Skocz do zawartości

Co po PX100?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak MathU polecam Tobie V-Jaysy. Są w każdym paśmie zdecydowanie lepsze, po przesiadce zabiją Cię sceną, jakość wykonania też niczego sobie. Kolejny plus do V-Jays ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PX 100 II

No nieeee.. :P Właśnie miałem dopisać, że oprócz PX100 II. Są ciut lepsze z tego co czytałem

 

Grają inaczej czy lepiej to zależy od gustu, mają więcej basu takiego boom boom boom i więcej średnich tonów wysokie tony pozostały niezmienione - czyli jest ich średnio. O ile w PX100 ilość wysokich tonów była ok to tu jest nieco mniej przez mocniejszy bas i średnicę. Jednym słowem podnieśli bas , poprawili średnie a pozostawili wysokie takie jakie były co w efekcie doprowadziło do ich zmniejszenia. Pierwsza wersja jest bardziej szczegółowa. Do zimnych playerów II wydają się lepsze do pozostałych raczej wersja I a do ciepłych absolutnie nie polecam II. :)

KSC 75 nie polecam a na pewno nie do Ipoda bo bas mają dosyć słaby a na górze brakuje tych iskier one grają głównie średnimi tonami i takimi wycofanymi sopranami.

 

Zastanów się pomiędzy V-jays a AKG 420 gdyby miały takie pałąki jak PX100 to by było fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie te V-Jays jakoś nie przemawiają. Dźwiękowo wypadają może lepiej niż konkurencja, ale 250zl za słuchawki portable to chyba lekka przesada. Zobaczycie jakie będą komentarze za rok, jak się ludziom zacznie sypać regulacja pałąka, bo nie oszukujmy się, jest trochę tandetna. Osobiście wolałbym wydać te pieniądze na jakieś dobre słuchawki wokółuszne, jeżeli ma to być sprzęt do użytku domowego. Jeżeli autor tematu szuka słuchawek portable, to weźcie pod uwagę, że na mieście dźwięk V-Jays już taki super nie będzie (brak izolacji) i nie będą się one znacząco różniły od dużo tańszych AKG K420 czy też Sennków PX100-II (a kosztują przecież +/- 100zl więcej). Takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie te V-Jays jakoś nie przemawiają. Dźwiękowo wypadają może lepiej niż konkurencja, ale 250zl za słuchawki portable to chyba lekka przesada. Zobaczycie jakie będą komentarze za rok, jak się ludziom zacznie sypać regulacja pałąka, bo nie oszukujmy się, jest trochę tandetna. Osobiście wolałbym wydać te pieniądze na jakieś dobre słuchawki wokółuszne, jeżeli ma to być sprzęt do użytku domowego. Jeżeli autor tematu szuka słuchawek portable, to weźcie pod uwagę, że na mieście dźwięk V-Jays już taki super nie będzie (brak izolacji) i nie będą się one znacząco różniły od dużo tańszych AKG K420 czy też Sennków PX100-II (a kosztują przecież +/- 100zl więcej). Takie jest moje zdanie.

 

 

jak nie dbasz to Twój problem- ja mam od początku gdy v-jays weszły u nas na rynek- i nic z nimi się nie dzieje. Regulacja jest taka sama. Nawet Siekiera na meecie dziwił się czemu moje się tak dobrze 3mają głowy a jego nie 3mały się. Tak samo WojtekC miał swoje i nie było problemów. a co do ceny- cóż nie żałuję żadnej wydanej złotówki na nie- grają waśnie w tej cenie i wyżej. A używki jak się dobrze czeka to po 150 zł chodzą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grają inaczej czy lepiej to zależy od gustu, mają więcej basu takiego boom boom boom i więcej średnich tonów wysokie tony pozostały niezmienione - czyli jest ich średnio. O ile w PX100 ilość wysokich tonów była ok to tu jest nieco mniej przez mocniejszy bas i średnicę. Jednym słowem podnieśli bas , poprawili średnie a pozostawili wysokie takie jakie były co w efekcie doprowadziło do ich zmniejszenia. Pierwsza wersja jest bardziej szczegółowa. Do zimnych playerów II wydają się lepsze do pozostałych raczej wersja I a do ciepłych absolutnie nie polecam II. :)

KSC 75 nie polecam a na pewno nie do Ipoda bo bas mają dosyć słaby a na górze brakuje tych iskier one grają głównie średnimi tonami i takimi wycofanymi sopranami.

