Skocz do zawartości

Recenzja/spostrzeżenia Użytkownika Iaudio 5


papierek

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie to już kolejny test a raczej spostrzeżenia z użytkowania playerka iAudio 5. W razie jakiś pytań co do sprzętu prosiłbym o kierowanie ich do mnie na PW. W ten sposób wątek nie rozwinie się na wiele stron. Sam już nie wiem co lepiej się czyta ale tak mnie się wydaje :) Tak czy inaczej zrobicie jak będziecie chcieli. Do sedna...

 

Player to iAudio 5 o pojemności 1GB.

 

Zawartość opakowania, a przynajmniej to co ja tam znalazłem: :)

- sam playerek iAudio 5 1GB

- słuchawki z gąbeczkami

- bateria alkaliczna Duracell (AAA)

- kabel USB

- przejściówka USB

- kabel line-in

- smycz

- pokrowiec na playerka

- instrukcja w 9 językach (BRAK POLSKIEGO)

- płyta cd z softem

- dwie folie ochronne na wyświetlacz

 

Całość jest bardzo dobrze zapakowana za co wielki plus.

 

Moje pierwsze wrażenie po otworzeniu paczki z przesyłką: Jak na takie małe coś wydałem tyle kasy? Przyznaje się, że to mój pierwszy mp3 player. Obecnie już wiem dlaczego tyle kosztuje i uważam, że jest on wart swojej ceny.

 

Player jest naprawdę mały i bardzo lekki (nawet z baterią). Jest również bardzo ładnie wykonany i dopracowany. Jedyne moje zastrzeżenie co do wykonania budzi zaślepka portu USB. Nie wiem dlaczego prawie wszyscy producenci elektroniki używają klapek trzymających się na jakimś gumo podobnym zawiasiku (w sumie jest to kawałek owej gumki ale nazwałem to zawiasikiem). Ja osobiście dość często zmieniam zawartość pamięci playerka wiec troszkę martwię się, że w końcu owy zawiasik pęknie i klapka będzie łatwiejsza do zgubienia :( Za klapkę do USB minus. Klapka do baterii jest wykonana jak najbardziej poprawnie, malutki metalowy zawiasik. Całość wykonania oceniam jednak za wzorową.

 

Wyświetlacz jest duży i czytelny z możliwością zmiany koloru podświetlenia. Zawiera bardzo dużo informacji na temat odtwarzanego utworu i nie tylko. Wielki plus.

Między innymi to on zadecydował o wyborze 5 a nie G3. Prawda jednak jest taka, że player służy do słuchania muzyki i większość czasu spędza w kieszeni lub na szyi a nie do wpatrywania się w wyświetlacz wiec czy ten duży wyświetlacz jest potrzebny.... Zostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Każdy sam musi zdecydować czy duży wyświetlacz mu się przyda. Mnie osobiście się podoba i przydaje.

 

Teraz co do przycisków kołyskowych, które budzą dużo kontrowersji. Osobiście do instrukcji zajrzałem tylko raz. Na dodatek po parogodzinnej zabawie playerem, a to w celu zorientowania się czy są jeszcze jakieś opcje. Uważam, że obsługa jest intuicyjna i bardzo prosta. Może sprawić drobne problemy osobom, które przesiadają się z joya, ale tylko drobne. Do obsługi playera wystarczy jedna ręka, a dokładniej dwa palce.

 

Player potrzebuje sporo czasu na wystartowanie. Można go troszkę skrócić usuwając początkowe demo.

 

Jakość dźwięku oceniam na bardzo dobrą. Plusem jest cała gama ustawień equalizera oraz takich funkcji jak BBE, Mach3Bass, 3D Surround.

 

Co do samego miejsca. Niby 1GB ale przy całkowicie pustej pamięci dostępne jest 993MB (przy standardowo wgranym firmware ver. 1.10e). Po zmianie na najnowsze ze strony producenta 1.20e dostępne jest o 3MB mniej czyli 990MB na naszą muzykę.

 

Player działa również jako pen-drive bez konieczności zmieniania softu jak ma to miejsce w iRiverku. W sumie nie problem ale zawsze.

 

Radio gra dobrze. Jak chyba w każdym tego typu playerku najlepiej znajdować się w miejscu gdzie sygnał radiowy jest mocny. Z moich doświadczeń bez względu czy player jest w kieszeni czy niosę go w ręku lub na szyi radio odbiera identycznie. Podczas biegania również nie ma problemów z odbiorem. Jedyne problemy pojawiają się np. gdy zejdziemy do przejścia podziemnego lub znajdujemy się w niektórych betonowych budynkach i tak np. w mieszkaniu czy na uczelni są miejsca gdzie odbiór jest słabszy a nawet sygnał zanika całkowicie (u mnie dzieje się tak z radiem Eska). Poza tym uważam, że odbiór jest dobry a samo radio mnie osobiście dość często się przydaje. Wspomnę jeszcze, że można wprowadzić nazwy stacji za pomocą softu dołączonego na płytce CD.

 

Dyktafon. Tak jak wszyscy już chyba wiedzą, nagrania są ciche ale bardzo wyraźne i bez dodatkowych szumów itp. Na samym playerku odsłuch jest ok., ale po zgraniu do komputera należy dużo bardziej podgłośnić sprzęt. Drugim wyjściem jest zabawa w programach do obróbki dźwięku ale jak na razie nie bawiłem się tym jeszcze. Mając na uwadze jakość dyktafonu w iRiverach uważam, że dyktafon jest przeciętny (konieczność podbijania nagrań w programach)

 

Słuchawki. Według mnie grają dobrze, ale..... no właśnie ale :) Tak jak większość ludzi już o tym pisała są tragiczne pod względem wyglądu ale niektórym może się spodobają. Mnie się nie podobają. Uważam to za totalną klapę, gdyż potrzebuję dodatkowych słuchawek. Po pierwsze odstają bardzo z uszu. Po drugie te srebrne końcówki strasznie rzucają się w oczy, a po co? Następną sprawą jest to, że są dość duże co dla nie przyzwyczajanych uszu wiąże się z bólem :( Osobiście używam starych słuchawek od jakiegoś równie starego walkmana Panasonica. Pierwotnie też sprawiały mi mały ból gdyż nie byłem przyzwyczajony do noszenia pchełek w uszach. Jednak bardzo szybko się przyzwyczaiłem. Dość niedawno podpiąłem standardowe słuchawki i muszę stwierdzić, że nie sprawiają mi już takiego bólu jak na początku a grają o niebo lepiej. Obecnie zastanawiam się czy chodzić ze standardowymi czy kupić jakieś inne...ale to nie temat na takie rozważania. Standardowe słuchawki grają dobrze a co do reszty to już sprawa indywidualna.

 

Bateria alkaliczna (duracell z zestawu) starczyła mi na ok. 18 godzin słuchania muzyki i zabawy w opcjach. Trzeba przyznać, że nie jest to słaby wynik (producent podaje 20h). Player w opcjach ma wybór miedzy bateria a akumulatorkiem. Niestety nie mam jeszcze akumulatorków aby przybliżyć wielkości czasu odsłuchu, ale gdy tylko dotrą uzupełnię ten brak. Na wyświetlaczu jest bateryjka podzielona na 3 części. Tak jak z prostego rachunku i tak w rzeczywistości wyszło, że 1 kreska to ok. 6 godzin słuchania. Należy jednak pamiętać czego słuchamy. Mp3 w 128kbps zje nam mniej niż taka mp3-ka w 320 kbps. Zaobserwowałem, że player działa do napięcia 1V (napięcie baterii jest podawane w informacjach, jedna z funkcji w menu).

 

Kabel USB. 120 cm kabel zakończony z jednej strony wtyczka USB a z drugiej mini USB. Player jest zgodny ze standardem USB 2.0 co zapewnia szybki transfer plików z i do playerka.

 

Przejściówka USB. Bardzo przydatna, gdyż nie potrzeba zabierać ze sobą kabla idąc do znajomego-ej. Pojawić może się jednak problem jeśli taka osoba posiada porty USB tylko z tyłu obudowy. W takich przypadkach przydaje się jednak kabelek.

 

Kabel line-in Niespełna 150 cm kabel zakończony mini jackami. Nie używałem jeszcze wejścia line-in więc nie mogę napisać nic o jakości nagrywania.

 

Smycz. Nie jest to typowa smycz ale można ją tak nazwać. Przypomina bardziej linke na szyję. Uchwyt do zaczepienia owej smyczy player ma na brzegu między wejściem słuchawkowym i line-in. Trzeba troszkę się natrudzić aby przepchnąć tamtędy sznurek gdyż wewnętrzna ścianka nie jest zaokrąglona, ale da się to zrobić :)

 

Pokrowiec na playerka. Typowy sylikonowy pokrowiec. Po założeniu odsłonięte pozostają: wejście słuchawkowe, przyciski kołyskowe, blokada przycisków i port USB. Sprawia wrażenie solidnego ale okaże się to w praktyce.

 

Instrukcja. Jak już wyżej wspomniałem dla mnie bezużyteczna. Jednak dużym minusem jest brak języka polskiego co dla niektórych użytkowników może stanowić początkowo spory problem.

 

Płyta CD. Zawiera drivery, JetShell i JetAudio. Osobiście spodziewałem się, że JetShell przeznaczony do obsługi playerka będzie lepiej rozbudowanym programem, ale podstawowe potrzeby zaspokaja.

 

Folie ochronne Jak dla mnie ogromny plus. Nie wszyscy chcą chodzić z silikonem na playerku a owe folie zabezpieczają wyświetlacz przed porysowaniem. Są one znacznie większe niż sam wyświetlacz ale za małe aby pokryć cały przedni panel playera. Po naklejeniu zasłania się również mikrofon. Nie sprawdzałem czy jest jakaś utrata jakości lub dodatkowe ściszenie nagrań. Nie jest jednak problemem zrobienie małej dziurki na wysokości mikrofonu gdyby co.

 

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z playerka firmy iAudio wiec mogę polecić ten sprzęt każdemu. W trakcie użytkowania natknąłem się jeszcze na następujące objawy:

- udało mnie się powiesić playerka dwukrotnie :) raz podczas zabawy w ściszanie i podgłaśnianiu BBE, nie pamiętam wykonywanej czynności podczas drugiego razu.

- podczas kończenia się baterii wystąpił opisywany już wcześniej na forum problem (przy jednym utworze mp3) stojącego w miejscu licznika czasu, mimo, że utwór leciał dalej lub był przewijany. Z powodu, że występowało to tylko przy jednym utworze mogę wnioskować, że był on w jakiś sposób uszkodzony.

- no i ostatnia rzecz o którą pytałem innych użytkowników. Gdy bateria jest już na wyczerpaniu podświetlenie ekranu zmienia się automatycznie na ciemny zielony, który swoją drogą ma prawdopodobnie mniejsze zużycie energii co pozwoli nam cieszyć się przez troszkę dłuższy czas muzyką z naszego playerka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Co do wypowiedzi kalka. Wiem, że instrukcja w języku PL jest na stronie producenta ale to nie o to chodzi. Mieszkamy w Polsce i obowiązkiem zagranicznych producentów jest umieszczanie polskojęzycznej instrukcji przy sprzedawanym towarze. Można powiedzieć, że czepiam się ogółu bo tak jak pisałem wyżej mnie instrukcja nie była potrzebna ale komuś może się przydać.

 

Kilka dodatkowych testów (chcianych i przypadkowych)

 

Tak jak wcześniej pisał Stratos upadki z wysokości nie są groźne.

Pleyer spadał z łóżka na dywan (ok. 35cm), z obudowy komputera na biurko (ok. 45cm). W sumie nie było tego dużo i niezbyt duże wysokości wiec możny by napisać, że były to wstrząsy a nie upadki. Player zaliczył upadek podczas wyciągania go z kieszeni na dywan (ok. 95cm).

Przy wszystkich upadkach był w tym plastikowo/silikonowym pokrowcu.

Po oględzinach brak pęknięć, ukruszeń, rys itd. Wszystko działa poprawnie.

 

Playerkowi nie szkodzi również temperatura. Obecnie nie ma i nie było dużych mrozów ale.... raz zabrałem go do pracy. Był ze mną w mroźni. Dla tych co nie wiedzą temperatura ok. - 22 stopni Celsjusza. Player grał i gra poprawnie.

 

Na obecna chwile to raczej wszystko....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności