Forstmann

http://www.youtube.com/watch?v=4FaEqhh3zh0

Infected Mushroom - od ******stego goa/psytrance'u, przez **** wie co do jakiegoś trance-metal-****-wie-czego - z czego wszystko jest dobre. Burzum

Blue Man Group, Cozy Powell.

To ja jeszcze subiektywnie na plus dodam Discovery i Crises Majka Oldfield'a(i tak ogólnie jego jako całość). Od pierwszego usłyszenia tych dwóch albumów zachwycająca była dla mnie przestrzeń, czystość i delikatność brzmienia.

Chociaż chyba jednak na m3 się zdecyduję - niby ma bebechy jak m6, a tamten z tego co pamiętam tworzy w miarę przyjemny duet z CAL!.

Sprawdzał ktoś może, czy a10 da radę "w miarę" przyjemnie z CAL! się zgrać?, bo szukam czegoś tymczasowego w wersji budżetowej.

I tak szukam tymczasowego playera, a dopiero później zastanowię się nad jakimiś słuchawkami i innym odtwarzaczem w razie przypływu gotówki(bo mój zakup świąteczny w postaci a815 nie był udany - i kasy i grajka nie mam :/ ), więc szukam czegoś taniego do użytku tymczasowego i zastanawiam się nad clipem, m3 i t60 właśnie. No może jeszcze a10 można pod uwagę wziąć, tylko nie wiem jak tam z dźwiękiem stoi.

A może ktoś powiedzieć jak t60 się sprawuje z CAL!?. Dużo się nie spodziewam - oczekuję tylko w miarę przyjemnego grania w warunkach ulicznych

Ode mnie chciał przez maila numer konta jak go postraszyłem policją(środa bodajże), ale nic jeszcze nie dostałem(chociaż może to mi przelał wczoraj, mam nadzieję). Jak w poniedziałek kasy nie będzie to spróbuję się do niego dodzwonić i o*******ić strasząc w dalszym ciągu policją, a jak nie zadziała to najprościej zrobię to, co mówiłem i udam się z wizytą do odpowiednich organów ścigania.

Tak BTW ibood to jest raczej znana międzynarodowa firma, więc nie powinieneś się martwić - na wykopie były głosy, że paru osobom, które stamtąd zamawiały towar przyszedł. I tak najbardziej zazdroszczę szczęśliwcom, którym udało się kupić tam EX-85 za niecałe 40 złych.

Jeszcze mogę polecić Meindl El Paso - wcześniej ich używałem i jak musiałem coś nowego sobie kupić, to wybór był dla mnie oczywisty - znowu je wziąłem

Pewno im się pomyliło i zapomnieli zmienić opisu z drugiej aukcji, na której jest wersja 1GB.

Na jakiegoś w miarę taniego DACa bym się skusił.

Oddam za browara, bo clipa i tak zgubiłem, a klips ciągle dumnie przy kierownicy od roweru wisi.

Wiem, że pewnie taki dylemat na forum już gdzieś był, ale nie mogę nic na szybko znaleźć. Mianowicie wczoraj przestałem być posiadaczem clipa(jeszcze wadliwa seria - tak od 10 miesięcy zwlekałem z oddaniem na gwarancję i miałem to na dniach w końcu zrobić) w niewyjaśnionych okolicznościach(czyt. prawdopodobnie w pociągu z dupnej kieszeni wyleciał, bo znaleźć tego gówienka ni cholery nie mogę), a że jam istota potrzebująca empe****ki w codziennych podróżach SKM, to szybko muszę sobie coś nowego ogarnąć. I tu rodzi się dylemat: FUZE czy CLIP? Jak to jest dokładnie z jakością młodszego dziecka sandiska, bo skoro ma te same bebechy to zakładam, że grać będzie podobnie? Tak myślę, że przebolałbym jakoś dopłatę do fuze'a(SDHC, dłuższe granie i większy w końcu), ale interesuje mnie właśnie kwestia jakości odtwarzanego dźwięku, bo duet clip + CAL! służył mi dosyć przyjemnie.