kazymyr

Chciałbym uściślić, jako młody człowiek wychowałem się na zwykłych "kaseciakach" (mały Grundig, jakiś "jamnik"). Moje pierwsze świadomie wybrane słuchawki to CAL. Muzyka z PC, WMP ustawiony na "U", potem było kilka "doków" Schure, fajnie grające Trinity i odrobinę przebasowane Jabry. Ostatnio HM5, Master&Dynamic MW75, no i obecnie dość naturalnie brzmiące JBL tune750. We wszystkich tych słuchawkach podbijałem bas "ile wlazło". Jednak niedawno kupiłem dac Qudelix-5K, na którego eq w ustawieniu U z prawym ramieniem pod sufit, wysokie brzmią jak dla mnie bardzo atrakcyjnie choć pewnie nienaturalnie, ale właśnie przyjemnie "kłują" po bębenkach. Jednocześnie lewe ramię U powędrowało znacznie w dół ponieważ tune750 nie są w stanie uzyskać oczekiwanych przeze mnie basów bez "charczenia". Dlatego właśnie chcę kupić słuchawki w których obie strony częstotliwości będą mocne i wyraziste. Qudelix'a nie chciałbym zmieniać bo za niego zapłaciłem i go lubię. No w ostateczności. A co byś w zamian proponował?

Może Ultrasone Performance 880? Są na Allegro używki za 500 PLN.

DT-770 są "ryzykowne", zbyt skrajne opinie w temacie basu. Biorę pod uwagę Focal Elegia lub B&O hx. A co myślicie o zakupie streamera albo laptopa, wpłynie to znacząco na jakość dźwięku? W porównaniu do smartfona.

Cena tych Philips'ów przystępna, jednak muszą być zamknięte, często słucham późno i dość głośno.

Dzień dobry, potrzebuję pomocy w zoptymalizowaniu mojego stacjonarnego słuchawkowego zestawu muzycznego. Obecnie słucham Spotify na Samsung s22 przez Qudelix-5K do JBL Tune750. Koszty chciałbym zamknąć w 2000PLN +/-. Lubię kontrasty. Chciałbym uzyskać brzmienie z mocnym, mięsistym drgającym basem ( What Do You Want from Me - Pink Floyd, Apache Rose Peacock - Red Hot Chilli Peppers), i niemal kłujące w uszy soprany. Uwielbiam dźwięk talerzy i ogólnie perkusji. Na temat średnicy najtrudniej mi się wypowiedzieć, ale nie lubię jazgotu. Jednak słucham przede wszystkim rocka, więc nie może też być zbyt cukierkowa. Pazur musi być. Mile widziana szeroka scena. Tak czy owak chcę zostać z Spotify jako źródłem. 1. Czy warto inwestować w laptop lub odtwarzacz sieciowy? 2. Wydać całość na nowy zestaw, czy kupować po kolei, np. najpierw słuchawki za ok.2000. (muszą być wokółuszne zamknięte, mogą być na kablu). Nieczęsto kupuję sprzęt używany, jednak tego nie wykluczam. Dziękuję za chęć pomocy.

Kupiłem od kolegi używane (przez ok. 2 tygodnie) Trinity Phantom Master 4. Wszystko bez zarzutu. Przesyłka na czas (przed świętami). Zawartość w idealnym stanie. Polecam, satysfakcja gwarantowana :-)

TPM4 odebrałem dzisiaj i pełen obaw zacząłem słuchać w pociągu w drodze powrotnej. Powiem krótko !JEST DOBRZE! Więcej wkrótce :-)

Dobrze, jeszcze raz dziękuję.

Ok kupiłem Phantomy 4 od Ichrisa za dobrą cenę. Przed wolnym powinny do mnie dotrzeć jak ich trochę posłucham to opiszę krótko swoje wrażenia. Tymczasem bardzo wszystkim rozmówcom dziękuję za pomoc i powodzenia. Ach, jeszcze jedno, czy o przesłuchaniu ich napisać w tym miejscu?

Powiedzcie proszę jak w PM4 z izolacją?

Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale dla mnie scena we flarach jest imponująca. Poza tym na ogólne wrażenia sceniczne wpływ ma również wg mnie holografia i separacja. Rzeczywiście, mój błąd, na zakupku uwaga " Scena nie popisuje się wymiarami ani napowietrzeniem. Jest bliska i bardzo bezpośrednia."dotyczyła modelu r2a. To sprawia że r2s również mogą trafić do moich uszu. All999 czy w twojej opini te ostatnie mogą być w tej sytuacji najlepsze?

Czyli małe podsumowanie: Jako pierwsze wykluczyłem customy ze względu na wysokie ceny przy jednoczesnym ryzyku skrajnego niedopasowania ich specyficznie wyrafinowanego brzmienia do moich niewyrafinowanych jeszcze gustów , z tych samych powodów nie chcę ryzykować z innymi dokami o znacznej cenie. Lepiej jest wypróbować najpierw tańsze modele by sprecyzować jakie brzmienie mi osobiście odpowiada. W tej cenie rozważałem wspomniane przez xDrope re-400 i Vsonic VSD3. Re 400 mają niedostatki w scenie więc lepsze by były VSD3S, lub (może jednak) używane UE Triple Fi 10 pro. Najprawdopodobniej wybiorę któreś z tej dwójki. Rozważam też flare audio r2s. Co prawda scena niezbyt imponująca ale za to bardzo dobra izolacja na comply.

W szczególności miałem na myśli to jak bardzo różne opinie o ich brzmieniu mają ich "słuchcze". Najwyraźniej wiele zależy tu od indywidualnej budowy ucha zewnętrznego i co za tym idzie głębokości aplikacji słuchawek. Ja osobiście kanał słuchowy mam raczej mały i już w przypadku doków Sony mdr70 i NuForce NE770X przekonałem się że siedzą one zbyt płytko (w trakcie dociskania ich palcami dźwięk był taki "pełniejszy") choć mógł być to też wynik wymuszonego lepszego dopasowania.

Comply jeszcze nie używałem ale do "niewygód " się dosyć łatwo przystosowuję. Jak już wspominałem izolacja będzie dla mnie jednym z priorytetów.

VSONIC VSD3S też wydają się być interesujące,jak czytam w opisie "Słuchawki grają szeroko tworząc świetne efekty przestrzenne" a także "Bas w modelu VSD3 potrafi zejść do samego piekła, jest mocny, ale nie idzie to w parze ze słabą kontrolą" oraz "Średnica nieco wycofana ale ze świetną barwą i mnóstwem detali oraz precyzyjne i napowietrzone wysokie tony to zestaw który zadowoli większość użytkowników". No i niska cena ok. 330PLN. Może nawet skuszę się na jakiś odtwarzacz.