Inszy

Na pewno nie będę używał dokumentów Google - nienawidzę w nich pisać. Już szybciej internetowy Office od MS, ale i za nim nie przepadam, wolę tradycyjny i przy nim pozostanę.
A kopia jak najbardziej była. Tyle że w ramach wielkiego czyszczenia ona pofrunęła jako pierwsza. Czyszczenie dysku z kopiami, na którym był już totalny śmietnik, później wgranie tego co faktycznie ma być na nim zachowane, ale jeden nieuważny ruch palcem i już nie było części danych.

Może trzeba zacząć korzystać z kosza zamiast usuwać wszystko bezpośrednio?

Zawsze można dane odzyskać. Kiedyś pamiętam że TuneUp undelete miał całkime prosty i szybki programik do tego. Na pewno coś się znajdzie, tylko czy czas odzyskiwanai nie będzie dłuższy od napisania ponownie

Edit:

Poprawka, nie tunein tylko tune up  z recuvy korzystałem niedawno i też daje radę.

HA! 

Odzyskałem swoje wypociny z forumowego edytora (bo sobie odświeżyłem przez przypadek)

...wyciągałem z RAM ręcznie programem HxD