Skocz do zawartości

Audiofil


oliver

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja też pisałem poważnie.

 

BTW: Ma ktoś kontakty w Chinach? Słyszałem, że w jednym mieście produkują tam najwyższej jakości audiofilski odświeżacz powietrza. Podobno tylko on gwarantuje odpowiednią strukturę molekół w powietrzu pozwalającą na idealne przenoszenie dźwięku. Koszt 300$ za 10ml. Wczoraj próbowałem Brise mini spray, ale z miejsca wyczułem, że wibracje wysokich tonów są gorzej przenoszone. Proponuję jakiś grupowy zakup - transport wyjdzie taniej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

echelon, nie stac mnie na takie cos :/ ale wiesz co, kupilem ta lampe nawilzajaca z allegro i wiesz ze nawet na sluchawkach dzwiek jest bardziej mientki? Po prostu nie wiem jak to opisac ale tak jest o.0 Wiec jak kogos nie stac to zamawiac na allegro :)

 

A najgorzej jest jak sie ktos spierdzi, wtedy dzwieki z przedzialu 17564 do 18560hz (specjalnie mierzylem generatorem tonow) sa tak ostre ze az nie do zniesienia :/

 

kron nietoperz :P

 

a i kurna kto tu nie pisze powaznie?! MY jestesmy jednoscia, jako jedyni na swiecie wiemy jak wydobyc z dzwieku wszystkie larytasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Litosci :D

 

Dawno tu nie zaglądałem i jak przeszedłem strony od 5 do 6 - to oprócz pekniętych zeber pomyslalem ze jak na te strony trafi jakis "ktos z zewnatrz" to jeszcze gotów wam uwierzyc :(

 

Moze po prostu dołączcie sie do tej grupy dyskusyjnej na która wskazal OLIVER :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwięk najpiękniej brzmi w przestrzeni kosmicznej, bo tam fale nie mają oporu powietrza.
Skręt fizyka się kłania! W przestrzeni kosmicznej nie ma dźwięku, bo nie ma cząsteczek, które mogłyby przenosić drgania :). Dlatego właśnie dźwięk o wiele szybciej rozchodzi się w wodzie, niż w powietrzu. Specjalny odświerzacz powietrza ma za zadanie ujednolicać strukturę molekularną powietrza, aby zakłocenia w przenoszonych drganiach były jak najmniejsze!!! Co prawda gorzej się wtedy oddycha, ale czego się nie robi...

 

EDIT: W filmach silniki statków kosmicznych wydają dźwięki w próżni, bo producenci uznali, że tak jest fajniej i film jest lepszy. Wyobraźcie sobie 15 minutową scenę wielkiej wojny intergalaktycznej bez dźwieku. Była by straszna kicha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skręt fizyka się kłania! W przestrzeni kosmicznej nie ma dźwięku, bo nie ma cząsteczek, które mogłyby przenosić drgania :) .

No właśnie, i przez to fale mogą dalej lecieć bo nic ich nie zatrzymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kogo w ogóle można nazwać audiofilem ?

 

tego co ma bardziej wypasione słuchawki , czy tego który przy gorszej jakości słuchawek więcej usłyszy ?

 

jakie słuchawki powinien mieć audiofil, bo ja mam UE a zaraz sie okaże bede musiał mieć przynajmniej za 300$ Westone UM2, albo Shure najlepiej e5c :P .. aha i dokanałowe czy nauszne !? też ważne pytanie

 

i jeszcze jedno czy człowiek, który słucha w jakości 192 kbps i posiada EX'y lub EPki też zasługuje na miano audiofila?

 

moje pytania są poważne, bo przeciez nikt od razu nie kupi sobie Shure albo Westone za kupę kasy, przecież sam Oliver (pozdrawiam :) ) - (człowiek który za każdym razemz zagina mnie jeśli chodzi o nowe nazwy firm produkujących słuchawki; nowe dla mnie, bo nie od razu Kraków zbudowano) zaczynał od hmm , ex71 i innych (chyba dobrze mówię)

 

jak Wy to widzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kogo w ogóle można nazwać audiofilem ?

 

tego co ma bardziej wypasione słuchawki , czy tego który przy gorszej jakości słuchawek więcej usłyszy ?

 

jakie słuchawki powinien mieć audiofil, bo ja mam UE a zaraz sie okaże bede musiał mieć przynajmniej za 300$ Westone UM2, albo Shure najlepiej e5c :P  .. aha i dokanałowe czy nauszne !? też ważne pytanie

 

i jeszcze jedno czy człowiek, który słucha w jakości 192 kbps i posiada EX'y lub EPki też zasługuje na miano audiofila?

 

moje pytania są poważne, bo przeciez nikt od razu nie kupi sobie Shure albo Westone za kupę kasy, przecież sam Oliver (pozdrawiam :) ) - (człowiek który za każdym razemz zagina mnie jeśli chodzi o nowe nazwy firm produkujących słuchawki; nowe dla mnie, bo nie od razu Kraków zbudowano) zaczynał od hmm , ex71 i innych (chyba dobrze mówię)

 

jak Wy to widzicie ?

Mnie sie wydaje ze dyskutujemy to o "audiofilach" w cudzysłowiu.

 

Podejrzewam ze juz maja problem ze sprzetem ktory mogliby kupic i staraja sie poprawic "prąd", "grawitację ziemską" ....

 

Boje sie ze niektorzy z nas tez daza do momentu w ktorym nie bedzie dla nich "dobrej jakosciowo plyty CD na rynku".

 

Jak juz wszystko bedzie slychac to obawiam sie ze zamiast muzyki beda wyszukiwac "niedociagniecia masteringu".

 

Czego nikomu nie zycze. Tylko kiedy sie zatrzymac w dążeniu do "lepszego odsłuchu" ?

 

To już każdy musi sobie sam odpowiedziec na to pytanie.

 

EDIT >>

 

I nie wyglupiajcie sie bo uwierze ze wzieliscie post SKRET-a na serio - a jak tak to źle swiadczy o waszym poczuciu chumoru ;)

 

<< EDIT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kogo w ogóle można nazwać audiofilem ?
Audiofil 1

Audiofil 2 (nieco poniżej połowy strony)

Audiofil 3 (Wikipedia)

 

EDIT: Koń, od razu na wstępie powiedzmy sobie szczerze, że odtwarzacz mp3 (nawet najlepszej jakości) to nie jest sprzęt audiofilski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ja Wam nie powinienem wierzyć że wy uwierzyliście? :)

Zaciemniasz sytuacje aby zmylic szanowne grono czytelnikow. A i tak prawdziwa recepte na super odsluch trzymasz dla siebie. Z remontem mieszkania to byl tylko polsrodek, prawdziwego asa masz zapewne w rekawie.

Zgaduje, ze nie bedzie to boazeria z mahoniowege drewana po 5 000 pln za metr kwadratowy (bo to juz dawno masz) , ktora jako jedyna potrafi wlasciwie wytlumic /efektywnie/ wszelkie sprzezenia zwrotne i zaburzenia wnoszone od konstrukcji nosnych.

 

Skret, nam mozesz powiedziec co jeszcze planujesz aby poprawic odsluch. Uwierz w to w co nie wierzysz.

Nie tylko uslyszysz, a jeszcze uwierzysz w to co nie wierzyles zanim uslyszales.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, kiedyś się zastanawiałem, czy fajnie byłoby być audiofilem z prawdziwego zdarzenia. Perfekcyjnie orientować się w scenie muzycznej, mieć sprzęt za cenę dobrego mercedesa, wsłuchiwać się godzinami w niuanse nagrań itp.