 

Zastanów się pomiędzy V-jays a AKG 420 gdyby miały takie pałąki jak PX100 to by było fajnie.

 

Mam zupełnie inne zdanie na ten temat, jak dla mnie to średnica w PX100-II jest o wiele gorsza niż w pierwowzorze, jakby wyciszona i ucięta. Nawet na zimnym z5. Znów wysokie imo uległy poprawie i są jakby lepiej rozstawione w panoramie. Bas nadmuchany bo nie reaguje na źródła... wszędzie brzmi podobnie i podawany jest w podobnych (zbyt dużych) ilościach. Jako zwolennik PXów zawiodłem się ich drugą wersją, jak się przesiadłem na kpp poczułem różnicę jakbym się przesiadł z no-name'ów na coś firmowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dbam o swój sprzęt. Nie neguje też dobrej jakości dźwięku V-jays, według mnie te słuchawki są po prostu za drogie jak na sprzęt portable a nie każdy chce przecież kupować używki. Poza tym Azahiel ile masz te słuchawki, pół roku? To jeszcze nie tak dużo. :) Każde słuchawki dostają prędzej czy później luzy a ta regulacja w V-jays jest tak skonstruowana, że jak dostanie luzy to koniec. Ale już nawet pomijając to wykonanie, co innego jak siedzisz sobie w domu i po odsłuchu w zupełnej ciszy (gdzie słyszysz każdy drobny szczegół) chowasz swoje V-jays z powrotem do "gablotki" albo jak jesteś osobą mobilną, która w słuchawkach wychodzi codziennie na miasto. W tym przypadku V-jays nie mają już takiej przewagi nad innymi słuchawkami portable, żeby płacić za nie 100zl więcej niż u konkurencji (mówimy o nówkach). A V-jays to przecież słuchawki portable i pod tym kątem powinny być oceniane czyż nie? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dbam o swój sprzęt. Nie neguje też dobrej jakości dźwięku V-jays, według mnie te słuchawki są po prostu za drogie jak na sprzęt portable a nie każdy chce przecież kupować używki. Poza tym Azahiel ile masz te słuchawki, pół roku? To jeszcze nie tak dużo. :) Każde słuchawki dostają prędzej czy później luzy a ta regulacja w V-jays jest tak skonstruowana, że jak dostanie luzy to koniec. Ale już nawet pomijając to wykonanie, co innego jak siedzisz sobie w domu i po odsłuchu w zupełnej ciszy (gdzie słyszysz każdy drobny szczegół) chowasz swoje V-jays z powrotem do "gablotki" albo jak jesteś osobą mobilną, która w słuchawkach wychodzi codziennie na miasto. W tym przypadku V-jays nie mają już takiej przewagi nad innymi słuchawkami portable, żeby płacić za nie 100zl więcej niż u konkurencji (mówimy o nówkach). A V-jays to przecież słuchawki portable i pod tym kątem powinny być oceniane czyż nie? :>

 

 

sądziłem że bardziej oceniamy tu walory dźwiękowe. Idac Twoim rozumowanie, to po co kupować nawet za 100zł jak i tak wszystkiego nie słyszymy, nie lepiej pchełki za 3 zł z kiosku? 3/4 użytkowników ma jedne słuchawki tylko- nie zapominaj o tych- a to żeby używać słuchawek jak px100II czy v-jays w domu i jako portable- jedno drugiemu nie zaprzecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie, jeżeli ktoś nie ma co robić z pieniędzmi, to może kupować słuchawki portable za 250zł, które poza domem (czyli w ich "naturalnym środowisku") zagrają podobnie do tych za 150zł. Nie mówię że będą grały źle bo to nie prawda, więc twój przykład z pchełkami za 3zł z kiosku jest nie trafiony.

Te 3/4 użytkowników o których wspomniałeś to głównie osoby, które chcą kupić coś z czego będą w pełni zadowoleni (dobry produkt w dobrej cenie), nie każdy jest hardkorowym audiofilem któremu zależy tylko na jak najlepszej jakości dźwięku, weź to pod uwagę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie, jeżeli ktoś nie ma co robić z pieniędzmi, to może kupować słuchawki portable za 250zł, które poza domem (czyli w ich "naturalnym środowisku") zagrają podobnie do tych za 150zł. Nie mówię że będą grały źle bo to nie prawda, więc twój przykład z pchełkami za 3zł z kiosku jest nie trafiony.

 

Odwracasz kota ogonem. Nie słuchawki zagrają podobnie do tanich, tylko Ty nie usłyszysz różnicy.

 

Te 3/4 użytkowników o których wspomniałeś to głównie osoby, które chcą kupić coś z czego będą w pełni zadowoleni (dobry produkt w dobrej cenie), nie każdy jest hardkorowym audiofilem któremu zależy tylko na jak najlepszej jakości dźwięku, weź to pod uwagę. ;)

 

To chcesz lepsze słuchawki, czy nie chcesz?

Może KSC75?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chcesz lepsze słuchawki, czy nie chcesz?

Może KSC75?

 

Ja nie jestem założycielem tematu. :P

 

Hehe, ja jestem :P:) Na wstępie dziękuję wszystkim za zainteresowanie i odpowiedzi :)) Skoro mówicie, że Grado niewygodne to rezygnuję z tego pomysłu..po przesiadce z px'ów, które można było mieć na uszach godzinami chyba doznałbym szoku xD Dosyć zachwalacie te V-Jays'y, więc może się na nie zdecyduję.. Zależy mi na szczegółowości dźwięku i raczej na górnych tonach, bas to tak żeby nie przeszkadzał :) Ktoś pisał, że mają dobrą scenę, więc mogą być dla mnie dobrym wyborem :) Jednak nie kosztują one wcale tak mało..tak szczerze mówiąc to teraz jak patrzę na swoje fundusze to wolałbym się jednak zamknąć w 200zł :P Chyba, że gdzieś bym wyhaczył używane..

 

Co do KSC75 to ktoś pisał, że grają głównie średnicą i mają wycofaną górę, a mi na górze zależy. Waham się zatem pomiędzy V-Jaysami a AKG 420. Możecie mi napisać coś więcej o tych drugich? :) Jak one grają? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do KSC75 to ktoś pisał, że grają głównie średnicą i mają wycofaną górę, a mi na górze zależy.

 

Góra jest zaakcentowana chociaż niezbyt precyzyjna na pewno o wiele lepsza niż w pxach, bo jest :)

 

 

Pewnie zależy od źródła na T60 i na P3 kiepsko to gra w porównaniu do PX100 I. Dla mnie one jeśli chodzi o górę to KOSSy grają wysokimi zza zasłony owszem tej góry ogólnie jest więcej ale bez tych chakrakterystycznych iskier więcej tego słyszę w PX100 I.

 

A zresztą ilu użytkowników tyle opinii niech posłucha to się przekona czy mu się podoba jak to gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V-Jays są warte każdej złotówki, piszesz, że różnica w cenie nie odpowiada różnicy w dźwięku? To bzdura, są w każdym aspekcie lepsze od PX100, lepsze o wiele więcej, niż te 100 zł różnicy. PX100 mają bas który zalewa wszystkie inne pasma, wycofaną górę, strasznie rozmyty dźwięk i kompletny brak sceny. W V-Jays można się przyczepić jedynie do małej ilości niskiego basu i do prostoty wykonania - ale skupiamy się na dźwięku, a ten w porównaniu do PX100 po prostu zabija.

 

Piszesz że nie dałbyś tyle za portable, ale co to w ogóle za tekst, jak ktoś szuka portable, to nie kupi sobie CAL i tym podobnych wynalazków bo ich nie chce, zrozum to. V-Jays to obecnie najlepsze otwarte portable i tyle. Wyobraź sobie, że niektórzy używają słuchawek portable do słuchania przy biurku, bo nie chce im się taszczyć ze sobą do pracy dużych (relatywnie) słuchawek do monitoringu, ani wydawać minimum 1k zł na IEM-y które dają namiastkę normalnej sceny, która w V-Jays jest świetna jak na tak małe słuchawki.

 

Ja na przykład nie wyobrażam sobie wydawania 2k zł na customowe IEM-y, wolałbym ortodynamiki, ale to wyłącznie moja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

własnie przesadzajmy... px100II zalewają basem, a px100I to jeszcze na dodatek muliło mocno.

 

Z tym że ja mam na myśli właśnie wersję pierwszą, bo że druga zalewa basem to się zgodzę jak i również z tym że pierwsza muli, ale nigdy że bas zalewa wszystkie pasma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności