Gość Grethort Opublikowano 12 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Jak w temacie - jakiś czas temu, padła mi taka staara wieża Kenwood, w skład której wchodzi: Amp A-H5 Tuner C-H5W Odtwarzacz CD DPH-5 Odtwarzacz kaset X-H5 Od tamtego czasu leżała gdzieś w kącie, pokryta tabunami kurzu - aż do dzisiaj... Czyli do rzeczy - zanim wieża się sfajczyła hulała bardzo ładnie. Grała, grała aż się z..... grała. Przedstawiam sytuację: siedzę przed komputerem, wieża była podłączona do komputera kablem AUX. Nagle wieża sama się wyłączyła - nim zdążyłem wstać i sprawdzić co się stało, ta znowu się włączyła - po kilkunastu sekundach ta sama sytuacja... znowu się wyłączyła, ale bezpowrotnie. Potem już mi się jej nie udało włączyć... Dziś rano po wnikliwej analizie doszedłem do wniosku, że problem tkwi gdzieś w ampie - rozebrałem go w celu oczyszczenia z kurzu i upewnieniu się czy wszystkie kable stykają... potem spróbowałem podłączyć sam amp do kontaktu - skutki były następujące: Nadal nie działa, nie reaguje na nic - no to odpinam on kontaktu, i nagle zaskok... wieża nadal się nie włącza, ale wydaje z siebie taki charakterystyczny dźwięk "Tskk!" - który wydawała z siebie zawsze przy włączaniu/wyłączaniu. I to jest właśnie oznaka "życia" - nie włącza się - reaguje tylko na ruszanie wtyczką w kontakcie, wydając z siebie właśnie takie "Tskk!"-anie, co mogło by też oznaczać naderwany kabel we wtyczce czy gdzieś w kabelku.. Więc pytanie za 100... nie - 1000 punktów: Co się sfajczyło? Jak to naprawić? I czy warto - tj. opłaca się - toto naprawić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.