Skocz do zawartości

Wykop Vs. Audiostereo


Witchinster

Rekomendowane odpowiedzi

w zasadzie Masz rację z tymi kwalifikacjami (każdy lubi taki dzwięk jaki lubi i juz), bardziej chodziło mi o to czy ktoś z szyderców :) miał okazję posłuchać takich zestawów z tymi bajerami (bo zazwyczaj są to dość zaawansowane systemy) i wie z czego szydzi, czy robimy to awansem :), co do cen super hiper podstawek itd, tak są one tyle warte ile ktoś się zgodzi za nie zapłacić, jak producentowi uda się ubrać kabel od lampki w jakiś ładny oplot z bawełny, a jego spec od marketingu dorobi do tego odpowiednią (z punktu widzenia jego portfela) historyjkę , a ktoś inny się na to nabierze, to wszystko ok, nikt nikogo nie zmusza do kupna :).

Czy testowanie kabli za 25.000 ma sens, ma tak długo jak znajdzie się klient na zakup prasy ,która się tym para (rynek bezlitosny jest)

 

może zrobimy liste przebojów ulepszaczy z jakimi mieliśmy kontakt ?

 

moja propozycja:

widziałem u gościa (któremu sprzedawałem swoje klocki audio) demagnetyzer do płyt CD !!!!!!!!, które z natury są niemagnetyczne !!!!!!, dał za to 1200 pln :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie Panowie, nie żeby coś ale ten wątek stał się karykaturą samą w sobie. Przypomnę tylko pierwszy post:

W ogóle ciekawe spojrzenie "innych" internautów na sprawy audio. Chociażby pierwsze wpisy: "

Prawdziwy audiofil jak włącza muzykę to wychodzi z pokoju żeby dźwięku nie zakłócać." ;) Można się uśmiać co do niektórych komentarzy "gimnazjalistów z wykopu".

No ale...

 

@atc5 tak słuchaliśmy. np na Audioshow, gdzie były zestawy za kilkaset tysięcy i właśnie takowe podstawki. IMHO niektóre sprzęty bez zbędnych bajerów grały lepiej, a były 10-20 razy tańsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie Masz rację z tymi kwalifikacjami (każdy lubi taki dzwięk jaki lubi i juz), bardziej chodziło mi o to czy ktoś z szyderców :) miał okazję posłuchać takich zestawów z tymi bajerami (bo zazwyczaj są to dość zaawansowane systemy) i wie z czego szydzi, czy robimy to awansem :), co do cen super hiper podstawek itd, tak są one tyle warte ile ktoś się zgodzi za nie zapłacić, jak producentowi uda się ubrać kabel od lampki w jakiś ładny oplot z bawełny, a jego spec od marketingu dorobi do tego odpowiednią (z punktu widzenia jego portfela) historyjkę , a ktoś inny się na to nabierze, to wszystko ok, nikt nikogo nie zmusza do kupna :).

Czy testowanie kabli za 25.000 ma sens, ma tak długo jak znajdzie się klient na zakup prasy ,która się tym para (rynek bezlitosny jest)

 

może zrobimy liste przebojów ulepszaczy z jakimi mieliśmy kontakt ?

 

moja propozycja:

widziałem u gościa (któremu sprzedawałem swoje klocki audio) demagnetyzer do płyt CD !!!!!!!!, które z natury są niemagnetyczne !!!!!!, dał za to 1200 pln :)

 

