Genius SP-HF2000X vs Microlab Solo1c

[Goras]

Pozbyłem się w końcu swoich T3100, z którymi męczyłem się przez ostatnie kilka lat (są dobre strony - dzięki temu, że nie szło ich słuchać pokochałem słuchawki ) i coś nowego trzeba kupić. Szału nie ma - dwa modele z tytułu, ze wstępnego rozpoznania terenu wynika, że do 250 nic ciekawszego i tak nie ma. Geniusy mają markę wyrobioną, o wyższych Microlabach słychać sporo, o tym modelu niewiele konkretów znalazłem. Do wyższych raczej nie dopłacę, bo to pod 350 podejdzie i szkoda mi zwyczajnie pchać tyle w sprzęt, który będzie używany od czasu do czasu.

 

Stać będą najprawdopodobniej w małej odległości od siebie, pewnie po 2 stronach laptopa. Nie wiem, zobaczy się po przeprowadzce, ale tak czy siak dwuosobowy pokój w akademiku czyli mała klitka zasypana butelkami.

 

Jak już będą odpalone, to raczej tak by nagłośnić pokój, do słuchania "dla siebie" mam słuchawki. Źródełko to Ordnance DAC-1, ale to chyba nie ma większego znaczenia w tym przypadku.

 

Miał może ktoś możliwość porównania? Albo znalazł gdzieś bezpośrednie porównanie kogoś innego?

[SanDiego]

Podepnę się pod temat, bo mnie interesują basy Czy po podbiciu łupie :D

[Qidin]

Ogólnie w konstrukcjach Microlaba bas jest specyficzny. Tzn. tak jak napisałem w innym temacie, nie jest to typowa łupanina. O jakość dźwięku bym się nie martwił. Inaczej, ja bym się nawet nie zastanawiał... tylko zamawiał póki są dostępne Możecie ewentualnie spróbować załatwić sobie Vigoole C2038. To są odpowiedniki microlabów. Również bardzo dobre ^^