Cobros Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 Witam Mam taki problem otóż gdy czasem podłącze moje słuchawki SENNHEISER MX300 do wyjścia zielonego na front panelu słyszę okresowy pisk (taki wysoki dzwięk ) , i czasem takie jakby szumy (można to porównać do uciekającego powietrza ) nasila się to przy przełączaniu stron (chyba najgorzej na youtube ). I tu moje pytanie czy to wina słuchawek czy "integry" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 Wina jest raczej po stronie połączenia przez obudowę - widać kabelki na wyjście zasyfiają się przy przesyłaniu sygnału, mam tak samo na Xonar D1 + CAL!, także nie jest to wina integry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cobros Opublikowano 14 Listopada 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 dobra tylko co z tym zrobić ? Bo mi to trochę przeszkadza a do tylnego wejścia słuchawek nie podłącze ps a gdy podłącze bezpośrednio pod głośniki mam szum taki jak z radia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 odkryłeś właśnie piękno "standardowych rozwiązań audio" - z tego powodu ludzie kupują wymyślne DAC-i, wzmacniacze, zewnętrzne karty dźwiękowe etc. jeśli sprawdzisz sobie że podpięcie do gniazdka z tyłu obudowy poprawia w jakiś sposób jakość, to załatw sobie przedłużacz wtyczka mini-jack - gniazdko mini-jack i podłączaj słuchawki z tyłu obudowy jeśli nie, to zostaje jedynie kupno karty dźwiękowej na USB albo mniej czułych słuchawek... można jeszcze zrobić sztuczkę z regulatorm głośności (takim na kablu, z potencjometrem), podpinasz taki między gniazdko i słuchawki, ściszasz aż dotąd aż przestaniesz słyszeć wszystkie wkurzające dźwięki a potem regulujesz głośność "do smaku" suwakiem w systemie oczywiście jeśli źródło audio jest na tyle słabe, że po ściszeniu "nie może napędzić" słuchawek, to nic z tego nie będzie no i trzeba uważać żeby nie ogłuchnąć, jak przypadkiem ruszy się regulatorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kerebron Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Jest jeszcze jedno możliwe rozwiązanie - jeśli nie używasz gniazd USB z FP, to możesz je odpiąć od płyty głównej. Tego typu zakłócenia powoduje najczęściej praca USB lub HDD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 za moich czasów na ilość szumu wpływały także odpowiednie opcje w bios-ie (te od "siania zakłuceniami elektromagnetycznymi") czy ustawianie odpowiedniego timingu szyny PCI więć - tak z praktyki - muszę powiedzieć, że raz zaszumionego źródła dźwięku nie da się w prosty sposób "odszumieć", najprostszym choć nie najtańszym rozwiązaniem jest wyprowadzić układ audio poza obudowę... czyli przykładowo w postaci karty USB (oczywiście te najtańsze zamienniki same z siebie są na tyle kiepskie, że różnicy może nie być żadnej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kerebron Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Z opisu problemu wnioskuję, że nie chodzi tu o niedostatki niskiej jakości toru audio a właśnie zbieranie "śmieci" z linii HF. Komputerowcy z nieco większym stażem opisują te dźwięki jako "podobne do odgłosów modemu" - sądzę, że o to chodzi. Najczęściej słyszalne jest to podczas używania FP, przez bliskość złącz USB i zwykłe, nieekranowane kabelki doprowadzające sygnał. Co do opcji spread spectrum - nigdy jej włączenie nie dawało żadnego zuważalnego efektu na jakimkolwiek komputerze, z jakim miałem do czynienia; chyba była ona umieszczana "tak, na wszelki wypadek". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Kiedyś w specyficznych warunkach dawało to pewne pozytywne skutki, choć nie twierdzę że miało jakiś kapitalny efekt akurat na audio z karty dźwiękowej. Generalnie "zbieranie szumów komputera przez tor audio" jest wadą konstrukcyjną, więc nie da się z tym nic zrobić Przykład: nieekranowany odtwarzacz zacznie "wydawać charakterystyczne dźwięki" za każdym razem kiedy w pobiżu komórka zacznie kontaktować się ze stacją bazową. Dobrze ekranowany odtwarzacz nie będzie nigdy wydawał takich dźwięków, nawet jeśli sam jest komórką (np. iPhone). I sam kabel słuchawek nie ma tu nic do rzeczy, "elektromagnetyczne śmieci" muszą dostać się do toru audio jeszcze przed wzmacniaczem, potem będą już zbyt słabe żeby były jakoś specjalnie słyszalne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martes Opublikowano 27 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Sam mam podobnie - front panel i słuchawki wydają denerwujące dźwięki, podłączenie bezpośrednio z tyłu, do karty i piękne brzmienie. Poradziłem sobie najprościej jak się dało - kupiłem przedłużacz i podpiąłem go z tyłu komputera. Dużo osób ma problem z piskami po podłączeniu do wyjścia w obudowie komputera i w większości wypadków nie jest to wina ani słuchawek ani integry, tylko właśnie obudowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Kiedyś w specyficznych warunkach dawało to pewne pozytywne skutki, choć nie twierdzę że miało jakiś kapitalny efekt akurat na audio z karty dźwiękowej. Generalnie "zbieranie szumów komputera przez tor audio" jest wadą konstrukcyjną, więc nie da się z tym nic zrobić Przykład: nieekranowany odtwarzacz zacznie "wydawać charakterystyczne dźwięki" za każdym razem kiedy w pobiżu komórka zacznie kontaktować się ze stacją bazową. Dobrze ekranowany odtwarzacz nie będzie nigdy wydawał takich dźwięków, nawet jeśli sam jest komórką (np. iPhone). I sam kabel słuchawek nie ma tu nic do rzeczy, "elektromagnetyczne śmieci" muszą dostać się do toru audio jeszcze przed wzmacniaczem, potem będą już zbyt słabe żeby były jakoś specjalnie słyszalne... A gdyby sobie wyekranować kabelek na drodze dźwiękówka - przód obudowy? Dałoby to jakieś efekty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 > A gdyby sobie wyekranować kabelek na drodze dźwiękówka - przód obudowy? Dałoby to jakieś efekty? znaczy w przypadku DUŻYCH zakłóceń (a - zdecydowanie - dużymi są takie, które mogą "kopnąć" człowieka jak nieopatrznie dotknie obudowy) jak najbardziej ma to sens, bo to są zakłucenia o wielkości rzędu takiego, jak te o których pisałem wyżej (te "przedwzmacniaczowe") już po wzmocnieniu... ... tylko że sam oceń czy ma to sens, skoro ten sam efekt możesz uzyskać po prostu podłączając przedłużacz... jeśli masz czas i chęć do zabawy to wypróbuj, czy takie ekranowanie coś da - choć nie wiem jak chcesz to zrobić - folia aluminiowa owijająca przewód podłączona do masy? specjalny ekranowany przewód? a co na styku gniazdko-obudowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 29 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2011 Jak to zrobić nie mam pojęcia, było to raczej pytanie natury teoretycznej Ale faktycznie możnaby spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.