Pardonsik. Musze sluchac podstawek pod kable po 100 USD (to pewnie badziew najgorszy w tej cenie ;)) zeby stwierdzic, ze jest to nabijanie klienta w butelke przez audiovoodoodebili oraz zaprzyjaznionych pismakow w prasie, ktorzy za garsc miedzi opisza ekstaze wieksza niz po przejsciu przez 66 hurys w niebiosach? Albo kabli z 0,999999999% miedzi, ktore roznia sie jedynie oplotem i ewentualnie wtykami? Otoz mam w moim systemie kable neotecha, ktore kupilem jako OEM z metra i firma z Wegier, ktora nimi handluje od razu mi je ladnie zarobila. Kupilem je za 1/3 albo 1/4 ceny, ktora jest tutaj http://www.highfidelity.pl/artykuly/0712/kable.html (i tak uwazam, ze drogo) i... dzis bym juz tego nie zrobil, nie slysze zadnej roznicy miedzy przyzwoitymi kablami z porzadnej miedzi. Jezeli ktos slyszy, to... jego problem, ze tak to ujme... i jego pieniadze :) Kable, to ostatnia rzecz na jaka zwracalbym uwage kupujac zestaw stereo. A audiosyfilityzm mozna poznac po tym, ze wlasnie na takie idiotyzmy jak kable, podstawki pod nie tudziez demagnetyzery do plyt stawia sie na pierwszym planie i na dodatek slyszy roznice przyslowiowych "klas" :woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby stwierdzic, ze jest to nabijanie klienta w butelke przez audiovoodoodebili oraz zaprzyjaznionych pismakow w prasie, ktorzy za garsc miedzi opisza ekstaze wieksza niz po przejsciu przez 66 hurys w niebiosach? Albo kabli z 0,999999999% miedzi, ktore roznia sie jedynie oplotem i ewentualnie wtykami?

 

Kurczę, mam nadzieję, że moje kable mają trochę wiecej tej miedzi :D

 

BTW, maks. czystosc miedzi to 8N. Tak mnie w kazdym razie uczono.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby stwierdzic, ze jest to nabijanie klienta w butelke przez audiovoodoodebili oraz zaprzyjaznionych pismakow w prasie, ktorzy za garsc miedzi opisza ekstaze wieksza niz po przejsciu przez 66 hurys w niebiosach? Albo kabli z 0,999999999% miedzi, ktore roznia sie jedynie oplotem i ewentualnie wtykami?

 

Kurczę, mam nadzieję, że moje kable mają trochę wiecej tej miedzi :D

 

BTW, maks. czystosc miedzi to 8N. Tak mnie w kazdym razie uczono.

 

mialem na mysli 99,9.....% ;):woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pewien pomysł na sprzęt dla audioświrów, coś, na co jeszcze nikt nie wpadł.

 

Dlaczego koncentrować się na kablach, podstawkach i magicznych kamieniach, jeśli po wyjściu z głośnika fala musi przejść przez chaotyczne, lepkie powietrze zaburzające całkowicie brzmienie? Rozwiązanie - audiofilski stabilizator powietrza. Połączenie nawilżacza z dziwacznymi otworami i w stylowej obudowie z jednym przyciskiem on/off i jedną diodą. Cena: 5000 USD. Jak to działa? Nie wiadomo. Wpływ na brzmienie? Kolosalny. Scena nabrała przestrzeni, opada koc, wyjście z piwnicy na salę koncertową, Diana Krall liże recenzenta po twarzy. Audiofilska ekstaza. Oczywiście słabe systemy tego nie pokażą, trzeba być w krainie hi-endu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdziwilibyscie sie, ile potrafia namieszac kable glosnikowe w stereo. za to interkonekty to juz rzeczywiscie drobne smaczki, praktycznie nie slyszalne na pierwszy rzut ucha. stabilne podparcie kolumn tez robi swoje. jak na dzisiaj, srednio znam sie na elektronice, nie wdaje sie w techniczna dyskusje na ten temat, ale zdziwilo mnie, ze wymiana listwy zasilajacej zwyklej, komputerowej, na taka lepsza (oczywiscie nie żadna audiofilska) dala wyrazny efekt przy duzym stereo, wiekszy niz zabawa z interkonektami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdziwilibyscie sie, ile potrafia namieszac kable glosnikowe w stereo. za to interkonekty to juz rzeczywiscie drobne smaczki, praktycznie nie slyszalne na pierwszy rzut ucha. stabilne podparcie kolumn tez robi swoje. jak na dzisiaj, srednio znam sie na elektronice, nie wdaje sie w techniczna dyskusje na ten temat, ale zdziwilo mnie, ze wymiana listwy zasilajacej zwyklej, komputerowej, na taka lepsza (oczywiscie nie żadna audiofilska) dala wyrazny efekt przy duzym stereo, wiekszy niz zabawa z interkonektami.

Teraz uzasadnij to fizycznie ,w którym miejscu wpływa to na dźwięk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie kabel cyforwy, wiec zawsze doda cos od siebie, wytworzy jakis opor. zalezy to na pewno od przekroju, dlugosci, materialu, jego jakosci, czystosci, separacji kanalow, jakosci lutow, itp co ja Ci bede tlumaczyl, moze kiedys sam doswiadczysz.

zamiana poteznego weza ogrodowego prawie ze czyli van den hul magnum hybrid, na biednego klotza z sygnaturki byla zaskakujaca. nagle ucieklo jakies 40% basu, stal sie kilkukrotnie bardziej punktowy. przestrzen stala sie ubozsza. pojawila sie dynamika, ktorej wczesniej nie bylo. Sluchalem systemu w starej konfiguracji jakies 3 lata, wiec znalem jego dzwiek na wylot, jakas autosugestia wydaje sie niemozliwa. pozyczylem kabel znajomemu, z powazniejszym sprzetem, nie mowiac nic o kablu. dziwnym trafem mial te same spostrzeżenia.

 

edit mozliwe, ze trafilem na skrajny przypadek. jestem ostatnia osoba do sluchania kabli, ale taka sytuacja ma miejsce. Nie wiem jak to wyglada z waszymi portable interkonekatmi itp, moze tam tez jeden pies.

Edytowane przez I60R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia elektronika... (zdrowego rozsądku?)

 

38_1240042934.gif

 

 

cytat:

Pozwólcie że zamieszcze małą tabelkę w której to są podane średnice przewodów (w lewej kolumnie), w następnej kolumnie maksymalny prąd jaki może zostać puszczony przez dany kabel o danej średnicy. Zakładamy że przewód nie powinien mieć rezystancji większej niż 10% impedancji głośnika. po prawej stronie są zawarte rezystanje kabli (obu żył) i zaznaczone na zółto maksymalne długości przewodów jakie mogą być stosowane przy głośnikach 4Ω, a na pomarańczowo maksymalne długości kabli dla głośników 8Ω.

 

 

I coś dla srebro-świrów. Już większa uwaga na strukturę rdzenia...

http://www.helion.hg...g_contra_cu.htm

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałem z kolei że nie da się fizycznie zbadać większej zawartości srebra w srebrze i miedzi w miedzi niż powyżej 4-5N

O srebrze się nie wypowiadam, bo nie jestem pewien. Ale co do miedzi, mogę jedynie powołać się na wykłady z "technik wytwarzania", gdzie omawia się encyklopedycznie procesy technologiczne wytwarzania stali, miedzi, aluminium i tw. sztucznych.

Przykładowa tabelka, zdjęcie slajdów z wykładu:Miedz_43.JPG

Edytowane przez wrq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ja mam kable głośników różnej długości. Żadnej różnicy :)

Dla tych co słyszą kolosalny wpływ kabli. Dlaczego nie zmieniacie okablowania wewnątrz sprzętu na to bardziej audiofilskie?:)

 

Ir60, są tacy co słyszą cyfrowe kable, więc nie mów hop! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I coś dla srebro-świrów. Już większa uwaga na strukturę rdzenia...

http://www.helion.hg...g_contra_cu.htm

IMHO bardzo bardzo słaba próba "obalenia" wyższości srebra na korzyść własnego produktu... Marketingowa paplanina w mojej opinii.

W/g powyższego srebro przewodzi prąd gorzej niż miedź o tym samym stopniu czystości.

 

I pytanie do elektroników - czy przypadkiem naskórkowość nie jest zjawiskiem występującym dopiero powyżej pewnych częstotliwości? np >50kHz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem, że dla świrów, może źle się wyraziłem i nikogo nie chciałem urazić, chodziło o maniaków drogich kabli :) Z punktu widzenia elektronika i pomiarów zabawa w jakiś drogie audio-kable nie mam sensu, a liczą się podstawowe własności jak np. stosunek przekroju kabla do jego długości i tabelka wyżej. Jeden elektronik to bliska rodzina. Tak, naskórkowość w audio jest pomijalna.

 

Ale przyznaje się, nie testowałem nie wiadomo jakich kabli i nie testuję, nie mam własnych doświadczeń...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ja mam kable głośników różnej długości. Żadnej różnicy :)

Dla tych co słyszą kolosalny wpływ kabli. Dlaczego nie zmieniacie okablowania wewnątrz sprzętu na to bardziej audiofilskie? :)

 

Ir60, są tacy co słyszą cyfrowe kable, więc nie mów hop! :)

Jak to nie :) praktycznie pierwsza rzecz, ktora robi wiele ludzi po zakupie kolumn/pieca/czegos. Tez sie do tego szykuje, koszt minimalny, a moze bedzie jakis tam procencik progresu. Ci co slysza kable cyfrowe nie sa w ogole warci komentarza. Mowie wam jak to wyglada z moich doswiadczen, nie mam interesu w oszukiwaniu was, wyolbrzymianiu tego jak to wyglada. Nie zalezy mi, zebyscie teraz nerwowo czytali recenzje kabli (dobre pojecie tak w ogole :D) Sluchajcie sobie na czym chcecie, nie jestem z tych ktorzy tworza hype, poruszenie na forum, informuje, ze taka sytuacja istnieje. Drogie kabelki wymienilem na tansze, z oczywistego powodu, i niezle sie zaskoczylem. Oczywiscie jezeli wymienicie sobie kabel za 10 zl, na taki za 15 o podobnym przekroju to za duzo nie uslyszycie. U mnie byla to przesiadka obrazowo z maybacha do focusa, z tym ze maybach byl po prostu inny, czy lepszy to juz kwestia gustu. Mozliwe, ze sami sie kiedys przekonacie. Za to interkonektow praktycznie nie slysze. To juz sa praktycznie w moim systemie nie ma znaczenia.

 

EDIT jeden elektronik pracujacy w zawodzie to bliski znajomy, majstrowal mi moje obecne kabelki i odsluchiwal tamte drogie, mierzyl je ze swojego elektronicznego punktu widzenia :D wrazenia zbieżne z moimi.

Edytowane przez I60R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ja mam kable głośników różnej długości. Żadnej różnicy :)

Dla tych co słyszą kolosalny wpływ kabli. Dlaczego nie zmieniacie okablowania wewnątrz sprzętu na to bardziej audiofilskie? :)

 

Ir60, są tacy co słyszą cyfrowe kable, więc nie mów hop! :)

Jak to nie :) praktycznie pierwsza rzecz, ktora robi wiele ludzi po zakupie kolumn/pieca/czegos. Tez sie do tego szykuje, koszt minimalny, a moze bedzie jakis tam procencik progresu. Ci co slysza kable cyfrowe nie sa w ogole warci komentarza. Mowie wam jak to wyglada z moich doswiadczen, nie mam interesu w oszukiwaniu was, wyolbrzymianiu tego jak to wyglada. Nie zalezy mi, zebyscie teraz nerwowo czytali recenzje kabli (dobre pojecie tak w ogole :D) Sluchajcie sobie na czym chcecie, nie jestem z tych ktorzy tworza hype, poruszenie na forum, informuje, ze taka sytuacja istnieje. Drogie kabelki wymienilem na tansze, z oczywistego powodu, i niezle sie zaskoczylem. Oczywiscie jezeli wymienicie sobie kabel za 10 zl, na taki za 15 o podobnym przekroju to za duzo nie uslyszycie. U mnie byla to przesiadka obrazowo z maybacha do focusa, z tym ze maybach byl po prostu inny, czy lepszy to juz kwestia gustu. Mozliwe, ze sami sie kiedys przekonacie. Za to interkonektow praktycznie nie slysze. To juz sa praktycznie w moim systemie nie ma znaczenia.

 

EDIT jeden elektronik pracujacy w zawodzie to bliski znajomy, majstrowal mi moje obecne kabelki i odsluchiwal tamte drogie, mierzyl je ze swojego elektronicznego punktu widzenia :D wrazenia zbieżne z moimi.

 

Prosze Cie :) Nie mowie o "smieciowym" hi-fi po 300 zl od klocka z allegro z wyschnietymi kondami sprzed 30 lat :) Juz widze, jak rozbebeszasz sprzet za powiedzmy 3000 zl na gwarancji po to zeby wymienic 15 cm miedzi na... inna miedz :) A miedz na plytce drukowanej tez udoskonalasz? :)

 

No i co zmierzyl ten elektronik, niech opublikuje wyniki pomiarow ;)

Edytowane przez wkamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a czy ja o takim sprzecie za 300 zl mowie? :D No oczywiscie, ze tak wielu ludzi robi i w pelni to rozumiem. co sie ma w kolumnach za te 3000 powiedzmy zepsuc powiedz mi? :D ewentualnie sam mozesz je zniszczyc, raczej nie wiele wiecej. Akurat wielu producentow ma maniere dawania najgorszego gowna do srodka. Poza tym o jakim rozbebeszaniu mowimy? Odkrecasz kilka śrubek od przetwornika, no i kabelki same wymieniasz, krotka, prosta sprawa. Powiedziales tak, jakby to znaczylo ciecie szkrzynki wyrzynarka conajmniej :D No pewnie ze udoskonalam, udoskonalam nawet krzem w moim procesorze miedzia i audiofilskim srebrem! przyrost wydajnosci 300%. :) A o tym, ze moduje sie piece/cdki/daci tez nie slyszales? Tez kosztuja tysiace zlotych.

Nie moze tego zrobic z prostego powodu - juz ich nie posiadam. Z reszta nie wiem jakie te pomiary maja znaczenie, sam o nie specjalnie nie pytalem, chyba wrazenia odsluchu sa lepszym zrodlem informacji.

 

jeszcze jedno. ostatnio zauwazylem, ze sluchawki tez lubicie "sluchac"/oceniac z suchych pomiarow. zeby to wszystko bylo takie proste.

 

PS zabawne, ze tak smiejecie sie z kabli (glosnikowych, z innych smiejcie sie do rozpuku i nic mi do tego, po czesci zgadzam sie), ktore czasami robia wieksza roznice dzwieku systemu, niz milion odtwarzaczy, ktore testujecie i sa one do siebie na prawde bardzo zblizone. Tylko czekac, az ktos znowu odkryje kolejna rewolucje, ktora gra praktycznie tak samo, jak poprzednie. To jest dopiero mitomania w pelnej krasie :) a wierne owieczki na forum podaza za hypem, bo przeciez Ci doswiadczeni musza miec racje.

zeby nie bylo, nie twierdze, ze wszystkie graja tak samo, bo tak nie jest.

Edytowane przez I60R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a czy ja o takim sprzecie za 300 zl mowie? :D No oczywiscie, ze tak wielu ludzi robi i w pelni to rozumiem. co sie ma w kolumnach za te 3000 powiedzmy zepsuc powiedz mi? :D ewentualnie sam mozesz je zniszczyc, raczej nie wiele wiecej. Akurat wielu producentow ma maniere dawania najgorszego gowna do srodka. Poza tym o jakim rozbebeszaniu mowimy? Odkrecasz kilka śrubek od przetwornika, no i kabelki same wymieniasz, krotka, prosta sprawa. Powiedziales tak, jakby to znaczylo ciecie szkrzynki wyrzynarka conajmniej :D No pewnie ze udoskonalam, udoskonalam nawet krzem w moim procesorze miedzia i audiofilskim srebrem! przyrost wydajnosci 300%. :) A o tym, ze moduje sie piece/cdki/daci tez nie slyszales? Tez kosztuja tysiace zlotych.

Nie moze tego zrobic z prostego powodu - juz ich nie posiadam. Z reszta nie wiem jakie te pomiary maja znaczenie, sam o nie specjalnie nie pytalem, chyba wrazenia odsluchu sa lepszym zrodlem informacji.

 

jeszcze jedno. ostatnio zauwazylem, ze sluchawki tez lubicie "sluchac"/oceniac z suchych pomiarow. zeby to wszystko bylo takie proste.

 

PS zabawne, ze tak smiejecie sie z kabli (glosnikowych, z innych smiejcie sie do rozpuku i nic mi do tego, po czesci zgadzam sie), ktore czasami robia wieksza roznice dzwieku systemu, niz milion odtwarzaczy, ktore testujecie i sa one do siebie na prawde bardzo zblizone. Tylko czekac, az ktos znowu odkryje kolejna rewolucje, ktora gra praktycznie tak samo, jak poprzednie. To jest dopiero mitomania w pelnej krasie :) a wierne owieczki na forum podaza za hypem, bo przeciez Ci doswiadczeni musza miec racje.

zeby nie bylo, nie twierdze, ze wszystkie graja tak samo, bo tak nie jest.

 

Mogę skwitować twój post po całości ? To forum to nie audiostereo.pl niestety mało jest tutaj ludzi którzy mogli by się wypowiedzieć na ten temat. Myślę o @majkel, @violet i inni. Ich wypowiedzi bardziej bym widział w tym temacie, gdyż są to ludzie raczej osłuchani w high-endzie. Najlepszym wyznacznikiem poprawy jakości do co do kabli USB (i nie tylko) to ślepe testy.

Edytowane przez Witchinster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest problem forum. Uzywajcie wlasnych uszu do budowania wlasnych opinii. Zachecam Was do tego, kopiowanie opinii innych nie ma sensu. Dla scislosci, o zadnym high endzie nie ma mowy, po prostu troche lepszy zestawik do posluchania muzyki.

 

Szkoda, ze jakos nie pomyslalem/nie mialem mozliwosci przeprowadzic technicznego pomiaru pasma przenoszenia z tamtymi kabelkami, i zestawic go z obecnymi. O ile to mozliwe.

 

Druga edycja, druga mysl. jakbym to przewidzial, pozyczylbym przed sprzedaza mojego bylego vdh do odsluchu jakies forumowej wyroczni z >2kpostow. Oj jak wy kochacie autorytety...

Edytowane przez I60R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a czy ja o takim sprzecie za 300 zl mowie? :D No oczywiscie, ze tak wielu ludzi robi i w pelni to rozumiem. co sie ma w kolumnach za te 3000 powiedzmy zepsuc powiedz mi? :D ewentualnie sam mozesz je zniszczyc, raczej nie wiele wiecej. Akurat wielu producentow ma maniere dawania najgorszego gowna do srodka. Poza tym o jakim rozbebeszaniu mowimy? Odkrecasz kilka śrubek od przetwornika, no i kabelki same wymieniasz, krotka, prosta sprawa. Powiedziales tak, jakby to znaczylo ciecie szkrzynki wyrzynarka conajmniej :D No pewnie ze udoskonalam, udoskonalam nawet krzem w moim procesorze miedzia i audiofilskim srebrem! przyrost wydajnosci 300%. :) A o tym, ze moduje sie piece/cdki/daci tez nie slyszales? Tez kosztuja tysiace zlotych.

Nie moze tego zrobic z prostego powodu - juz ich nie posiadam. Z reszta nie wiem jakie te pomiary maja znaczenie, sam o nie specjalnie nie pytalem, chyba wrazenia odsluchu sa lepszym zrodlem informacji.

 

jeszcze jedno. ostatnio zauwazylem, ze sluchawki tez lubicie "sluchac"/oceniac z suchych pomiarow. zeby to wszystko bylo takie proste.

 

PS zabawne, ze tak smiejecie sie z kabli (glosnikowych, z innych smiejcie sie do rozpuku i nic mi do tego, po czesci zgadzam sie), ktore czasami robia wieksza roznice dzwieku systemu, niz milion odtwarzaczy, ktore testujecie i sa one do siebie na prawde bardzo zblizone. Tylko czekac, az ktos znowu odkryje kolejna rewolucje, ktora gra praktycznie tak samo, jak poprzednie. To jest dopiero mitomania w pelnej krasie :) a wierne owieczki na forum podaza za hypem, bo przeciez Ci doswiadczeni musza miec racje.

zeby nie bylo, nie twierdze, ze wszystkie graja tak samo, bo tak nie jest.

 

Zaraz zaraz, ja nie mowie o glosnikach :P tylko o segmentach, no jak to, to wymiana miedzi miedzy amp a speaker poprawia dzwiek (pogarsza) a w samym amp pomiedzy sekcjami to juz nie? :P:woot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze nie podchodzisz powaznie do tego tematu, ale odpowiem Ci, co mi tam :)

No widzisz, u mnie nie bylo zadnej diametralnej roznicy. Jedyna przewaga troszke lepszego IC bylo to, ze nie lapal zaklocen od innych sprzetow, mial lepsza izolacje zapewne, moze delikatnie, ale to bardzo delikatnie bardziej rozdzielczy. Wspominalem wiele razy, ze podchodze sceptycznie do tematu kabli innych niz glosnikowe, bo tego mnie doswiadczenie nauczylo, a nie teorie wyczytane w internecie, ale jak grochem o sciane widze...

No tak, w segmetach druciki, gniazda itp tez sie czesto wymienia, nie wiem o czym wiecej rozprawiac? Nie wiem czy przynosi to wymierne korzysci, sam nie probowalem. Jezeli producenci pchaja tam podobne odpady co do kolumn to mozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym wyznacznikiem poprawy jakości do co do kabli (i nie tylko) to ślepe testy.

 

http://www.nousaine....ed%20Wisdom.pdf

 

Ciekawy artykuł o ślepym teście kabli. By nie dawać podstaw audiofilom, że sprzęt był inny, zamieniono kable w ich własnych systemach audio i przeprowadzono ślepy test ABX. Kable z przedziału od <$15 do $990. Wyniki są, dla jednych zaskakujące, dla drugich mniej, zależy po której stronie mocy się jest.

Edytowane przez BisQiK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez ja wiem ze sie wymienia, podobnie jak zwykle bezpieczniki na takie ze zlota, i wymieniac sie bedzie, poki caly ten biznes jest oparty na "wierze", ze jest lepiej, a przeciez z wiara sie nie dyskutuje :) Powiem tak, blogoslawieni, ktorzy slysza... ;)http://audiofast.pl/main.asp?idm=30&r=0&wersja=0 przeczytaj co tam jest w srodku (ktos chyba kiedys pokazywal zdjecia na audiostereo, pare lat temu - jakby nie liczyc gniazd to moze jakies 200 zl warte plus oczywiscie duzo audiofilskiego powietrza) i nastepnie recenzje tego sprzeta. Wlasnie na tym to polega - sprzedac komus kto "wierzy" pudelko za 2 klocki (warte 10 razy mniej i pal szesc, ze w ogole niepotrzebne przy sprawnej instalacji elektrycznej w domu), ktore wyniesie jego biedny hifi na wyzyny high endu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności