A-Jays Two

[Franeczek]

Witam,

 

Jako że moje stare dobre Soundmagic PL11 się rozwaliły, a zgubiłem paragon, postanowiłem, że na święta sprawię sobie nowe słuchawki dokanałowe. Budżet - ok. 130 zł - ni był zbyt wysoki tak więc wybór był dość ograniczony. Słuchawki miały współpracować z iPhonem 3GS, który jak wiadomo gra dosyć płasko i mało basowo, tak więc potrzebowałem czegoś z dobrym basem. Za radami forumowiczów, zainteresowałem się słuchawkami A-Jays Two. Przeczytałem parę recenzji na zagranicznych forach i je zakupiłem

 

Pudełko:

Jestem pod wrażeniem sposobu zapakowania tych słuchawek. Twarde, plastikowe pudełko, wykonane z bardzo dobrej jakości czarnego materiału, przyjemnego w dotyku, kojarzy się bardziej ze słuchawkami kilka razy droższymi. W tym przedziale przyzwyczaiłem się do opakowań kartonowych lub ze zgrzewanego przezroczystego plastiku. Miła niespodzianka. Pudełko to podczas przeprowadzki, czy podróży może świetnie posłużyć jako etui lub pokrowiec na te słuchawki.

 

Zawartość pudełka:

W komplecie dostajemy komplet silikonów (5 par - jest z czego wybierać), 2 przejściówki - rozgałęziacz na 2 pary słuchawek oraz przejściówka z gniazda samolotowego do jacka (przejściówki są bardzo dobrej jakości - wykonane z fortepianowego plastiku;)). Do tego grubą instrukcję i oczywiście same słuchawki. Niestety nie dostajemy etui, które pojawia się dopiero w modelu Three. Uważam, że wyposażenie jest przyzwoite, a do pełni szczęścia brakuje tylko tego etui.

 

Jakość wykonania, wygląd i budowa:

Słuchawki jak na swoją cenę są wykonane naprawdę świetnie. W porównaniu do SoundMagiców czy nawet NuForce'ów, które są oferowane za podobne pieniądze, jakość jest znacznie lepsza. Słuchawki wyróżniają się swoją budową, gdyż zamiast kabla mamy płaski pasek. Wygląda to fajnie . Wtyk jest prosty, pozłacany. Same słuchawki są bardzo małe i są wykonane z lakierowanego na połysk plastiku oraz posiadają matowe zaślepki.

 

Jakość dźwięku i wygoda:

Jakość dźwięku bardzo mi odpowiada. Jest basowa, jednak bas jest znacznie bardziej kontrolowany niż w przypadku np. PL11. Do tego mamy wrażenie przestrzeni. Słuchawki nie wyciszają zbyt dobrze otoczenia. Jeżeli komuś na tym bardzo zależy, powinien zastanowić się nad innymi. Wg mnie są dosyć wygodne, chociaż dużo osób narzeka na ten aspekt, ale jak wiadomo wszystko zależy od ucha.

 

Jeżeli ktoś poszukuje w miarę tanich, dobrze wykonanych słuchawek, z podkreślonym basem, pasujących swoim charakterem do iPhone 3GS, to jak najbardziej polecam a-Jays Two.

[Mattej]

Fajny opis. Używam ich na piankach z Cowonem C2. Synergia jest bardzo dobra. Same słuchawki dobrze wykonane - tu potwierdzam. Przewody "makaronowe" dosyć ciężkie, słyszalny efekt mikrofonowy. Porządny entry level+.

[duran]

Sam miałem A-Jays One i bardzo ciepło je wspominam. Jeśli możesz powiedzieć, czy dwójki też mocno szumią (albo są tak bardzo czułe) oraz jak u ciebie wyglądała kwestia kontroli poszczególnych zakresów np. w rocku lub metalu. Jedynki miały trochę z tym problemu. Słuchałeś na gumkach czy piankach? Fajna recenzja bo krótka i nie przegadana . Taka w sam raz na jeden raz.

[zlodziejpociagow]

Przez ostatni czas posiadałem sennheisery cx 150. Teraz przymierzam się do zakupu A-jays two, ale tu moja wątpliwość: Sennheisery mają czułosć 110 dB. Na androidzie, na odtwarzaczu PowerAmp dawały radę, ale czy A-Jays'y i ich 97 dB też dadzą? Lubię słuchać muzyki głośno i stąd ta obawa. Czy może te słuchawki mają taką izolację, że nie jest potrzebna większa głośność? Bo przecież membrana jest większa niż w cx-150, a nie chciałbym słyszeć charczenia ze słuchawek, bo to mija się z celem. Proszę o odpowiedź co do głośności, bo nie wiem czy wziąć znowu Sennheisery cx-150, czy A-jays two

[sunnyD]

@zlodziejpociagow. Mam A-jays two od ponad roku. Grają ze wzmacniaczem fiio e11 i E07k. Jestem pewien, że nie będziesz miał problemów z nimi co do głośności, o ile twoje bębenki wytrzymają.