 

Szybko jednak doszedłem do wniosku, że o ile naprawdę chciałbym mieć wysokiej jakości sprzęt w domu, niezłą kolekcję płyt i miło byłoby dobrze orientować się w różnych kwestiach dotyczących tej dziedziny, o tyle chyba nie chciałbym żeby muzyka straciła dla mnie dotychczasowy urok i sens na rzecz doszukiwania się niedoskonałości w jej tworzeniu. Absolutnie też nie chciałbym popadać w jakiekolwiek manie, bo po pierwsze są niezdrowe, a po drugie dźwięk, jakikolwiek by nie był, jest dodatkiem do życia, a nie celem samym w sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co wam powiem? nie znacie sie ;] wszyscy ;]

 

kazdy idiota wie ze fale dzwiekowe najlepiej rozchodza sie w rteci, totalnie zepsuci audiofile juz od dziesiecioleci pracuja nad maszyna "grajaca", ktora zatapia glowe sluchajacego w rteci i przekazuje przez nia dzwiek. Nie wiadomo dlaczego wyszscy umieraja... Jakas audiofilska klatwa o.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to z wikipedii czytałem już wcześniej, artykuł o słuchaniu muzyki ciekawy :)

Jednak wielkim zaskoczeniem dla większości mniej doświadczonych melomanów jest przesłuchanie dobrze znanej, ulubionej płyty na naprawdę dobrym sprzęcie – nagle okazuje się: że tu jeszcze jest jedna sekcja perkusji, że w tle ktoś po cichu wtóruje głównemu wokaliście, i w ogóle, że wszystko brzmi jakby inaczej: pełniej, soczyściej.
po zmianie słuchawek zauważyłem coś podobnego, ale oczywiście nie to wszystko co powyżej jest napisane. Ja słuchając muzyki czasem mam tak, że się wyłączam od całości i wysłu****ę jednego instrumenty, to perkusji, bassu, gitary, smyczków, saxów, klawiszy itd. A czasem jak sie wsłucham jeszcze głębiej biorąc całość usłyszę coś co wcześniej nie słyszałem. Ostatnio słuchając jednej płyty - grana na klasyku i na elektro-akustuku - usłyszałem jakby uderzenie w pudło, wcześniej o tym nic nie wiedziałem... pojawiło się też jakby więcej strun :P może wiecie o czym mówię, nie potrafię tego dokłądniej opisać :D:P

 

P.S

wysłu****ę
ach ta canzura, widmo PRLu, wszędzie nas dopadnie :P Edytowane przez Koń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jesteście głupi. Przecież rtęć jest szkodliwa.

^_^

 

 

A co do omawianego efektu poznawania muzyki na nowo, to tak chyba każdy ma. Dlatego tak warto inwestować stopniowo w sprzęt, drobnymi kroczkami, bo tyle razy ile zmienia się sprzęt tyle razy przeżywa sie ten szok. A tak? Siup słuchawki za 2 tys przerzucając się z pcheł za 3zł, i tylko przez tydzień masz szok i już się przyzwyczajasz.

 

EDIT:

Zaciemniasz sytuacje aby zmylic szanowne grono czytelnikow. A i tak prawdziwa recepte na super odsluch trzymasz dla siebie. Z remontem mieszkania to byl tylko polsrodek, prawdziwego asa masz zapewne w rekawie.

Zgaduje, ze nie bedzie to boazeria z mahoniowege drewana po 5 000 pln za metr kwadratowy (bo to juz dawno masz) , ktora jako jedyna potrafi wlasciwie wytlumic /efektywnie/ wszelkie sprzezenia zwrotne i zaburzenia wnoszone od konstrukcji nosnych.

KRECIK! Pisałem Ci na priva, żebyś się nie wygadał. :(

No to musze się ujawnić...

 

Tak, wykładam sobie pokój, ale 15cm styropianem i to nie ze względu na tłumienie, ale przezywam takie podniecenie gdy słucham Rabczewskiej, że zaczyna mną żucać. W ten sposób połamałem juz sobie w czasie ferii nadgarstek. Po to mi ten styropian - żeby zamortyzować uderzenia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jesteście głupi. Przecież rtęć jest szkodliwa.

^_^

ze tez na to sam nie wpadlem.

Skret na prezydenta !

 

to glupio tak umrzec za tyle kasy od zatrucia rtecia, skoro na ulicy mozna dostac za free olowiem.

 

edit: Skret - obiecuje wiecej dyskrecji na przyszlosc. jak cos to podesle styropian. to swietne rozwiazanie. ale czy 15 cm wystarczy ? aby nie okazalo sie za malo. cienizna, daj na 50 cm + sufit i podloga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności