Skocz do zawartości

Mlody

Bywalec
  • Postów

    201
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Mlody

  • Urodziny 21.04.1985

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    Cowon D2
  • słuchawki
    MX400, CAL!
  • testuję
    SRS200
  • chcę
    MX560

Kontakty

  • Website URL
    http://

Ogólne

  • Lokalizacja
    Szczecin
  1. A na Aliexpress ktoś kupował? EDIT: Czy z tych źródeł mogę się spodziewać oryginalnych słuchawek? http://www.ibuygou.com/p-original-xiaomi-piston-earphone-updated-version-brown-5708.html http://www.ibuygou.com/p-new-version-xiaomi-piston-headphone-available-in-silver-6220.html http://www.ibuygou.com/p-original-xiaomi-piston-earphone-brief-version-5983.html
  2. Polecam użytkownika. Kupiłem od niego słuchawki SRS-300 via Poczta Polska. Wszystko przebiegło sprawnie.

  3. Szczerze mówiąc to na podstawie tych zdjęć ciężko coś jednoznacznie stwierdzić.
  4. Dzięki za odpowiedzi. Interesuje mnie tylko sprzęt nowy z gwarancją więc niestety żadne komisy nie wchodzą w grę. Perul, zainteresowałeś mnie tym linkiem, ale skąd pewność że te słuchawki to nie podróbki? W aukcji nie ma słowa o gwarancji. A wie ktoś może czy MX 470 grają podobnie jak dawne MX 400, a MX 580 jak dawne MX 500?
  5. I jeszcze jedno: wyszedł może jakiś nowy model SRS-200 który można gdzieś kupić?
  6. Witam, Potrzebuję opinii na temat kupna słuchawek dousznych. Przez jakiś czas nie śledziłem rynku a widzę że przez ten czas trochę się pozmieniało. Widzę że wszyscy teraz pytają o dokanałowe ale mi zawsze najbardziej pasowały zwykłe pchełki (mam Spark Plug i EP-650). Niestety wszystkie pchełki jakie miałem już nie żyją. Miałem takie modele: Sennheiser MX 400, Sennheiser MX 500, Vedia SRS-200. Brzmienie ich wszystkich mi się bardzo podobało. Najbardziej mi podeszły Sennheiser MX500 za zaraz po nich SRS-200 (w sumie ciężko mi stwierdzić które były lepsze). MX400 też dawały radę. Moje pytanie: jakie są obecnie odpowiedniki tych modeli? Można jeszcze gdzieś dostać SRS-200? Na necie szukałem, ale bez skutku. Generalnie potrzebuję 2 opcji. - Na prezent (do 100zł). - Dla siebie (do 150zł). Mam Cowon D2. Jeszcze jakiś czas temu na prezent bym kupił MX 400/SRS-200 a dla siebie MX 500 ale już chyba nie ma takiej opcji. Co byście w takim razie polecili? Widzę że pojawiło się trochę nowych opcji jak np. Cresyn, Sound Magic, ale kompletnie nic o nich nie wiem. I dodatkowe pytania: 1. Jaka jest różnica między Sennkami MX 580 a MX 581? 2. Czy Sennheiser MX 470 to odpowiednik dawnych MX 400? 3. Czy np. MX 365 to odpowiednik dawnych "gorszych) MX *50? Z góry dziękuję za pomoc.
  7. Mlody

    Filmy, Filmy, Filmy!

    Bo on nie jest komputerowy, tylko gra go Roland Kickinger - koleś, który chyba zagrał Arnolda w jakiejś jego biografii czy coś podobnego.
  8. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie te wszystkie kłamstwa na opakowaniu "Sprawdź jak dobrze może zagrać Twój odtwarzacz"... Please... Give me a break
  9. Odkopuję, bo dzisiaj kupiłem te słuchawki, a ten temat jest chyba najnowszy. Tak więc kupiłem je w ciemno. Likwidują Kolportery i jest prawie 50% off na książki i multimedia. Tak więc po przystępnej cenie 41zł wyhaczyłem SRS200, które zawsze chciałem przetestować, a obok nich wisiały własnie VP35 za 25zł (po przecenie). Pomyślałem że zobaczę co to za doki zrobiła Vedia i czy są tak samo dobre jak SRS200. No cóż... nie są. Na opakowaniu widnieje "Rewelacyjny dźwięk, dużo lepszy od tradycyjnych pchełek". Bzdura. Pchełki grają IMO o wiele lepiej od nich, i paradoksalnie mają też więcej basu. "Niski bas jest wręcz odczuwalny (...)" Kolejna bzdura. Tak jak można narzekać, że EPki są ciut przebasowione, tak VP35 basu nie mają prawie wcale. Grają jak zwykłe pchełki, ale gorzej od SRS200 i od MX400, które dotychczas miałem. EPki też posiadam, więc mogłem porównać i grają ZUPEŁNIE inaczej. Tłumienie w VP35 też jest nie najwyższych lotów. Wykonanie też gorsze, a w dodatku w pudełku zabrakło jednej gumki. Ogólnie nie polecam, nawet za 25zł. Tak jak SRS200 uważam teraz za naprawdę udany produkt, tak VP35 (szczególnie przez opis na pudełku) wygląda jak naciąganie frajerów. Przez chwilę myślałem nawet że są popsute i jest tylko góra, a bas jest wyłączony
  10. Mlody

    Filmy, Filmy, Filmy!

    Bardzo możliwe. Ale tak samo miałem ze Starwarsami. Jak myślałem że to tylko strzelanina w kosmosie, to nawet nie chciałem tego ruszać, ale jak zobaczyłem że tam używają też mocy (AWESOOOME!) i piorą się na miecze świetlne (EVEN MORE AWESOOOOOME!) to zakochałem się wręcz w tej serii. A jedyne kadry ze Star Treka jakie widziałem to jak ci bohaterowie siedzą w tych swoich fotelach i wydają rozkazy i że jeden z nich ma gejowskie brwi i fryzurę na garnek więc taki obraz wyrył mi się w głowie i najprawdopodobniej nigdy nie obejrzę tego serialu. Ale film był świetny.
  11. Mlody

    Filmy, Filmy, Filmy!

    Nawiązując do rozmowy z poprzednich stron - mi się REC bardzo podobał i tak właśnie powinna wyglądać ekranizacja Resident Evil, a nie ten crap z Milą "No Titts" Jovovovic. Ostatnio byłem w kinie na kilku produkcjach: Star Trek Tak jak nigdy nie chciałem nawet dotknąć serialu, bo mam wrażenie że tam tylko latają i strzelają się w kosmosie, ewentualnie jakaś międzygalaktyczna polityka, tak film był ******sty i kropka. A nieliczne satyryczne wstawki były lepsze niż w niejednej komedii. Nowy Terminator Fabuła pełna nieścisłości (motyw z konsekwencjami zmiany czasu w ogóle bez sensu), pełno pierdółek, które zirytują każdego informatyka, np. po co maszynom interfejsy graficzne (nie powinny się porozumiewać na poziomie zer i jedynek?), albo hackowanie Mototerminatora za pomocą... gniazda USB (give me a break!). Ale ogólnie oglądało się bardzo przyjemnie i z kina wychodziłem usatysfakcjonowany. Nie mogę jednak pojąć, jak reżyser mógł już na samym początku filmu bezczelnie zdradzić tajemnicę Marcusa. Dlaczego to zrobiłeś głupi reżyserze? Za to bardzo podobał mi się motyw z Rolandem Kickingerem. Na początku myślałem że to Arnolda odmłodzili Nowi Transformersi Fabuła jeszcze głupsza niż w pierwszej części i strasznie przynudzał w środku (za dużo gadania o niczym tak naprawdę), but who cares... Transformers are SO AWESOME! Będąc na tym filmie autentycznie miałem znowu 13 lat i nawet cycki Megan Fox nie przykuwały aż tak mojej uwagi (a przynajmniej nie od razu ) przy Autobotach. Optimus Prime is SO FUCKIN' AWESOME! I nawet śmieszny był. I długi jest, co w tego typu produkcjach jest plusem (no może oprócz tego nudnawego środka). W walkach było trochę chaosu ale i tak Transformersy są ******ste i nawet przetłumaczenie home theater jako "domowy teatrzyk" (brawo panowie tłumacze) tego nie zmieni. Chyba pierwszy film, z którego wychodziłem nie pamiętając jak mieli na imię głównie bohaterowie. Nie no, pamiętałem - Optimus Prime, Bumblebee, Megatron, The Fallen Ps. Czemu przetłumaczyli tytuł jako "Zemsta Upadłych", skoro Upadły był tylko jeden? Jak ktoś nie obejrzał któregoś z tych trzech filmów w kinie i zamiast tego poszedł na kolejną durną komedię romantyczną... HOW LAME IS THAT! Ja teraz czekam na Dżiajdżołsów. Nowa Epoka Lodowcowa No nie wiem... Film poprawny i tyle. Powinien być zakaz chodzenia na takie bajki z rodzicami. Mnie ta wiewiórka już w ogóle nie śmieszy a jedna mama to myślałem że tam zemdleje ze śmiechu. Naprawdę śmiesznych motywów było według mnie może ze 2 lub 3. Więcej uśmiałem się na Star Treku, a nawet na Transformersach. Mimo że uwielbiam Disneyowsko-Pixarowe bajki, to tę razem z pierwszym Madagaskarem stawiam na szarym końcu. Nie no, źle nie jest. Fabuła jest całkiem ciekawa, jest kilka fajnych dynamicznych akcji, ale ileż można całą komedię opierać na wypalonej już wiewiórce. Tak jak Potwory i Spółka, albo Szrek były ******ste, tak Epoka 3 po prostu ******sta nie jest i w pamięć raczej mi nie zapadnie.
  12. Mlody

    Konsole

    A nie lepiej podłączyć kompa BEZPOŚREDNIO pod TV, niż pośrednio przez Xa, który w kwestii np. napisów ssie i połyka? No chyba że masz jakiś TV, do kótrego się nie da (niektóre nie łapią rozdzielczości).
  13. Mlody

    Konsole

    Ale jaki jest sens w puszczaniu muzyki i filmów przez Xa?
  14. Mlody

    Filmy, Filmy, Filmy!

    Eh, dobrze że przynajmniej do takiego badziewia.
  15. Mlody

    Filmy, Filmy, Filmy!

    A ja dla odmiany polecę serial: How I Met Your Mother. Bardzo podobny do Friendsów. Oczywiście nie dorównuje im, ale chyba jako jedyny przynajmniej próbuje, co i tak jest ******stą rekomendacją, bo ogląda się świetnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności