KHRoN Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Z okazji zimy (?!) coś mi się stało w ucho i po raz pierwszy w życiu rano obudziłem się z uchem zaklejonym woskowiną. Nie licząc tego że pewnie skończy się u doktora, to staram się doraźnie utrzymywać ucho w jako takim stanie (i nie ogłupieć - nigdy wcześniej nie miałem w ten sposób zatkanego ucha). Kupiłem sobie w aptece Solwax i co prawda jako-tako wyczyścił mi ucho (słyszałem jak musuje mi w uchu i - wg. ulotki - aktywny tlen odrywał woskowinę... jak w reklamie płynu do mycia podłóg, gdzie aktywny tlen odrywa brud O_o ), ale po tym jak się oczytałem waszych opisów "delikatnie rozpuszcza i wypłukuje woskowinę, zostawiając skórkę miękką jak cośtam niemowlaka i zapach rosy o poranku", może macie jakieś rekomendacje lepszych środków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4ndr3 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Znalazłem Solwax w jakimś sklepie internetowym. Opis użycia rozkłada na łopatki. Przed użyciem nalezy buteleczkę ogrzać w dłoni, jeżeli lekarz nie zalecił inaczej, należy wykropić do ucha 5-10 kropli, odczekać kilka minut, można zaatakować ucho wacikiem. Zabieg należy powtarzać przez cztery dni rano i wieczorem. Ja osobiście czasem używam Acerumen. Uczucia zatkania nie mam, także chyba jest okej. Najlepszy czyścik to IMHO silikonowe tipsy doków. Posiedzą w uchu, rozgrzeją zawartość i wychodzą razem z nią... Comply są jeszcze lepsze ale szkoda pianek 20zł za parę do czyszczenia uszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 26 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Żeby nie było wątpliwości - uczucie zatkania mam w wyniku choroby ucha (złogi woskowiny), nie "z powodu nieaudiofilskiego mycia"... przez wiele lat używałem dokanałówek i nie miałem tego typu problemu bez żadnych audiofilskich płynów do mycia ucha. Od dawna nie używam dokanałówek i gdzieś mi pewnie przewiało ucho... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 (edytowane) Aktywny tlen? Tzw. woda utleniona też zawiera aktywny tlen i prawdopodobnie działa na tej samej zasadzie (sprawdzałem na sobie - też musuje). Innych środków nie znam. W naprawdę ciężkich przypadkach wystarcza mi zwykle woda utleniona + woda z mydłem, choć nigdy jeszcze nie miałem takiej sytuacji jak ty Edytowane 26 Grudnia 2011 przez Arthass Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 26 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 I nie chodzi mi o woskowinę tu i tam, tylko o konkretnie woskowinę przy samej błonie bębenkowej, czyli tego, czego nie wypatyczkujesz a co najwyżej "lepiej ubijesz"... [dopisek] "aktywny tlen" wziąłem prosto z ulotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Spróbuj z wodą utlenioną, odczekaj kilka - nawet do dziesięciu minut (dopóki będzie musować). Jak dla mnie najtańszy i najskuteczniejszy środek, mnie zawsze pomagał. Tylko nalej tego sporo, nie parę kropelek. Jak już przestanie musować, to przechylasz głowę i powinna się wylać stopiona, ciepła woskowina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Ja również używam Acerumen, wypłukuje się solą fizjologiczną czy wodą i rozpuszcza wszystko elegancko. Kiedyś rozmawiałem z lekarzem, stwierdził, że jeżeli dojdzie już do korka z woskowiny to takie rozpuszczalniki nie pomagają, zostaje płukanie u laryngologa. A jeżeli czujesz, że dostałeś jakiś nalot na bębenek to idź do lekarza, bo to wcale nie musi być woskowina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 26 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Nalot na bębenek to jeszcze może być grzyb... :> Dobra, czyli skoro mówicie że i tak stosujecie wodę utlenioną, to wieczorem zaleję sobie porządnie ucho tym Solwaksem i zobaczę co się stanie... skoro składa się z czegoś co wydziela ten tlen, gliceryny i czegoś co rozmiękcza woskowinę, to pewnie nie zaszkodzi... ... a jutro zobaczę czy mają w aptece Acerumen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Ja mam ten problem od paru lat, żadne płyny nie działają. Od takie mam uszy. Khron- jak nie pomoże, zostaje lekarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fructo Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Mnie własnie ostatnio też przewiało, czuję zatykanie/odtykanie ucha i czasami ból, wieczorem jakby lekki szum. Pewnie wizyta u lekarza mnie czeka... Szlag by to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magnet13 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 (edytowane) Najlepiej szpital, pomoc doraźna, jest to praktycznie jak wizyta u normalnego lekarza, ale "doraźna" brzmi źle i ludzie się boją, skierowanie do laryngologa. Najlepiej zrób to dzisiaj, to skierowanie szybko możesz jutro zrealizować. Nawet jak przejdzie, to się możesz upewnić co do stanu ucha, a bagatelizować tego nie wolno. Miałem podobnie niedawno, przewiało ucho, płukania, czyszczenie, nic nie dawało efektów (ale jak się uprzesz, duża strzykawka, letnia woda - zimna i ciepła nie będą "przyjemne" dla błony bębenkowej, lać po "ściance", nie bezpośrednio na błonę bębenkową, bo uszkodzisz - ot, taka pielęgniarska porada mojej mamy ). Laryngolog popatrzył, powiedział, że początek zapalenia ucha i coś tam, ze nastąpiło wypchnięcie (uwypuklenie do zewnątrz) błony bębenkowej, co powodowało ekscesy słuchowe, przepisał zestaw antybiotyków, przeszło po ~10 dniach No i musisz pamiętać, że płucząc wypłukujesz większość lub całą woskowinę, co uchu nie sprzyja, ponieważ spełnia funkcję ochronną - ergo, płuczesz, płuczesz a potem musisz powiedzieć lekarzowi, że płukałeś, bo inaczej stwierdzi, że nie masz woskowiny. Jeżeli masz dodatkowo migdałki, tak jak ja, warto się skonsultować w sprawie ich usunięcia, ponieważ częste infekcje na migdałkach też mogą doprowadzić do zapalenia ucha, przynajmniej tamten lekarz tak twierdził. @fructo też bym poszedł na Twoim miejscu do lekarza. Nie żebym straszył kogokolwiek, ale profilaktycznie. Jak chcesz spróbować, to wciągnij powietrze, zatkaj nos, stwórz ciśnienie, może pomoże czasowo odetkać ucho. EDIT: nie jestem lekarzem, także nie możecie moich opinii traktować jako diagnozy, są to jedynie propozycje działania, mimo wszystko polecam wizytę u lekarza Edytowane 26 Grudnia 2011 przez magnet13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fructo Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 @magnet13 Tak właśnie czynię. Znam ten sposób, ale jutro pewnie do laryngologa bryknę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketrab5 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Mi moja mama lekarz jak po czymkolwiek np. basenie mam zatkane uszy to robi to plukanie taka wielka strzykawka i wszystko ladnie przechodzi wiec to jest najlepszy pomysl.Zdecydowanie polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 (edytowane) Tylko że Twoja Matka wie jak to robić, bo jest lekarzem- samemu można sobie uszkodzić ucho. Po za tym ta metoda najlepsza nie jest, bo usuwasz całą woskownę to raz, dwa zmuszasz organizm do większego wytwarzania. Edytowane 26 Grudnia 2011 przez Azahiel 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketrab5 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Hmm... skoro nie jest najlepsza to dlaczego stosuja ja laryngolodzy. Poza tym jak sie robi delikatnie to sie nic nie stanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Taką strzykawą strzela się pod sporym ciśnieniem a nie delikatnie, bo chodzi tu o złogi woskowiny a nie wypłukanie wody po basenie. Lekarz wie jak to robić. Po za tym ta metoda najlepsza nie jest, bo usuwasz całą woskownę to raz, dwa zmuszasz organizm do większego wytwarzania. Całkowicie usuwa się woskowinę również rozpuszczalnikiem, nie da się niestety tego uniknąć. Ale stosując Acerumen czy podobny preparat co 2-3 tygodnie nie powinno się nic złego dziać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketrab5 Opublikowano 26 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2011 Ja rozumiem o co chodzi ale pokazalem tez inny przyklad jako uzmyslowienie uniwersalnosci tej metody. Poza tym ja juz sam wiem jak to robic bo mnie nauczono po kilku budzeniach mieszkancow ok.3 w nocy i plukaniu uszu o tej porze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 28 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Ja przy okazji robienia Customów miałem problem ze zrobieniem ich z racji woskowiny głębiej w uchu a później zaczerwienienia ucha. Pomogła jedynie wizyta u laryngologa i strzykawka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2012 (edytowane) Jest pewien zabieg z użyciem świec który nazywa sie konhowanie. Jest znacznie przyjemniejsze niż wlewanie wody do ucha. Zabieg wyglada mniej wiecej tak ze kupuje sie konhy (swiece) w zielarskim. Bierzemy kawałęk gazety wyciany dziurke aby swobodnie przeszła swieca, to jest na opadające spalone resztki swiecy cos jak kawałki spalonego papieru, nie szkodliwe ale tak jest wygodniej to zebrac. Pacjent kładzie sie na jednym boku, kłądziemy gazete otworem na ucho wsadzamy delikatnie konhe metalową koncówką w ucho i sie podpala drugi koniec, swieca spala sie prawie aż to wstawki metalowej. Nie wiem jak to działa ale faktycznie wyciaga woskowine, na drugi bok i dalej podobnie. Po zabiegu dobrze jest nie wychodzic przez ok 3 dni z domu za bardzo bo może przewiac ostro uszy, jak juz to w zatyczkach, stoperach i czapce. Po zabiegu pełne słysznie uzyskujemy po ok 3 dniach. Pierwszy zabieg dobrze by pokazała i wytłumaczyła na żywo osoba juz w tym doświadczona, ja to widzałem może z rok temu. Koszt swiec nie jest specjalnie duzy u mnie ok 10zł za pare. Sposób można powiedziec babciny. Tak możemy swoim domownikom pomóc. Edytowane 8 Stycznia 2012 przez retter6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubasz Opublikowano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2012 Ja na ten zabieg się wybieram od paru tygodni a przyda się . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2012 Ja przy okazji robienia Customów miałem problem ze zrobieniem ich z racji woskowiny głębiej w uchu a później zaczerwienienia ucha. Pomogła jedynie wizyta u laryngologa i strzykawka A ja nie miałem Ba, Pani nawet była zaskoczona że nic u mnie w uszach nie trzeba wyciągać. Miesiąc wcześniej zacząłem używać acerumen i użyłem co dwa tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.