijając... a to w przypadku całego kocertu dość niewygodne, jak chcesz do czegoś przeskoczyć. Co do resume - to chyba w wersji UMS już jej nie ma, tak? A tak w ogóle, to czym się różnią różne "narodowe" wersje firmware'u: europejska, koreańska, amerykańska itd. Przecież języki obsługują wszystkie wersje te samr chyba.... One się więc różnią tylko opcjami? No ale to wtedy bez sensu! Co to - amerykanom damy fade-in, a koreańczykom karaoke? To bez sensu... Więc czym się różnią? Sam jestem jeszcze przed zabawami z firmware'em, więc pytam A to karaoke to co to za zwierzę? Pozwala dogrywać z mikrofonu do lecącego tła i to sklejać w locie?
  3. Jeste jeszcze inna kwestia - oprócz możliwości samych odtwarzaczy pozostaje też specyfika plików. Nie wiem jakich plików używa ten co pyta (jakiego formatu), ale mp3 zakodowanych np. Xingiem, Fraunhoferem, nie wiem jak Lame, zawsze są tworzone minimalne pauzy na końcu i na początku pliku - czyli utworu. Bawiąc się np. w CoolEdit2000 można od biedy zniwelować tę przerwę bodaj na początku, ale na końcu zawsze zostaje... - nie spotkałem jeszcze mp3, która nie miałaby minimalnych przerw na początku lub na końcu utworu... Łatwo się domyśleć czym to skutkuje - jak sobie to uświadomiłem, to aż mną tąpnęło. Otóż nie ma możłiwości odtworzenia kolejnych utworów bez przerwy!!! (nawet na odtwarzaczu nie robiącym przerwy międzu utworami - bo np. Winamp robi zawsze - nawet jeśli słuchasz "idealnie" pociętych nieskompresowanych .wav). Spory z tym kłopot, bo kiedy zgrywasz sobie do mp3 płytę koncertową albo z celowo poączonymi utworami (gdzie po prostu nie ma momentu ciszy między nimi - a to ostatnio coraz częściej można spotkać) to już jej nie odtworzysz jak w oryginale! Mało tego - nawet jak będziesz chciał nagrać to na CD-Audio (z mp3) to tez nagrają ci się przerwy, bo one są przecież w plikach!! Jedyna możliwość to w takim przypadku ręczne wycinanie w edytorze dźwiękowym ciszy i bardzo precyzyjne sklejanie z początkiem następnego utworu, a potem ich rozcięcie, ale już nie kompresowanie! Innymi słowy - z moich doświadczeń wynika, że mp3 nie daje możliwości odsłuchu zupełnie bez przerw - nie wnikam już w to, czy playerki iRivera potrafią odtworzyć bez pauz. Być może inne kodeki (wiem, że WMA chyba nie robi pauzy, ale już nie pamiętam) nie robią takiej "świni" i kodują dokładnie to, co w oryginale.... Ale mp3 nie (nie testowałem pod tym kątem Lame - może ten ma to poprawione...) Jedynie WAV ucięte w jakimś miejscu i potem sklejone (np. zgranie płyty koncertowej do wav i potem nagranie tego na CD-Audio bez dodawania przerw) grają idealnie bez pauzy. Może nie odkrywam tu ameryki, ale dla nie to był szok - bo każdą płytę z połączonymi choćby dwoma utworami, którą zgrałem, mam "błędną" - czyli nieco różniącą się od oryginału i bez ręcznej żmudnej dłubaniny nigdy nie uzyskam już całości bez pauzy między tymi połączonymi.... Taki blues (Jak ktoś chce sobie to przetestować i się przekonać - polecam zrobić sobie mp3 i WAV z utworu połączonego na płycie z poprzednim i następnym - czyli np. z płyty koncertowej - potem otworzyć to w edytorze muzycznym i porównać początki i końce utworu w mp3 i wav [w dużym powiększeniu, bo te przerwy są malutkie - czoc oczywiście słyszalne...]. Wav będzie ucięty jak nożem - idealnie - a mp3 będzie miało malutką cisze na początku i/lub końcu utworu). Albo jeszcze inaczej - rozciąć dowolny mp3 na pół i zapisać do oddzielnych mp3 - a potem wczytać oba do edytora dźwięku np. CollEdit i skleić - dam głowę, że odsłu****ąc moment sklejenia usłyszycie i zobaczycie przerwę. A przecież były sklejone tak samo jak rozięte. A teraz zróbcie to samo z WAV - i przerwy nie będzie. Może ktoś ma inne doświadczenia na ten temat - jestem ich bardzo ciekaw. Czy w ogg też jest ten problem? Napiszcie coś, bo ludzie z którymi o tym rozmawiałem machali na to ręką, a to przecież koszmarna wada mp3!!! Może innych nie, ale mnie słyszalne przerwy między połączonymi utworami wściekają.
  4. Uzupełnię jeszcze ten wątek o nowe spostrzeżenie - otóż przy założonym etui okazuje się, że przezroczysta folia jest na tyle sztywna, że niec ogranicza wciskanie guzików. Kłopoty z wciskaniem guzików i błędnym rozpoznawaniem krótkiego i długiego przyciśnięcia w dużej mierze wynikają z tego, że robię to w etui, czyli (takie jest etiu w tym modelu) przez ową folię/przezroczysty plastik. Kiedy zdejmuje sie etui daje się od razu zauważyć, że przyciski jakby wciskąją się "głębiej" i "pewniej" - póki co przy zdjętym pokrowcu nie spotkałem się z żadnym problemem, że chciałem wcisnąć długo, a odczytało mi to jako krótkie wciśnięcie. Więc to nie wina guzików, a raczej tego, że wciska się je przez etui - taka już jego uroda.
  5. Taaak...., to spory ból, że pamięci flash tak strasznie drożeją z objętością. Zdzierają z nas strasznie A ile ty dałeś za swoją 590? (i tak powinniśmy się cieszyć, bo ceny serii 5xx sporo spadły - ze wzgl. na różne promocje - ja kupiłem 590 za 1100). Gdyby mieć np. taki 1GB flasha (599T) to prawie jek substytut takiego z dyskiem twardym - dane też możesz przenosić, wszystkie funkcje iHP właściwie są, a dużo mniejszy, lżejszy, poręczniejszy... (nie ma tam chyba wyjścia audio Linne-out no i nie czyta plików TXT, ale z grubsza różnica miedzy iFP, a iHP dotyczy właściwie samej pamięci i jej nośnika i... ceny ).
  6. Nie mam obu modeli, więc zdjęcia porównawczego nie zrobię.... ale mam 590 i tego mogę ci wysłać w porównaniu z czym chcesz Możesz też spojrzec na tej stronie na specyfikacje obu modeli i zobaczyc ich wymiary (są podane) i... narysowac sobie oba na kartce. Osobiście natomiast widziałem oba i oba miałem w ręku i takie mam spostrzeżenia - 590 wydaje się byc większa, bo jest prostokątna, ale za to jest płaska. Natomiast 3xx są mimo wszystko dość długie, ale co ważniejsze - dość grube. Grubsze niż mi się wydawało patrząc na zdjęcia. Zależy gdzie chcesz go nosić, ale np. do kieszeni 590 pasuje idealnie (bo płaska), a 3xx chyba mniej, bo to naprawdę "gruby paluch". Jesli chcesz, to napisz na mojego maila (link pod postem) to ci go obfotografuję i przynajmniej przy tym modelu będziesz miał pełne rozeznanie. Przyznaję, że przez swój kształt 590 sprawia wrażenie mniej poręcznej...., ale naprawdę jest poręczna Oczywiście nieznacznie zwiększa sowje rozmiary (gł grubość) po założeniu dołączonego futerału, ale naprawdę niewiele. Jak jest z futerałem w 3xx - nie wiem.... Jelsi będziesz miał kiedyś okazję testować oba w ręku, to od razu zauważysz różnicę wagi - 3xx jest jak piórko, a 5xx są cięższe. Tylko pamiętaj - 590 są finalne, a 3xx są w sklepach bez baterii, która głównie tam waży. Włóż bateria i dopiero porówniuj. (choc i tak 5xx jest chyba 5g cięższy, alr tylko 5g - nie wiem czy to się nawet da wyczuć - za to 3xx jest z plastiku, a 5xx.... sam nie iwem z czego, ale jachyba jakis metaliczny stop - w każdym razie sprawia wrażenie trwalszego i chyba jest). Pozdrowienia.
  7. Nie wiem jak w serii HP, ale w playerach flash radio jest do kitu.... No, może po prostu srednie. mam fp590 i przyznam się, że z oryginalnymi słuchawkami iRivera jako antena odbieram kiepsko - nawet, jak niemal stoje pod nadajnikami radiowymi na mieście. Silne stacje (te najbardziej komrcyjne) odbiera czysto, ale też zdarzają się szumy (podczas przemieszczania się) - a słabsze stacje... to aż czasem ciężko słuchać Natomiast najgorsze jest z tego to, że właściwie żadnej stacji (nawet tych najmocniejszych) nie słysze stereo - większość odbiera, ale mono, bo sygnał nie jest dostatecznie silny. Czasem na mieście zdarza mi się, że silną stację odbiorę stereo, ale już w domu, żeby usyszeć stereo musze wpiąć ine słuchawki, z dłuższym kablem, i rozciągnąć go na całą przekątną okna . Czyli na dobrą sprawę, ciąglę słyszę mono. Może to nie taka tragedia, ważniejsze jest w chyba żeby nie było szumów, ale te też są.... Trochę szkoda, bo w takim sprzęcie mogliby trochę więcej się wysilić i dać czulszy tuner...., bo ja np. sporo słucham radia....
  8. Dzięki empek za słowa uznania w strone naszego stukania w klawisze A dymiło się, dymiło... Jak ci się jeszcze zrodzą jakieś wątpliwości/refleksje - wal śmiało. A propors - skoro już masz 590 zapraszamy do trzymania społem Pulemiot - czekam na obiecana porcję wrażeń (ja o kilku pisałem, ale gdzieś w innych tematach...)
  9. Jakiś czas temu - kiedy na stronie MIP była już reklama nowego sklepu - przechodziłem Jerozolimskimi i ze świecą szukałem jakiegoś szyldu, który wskazywałby, że w bramie jest ten sklep. Przechodząc tam po jakimś czasie byłem właśnie świadkiem rozklejania tegoż szyldu i w ten sposób trafiłem do sklepu. Ale... sklep był jeszcze w stanie.... dość surowym ;-). Jak jest teraz - nie wiem - ale mam nadzieję, że lepiej. Nie chcę krytykować, wiem, że otwieranie sklepu to niemałe zamieszanie, ale - drodzy sprzedawcy - nie powinno się zamieszczać reklamy sklepu, informacji o promocji na wszystko co jest na półkach, gdy sklep jest jeszcze nie otwary albo na półkach stoją materiały wykończeniowe do wnętrz jeszcze ktoś pomyśli, że na nie jest promocja... Żartuję, ale na poważnie - nie powinno się tak robić, bo czasem ludzie jadą specjalnie, żeby do was zajrzeć i tylko się zdenerwują, jak nic nie załatwią. Po prostu piszcie na reklamie, że otwarcie wkrótce albo coś podobnego, bo reklama funkcjonującego sklepu, który jeszcze nie do końca funkcjonuje, wprowadza w błąd. (to na przyszłość - bo pewnie dzisiaj sklep już działa ).
  10. A według mnie róznice są. Jeszcze nie tak dawno sam stałem przed tym wyborem - dokładnie takim. Za 390 przemawiał (jak dla mnie) kształt - mimo wszystko wydawał się poręczniejszy (mimo wszystko, bo on jest dość gruby - musi pomieścic w sobie baterię) - 590 jest dość płaski, ale jakby większy. Drugim argumentem była cena - 5xx były droższe. Ale - jak widać w stopce - wybrałem 5xx..... bo cena spadła , a ja się jeszcze potargowałem. Według mnie, jeśli tylko starcza funduszy, lepiej wybrać 590. Sam ją mam i jestem bardzo zadowolony . A teraz dlaczego: 590 ma trwalszą obudowę - 3xx są dość plastikowe i (jak piszą ludzie) zdarza się, że pękają. 590 jest z wyglądu i faktycznie dużo mocniejsza, trwalsza. Być może nie znam wszystkich zalet 390, bo jej nie mam, ale o zaletach 590 mogę spokojnie pisać . Idealnym wdług mnie rozwiązaniem jest wbudowany akumulator litowo-jonowy w 590. Ja właściwie w ogóle zapominam, że to cudo pobiera jakiś prąd, który mu trzeba dostarczać. Jak pomyślę, że musiałbym bawić się w wyjmowany akumulator i ładować go regularnie, co jakiś czas rozładowywać do pusta i znów ładować do pełna..... po prostu to mniej wygodne. 590 ładuje się albo z sieci (tradycyjnie) albo przez kabelek USB po podłączeniu do komputera - i to jest rewelacja! Jełsi chcesz go podładować, możesz to zrobic wszędzie, gdzie jest komputer z USB (wystarczy zabrać ze sobą nic nie ważący kabelek - a nie dźwigać zewnętrzną ładowarkę). Dalej - na pełnym naładowaniu on gra do 28 godzin. Mnie starcza tego na tydzień! Ładuje się do pełna w 3h, co daje jakieś 9x szybsze ładowanie niż zużywanie prądu. Mało tego - codziennie, jak podłączam go, żeby wgrać nową muzykę on w tym czasie się doładowuje (wybranie i wgranie muzyki trwa np. 15 minut - w tym czasie naładuje mi się średnio na 2h i 15min - to starczy mi na następny dzień, nawet z nadwyżką - wniosek? Ja go wcale nie ładuję, tylko podłączam do komputera by wgrać pliki i to wystarcza. Zupełnie jakby działało na powietrze . Wracając jeszcze do kształtu - jeśli chodzi o wygodę noszenia - jest naprawdę bardzo wygodny - właśnie przez to, że płaski - noszę go w kieszeni od spodni i w niczym mi to nie przeszkadza - przecież to zajmuje 2x mniej miejsca niż komórka! Podejrzewam, że gruba 390 byłaby mniej wygodna. Dalej: 590 ma możliwość obsługi nowych firmware'ów bez specjalnych kompromisów w kwestii kodeków. Niedawno wszedł nowy firmware obsługujący OGG - w 390 musisz wybrać: albo mp3 i wma, albo mp3 i ogg - a tutaj masz wszystkie. Czyli przez fakt, że to jest po porstu nowsza konstrukcja - jest bardziej perspektywiczny. Oprócz tego 590 ma możliwość podłączenia zewnętrznego mikrofonu, ma wyjście optyczne line-out (ale tylko optyczne), ma rozbudowane opcje magrywania, w stylu nagrywania, gdy pojawi się dźwięk, w stylu rozdzielania plików, kiedy jest cisza (przydatne przy "polowym" zgrywaniu całej płyty od kogoś przez kabelek audio)....... itd, itd. Przyznaję, chwalę 590, bo ją mam. Musi się wypowiedzieć też ktoś, kto ma 390 i wskaże jej zalety.
  11. No taaaak, ale np. w IMP-550 też jest stop magnezu, a to jedynie ta płytka na klapce (czarna lub srebrna). W 5xx też są dwa rodzaje materiału - jest całość i posłyskująca "płytka", o której to właśnie słyszałem, że jest ze stopu magnezu i się nie rysuje. Przy okazji - w przypadku iHP napisali np. że brzegi są z tegoż magnezu i wyraźnie widać, że są z czegoś innego niż całość (brzegi na górze i na dole). Stąd moje przekonanie, że magnez, o którym mowa, to tylko ta błyszcząca płytka wokół wyświetlacza. Z czego w takim razie jest reszta - i nad tym się zastanawiałem Ale może to ja jestem w błędzie - i całość jest magnezowa.... licho wie.
  12. Dzięki za odp. Oliver27 Tylko zaostrzasz mi na nie apetyt - choć na widok ceny troche mięknę.... Ale skoro jesteś chętny jeszcze mi coś napisać, to powiedz jakie jest etui dołączane na do słuchawek? Czy to jest plastikow "skrzynka", czy miękki futerał? No i czy jest poręczny A przy okazji - może ty mi to w końcu rozjaśnisz - w jakim sensie one się składają? (na pudełku zdaje się jest napisane "collapsable", co można odczytywać różnie). Ktoś tam mi napisał, że się tylko zsuwa pałąk do mniejszych rozmiarów (sam to sprawdziłem w sklepie), wiem, że można też go przełożyć, by był za głową, ale może je się daje zupełnie zdjąć z pałąka i schować? A jeśli tak, to czy to jest "rach ciach" , czy to raczej zabawa ze śrubokrętem... pozdr.
  13. W odpowiedzi na pytanie stołecznego Guest'a: Kossy KSC-50 i 55 (podobnie, jak i wiele innych modeli Koss'a) można przetestować w sklepie "Top HI-FI" na Andersa (koło Świętojetrskiej). Zabierasz własnego grajka i słuchasz tam do woli. Infidelity - udało mi sie przetestować twoje pmx'y i tu dwie refleksje: 1. Jeśli chodzi o ergonomię - są faktycznie bardzo wygodne, miękkie i elastyczne, dużo lepsze pod tym względem od koss'a ksc-55 2. Jeśli zaś idzie o wrażenia słuchowe.... to muszę przyznać, że kosy KSC55/50 wywarły na mnie dużo większe wrażenie. Nie miej mi tego za złe (podobnie, jak inni posiadacze pmx'ów ), w końcu to wszystko tylko subiektywne opinie - inne u każdego. Nie mówię tu nic złego pod adresem Sennheiserów, niczego im nie brakuje, ale jak dla mnie Kossy brzmiały dużo lepiej.... Wniosek z tego jeden - każdy musi posłuchać, żeby móc wybrać i ocenić - innej rady nie ma Aha, jeszcze jedno - jakby ktoś chciał kupować pmx'y, to w MediaMarkt są (a przynajmniej bywają) za 159zł, a nie jak na tej stronie za 199......
  14. Kuba{Q}

    Sprzedam Ihp-100

    A jaki jest rząd cenowy? Wiem, że to jest pewnie "do uzgodnienia" ale mniej więcej jakiej sumy oczekujesz? 1200zł, 1500zł, 1800zł.....?
  15. Dzięki Infidelity :-) Widzę, że będę musiał przetestować Sennheisery.... - może dorwę je w jakimś sklepie ;-). Chociaż jakoś trudno mi się przekoaqń do tego za głową... jakoś mi wygodniej z tradycyjnym. Ale może jak założę PMXy... ;-)) Tak, czy inaczej, jeszcze poszukam. Pozdrawiam.
  16. Infidelity - a czy podczas własnych poszukiwań miałaś może okazję porównywać te PMX60 z jakimiś Koss'a...? Np. z odpowiednikiem cenowym: KSC-55 albo jakimiś innymi? Bo aktualnie też jestem w fazie poszukiwań i ciekaw jestem, czy robiłaś jakieś porównanie tych dwóch producentów? Osobiście miałem okazję przesłuchania modeli Koss od KSC-55 wzwyż, aż do PortaPro i były rewelacyjne, ale ciekaw jestem jak wygląda ich porównanie np. z Sennheiserem. Jak masz jakieś doświadczenia... - to się podziel A przy okazji - a propos pałąka za głową - przymierzałem takie z pałąkiem Koss'a (ksc-55) - bardzo podobne do twoich PMX i mówiąc szczerze, to nie byłem zachwycony ich wygodą... Wiele już osób na tym forum bardzo pozytywnie pisało o takim sposobie ich "mocowania", ale mnie jakoś ten cały pałąk zabyt uciska... Przecież on ściska głowę tuż nad uszami i to niczym nie osłoniętym, plastikowym pałąkiem... Naprawdę nie odczuwasz żadnej niewygody podczas noszenia? Nie wiem, ale mnie jakoś najbardziej odpowiada tradycyjny pałąk na głowę (ale koniecznie regulowalny). A powiedz jeszcze jedno - czy po przesiadce z malutkich i zgrabniutkich iriverków nie było trochę nieporęcznie z takimi "nieskładanymi"? Bo (mimo ich średniej jakości i wygody w uchu) takie pchełki douszne są jednak ogromnie wygodne w przenoszeniu - można je wciskać nawet w kieszeń od spodni... ;-) A takie z pałąkiem - nagle okazuje się, że nie bardzo jest jak i gdzie je schować. Nie odnosiłać takiego wrażenia? Ja obecnie, robiąc rozeznanie, przyglądam się też takim wersjom z "klipsem" za ucho (np. Koss KSC-50 - są na tej stronie). Ich zaleta, to właśnie możliwość włożenia wszędzie do kieszeni - bo to są po prostu dwa płaskie "placki", a nie konstrukcja na stałe z pałąkiem. No i tak się miotam między tymi wszystkimi kwestiami.... Może mi coś doradzisz....?
  17. Kuba{Q}

    Koss Porta Pro

    A przy okazji - Henryk_L - ile ty zapłaciłeś za swoje i gdzie je kupowałeś? Może znajdzie sie w Polsce jakieś miejsce, gdzie one nie będą kosztować 370zł... A z izolacją od otoczenia - testowałem je tylko w sklepie, więc tam nie bardzo było co wyciszać - stąd nie wiem jak dobrze się w tym zagadnieniu spisują - pozostaje mi uwierzyć tobie, że bardzo dobrze (testowałes je np. w otoczeniu ruchu miejskiego itp. - bo często jest tak, że owszem, na cichej ulicy słychać wszystko i rewelacyjnie, ale wystarczy kilka samochodów i już niektóre dźwięki nie są w stanie się przebić ze słuchawek do ucha). Obecnie mam oryginalne słuchawki od iRivera - te podobno wzorowane na Sennheiserach MX500 - są... takie sobie. Dlaczego - ano własnie dlatego, że przy zakłóceniach z zewnątrz nie dają rady przebić się do ucha ze wszystkimi dźwiękami. Jak jest cicho, to nawet nie są takie złe. Podejrzewam, że to po prostu kwestia ich wielkości - są za małe, by dać na tyle mocny np. najniższy bas, żebym go usłyszał na ulicy w mieście... PortaPro - kiedy je testowałem byłem rozanielowny, bo słychać było wszystko - od najniższych, naprawdę niskich dźwięków, aż po samą górę i to przy niewielkiej głośności. I to dużo wyraźniej, niż w innych nawet po włączeniu EQ i podbiciu skrajności. No, ale jak z nimi jest na prawdę w hałasie? A poza tym - dzięki za sporą dawkę informacji o PortaPro
  18. Kuba{Q}

    Koss Porta Pro

    ~HRM~ - odezwij się!! Póki co jesteś jedyną osobą, jaką tu znalazłem, która kupiła z firmowej strony Koss'a. A że ja też się do tego przymierzam, muszę wiedzieć ile mniej więcej wyniesie przesyłka! Niektórzy piszą, że strasznie dużo i nieopłacalne jest sprowadzanie takich rzeczy.... a inni, że ich Koss odesłał do sklepów w Polsce... A ty piszesz, że na tym jednak zaoszczędziłeś, więc umieram z ciekawości by usłyszeć jak to jest...? No, chyba że ktoś ci kupił w USA i przysłał do Polski...
  19. Kuba{Q}

    Koss Porta Pro

    Dzięki za informacje. Chyba też zainteresuję się możliwością zakupu przez internet - tym bardziej, że przetarłes już szlak No właśnie - a co do tego zakupu - jak płaciłeś? Kartą, przy odbiorze...? I druga rzecz - w kwestii gwarancji pewnie trzeba je odsyłać do USA? To dość istotne, bo o ile pamiętam one mają gwarancję dożywotnią I na koniec niedyskretnie zpytam, ile ostatnecznie za nie zapłaciłeś...? (bo przy przesyłce pewnie dochodzą jakieś opłaty celne, za samą przesyłkę itp. - więc wyniesie to pewnie trochę więcej, niż podaje Koss na stronie...) Dziękuję i pozdrawiam.
  20. Witam, jeśli ktoś posiada wspomniany w temacie model, to chętnie przeczytam wszelkie opinie. Przede wszystkim interesuje mnie wygoda noszenia i ich trzymanie się głowy podczas gwałtownych ruchów (typu: bieganie itp.) - cóż, ten element w sklepie da się sprawdzić tylko prowizorycznie.... A ciekaw jestem jak jest w rzeczywistości. Czy KSC 50 nie spadają z uszu? Bo z tego co sprawdziłem, to trzymają się wcale nie tak znowu stabilnie... A w przypadku SportaPro czy same poduszki słuchawek są dostatecznie ruchome, by dobrze przylegały do ucha i nie powodowały jakiegoś dyskomfortu? Za wszelkie informacje z góry dzieki.
  21. Kuba{Q}

    Koss Porta Pro

    Słuchałem ich w sklepie - faktycznie są niesamowite. Aż trudno uwierzyć, że taki dźwięk wychodzi ze słuchawek prznośnych i to tak nieiwlkich! Potwierdzam - equalizer staje się zbędny - słychać wszystkie tony, a przy tym mamy pełne odwzorowanie orygialnego dźwięku. A skoro już je masz, to mam kilka pytań - do czego służy niebieski przełącznik? i w jaki sposób one są demontowalne (na oryginelnej stronie Koss'a wyczytałem, że zarówno PortaPro, jak i SportaPro - do tych się przymierzam - są demontowalne). Czy po prostu wyciąga się z nich metalowy pałąk, czy jak? I czy to się robi w miarę łatwo? Ah, szkoda tylko, że u nas w Polsce tak dużo kosztują. Za twoje PortaPro trzeba dać chyba koło 370zł.... a szkoda, bo w e-sklepie na stronie Koss'a (czyli w USA ) kosztują tylko 50$, więc koło 200zł na nasze. A jeszcze większa różnica jest w modelu SportaPro - u nas 300, a w USA tylko 30$ - To daje nawet przy najwyższym kursie $ ponad dwukrotne przebicie... Ale, tak to już bywa - Europa, to nie USA.
  22. Witam, Czy ktoś ma już jakies doświadczenia z tajemniczym guziczkiem - reset? Niby wiadomo co robi ;-)), tylko jak jest w praktyce. Czy on resetuje aktualny firmware do ustawień fabrycznych - default? To przynajmniej się nasuwa, tylko po co taki guzik, skoro w opcjach jest możliowść przywrócenia ustawień domyślnych? Może do usuwania krytycznych "padów" firmware'u, kiedy np. nie da się nawt uruchomić całości. Póki się nie sprawdzi, to się nie wie, tylko na razie nie mam ochoty wpuścić się w jakiś kanał Cóż, temat zostawiam otwarty.... - może ktoś się juz zresetował
  23. Wraz z użytkowaniem pojawiają się nowe spostrzeżenia, które może zaoszczędzą trochę czasu i nerwów przyszłym użytkownikom ;-)) Zauważyłem kilka drobiazgów: w modelu iFP-590T z firmwarem 1.00 Manager (z takim go kupiłem) czasem głupieją przyciski i joystick kiedy do playera podłączony jest kabel USB (nawt jeśli jest wyjęty z komputera!, a jedynie włączony do playera). Podejrzewam, że jest jeszcze wiele innych przypadków, kiedy głupieją klawisze (nie działają, albo ich funkcje są jakoś pomieszane itp.), ale - ku pokrzepieniu serc - jeśli ktoś się spotka z czymś podobnym (a to raczej prawdopodobne) to niech nie rozdziera szat, nie przeżywa trwogi (jak ja ;-)) i nie biegnie od razu z reklamacją, tylko niech wyłączy/włączy odtwarzacz, powyciąga kable, wetknie/wyjmie (np. w komputerze bywa, że czasem nie rozpozna urządzenia - trzeba go wyjąć i włożyc do USB na nowo), zabierze z trzaskającego mrozu w cieplejsze miejsce, a w ostateczności może niech spróbuje zresetować firmware albo wgrać nowy... ale ja jeszcze nie ćwiczyłem tych sztuk. W każdym razie moja konkluzja jest taka - zdarza się, że coś głupieje, ale to raczej nie jest uszkodzenie mechaniczne (gdy np. guzik/joystick przestaje odpowiadać), tylko jakiś "wybryk" części software'owej. Przypomnę tylko, że ja mam wersję Manager 1.00 - jak jest w UMS? - jeszcze nie wiem. P.S. Wspomniałem o mrozie, bo mnie na zimnie (nie wiem, ale to chyba od tego - chociaż wcale nie było tak zimno... ;-) zgłupiał przycisk A-B/EQ i przy długim wciśnięciu zamiast pokazywać aktualny Equalizer, to się wyłączał player, albo działał jakbym go wcisnął krótko. W domu wszystko działało poprawnie.
  24. Taaa...... widzę, że wam to ryba.... A ja się uparłem i sprawdzę co to za zwierzę Przynajmniej będę wiedział, czy może służyć za patelnię.... (dam wam znać, jak usmażę pierwszego omleta )
  25. Tak, rzeczywiście - tam są wszystkie wersje.... dzięki. Tylko, zdaje się... trzeba się tam zarejestrować, żeby móc pobierac pliki.... - dziwna forma zbierania stałych użytkowników seriwsu ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności