Clown321

Wyobraźcie sobie że dwa dni temu, po odleżeniu paru dni w szufladzie odtwarzacz ożył! Nie wiem czy dosechł (to byłoby dziwne gdyż minęło parę miesięcy), czy korozja z niego zeszła (lame), ale po prostu działa jak dawniej i nie szumi w ogóle! Oczywiście nie posiadam się ze szczęścia i powtarzam w koło: NIECH ŻYJE GAPLESS!

Właśnie, dobrze że wspomniałeś o Vibezie. Sam chciałem to zrobić. Dlaczego nikt go nie wymienił? Czyżby to nie był jednak godny następca Karmy pod wieloma względami?

Ile chcesz $?

Well, dzięki, mimo to raczej już przegrałem. Gwarancję mam do końca sierpnia. Technik stwierdził, iż gdzie by odtwarzacza nie wysłać, przez te widoczne ślady wody która skorodowała układ, każdy serwis odmówi naprawy bo to ewidentnie moja wina. Nie da się tego podciągnąć pod gwarancyjny. Pewnie ma rację, gość był w porządku a ja wiem, że szum zaczął się po tym gdy odtwarzacz spędził trochę czasu w łazience i pewnie gdzieś tam na niego krople skapnęły. Nie spodziewałem się jednak że znajdzie się nieszczelność i woda przesączy się do wnętrza, gdyby było inaczej raczej bym go tam nie przechował.

Byłem tego prawie pewien ) W zasadzie tworzenie takich tematów co jakiś czas nie powinno być dziwne, ale widać rynek nie jest zasypywany aż tak dobrymi sprzętami zbyt często skoro za zwyczaj odwołujemy się do relatywnie dalekiej przeszłości. To ciekawe - już kiedyś nad tym dumałem i sądzę, że początkowo chciano by sprzęt był naprawdę porządny, jednak z czasem okazało się że znaczna większość klientów to ludzie nie mający zbyt wygórowanych wymagań, a zwracający uwagę na wygląd/kolor odtwarzacza, zatem producenci odpuścili trochę. Jak sądzicie? Cóż Echelon, może jeszcze parę godzin poczekajmy, a nóż ktoś wyskoczy z czymś ciekawym (ostatecznie pewnie i tak masz rację).

Heja! Jako że ostatnio dużo czytam recenzji różnych dobrych sprzętów, wertuje forum non-stop, pomyślałem o rankingu. Niech każdy poda odtwarzacz który według niego jest najlepszym z najlepszych w historii (mogą być podane maximum 3). [Chodzi oczywiście o mp3, nie MD czy CD playery.] Jedynym kryterium jest jakość dźwięku. Nie zwracamy zatem na moment uwagi na to czy odtwarzacz jest ładny, zgrabny, czy ma klawy wyświetlacz albo jak odtwarza filmy. LICZY SIĘ TYLKO DŹWIĘK. Niech sobie jest nawet z papieru zrobiony i ma baterię która trzyma godzinę. Nieistotne też czy jest jeszcze produkowany czy nie (myślę tu np. o Karmie). Dawać! Jeżeli taki temat już był to bardzo przepraszam

Tak. Macałem sobie te odtwarzacze w Media Markt i pamiętam, że w menu była kategoria Bluetooth.

Fajnie, dzięki za odpowiedzi.

Czyli nie ma sił. Trudno, chyba przeżyję. Mam nadzieję że przeskok między utworami nie jest zbyt duży w Clixie (jest?). Co do robienia jednego pliku z albumu, to już przez to przechodziłem kiedyś i raczej nie wrócę. Tak w ogóle to da się na Clixa walnąć Rockbox'a?

Przymierzam się do kupna i na razie największą wadą jest dla mnie brak gaplessa. Pytanie zatem: czy to sprawa software'u/firmware'u czy czysto hardware'owa?

Heja! Jakiś czas temu zostawiłem nw s705f w łazience, na pralce na cały dzień (remont pokoju). Wieczorem podłączam słuchawki i słyszę sssszzzzuuummm... To było straszne! Myślałem że po 1,5 roku używania słuchawki padły, ale niestety inny komplet wykazał że to odtwarzacz jest poważnie chory. Po sformatowaniu szum zmniejszył się o połowę. Niestety nadal był słyszalny. Gwarancyjny. Miesiąc zajęło zakończenie sprawy z naprawą i wiecie co ? Nic! Jest jak było. Okazało się że do środka przedostały się dwie krople wody i jak twierdzi technik praktycznie rozpuściły jeden z układów. Cholerstwo. Co jest najdziwniejsze cały ten szum słyszalny jest tylko i wyłącznie na prawym kanale. To nawet tego technika dziwiło. Sprawdził koleś ile kosztują płyty to tych playerów żeby ew. wymienić za opłatą. Okazało się że to koszt 800 zł. Trochę mnie to zmartwiło, nie ukrywam. Jednak pozostaje cień nadziei i to właśnie dlatego tworzę ten temat. Nie znam się na bebechach odtwarzaczy ale może w takim razie to problem z pamięcią albo czymkolwiek innym? Facet z Sony powiedział mi też przed próbą naprawy że to może być kwestia mutingu. I faktycznie tak jest że gdy włączam sprzęt jest cisza, przeglądam utwory - też cisza; ale gdy tylko wcisnę play i zapauzuję, prawy kanał nadaje transmisję znad morza i nie przestaje dopóki nie wyłączę playera. Bywa tak, że po sformatowaniu odtwarzacza wszystko jest w idealnym porządku i szumu w ogóle nie ma. Jednak wystarczy go włączyć raz jeszcze by objaw zalania powrócił Wiecie w sumie gdy jest się na zewnątrz i słucha muzyki głośniej niż w domu, ten przydźwięk nawet nie przeszkadza. Ale słuchając w domu, w nocy cicho jest to praktycznie nie do wytrzymania. Macie jakieś pomysły, sugestie? Czy może to już definitywny koniec tego playera? Z góry thx za pomoc

Chodzi mi o to że z definicji Sansa to sprzęt niższych lotów niż np. Iriver, Sony czy Apple. Słyszałem też o nich dobre opinie ale może jednak napiszę z mostu: nie chcę żadnej Sansy, tak po prostu.

Miałem raz krótko do czynienia z jakimś (co prawda tańszym) modelem i wiem, że nawet wyświetlacz potrafi mieć "dziury", więc po dźwięku wiele więcej się nie spodziewam. A mylę się? Proponujcie śmiało, tylko prosze skomentujcie najnowszą generację iPodów. Byłem dziś w Media Markt i jako że mam zamiłowanie do Sony macałem sobie nową serię NW A8XX. 16 Gb, stalowa, solidna obudowa; zabrałem ze sobą słuchawki i odpaliłem mp3 które tam były. Brzmienie bardzo mocne i klarowne (a to na wyłączonym EQ), tylko ta moc wyjściowa mnie martwi bo z tego co wiem Sony raczej nie szaleje z mW. Aha no i taki Walkman to cena ponad 900 zł. Może mam słabe wyobrażenie, ale czy iRiver naprawdę może zabrzmieć lepiej?

Sansa raczej mnie odrzuca i nie zdecydowałbym sie na nią Wiesz w sumie Clix jest śliczny więc jak go postawić koło takiego h120 to wiadomo do czego człowieka bardziej ciągnie. Jednak fakt, warto go rozpatrzeć (chodzi mi o serię H). Co sądzicie o iPodach? Jak z jakością, mocą itp.? Cenowo są nawet przystępne.

No właśnie chciałem na początku żeby to miało ok 20gb ale spasowałem bo z dyskami jest problem - są droższe i delikatniejsze. Myślę że minimum to 4 Gb. Dodam jeszcze że gapless bardzo mile widziany.

Tak wiem, nie słucham na pchełkach. Fakt że moje Sony mdr ex51 nie są wyjechane w kosmos, ale na razie starczają, a po nowym odtwarzaczu kupię coś w stylu Um2 albo innych IEM. Co do Iriverów to czy ktoś tu orientuje się ile by kosztował Clix2 z US&A? Nawet jeżeli na E10 bym się zdecydował to i tak gwarancji na niego nie dostanę więc to podobny deal. A no i wiecie, jakoś nie chcę nic używanego. Lubie sam pierwsze rysy robić

Qrcze jest w czym przebierać. To dobrze. Niestety jestem ze śląska, ale dzięki wielkie, miło z Twojej strony. Zastanawia mnie dlaczego ten skubany Clix2 jest taki drogi, a te koreańskie cudeńka jak i7 są tańsze. Btw. różnica cenowa między E10 a Clixem miesza w głowie.

Czyli jednak iRiver? Zaskoczonym, Iaudio tyle się rozpisał o tym niesamowitym Eq itp. Czyli E10, klawo. Jakieś inne propozycje ludziska?

heja! Padł mi sony i chcę czegoś nie tyle z dobrą jakością dźwięku co z kapitalną jakością dźwięku. Filmiki, budziki i pierdółki nie są ważne, to ma grać wyśmienicie. Znalazłem iAudio i7 ale nie wiem prawie nic o tej firmie. Zawsze słyszy się, że IRiver jest najlepszy. Jakie jest Wasze zdanie? Co polecacie? Podkreślam raz jeszcze że ma to być górna półka brzmieniowa do 600 zł.

Chodziło mi o to, że bitrate może być ten sam, tylko na przykład z mp3 192 zrobi ATRAC 192. Ale to nieważne (tym bardziej, iż nie jestem pewien, czy się nie mylę). Sonic Stage chyba musi prostu po swojemu otagować te pliki i wtedy jest tak, jak Douglaz pisze - to dalej normalne mp3.

Tak, kompresja może być ta sama, ale format już nie. Nie mam racji?

Tylko tak chciałem napisać, że wczoraj zauważyłem dopiero jak bardzo nikłe są szumy w nw 705 który mam. Naprawdę są praktycznie zerowe (trzeba się wsłuchać by je usłyszeć), a tu proszę - taki temat! Widocznie zdarzają się felery. Ogólnie jeszcze napiszę, iz moim zdaniem ten player rox!

A propos cen, to ile wychodzi jeżeli sprowadzać Shure E3 z USA? (Sorry za noobostwo - dopiero zaczynam z tego typu słuchawkami i chyba E3 będą OK).

Słuchawki Sony MDR NC022, do odtwarzaczy nw z serii 700, z redukcją szumów (wbudowane mikrofony). Stan sklepowy - noszone może trzykrotnie (do testów), w komplecie jeszcze zapakowane końcówki silikonowe w rozmiarach L i S. CENA: 120 zł + drobne za przesyłkę.

Dwa dni po tym jak otrzymałem swojego S705, dowiaduję się o śmierci Sonic Stage'a, który jest dość uciążliwy... Za to sam format ATRAC może być atrakcyjny (jeszcze nie spróbowałem). I co teraz? - cieszyć sie czy nie?