Skocz do zawartości

Słuchawki Tonsil SD-426


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchawki Tonsil SD-426, czyli cudze chwalicie - swego nie znacie

 

Informacje producenta:

 

Impedancja znamionowa: 600 Ohm

Znamionowe napięcie przy 94 dB ciśnienia akustycznego: 0,42 V

Znamionowa moc maksymalna: 100 mW

Znamionowe maksymalne napięcie sinusoidalne: 7,75 V

Znamionowy zakres częstotliwości pracy: 10 - 25 000 Hz

Znamionowe ciśnienie akustyczne przy 1 mW i 500 Hz: 96 dB

Znamionowa siła docisku: 4,5 N

Masa z kablem: 0,34 kg

Masa bez kabla: 0,29 kg

 

W konstrukcji słuchawek zastosowano szereg nowoczesnych rozwiązań technicznych podnoszących jakość odtwarzanego dźwięku jak i walory użytkowe. 1. Zastosowano wielkopowierzchniowy przetwornik dynamiczny z bardzo lekkim układem drgającym złożonym z super cienkiej membrany i cewki drgającej wykonanej z drutu aluminiowego. 2. Zastosowano obwód magnetyczny z wysokoenergetycznym magnesem pierścieniowym opartym na stopach neodymu, żelaza i boru. 3. W celu podniesienia komfortu odsłuchu zastosowano miękkie poduszki wokółuszne pokryte welurem.

 

Cena 198zł.

 

Pierwsze wrażenia

 

Kupiłem te słuchawki "zainspirowany" (niestety) wiadomościami o upadłości fabryki Tonsila we Wrześni - dodatkowo, czytałem na różnych forach (Audiostereo) zdecydowanie pochlebne o nich opinie (kiedyś miałem nawet jakieś słuchawki Tonsila, ale nie pamiętam, niestety, jaki to był model)

 

Pierwsze wrażenie po otwarciu kartonu ze słuchawkami nie jest najlepsze - wyglądają jak skrzyżowanie słuchawek używanych w czołgu z Grado SR-60 i SR-80 i starych modeli AKG, czyli właściwie nienajgorzej, bo oldskulowo (choć Grado SR-60 i 80 nie są jakimiś "master of elegance" i Tonsile przy nich to prawdziwe piękności) A poważnie mówiąc - ich wygląd i budowa jest całkowicie akceptowalna. Samo opakowanie słuchawek (karton z przezroczystym plastikowym "okienkiem") wygląda bardzo tanio i nieestetycznie. Plastik nie jest najwyższej jakości, ale solidny i zdaje się, że dość trwały. Metalowy pałąk miło rozciąga się na głowie, skórzana (?) opaska łagodnie i miękko leży na głowie - nie uciska. Pady duże (spokojnie zmieszczą nawet duże uszy) wyściełane miłym w dotyku czarnym welurem - naprawdę, spora niespodzianka pod względem jakości i wygody, bo nawet kilkugodzinne odsłuchy nie męczą fizycznie głowy ani uszu. Muszle są wykonane z twardego tworzywa sztucznego - nieco chropowatego. Pomiędzy muszlami a welurem padów znajduje się metalowa wstawka/pierścień - zdaje się, że aluminiowa, która dodaje Tonsilom nieco elegancji. Słuchawki są lekkie - 290 gram. Kabel ma 2,5 metra, a zakończony jest pancernym wtykiem typu duży jack jak żywcem wyjętym z lat 70 - tych.

 

Obraz_308.jpgObraz_317.jpg

 

Komfort użytkowania

 

Słuchawki bardzo dobrze "układają się" na głowie i uszach. Zaskakująco dobrze - bo ich wygląd niezbyt dobrze tę wygodę sygnalizuje. Welur, którym są pokryte pady jest wysokiej jakości i wcale nie ustępuje temu, który występuje w Sennheiserach HD650 (no, może odrobinę gorszy). Słucham dziś na Tonsilach już ok. 5 h - i nie odczuwam żadnego zmęczenia: ani ucisku, ani uczucia gniecenia - one są nawet wygodniejsze niż Sennheiser HD650!!! Fostex T-7 to również moi liderzy wygody, ale i one tu ustępują miejsca SD-426!

 

Zestaw testowy

 

Rotel RCD-06 + Musical Fidelity X-DAC + Musical Fidelity X-Can V3 (zestaw główny)

iPod nano 4 gen (wersja USA)

Rotel RC-03 (przedwzmacniacz z wyjściem słuchawkowym)

Yamaha RX-V650

Yamaha Piano Craft E810

 

Płyty: Ida Sand "Meet Me Around Midnigt" ACT, Laura Lopez Castro "Inventian El Ser Feliz" Sony BMG, Nicole Willis and The Soul Investigators "Keep Reachin' Up" Lita, U2 "No Line On The Horizon" Universal - Island Records, Leonard Cohen "Live in London" Columbia-Sony Music, Lars Danielson "Tarantella" ACT, Włodek Pawlik "Grand Piano" Arms Records i inne.

 

Dźwięk

 

Po pierwszym założeniu Tonsili SD-426 na uszy i po nastawieniu płyty CD - sensacja i całkowite zaskoczenie! Nie wierzyłem własnym uszom, że takie z lekka wizualnie toporne słuchawki potrafią tak zagrać! Niewiarygodnie dojrzały dźwięk bliski Sennheiser HD650 i HD595. Właściwie HD650 odróżnia się od SD-426 jedynie większą subtelnością dźwięku, lepszą przestrzennością i głębszym basem o lepszej kontroli. Co do HD595 i SD-426 to mogę napisać, że są równocenne jeśli chodzi o dźwięk, bo jakość wykonania leży tu po stronie Sennheisera.

 

Dźwięk odbieram jako bardzo bezpośredni o dużej dynamice, czysty i przejrzysty, o dobrym jakościowo basie (żadnej "kluchy"), świetnej średnicy - kapitalne wokale (bardzo dobrze i namacalnie odwzorowywane), struny gitar zgradientowane, fortepian o odpowiedniej strukturze i detalach (do niczego nie można mieć tu zastrzeżeń) . Perkusja i instrumenty perkusyjne grają całym ich zróżnicowaniem. Kiedy trzeba jest cicho i łagodnie, ale gdy perkusista mocniej naciśnie stopę to jest ten właściwy sound bez żadnego kompromisu - głośno i wyraźnie to słychać "w głowie". Pełna dyscyplina dźwięku i kontrola. Impact i attack - blisko wzorcowości. SD-426 mają kapitalne wypełnienie ("mięso"), czuć jakąś dobrą moc z ich głośników, a nawet pewną szlachetność, dobre tempo, dużą i poukładaną przestrzeń (co prawda HD650 mają ją głębszą i szerszą, ale w Tonsilach jest więcej niż poprawna, HD595 mają nieco inną przestrzeń, mniej holograficzną niż HD650, ale Tonsile tu - zdaje się - jednak mają lekką przewagę nad HD595). Przyjemność ze słuchania muzyki oceniam na celująco. Nic nie buczy, nie sybilizuje, nie sprzęga, nie rozmywa się, nie ginie, basy nie robią jakiegoś nienaturalnego "BUM BUM BUM" (jak np. w CAL!, gdzie słychać bas, którego naprawdę to nie ma w nagraniu i "zalewa" inne dźwięki). Minusem jest brak takiej wnikliwej analityczności, którą posiadają HD650, choć posiadacze wyższych modeli Grado tu mogą jeszcze więcej powiedzieć :) Z drugiej strony ten brak zbytniej analizy jest pozytywem przy niektórych np. rockowych nagraniach i tych innych gorzej zrealizowanych. Góra mniej szczegółowa niż w HD650, a nawet w Grado SR-60.

 

Najlepsze doznania dźwiękowe dostarczył zestaw ze wzmacniaczem słuchawkowym - dźwięk był bardzo "pełny" i nasycony o doskonałej dynamice. Inne "dziurki" zapewniały poprawny dźwięk, ale już bez rozmachu. Z iPodem - niespodzianka, bo pomimo dość dużej impedancji 600 Ohm dźwięk był przyjemny i lekki. Z drugiej strony iPod nie był źródłem, nad którym szczególnie długo "pracowałem". Wymagane są dodatkowe odsłuchy dla potwierdzenia tej tezy.

 

 

Konkluzja

 

Te (dla niektórych) z pozoru nieciekawe słuchawki oferują bardzo wyrównany i dojrzały dźwięk - pełny i dynamiczny o dużej przestrzeni i swobodzie przekazu. Dźwięk bliski hi-endu lub jej granicy. Komfort użytkowania wzorcowy - bardzo dobrze słuchawki leżą na głowie i uszach - nawet wielogodzinne odsłuchy nie męczą. Całość swego potencjału objawią dopiero w połączeniu ze wzmacniaczem słuchawkowym. Polski produkt w cenie do 200zł!

 

Ponadprzeciętne słuchawki równe innym do granicy co najmniej1000zł! Deklasujące wręcz AKG K530, CAL!, Sennheisery HD555. Można je dźwiękowo zrównać z HD595, ale jedne i drugie to bardzo dobre (a nawet, gdzie niegdzie równocenne słuchawki). Grado SR-60 wygrało w nagraniach klasycznych (symfonicznych), a Fostex T-7 miały przewagę w odtwarzaniu na iPodzie i w nagraniach stricte fortepianowych.

 

Oczywiście, powyższe są moimi subiektywnymi odczuciami i niekoniecznie inni mogą/muszą mieć podobne zdanie i obserwacje :rolleyes:

 

PS.Wczoraj kupiłem drugi egzemplarz SD-426 - dla potomności ;)

 

Obraz_352.jpgObraz_354.jpgCIMG7053.JPGObraz_357.jpg

Obraz_349.jpg

Obraz_356.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A nie mogłeś napisaćtej recenzji ponad rok temu ... Może by TONSIL nie upadł ;)

 

Dawno temu sam jechałem po ALTUS-y do Wrzesni -> bo w sklepach ich nie było :o

 

A teraz każdy uważa, że zagraniczny sprzęt zagra lepiej.

 

Może dostały skrzydeł na twoim -> bądż co bądż dobrym i dedykowanym do słuchawek sprzęcie.

 

Ciekawa jak brzmią z integry czy "jakiejś zwykłej" dziurki CD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisana recenzja :)

 

Ja również jestem posiadaczem owych słuchawek i mogę powiedzieć, że jestem z nich zadowolony.

Dla mnie również są to najbardziej komfortowe słuchawki...

Dźwiękowo też jest bardzo dobrze, ja chyba jednak wolę HD595 ale musiałbym bezpośrednio porównać.

 

Mi też zaskakując dobrze zagrały z przenośnych odtwarzaczy.

 

PS: Nie radzę używać opcji "szybka edycja" bo wszystkie niestandardowe znaki zamieniają się na "?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jak miałem kupować grado to się nad nimi zastanawiałem, ale przestraszyłem się impedancji właśnie. Szkoda.

Mam nadzieję, że jak będę przy kasie to jeszcze je gdzieś znajdę.

 

Tak jeszcze gwoli sprostowania - Tonsil upadł w 2004 roku; niedawno upadł ProTonsil, ostatecznie kończąc przygodę mojego miasta z dźwiękiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że jak miałem kupować grado to się nad nimi zastanawiałem, ale przestraszyłem się impedancji właśnie. Szkoda.

Mam nadzieję, że jak będę przy kasie to jeszcze je gdzieś znajdę.

 

Tak jeszcze gwoli sprostowania - Tonsil upadł w 2004 roku; niedawno upadł ProTonsil, ostatecznie kończąc przygodę mojego miasta z dźwiękiem.

 

Kilar Ezan

 

Racja, ProTonsil.

 

Żal, ogromny żal, że polska technika audio, która stoi/stała na wysokim poziomie naukowym chyli się ku totalnemu upadkowi. Kto jeszcze pamięta np. Radmora? Mam nadzieję, że Tonsil (ProTonsli) "zmartwychstanie" w innej, może tym razem doskonalszej marketingowo, postaci.

 

V-tt

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również słyszałem wiele pochlebnych opinii o tych słuchawkach i zdarzyło mi się je kilka razy wspominać tu na forum w ramach pomagania przy zakupie. Tonsil to była przecież jedna z najlepszych firm audio w swoim czasie - po tonsile przyjeżdżali ludzie z zagranicy żeby kupować kolumny i wzmacniacze... Niestety skończyło się. A słuchawki na alledrogo są cały czas dostępne i to w cenie 175zł z gwarą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Na stronie sklepu Tonsila mozna obejrzec jakie inne sluchawki mozna nabyc.
Ktos cos wie o modelu MD-6200?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skleptonsil.pl/go/_info/?id=761 takie to ostatnio przeglądając rzeczy ojca z jego czasów studenckich wygrzebałem :D w środku wyglądają troskę jak Balanace Armature i z resztą działają na podobnej zasadzie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ciekawa recenzja a słuchawki jeszcze ciekawsze, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Przymierzałem się pomału do zakupu HD595 a tu nieoczekiwanie pojawiła się ciekawa i dużo tańsza konkurencja, trzeba będzie przemyśleć zakup bo różnica w cenie spora a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na źródło.

 

Na stronie skleptonsil.pl mamy model SD-426A. Sądząc po zdjęciach rożni się troche od SD-426, kabel wychodzi z obu muszli, ma skórzane earpady (chyba) i nieco inny element służący do regulacji rozmiaru

 

@Violet

Mógłbyś wstawić fotkę z tonsilami na głowie bo ciężko mi wyobrazić sobie ich rozmiar, jeśli nie na głowie to chociaż trzymając muszle w ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek, przypomniałem sobie, że dawno temu, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem, mój ojciec posiadał jakieś słuchawki i o ile pamięć mnie nie myli, były to właśnie Tonsile. Zszedłem więc w czeluści piwnicy i po intensywnym poszukiwaniu znalałem te słuchawki. Tonsil SD-501.

 

DSC04427.JPG

 

Słuchawki są w kiepskim stanie. Pady zdjąłem i wyrzuciłem, ponieważ były sparuszałe. Zostały gołe muszle. Jack jest do wymiany - przerywa jedna słuchawka (to pamiętam jeszcze sprzed kilkunastu lat), ale to akurat najmniejszy problem.

 

Myślicie, że warto odrestaurować ten sprzęt? Nie pamiętam już nawet jak to gra, a w tej chwili nie mam dużej dziurki pod ręką by chociaż prowizorycznie je odsłuchać.

 

Gdzie ewentualnie można dostać pady do nich? Tutaj coś znalazłem, ale nie wiem, czy to jest to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sd-501 to z tego co pamiętam jedne z lepszych zamkniętych słuchawek

Na tą myśl zadrżały wszystkie high-endowe ATH i Denony... :P

A na serio, nie wątpię, że są to dobre słuchawki (chociaż ich nie słuchałem), ale mówienie ogólnikowo, że są "jedne z lepszych", jest chyba trochę na wyrost?

 

Violet, świetna recenzja. Możesz porównać je bardziej do SR60 i T7? SR60 mam teraz, ale zastanawiam się nad ich wymianą na właśnie poczciwe Fostexy. A może Tonsile będą lepszym wyjściem?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę lata w których zostały wyprodukowane oraz ich obecną cenę myślę że są lepsze od wszystkich obecnie dostępnych w tym samym przedziale cenowym. Pisząc wcześniejszy post oczywiście nie miałem na myśli ESW9 czy tym podobnych, ale myślę że es5 jadą spokojnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki wzmak DIY polecilibyście do tych słuchawek? chodzi mi o jakiś ogólnodostępny projekt, najlepiej taki aby cena części nie przekroczyła 300zł.

MxM pewnie albo jeżeli chcesz coś mocniejszego i o fajniejszym brzmieniu to pewnie P. Millett Starving Student.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności