Skocz do zawartości

Xantros

Zarejestrowany
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Xantros

  1. Xantros

    Samsung T10

    Pierwsze boje, czyli rzucanie mięsem (armatnim) i późniejsze zachwyty Odtwarzacz jest dostarczany w całkiem ciekawym opakowaniu, które mi osobiście przypadło do gustu. Jest to przezroczyste plastikowe pudełko, a w jego centralnym punkcie osadzony jest nasz obiekt westchnień. Chwila kombinowania jak wyjąć go z uchwytu (tak tak, siedzi "zabezpieczony" więc nie ma mowy, żeby się poobijał przy transporcie) i jest... Pierwsze włączenie i... Nic. Czarny ekran. Druga próba - to samo. No ok, pomyslałem. Wrzuciłem załączony CD, żeby wgrać na zapas załączone oprogramownie. I tu niemiła niespodzianka - nie da się go zainstalować jeśli nie ma się wgranego Windows Media Player 10 lub nowszego. Nic to, pomyślałem, niech sobie wgra. Po tej operacji instalacja softu z płytki poszła bez problemu. Podłączyłem odtwarzacz pod USB i kolejna niespodzianka Nie wykrywa sterowników MPT. Cholera pomyślałem, trzeba odpalić program, może on coś wykryje. Programik całkiem ładny, jednak mimo to nie widział playera. Zostawiłem bestię, żeby się naładowała (bo jak się okazało - tego właśnie potrzebowała żeby się uruchomić po raz pierwszy) i zacząłem grzebać w necie. Dlaczego? Bo kochany windows nie znalazł sterowników do p***o urządzenia MTP. Przeczesałem wiele stron, próbowałem na wiele sposobów zmusić odtwarzacz żeby został wykryty przez komputer... Nic. W akcie desperacji skorzystałem z laptopa brata - tu miłe zaskoczenie poprzedzone sporą dawką brzydkich wyrazów (tak dla równowagi w przyrodzie). Playerek się zainstalował, dało się wgrywać pliki do katalogów, ale o zgrozo laptop buntował się przy próbie wgrania nowego firmware'u. Ostatnią deską ratunku przed odesłaniem playera do sklepu było odwiedzenie kumpla. Na szczęście u niego wszystko ruszyło bez najmniejszego problemu (piwo dla ciebie Przemo ) i w taki sposób w pamięci flash wylądowało nowiuśkie oprogramowanie v1.55. No więc co to cudo daje? Po pierwsze - Bluetooth działa teraz jak należy (wcześniej chyba nie działał), ale chyba jest to jednostronne. Kumpel miał komórke z Bluetoothem (też Samsunga), więc wypróbowaliśmy co da się zdziałać. A więc oba urządzonka się wykryły, ja mogłem coś wysłać, ale za to komórka nie mogła się zsynchronizować z odtwarzaczem (czyli nie ma możliwości odbierania plików). Nie wiem, czy to jest zamierzone, a jeśli nie to może to poprawią w późniejszych wersjach. Kolejnym bonusem wprowadzanym przez nowy firmware jest RDS w radiu. Ostatnią rzeczą są drobne zmiany "systemowe" jak możliwość wprowadzenia swojego imienia (będzie wyświetlane w powitaniu przy włączaniu i wyłączaniu odtwarzacza) i daty urodzin (pojawia się smaczny torcik przy rozruchu odtwarzacza). Lustereczko powiedz przecie, czyli parę słów o wyglądzie Wykonanie jest solidne, elementy dobrze spasowane. Przód wykonano w technice lusterka Można się w nim obejrzeć (moja wersja jest w czarnej kolorystyce). Co widać na pierwszy rzut oka to "dotykowe" przyciski - a raczej ich brak. Powierzchnia jest płaska. Z przeprowadzonych przeze mnie badań wynika, że zastosowano jakiś rodzaj przycisków pojemnościowych, czy też pojemnościowo-naciskowych. A mianowicie działają przy dotyku i nawet przez pewnej grubości materiały, lecz przez bluzę już nie Ale ale, przed chwilą zrobiłem mały eksperyment - klawiaturka działa w kieszeni dżinsów, więc teoretycznie jakieś możliwości operacyjne gdy odtwarzacz znajduje się np w kieszeni spodni są, ale co z tego, skoro nie wiemy co robimy (zero wypukłości). Brakuje więc czegoś do przerzucania utworów i ew. zmiany poziomu głośności w postaci oddzielnych przycisków. Co do czułości na dotyk to jest całkiem w porządku. Na poczatku mogą sie zdarzać sytuacje, że wciskamy "przycisk", a odtwarzacz na to nie reaguje, ale wymaga to po prostu nabycia pewnej wprawy i po dniu zabawy wszystko działa jak należy. Omawiając zaś samą powierzchnię przedniego panelu trzeba powiedzieć, że takie "lusterko" jest raczej podatne na ślady paluchów, wiec trzeba kupić u optyka szmatkę do okularów i nią czyścić playerka. Za to tył obudowy jest wykonany z eleganckiego materiału, z tego co pamiętam z jakichś reklamówek jest to anodyzowane aluminium. Ładne, miłe w dotyku i raczej trwałe. Plus dla Samsunga. I przynajmniej coś takiej klasy jakości powinno być stosowane w odtwarzaczach, a nie jakieś tandetne polerowane aluminium (jak np to co widziałem na zdjęciach v39 czy jej podobnym [pewnie naraziłem się jej wielbicielom, ale co mi tam]) czy inne tego typu badziewka. Po prostu nie trawie takich rzeczy, więc wybaczcie. Wspomnieć należy jeszcze o swego rodzaju sprężynującej ochronce na gniazdo wejściowe w odtwarzaczu. Fajny patent. Nie chroni całkowicie przed brudem ale w znacznym stopniu na pewno ogranicza zabrudzenie wnętrza gniazda. Coś dla prawdziwych mężczyzn, czyli specyfikacja techniczna (skrócona) Wyświetlacz: 240x320 (przy konwersji obrazków należy zastosować 320x240 ), kolorowy TFT, 2 cale (51 mm, zmierzone) Pamięć: 4GB (deklarowana), 3783 MB (dane z odtwarzacza) - wersja JA Obsługiwane formaty: audio (MP3, OGG, WMA), video (WMV,SVI,[MPEG-4], JPEG), TXT Obsługa tagów ID3 Wbudowane radio + funkcja RDS (firmware v1.55) Wbudowany mikrofon (funkcja cyfrowego dyktafonu) Bluetooth (ulepszenia w firmware v1.55) Obsługa: bezprzyciskowa Żywotność baterii: 30 godzin muzyki, 4 godziny filmów (dane producenta, będą poddane testom) Wymiary: 95 x 41 x 8 mm Dodatki: słuchawki Samsunga, kabel USB, płytka CD, instrukcja, gwarancja Wrażenia muzyczne, czyli jak słoń nadepnął na ucho Hmm, tu będzie krótko. Po pierwsze - nie korzystałem z dołączonych przez Samsunga słuchawek tylko używałem własnych EP-630. Odtwarzacz gra bardzo ładnie, w każdym razie wystarczająco dobrze jak na moje ucho Jest coś, co ludzie z Samsunga nazwali DNSe, a tak naprawdę to chyba zwykły zbiór "efektów" czy jak to się tam nazywa(typu Rock, Jazz, Studio itp). Jest ich w sumie 10 + User, czyli equalizer 7-zakresowy i 3D&Bass. Ponadto jest w menu pozycja Sound Effect, gdzie z kolei mamy Street Mode i Clarity. Nie wiem co daje Street Mode, ale raczej nie za wiele. Kumpel zasugerował, że może to być coś do wytłumiania dzwięków z otoczenia, ale jeśli to ma działać tak jak myślę, czyli z wykorzystaniem mikrofonu i nakładaniem jakichś dodatkowych dzwięków to i tak, jeśli odtwarzacz jest noszony w kiszeni, to nie bedzie działać. Clarity też raczej nie wprowadza jakichś znaczących zmian w dźwięku - być może przydaje się to przy utworach o naprawdę słabej jakości, a takich przecież nie mamy ;D (UPDATE: doczytałem, że Street Mode podbija średnie i wysokie tony, natomiast Clarity podobno w pewnym stopniu usuwa śmieci, które mogą się pojawiać w zakresie wyższych częstotliwości). W ogóle dano nam całkiem sporą swobodę przy dostosowywaniu muzyki - poza tym co wymieniłem wcześniej można ustawić prędkość odtwarzania (od 0,7 do 1,3 prędkości oryginalnej) oraz o ile pojedyncze wciśnięcie którejś ze strzałek przewinie utwór (od razu o jeden utwór, 5, 10, 30 sekund lub o 1 minutę). Oczywiście dłuższe przytrzymanie powoduje po prostu płynne przewijanie o 5 sekund w przód lub w tył. Moc wyjściowa odtwarzacza jest chyba całkiem spora - zwiększając poziom głośności dałem radę dojść mniej więcej do połowy skali zanim uszy powiedziały stop. Jeśli więc ktoś lubi słuchać głośno - z pewnością się nie zawiedzie. Z drugiej strony przypomniał mi sie fragment recenzji któregoś z odtwarzaczy - było tam napisane, że po włączeniu odtwarzacza było słychać ciszę. Chciałem sprawdzić jak w obliczu takiej konkurencji wytrzymuje Samsung. Włączenie - cisza. A jak to wygląda dalej? Szumy są przy ekranach powitalnych i w menu. Słuchając muzyki obniżyłem głośność do minimum. Wsłuchiwałem się trochę i nie byłem pewny czy to akurat fragment piosenki czy szumy odtwarzacza. Jednak po chwili pojawił się cichszy fragment i już niestety okazało się, że delikatne szumy są. Na pocieszenie mogę dodać, że słychać to tylko gdy ustawimy poziom dźwięku na minimum. Co więcej.... Mamy coś, co można nazwać namiastką wizualizacji z Winampa. Jedna z nich to są paski odwzorowujące poziom dźwięku na różnych częstotliwościach, poza tym mamy jeszcze trzy inne, z czego dwie są naprawdę ładne. Poza tym moża wybrać także wyświetlanie okładki z płyty lub samego opisu utworu (wykonawca, płyta, rodzaj muzyki - o ile jest to opisane w tagach). Coś dla oczu, czyli czym on do nas miga Nad jakością obrazu w T10 można się chyba tylko zachwycać. Jest ostry, pełna paleta barw - to wszystko zaleta zastosowanego wyświetlacza. Bardzo miło ogląda się wszelkie obrazy i filmy na tym Samsungu. Przy przeglądaniu grafik mamy możliwość obrotu obrazu, który dodatkowo moża powiększyć dwu- lub czterokrotnie. Jest też opcja "slideshow", w której pokazywane są kolejne obrazki z kolekcji. Możemy ustawić 3 prędkości zmiany grafik (nie ma niestety opcji Random, którą miałem w Sansie, ale da się z tym żyć). Przy oglądaniu można w tle zapuścić jakąś muzę i poszpanowć przed znajomymi Należałoby chyba też wspomnieć coś o skórkach dorzuconych przez producenta. Ta reklamowa z pieskiem Sammy'm - heh, z pewnością jest nietypowa (chociaż kojarzy mi się z tym potworkiem, który Sandisk stosował w reklamówce Sansy e200) ale mi nie przypadła do gustu. Oprócz niej mamy jeszcze dwie, już bardziej klasyczne. Obie ładnie skomponowane, ciemno-niebieska kolorystyka świetnie pasuje do koloru mojego odtwarzacza (czarny, a jakże by inaczej ). W tej nazwanej MySkin można samemu ustawić sobie tapetę wybierając jedną ze zbioru posiadanych obrazków lub zostając przy domyślnej. Reszta bonusów Radio - działa tak jak działać powinno, z pewnością nie gorzej niż w innych przenośnych grajkach. W tej dziedzinie raczej nie da sie uzyskać dużo więcej. Z ciekawostek - funkcja AutoPreset, która automatycznie wyszukuje i zapisuje stacje. W opcjach można ustawić czułość wyszukiwania i to naprawdę działa, co widać po ilościach wyszukanych stacji. Ja daję za jakość AutoPreseta duży plus, bo jest co najmniej o poziom wyżej niż w Sansie e200 i w zasadzie nie miałem potrzeby ani chęci korzystania ręcznego z wyszukiwania i ustawiania stacji. Dodatkowo mamy możliwość zgrywania do plików audycji radiowych. Mikrofon - tu z kolei miałem porównanie z tym, który został zastosowany w iAudio 7 mojego brata. Niestety Samsung lekko przegrywa na tym polu. Jednym słowem nagrywa trochę cicho i dosyć średniawo. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Aha, jakby ktoś nie mógł znaleźć to jest on umieszczony obok wejścia na słuchawki. Tekst - obsługa jest. Fajną rzeczą jest, że można ustawić oddzielny język we wszystkich menu, a oddzielny dla oglądanych plików txt. W każdym razie obsługa polskich czcionek została uwzględniona. Można ponadto ustawić wielkość i kolor czcionki. W prawym górnym rogu pokazywane jest procentowo w którym miejscu tekstu się znajdujemy. W menu jest opcja przejścia do pierwszej strony oraz bardzo przydatne (jeśli ktoś zamierza zgrać całą książkę) opcja dodania zakładki do tekstu, także nie trzeba szukać "na czym to ja ostatnio skończyłem". Oczywiście można też słuchać w tle muzyki ;D Super sprawa. Datacast - jakieś kanały RSS, raczej nic ciekawego... Chyba, że ktoś musi szybko zgrać sobie newsy i wtedy można przeglądać je np. w autobusie. Lepiej jednak wrzucić sobie jakąś ciekawą książkę Java - wrrr. W opisach na różnych stronach powklejali tekst, że jest obsługa gier napisanych w Javie. Może i jest, ale jeśli tak, to zostanie ona udostępniona użyszkodnikom w kolejnych wersjach firmware'u. Zobaczymy, w każdym razie trzymam kciuki. EDIT. Wraz z wersją 3.03 dodano obsługę gier (trzeba je sobie ściągnąć samemu). Summa sumarum, czyli podsumowanie Ogólne wrażenie - bardzo dobre. Odtwarzacz jest mały, cieniutki i bardzo lekki. Całkiem spore możliwości jak na tak nieduże urządzenie. Na plus należy zaliczyć to, że można robić na nim kilka rzeczy na raz (np. czytać ksiażkę i słuchać muzyki) i można dostosować jak ma robić to co robi (skórki, zmiany rozmiaru i koloru czcionek, obracanie grafik itp). Ilość obsługiwanych rodzajów plików nie jest największa, ale chyba wybrano te najlepsze i większości użyszkodników powinno to w zupełności wystarczyć. Funkcja Bluetooth jest z pewnością rzadko (o ile wcale) spotykana w odtwarzaczach, więc jest na plus, chociaż raczej można to uznać za gadżet. Tym bardziej, że słuchawki Bluetooth Samsunga kosztują prawie 400 zł Dużym minusem jest natomiast sprawa firmawe'u - dostarczany z odtwarzaczem stwarza problemy przy komunikacji z komputerem, na szczęście nowszy (o ile uda wam sie go wgrać) jest już znacznie lepszej jakości. Głupotą także lub lenistwem jest ze strony Samsunga brak jakiegokolwiek oprogramowania do automatycznej aktualizacji firmware'u z poziomu komputera. I największy minus - zastosowanie tylko i wyłącznie **** (tu można wstawić kilka siarczystych przekleństw, które znacie) trybu MTP. Czy my żyjemy w cholernym średniowieczu, żeby nie można było z poziomu odtwarzacza zmienić trybu komunikacji z MTP na UMS/MSC. Za to należy się śmierć na palu w męczarniach. To samo należy sie też kierownictwu sklepów, które sprzedają w Polsce te cacuszko. Dlaczemu? Bodaj wszystkie są w Lublinie i jedyna firma kurierska, którą wysyłają, każe sobie płacić 30 zł za przesyłkę. ZDZIERSTWO!!! Podsumowanie podsumowania + rozmiary i waga + wykonanie + wzornictwo + wyświetlacz + dobra jakość dźwięku + długi czas odtwarzania muzyki (w praktyce wychodzi około 25+ godzin) + obsługa różnych rodzajów plików (audio, wideo, być może Java) + "customizacja" wykonywanych czynności + mimo braku przycisków możliwość obsługi odtwarzacza umieszczonego w kieszeni - podatny na zapaćkanie przedni panel - brak programu do update'u firmware'u - brak trybu UMS/MSC - MTP !!!!!!!!!!!!! Czy warto? WARTO. Za tą cenę jest to jeden z najlepszych "miniaturowych" odtwarzaczy MP4 - pragnę nadmienić, że jest to moja prywatna opinia i nie wszyscy muszą sie z nią zgadzać ALE UWAGA: pomimo, że odtwarzacz sam w sobie jest bardzo dobry, to przez politykę firmy Samsung (patrz tryb MTP i podlizywanie sie Microsoftowi) wielu ludzi ma najzwyczajniej problemy z zainstalowaniem odtwarzacza na komputerze i wgraniem nowego oprogramowania. A więc: JEŚLI CHCESZ MIEĆ ODTWARZACZ, KTÓRY ODPALI PRZY PIERWSZYM PODŁĄCZENIU DO KOMPUTERA - POWAŻNIE ZASTANÓW SIĘ NAD PRODUKTEM INNEJ FIRMY!! Na zakończenie - YouTube + fotki Tu jest filmik z YouTube'a, który chyba najlepiej przedstawia to co sam bym pokazał: I trochę zdjątek (ręce lekko się trzęsły, stąd te rozmycia, no sami wiecie... ): THE END Jestem otwarty na wszelkie uwagi i pytania. Informacje na temat nowych wersji firmware'u znajdziecie pod tym linkiem: Samsung T10 - Firmware
  2. Widzisz, tu nie koniecznie masz rację. To, że np. w Polsce o tych modelach słyszało mało osób, nie znaczy, że nie znają ich za granicą. Druga sprawa, że (z tego co się orientuję) ten modele pojawiły się całkiem niedawno na naszym rynku, więc nie należy się dziwić. I jeszcze co do najlepszości - każdemu zależy na czymś trochę innym w plyerkach, inne są priorytety ważności. Dla mnie liczy się przede wszystim czas jazdy na akumulatorku, rozmiary, cena, dosyć dobry i znośnych rozmiarów wyświetlacz no i np obsługa plików w formacie txt. Także widzisz, że np mógłbym kupic dajmy na to V39, czy coś tam innego co jest tańsze, ale nie potrzeba mi czegoś co ledwo wchodzi do kieszeni i ciągle przypomina o sobie gdy się siedzi. Poza tym np to czym sie ludzie podniecają - duże wyświetlacze, w większości dotykowe. Znowu wracamy do baterii - jeśli komuś nie zależy to w porządku, ale jak ktoś co chwile się bawi to większy ekranik automatycznie skraca żywotność akumuletorka i to znacznie. No i jeszcze cena - większość osób ma na to przeznaczony jakiś konkretny budżet i np gdyby dołożył te 50 czy 100 zł kupiłby (może) coś lepszego. Ale skoro nie ma, więc szuka playera,który najbardziej mu odpowiada i na którego może sobie pozwolić. Aaa i jeszcze kwestia wyglądu - uwierz, te "Samsungi czy Soniaki" wcale nie są też najbrzydsze Zreszta to kwestia gustu. Jeśli także nie są "najlepsze", to zrób jakieś porównanie z odtwarzaczami z "wyższej półki", a zobaczysz ze nie są takie złe. Chyba, że chcesz porównywać jakoś muzyki - nie wiem jak grają i nie jestem jakimś maniakiem "czystości brzmienia", z tych co to kupują słuchawki za 1500, żeby mieć bardziej "chrupkie" wyższe pasmo i bardziej basowe basy Ma być po prostu miłe dla ucha. Równie dobrze można jeden z (naj)lepszych procków wykorzystywanych w tej gałęzi przemysłu obudować byle ****em i sprzedawać to za 150-200 zł, jak i zrobić "full wypas" i wypuścić za 1000 zł. Czekam na riposte
  3. Hehe, fajnie że pojawiła się recka tego soniaczka. Jakieś 2 tygodnie temu zastanawiałem się właśnie między Sony a816 a Samsungiem T10 i pod dogłębnych przemyśleniach (i znaczącej obniżce cen tego drugiego) zdecydowałem się jednak na Samsunga Głównie ze względu na parę rzeczy, które T10 może, a w a816 nie zapowiada się, żeby były.. Ale niewatpliwą zaletą a816 są jego niewielkie rozmiary. Miałem okazje dorwać to w rece w Mediamarkcie i naprawdę miło się zdziwiłem. Wielkością dorównuje mniej więcej długości środkowego palca I jest miły w dotyku (jeśli ktoś lubi pieścić plastiki . W każdym razie, myślę że ten Sony jest warty uwagi. PS. Jutro powinna przyjść paczka z Samsungiem, więc na dniach powinna pojawić się recka PS2. Proszę sie odczepić od DragonBalla To kultowe anime z mojej (i pewnie nie tylko mojej) młodości, więc proszę o uszanowanie tego poczciwego staruszka animacji
  4. Witam wszystkich, a to z racji tego, że jest to mój pierwszy post na forum. Kilka miesięcy temu stałem się w miarę szczęśliwym posiadaczem playerka Sansa e260. Po używaniu go przez pewien czas mogę go tak podsumować - byłby to naprawdę świetny odtwarzacz, gdyby firma Sandisk troszkę bardziej go dopracowała... No ale do rzeczy... Pierwszym mankamentem, który ujawnił się dosyć szybko był widocznie nie do końca dopracowany firmware. Założę się, że nie tylko w moim przypadku zdarzało się, że (chyba głównie przy ręcznych) zmianiach odtwarzanej piosenki na kolejna czasami następowały 'zwisy'... Dosyć długie i denerwujące Gdy odtwarzacz "poradził" już sobie z problemem pokazywał napis w stylu "bad track" i jechał dalej. Jedna rada jaką mam w takiej sytuacji - jeśli widzicie, że coś takiego się dzieje nie wciskajcie żadnych przycisków tylko pozwólcie playerkowi na "chwilę samotności". Z tego co zauważyłem, to wraz z wgraniem nowszych wersji firmware'u problem nieco zmalał, choć nie znikł zupełnie. Cóż, wątpię żeby usunęli to całkowicie. Kiedyś nawet napisałem do Sandiska w tej sprawie i dostałem odpowiedź, że to prawdopodobnie wina muzyki ściąganej z internetu No cóż, wymówka jak każda inna - winamp łykał to wszystko bez problemu A teraz jeszcze o wspomnianym w w temacie problemie. Otóż po jakichś 3-4 miesiącach o zakupienia playerka wystąpił problem z gniazdem słuchawkowym. Jak na mój gust to dosyć nietypowe. Przy włożeniu wtyku słuchawek "do końca" w gniazdo w jednym kanale (o ile mnie pamięć nie myli to prawym) muzyka była przerywana - nawet przy drobnych ruchach. A codziennie chodzenia było zazwyczaj sporo, więc to nie było miłe Za to w drugim kanale wszystko grało bez zarzutu. Tymczasowym rozwiązaniem było wyjęcie wtyku mniej wiecej do połowy - wtedy dzwięk był w obu kanałach, bez żadnych przerw. Tyle że to co dochodziło ze słuchawek było cichsze i jakoś tak inaczej brzmiało Dałoby się może jakoś przeżyć, gdyby nie fakt że tak poluzowany wtyk dosyć często albo wypadał albo troszkę wychodził z gniazda (choć nadal w nim siedział) co powodowało brak styku i brak muzyki Koniec końców wkurzyłem się i postanowiłem coś zrobić. Po wymianie maili z polskim przedstawicielem Sandiska dowiedziałem się co mam zrobić - odesłałem odtwarzacz do sklepu w którym go kupiłem, wtedy ONI odesłali do przedstawicielstwa Ciągneło się to - uwaga - 2 miesiące. Nie mam pojęcia czemu aż tyle to trwało I miałem do wyboru ("ponieważ nie było sprzętu na wymiane, a do naprawy odtwarzacz się nie kwalifikował") - zwrot kasy albo zamianę na inny odtwarzacz. Temu sklepowi już podziekowałem, poprosiłem o zwrot pieniążków i będę szukał czegoś innego. Póki co w oko wpadł mi Samsung T10... Zobaczymy jak to będzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności