Skocz do zawartości

iriver SPINN


bylyuser

Rekomendowane odpowiedzi

IRIVER SPINN


Pierwszym iriverem z jakim miałem styczność był imp-450. Owiana legendą marka wypuściła serię ultracienkich, projektowanych przez INNOdesign odtwarzaczy cd z obsługą formatu mp3. Swoją ofertę poszerzyli o niebotycznie drogie playery dyskowe i chwile poźniej o wszystkim znaną, flashową serię ifp. Lata temu iriver kojarzył sie z czymś pięknym i świetnie brzmiącym. Była to marka, za którą ludzie płacili niemałe pieniądze, w zamian dostając niezawodny wytwór raczący użytkownika wybornym dźwiękiem. Stopniowo jednak iriver odchodził zarówno od klasysznego i właściwego sobie brzmienia, jak i eleganckiego i oryginalnego design’u. Szczególnie ostatni rok, przynajmniej w mom odczuciu, nie byl dla irivera zbyt szczęśliwy. I w tym właśnie miejscu pojawia się SPINN. Czy będzie to model, który będzię w stanie przywrócić nam, miłośnikom marki, wiarę w to, że producent jest w stanie wyprodukować dobry odtwarzacz?

Pierwszy kontakt


Nie będę zbyt głęboko wchodził w szczegóły jeśli chodzi o zawartość pudełka, gdyż jest ona raczej standardowa. Nie zostaniemy uraczeni żadnym zbędnym gadżetem- jest odtwarzacz, kabel, są pchełki, karta gwarancyjna, płyta z oprogramowaniem i instrukcja. Wszystko zapakowane w estetyczny, dość minimalistyczny sposób. Stąd przejdę właściwie do sedna – czyli wyglądu samego playera i postaram sie pokrótce opowiedzieć o menu i obsłudze.

Front odtwarzacza to miłe w dotyku, polerowane aluminium otaczające spory, bo 3,3 calowy wyświetlacz AMOLED. Rewers natomiast wykonany jest z dobrej jakości sztucznego tworzywa. To co zwraca na siebie uwagę to obrotowy element obudowy, bardzo pomocny w sterowaniu i nawigacji po menu odtwarzacza [o czym trochę później]. Po przeciwnej stronie odtwarzacza, na „dnie” walca znajduje się gniazdo sluchawkowe, a pozostałe ścianki zaopatrzone zostały w przyciski sterowania głośnością, włącznik, przycisk powrotu i suwak HOLD.

Nowy iriver jest majestatyczny- duży, metalowy, kanciasty, wystają z nigo śruby i za to właśnie go lubie. Podoba mi się jego futurystyczny i surowy styl, brak tu jakichkolwiek stylistycznych kompromisów. Wygląd to jego zdecydowana zaleta.

Menu i obsługa


Kolejną ciekawą rzeczą dotyczącą recenzowanego modelu jest nawigacja po jego menu. Iriver dał nam do dyspozycji duży dotykowy ekran, garść przycisków i obrotowy walec. Sterowanie odbywa sie w sposób intuicyjny i łatwy do opanowania. Naprawdę wygodną rzeczą jest możliwość ustawienia interfejsu w pozycji pionowej, co ułatwia manipulowanie opcjami odtwarzacza lewą ręką. Walec [służący także za przycisk akceptacji] układa się wtedy dokładnie pod kciukiem, przycisk „back” również leży w jego zasiegu, a pozostałe funkcje można bardzo wygodnie obslugiwać wodząc palcem po dotykowym ekranie. Problemem jaki tu zauwazyłem jest czułość ekranu. Wybieranie niektórych opcji oznaczonych stosunkowo malymi ikonami [takimi jak ustawienia odtwarzania] jest kłopotliwe, choć przewijanie, przełączanie utworu i pauza nie nastręczają już takich problemów. Idealnym rozwiazaniem byłby moim zdaniem jakis rysik. Ja używałem do tego celu pióra od tabletu i spisywał się świetnie. Pod względem ergonomii użytkowania SPINN spisuje się znakomicie.

Interfejs został zaprojektowany w dość intuicyjny sposób, jest przejrzysty i estetyczny – doskonale pasuje do minimalistycznego wyglądu całego urządzenia. Główne menu pozwala nam wybrać gry flash, nagrywanie, przeglądarke obrazów, filmy, muzykę, radio, pliki tekstowe, menadżer plików/folderów i ustawienia. Dodatkowo w nowej wersji Firmware’u pojawia sie opcja „white board”, będaca, znanym juz z Cowon’a D2, szkicownikiem. Ciekawą rzeczą jest to, że player wibracjami informuje nas o niektórych z naszych poczynań [np. o dokonaniu wyboru, przewinieciu calej listy, czy to opcji czy utworów], co choć dla mnie koniecznością nie jest, to stanowi miłe urozmaicenie.

Opcja „Settings” oferuje nam mnogość ustawień, wśród których znależć można chociażby wspomnianą orientację ekranu, opcje korekcji dźwięku [5 pasmowy EQ i SRS WOW HD]. Oprócz tego znajdziemy też timer i pozycję oznaczoną jako „Bluetooth”, która sluży do podłączenia bezprzewodowego zestawu słuchawkowego, którego niestety nie posiadam, zatem sprawność tego układu pozostaje dla mnie tajemnicą. Player dodatkowo obsługuje flashowe skiny, które mogą nam nieco uprzyjemnić prace z odtwarzaczem.

Przy opisie działania opcji odtwarzania filmów i przeglądania zdjęć, które działąją poprawnie i nie nastręczają żadnych problemów, ograniczę się jedynie do opisu ekranu. A jest on naprawde dobry. Wyświetlacz typu AMOLED spisuje się wyśmienicie- barwy są soczyste, zdjęcia posiadają duży kontrast , rozpiętość tonalną i ostrość. Jedyne, co może martwić to 262K kolorów, co przy rozmiarach wyświetlacza jest liczbą niepokojąco małą, jednak w praktyce okazuje się, że efekt widocznego przejścia między barwami jest ledwie zauważalny i wymaga silnego ukierunkowania się na szukanie dziury w całym. Kąty widzenia są również imponujące. Ciężko znaleźć pozycję, w kórej ekran traciłby czytelność. Gorzej sprawa ma się przy silnym oświetleniu- powłoka wyświetlacza tworzy refleksy bardzo utrudniające nawigację w pełnym słońcu, a dodatkowo podświetlenie wyboru na biało, przy białej czcionce sprawy zdecydowanie nie ułatwia. Problem widoczności w słońcu jest jednak bolączką większości przenośnych urządzeń z dużymi kolorowymi ekranami i w tej kwestii iriver nie zaskoczy nas niczym szczególnym.

Bardzo dobre w tym odtwarzaczu jest radio, które nie ma problemów z wyszukiwaniem stacji. Odbiór jest zadziwiająco dobry, a przy okazji w łatwy sposób możemy wybraną audycję nagrać wykonując jedno klikniecie w prawym dolnym rogu ekranu.

Łączność


Po podłączeniu do portu USB odtwarzacz zaczyna się ładować, a po wciśnięciu włącznika daje nam do wyboru opcję łądowania i wymiany danych lub ładowania i odtwarzania jednocześnie. Nie powiem- sprytnie pomyślane. SPINN pracuje zarówno w trybie obsługi tagów, jak i folderów, do których dostęp zyskujemy przez prosty menedżer plików lub opcję MUSIC z głównego menu [po uprzedniej zmianie odpowiedniej opcji w ustawieniach]. Program iriver plus jest wyjątkowo łatwy w obsłudze, a przy okazji pozwala na konwersje filmów, co jest niestety konieczne w przypadku SPINNa. Jedyna niewygodna rzeczą dotyczącą tego zagadnienia jest kabel z dedykowaną wtyczką, co można jednak zbagatelizować, jeśli nie ma się skłonności do biegania po ludziach z manią wymieniania się danymi lub też nigdy nie zapomina sie zabrać ze sobą owego przewodu.

Muzyka i jakość dźwięku


Przyszło mi przejść do najtrudniejszej do napisania, a jednocześnie wiem jak bardzo ważnej dla czytelników części recenzji, czyli jakości dźwięku. W moim przekonaniu odtwarzacz brzmi poprawnie i ciężko się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Gra dość przestrzennie i w miarę wyrównanym pasmem, choć przyznam, że w wielu miejscach brakuje mu takiej finezji, jaką dysponuje chociażby H320. Wśród całej swojej szczegółowości brakuje mu czasami solidnego uderzenia w najniższych rejestrach i mimo, iż na brak basu narzekać nie można, nie jest on najwyższej jakości. Góra jest niezła, chociaż nie tak klarowna, jak mógłbym sobie tego życzyć. Jest to odtwarzacz, który przede wszystkim nie narzuca swojego stylu grania słuchawkom i zapewne pozwoliłby niektórym konstrukcjom na rozwinięcie skrzydeł. Po przesiadce z K518dj na SONY EX082 zniknęła większość zarzucanych mu wad. W tej konfiguracji dźwięk staje się cieplejszy i zdecydowanie przyjemniejszy dla ucha. Dodatkowo pięciopasmowy korektor pozwala sprawnie manipulować dźwiękiem, a dodatkowe opcje ukryte w menu SRS WOW HD pozwalają pokierować dźwiękiem w żądanym kierunku. Dlatego też uważam, że SPINN przeciętnemu użytkownikowi może przypaść do gustu. Dla tych jednak, którzy żadnych korekcji nie tolerują wokale mogą okazać się nazbyt sztuczne i nieco wycofane. Ewidentnie brakuje im ciepła i naturalności. Na podobną przypadłość cierpi góra- brzmi cyfrowo i mało dźwięcznie. Nie jest to jednak na tyle uciążliwe by nowego irivera skreślać. Wciąż jest to dobrze brzmiący odtwarzacz zdolny do zaspokojenia gustów większości. Znając jednak krytyczne podejście jednostek do brzmienia, a jednocześnie nie chcąc tej grupy zawieść, muszę stwierdzić, że urządzenie to ma swoje wady.

Przy opisie dźwięku posłużyłem się utworami w formatach mp3, ogg i flac. Korzystałem z nagrań zespołów Pearl Jam, Blackfield, Tool, Royksopp, Prodigy oraz Global Stage Orchestra. Użyłem także płyty Alan Parsons & Stephen Court pt. „Professional Audio Test Disc” jako źródła sampli różnych instrumentów, częstotliwości i innych dobrodziejstw dźwiękowych.

PODSUMOWANIE


Iriver SPINN to odtwarzacz bardzo dobry. Jest doskonałym urządzeniem dla tych, którym przyda się wielofunkcyjny odtwarzacz ze świetnym wyświetlaczem. Player jest solidnie zbudowany, ma ciekawy wygląd i jest prosty w obsłudze. Co do dźwięku- cóż, niektórych może rozczarować, z drugiej jednak strony, tych mniej wyczulonych na niuanse, miło zaskoczyć. Ja, co prawda, nie czuję się targetem takiego produktu, jednak wierzę, żę SPINN naprawi nieco nadszarpnięte imię marki iriver, bo to zdecydowanie ciekawy gadżet o niezłych możliwościach. Zdaję sobie też sprawę, że mogą podnieść się głosy krytyki, że nie kultywuje on tradycji legendarnego brzmienia, że nie ma slotu na karty i nie czyta PDFów. Jest jednak jedna rzecz, która każe mi wierzyć, że trafi on do właściwych odbiorców. Pokazałem go koleżance, wieloletniej fance irivera, przez której ręce przewinęły się m.in. imp-550 i T20, która po krótkiej zabawie ze SPINNem stała się zadziwiająco odporna na wszelkie inne propozycje dotyczące zakupu nowego odtwarzacza. To chyba dowodzi, że pomimo kilku wad, recenzowany player może być dowodem na to, iż koreański producent wkroczył na właściwe tory.

ZALETY:
- ekran AMOLED
- radio FM
- ciekawy design i solidna budowa
- łatwość nawigacji i przejrzyste menu
-mnogość opcji

WADY
- kabel z dedykowaną wtyczką
- brak możliwości poszerzenia pamięci
- dla bardziej wymagających: jakość dźwięku


Za użyczenie sprzętu dziękuję firmie MiP.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

iriver.jpg

opening.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna dobrze-czytająca-się recenzja. Brawo :)

 

Sam też miałem okazję pobawić się SPINNem, sprawia wrażenie bardzo solidnego, menu ciekawie rozwiązane.

Przyznam się, że trochę czasu minęło zanim dowiedziałem się, że ekran jest dotykowy.

Moim zdaniem iRiver mógłby obejść się bez "dotyku" ;)

 

Wyświetlacz rzeczywiście robi wrażenie ale przez to odtwarzacz jest spory.

 

Dźwiękowo nie miałem okazji szczegółowo się z nim zapoznać. Ciekawi mnie czy to poziom Lplayera czy może lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co umialem opisac to zawarlem w tamtym akapicie. Nie wiem ma pewne braki w dzwieku, brakuje solidnego uderzenia basu [nie mowie o buczeniu], wokale sa moim zdaniem syntetyczne i czasami we znaki daje sie nieciekawa gora. Nie wiem co moglbym jeszcze napisac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu do V39 (którego sprzedałem zaraz przed kupnem Spinna ) odtwarzaczowi irivera brakuje wszystkiego na każdym paśmie ( już nie wspomnę o H320, do którego nie ma co wogóle porównywać Spinna ). Pomimo tego że bas w V39 był konturowy ( ale to coś w sobie miał co mogło się podobać ) to brzmiał on przyjemniej niż w Spinnie. Najbardziej w tym playerze nie podobało mi się rozmieszczenie dźwięku, był jakby oddalony od słuchacza, co dla mnie było denerwujące. Gdy oglądałem film to dźwięk był jak z kiepskiego playera za kilkadziesiąt zł a ten przecież kosztuje kilkaset zł. W skrócie mi dźwięk się nie podobał, ale jak wiadomo każdy z nas dźwięki odbiera trochę inaczej i tak np dla mojego brata Spinn był idealny w brzmieniu ( widocznie ja jestem bardziej wymagający ). Kolejną wadą jest samo oprogramowanie, przy niektórych skórkach ściągniętych z koreańskiej strony ( dokładnego adresu nie pamiętam ) odtwarzacz strasznie przycinał gdy poruszałem się po menu.

Na plus można zaliczyć solidną budowę, która jest naprawdę wytrzymała i dobrze zrobiona oraz wyświetlacz AMOLED ( coś wspaniałego ).

Design jest idealny jak dla mnie, dobrze się go trzyma w dłoni i sterowanie jest bardzo proste, za pomocą pokrętła i dwóch guzików można poruszać się po menu bez użycia dotykowego wyświetlacza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole cobie na autocytat:

Przy opisie działania opcji odtwarzania filmów i przeglądania zdjęć, które działąją poprawnie i nie nastręczają żadnych problemów, ograniczę się jedynie do opisu ekranu. A jest on naprawde dobry. Wyświetlacz typu AMOLED spisuje się wyśmienicie- barwy są soczyste, zdjęcia posiadają duży kontrast , rozpiętość tonalną i ostrość. Jedyne, co może martwić to 262K kolorów, co przy rozmiarach wyświetlacza jest liczbą niepokojąco małą, jednak w praktyce okazuje się, że efekt widocznego przejścia między barwami jest ledwie zauważalny i wymaga silnego ukierunkowania się na szukanie dziury w całym. Kąty widzenia są również imponujące. Ciężko znaleźć pozycję, w kórej ekran traciłby czytelność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim spinie -na słuchaweczkach MX500- słyszę tylko talerze perkusji i oklaski [jak występują ;)]--i to nie w pełnym wybrzmieniu tylko obcięte do postaci-"suchych pyknięć- trzasków"

 

--wybijają się niemiłosiernie ponad całą resztę, która jest zduszona gdzieś z tyłu, wokal jest daleko, basów nie ma wcale, przestrzenności nawet cienia nie ma--płasko, bez życia i niezwykle denerwujące skwierczenie talerzy--talerze nie wybrzmiewają do końca [żeby chociaż ten luksus] tylko mają dźwięk [talerze i oklaski ;)] bardzo dobrze udający trzaski starej płyty skrzyżowane ze skwierczeniem tłuszczu na patelni

--i nie jest to złośliwy opis!--to realny dźwięk który [-ja-] słyszę--słuchałam formatów mp3 [wysokie parametry], ogg i flac

 

bardzo was proszę o podpowiedzenie jakie słuchawki mam do tego dokupić by dało radę toto używać bez skrajnej irytacji

potrzebowałabym dokanałowe i pchełki

dokanałowych ewentualnie dwa rodzaje--ciemniejsze, "mocniejsze" i jasne/lżejsze do wokali i gitary akustycznej--bo chciałabym móc słuchać "różnej" muzyki

i koniecznie pchełki [które zabrzmią tu lepiej niż MX500] bo na ulicy tracę poczucie bezpieczeństwa z dokanałowymi

 

nabrałam ochoty -po recenzji tutaj przeczytanej- na JBL 220 Reference--[ale nie wiem czy sprawdzą się z tym odtwarzaczem] i chciałabym jeszcze coś o jaśniejszym brzmieniu

 

mało się na tym znam -na niuansach technicznych i brzmieniowych sprzętu- a widzę tu wasze wspaniałe profesjonalne opisy--proszę więc o pomoc

 

kupiłam spina w ciemno bo podobał mi się jego design a lubiłam brzmienie starego irivera [ifp 795]

-w swojej dziecinnej naiwności nie spodziewałam się, że różnica będzie taka duża

 

wszyscy zachwycają się ekranikiem spinna

ja uważam, że fatalnie wprost wyświetla kolorowe zdjęcia--kolorowe w sensie fotografii z występującymi wysyconymi barwami

koszmarnie je przesyca, podnosi kontrast--wygląda to znaaacznie gorzej jak fotka na najtańszym papierze noname z "taśmowego" labu

-czerwień,zieleń,niebieski itd--chcą wprost wydłubać oczy--nawet po mocnym zdjęciu nasycenia i kontrastu w programie [do postaci wręcz brudnej-burej i płaskiej] i po ponownym zaimplementowaniu na spinna -fotki nadal wyświetlają się źle, ze zjadliwymi barwami

 

dobrze natomiast wyglądają obrazki o barwach neutralnych/bardzo stonowane -i o niższym kontraście--ale tylko takie...

dotykowy ekran też nie za bardzo się spisuje--muszę pukać paznokciem by zadziałał--naciskanie palcem czy próba przesuwania zdjęć po ich powiększeniu--idzie opornie--troszkę większe zdjęcia wczytują się do wyświetlenia dosyć długo

-natomiast podoba mi się sposób nawigacji--no i oczywiście design spinna--ale to chyba za mało za kwotę 800 zł

 

kupiłam wcześniej głośniczek przenośny JBL On Tour XT -ze starym iriverem brzmi znośnie [choć tylko znośnie]--ze spinnem brzmi fatalnie--powielają i wzmacniają nawzajem swoje niedoskonałości [grzecznie mówiąc]--czuję się zawiedziona tym odtwarzaczem -a naprawdę lubiłam mojego ifp 795

 

czy mogę was poprosić o sugestie co do doboru słuchawek do tego "grajka" by zechciało to jakoś grać?

od razu dopowiem, że nie lubię używać equalizerów [może nie umiem po prostu]--cokolwiek nie ustawię brzmi mi -jakoś od razu- bardziej sztucznie

słucham najchętniej muzyki typu--korn [stary], system of a down, prodigy, pearl jam, radiohead, placebo, muse ,tricky, massive attack, portishead, juno reactor, dead can dance, laibach - itp itd- ale też chciałabym móc posłuchać "klasycznych" gitar akustycznych w "hiszpańskiej" ;) wersji

 

na słuchawki mogę wydać 500--no, w porywach 700 pln gdyby miało być naprawdę warto [w sensie inwestować w ten odtwarzacz do tego stopnia]

bardzo was proszę o pomoc i sugestie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemna recenzja.

 

@MatmaN

Czarno-białe zdjęcia chyba sam robiłeś - artystyczne ;)

 

 

Dzieki wielkie. Co do zdjec- wszystkie sa mojego autorstwa :D

 

Co do problemu powyzej- mi sie SPINN podobal z SONY EX82, wiec jakbys zapolowala na EX85 albo EX90 to moze byloby cacy? Jesli chcesz wydac az 500 zeta, to moze jakies IEMy? Tutaj juz musialabys zaprosic kogos na piwo i odslych bo kupic w ciemno sluchawki za tyle kasy to troche misja samobojcza, a z drugiej strony spinn nie jest zbyt popularny na forum, wiec mysle, ze ciezko bedzie, zeby ktos sie wypowiedzial nt. konkretnych polaczen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za odpowiedź--[mnie twoje zdjęcia też się podobały :)]

jasne, że nikt ich za mnie nie dobierze w ciemno bo to kwestia połączenia do sprzętu--a i gustu i ucha--każdy odbiera

dźwięk na swój sposób--ale miałam na myśli podrzucenie ewentualnych sugestii a potem martwiłabym się o znalezienie

egzemplarza do odsłuchu gdyby chodziło o wyższą cenową półeczkę

czytam sobie o proponowanych przez ciebie sony--brzmi nieźle i są niedrogie--nieźle też brzmiała mi recenzja -tutaj- z Westone Um1--[Westone Um1 Vs Ep-630] muszę gdzieś dorwać egzemplarz--zgodnie z twoją sugestią--do odsłuchu ze spinem--bo o to chodzi by pasowało mi z TYM sprzętem

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

czesc,

 

mialem kiedys irivera 550 (BTW przestal czytac plyty kompletnie a probowalem z propanolem itp czy mozna takiego discmana jeszcze naprawic gdzies w polsce ?) teraz chce kupic jakiegos plejera i stad pytanie

 

czy clix2 czy spinn. i w tym momencie pytam wylacznie o jakosc dzwieku. jak sie maja ipody na tle powyzszych 2 jesli chodzi o dzwiek?

 

aha i jeszcze jedno - w angielskim magazynie what hi-fi zamieszczono recenzje spinna jakis miesiac temu z nota 3/5 a jako najwiekszy minus podano "average sound" :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ten dział.

2. W powszechnej opinii clix2 jest najlepszy z tego, co napisałeś; na pewno od Spinna. Ja porównywałem do Toucha i też było dużo lepiej dla mnie na clixie.

3. Posłuchaj samemu najlepiej; jak już musisz w ciemno, to imo tylko clix wg. twoich wymogów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ten dział.

2. W powszechnej opinii clix2 jest najlepszy z tego, co napisałeś; na pewno od Spinna. Ja porównywałem do Toucha i też było dużo lepiej dla mnie na clixie.

3. Posłuchaj samemu najlepiej; jak już musisz w ciemno, to imo tylko clix wg. twoich wymogów.

 

dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jakie słuchawki polecacie do tego playera (którego niedawno stałem sie szcześliwym posiadaczem). MatmaN poleca EX82/85 ale dość cieżko je dostać nowe, a na allegro mase podróbek (wolał bym nowe dokanałówki, bo jakoś po kimś używanie słychawek wydaje mi sie niehigieniczne, ale to tylko moje jakieś uprzedzenie). Ew jakieś SoundMAGIC czy innej firmy? Chce przeznaczyć max 100zł na słuchawki, a muzyki jakiej słucham to głównie muzyka gitarowa (rock, metal, hardcore) ale rónież jazz, soul, dobry pop, wiec oczekuje "uniwersalności". A jako ze jestem laikiem to nie bardzo sie orienuje czy mają być ciepłe/zimne, basowe czy nie. Wiec prosze was o pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 11 miesięcy temu...

Uwielbiam go za design i wykonanie, tak samo jak E200 i P7. A dźwiękowo nie był zły. Grał jak Cowon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności