Fuze i Clip - to dźwiękowo ten sam (bardzo fajnie z resztą grający) odtwarzacz. W Fuze masz mocniejszą baterię, większy wyświetlacz i slot kart pamięci. Do tego zero problemów z softem, intuicyjna obsługa, Rockbox i ogólna bezawaryjność (tu głównie Fuze, gdyż Clipowi lubią się odlutować kabelki od akumulatora).
A10 - część uważa, że ładnie ładnie gra, część, że średnio, mocniejsza od ww. bateria, ale i powszechne problemy z softem (prace nad kolejnymi poprawionymi wersjami FW stale trwają); ogólnie jak nie masz za dużo cierpliwości to może nie być to grajek dla Ciebie.
V39 - świetny dźwięk, dobra autonomia, ale dotykowa nawigacja nie każdemu odpowiada, czasem lubi się zepsuć
Zen V plus - nigdy nie słuchałem, ale miałem w rękach i uważam, że to najgorzej wykonany grajek ze wszystkich jakie trzymałem (ale może taki był akurat ten jeden egzemplarz), podobno gra słabo
Samsung N93 - nic o nim nie wiem; edit: już wiem i lepiej sobie to odpuść (patrz post niżej)