Wszechmogacy Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Kto słucha napewno ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matts Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Mój ojciec i pewnie ja będę Bo parę kawałków jest naprawdę dobrych jak na mój gust. Tylko przesłucham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
douglaz Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 ja słucham - ale jakiś tępy ten temat mi się wydaje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KHOT Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Kurde, lista to się dopisuję. Też nie bardzo rozumiem o co miałoby chodzić w tym temacie. Słucham ich, lubię bardzo i... i co z tego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domzz Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Pink Floyd? Zawsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 A już myślałem że ktoś organizuje jakąś zorganizowaną akcję na sprowadzenie po taniości "Oh, by the Way" albo coś w tym stylu :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slash2fx Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ja również Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordRaiden Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 ale jakiś tępy ten temat mi się wydaje... ale zobacz, jakie poruszenie Sporadycznie i wybrane utwory, ale za to same lossless Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba272 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Pink Floyd - zawsze! mam jedną ich płytę - The Dark Side Of The Moon i b. mi się spodobała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Pink Floyd - zawsze!mam jedną ich płytę - The Dark Side Of The Moon i b. mi się spodobała et moi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ja też Pink Floyd... także solowe Davida Gilmoura, Rogera Watersa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordRaiden Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 solowe Davida Gilmoura To On jest z Pink Floyd? Kurde, a gdzieś tam mam jakieś Jego 4 pliki lossless Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 gitara i glos:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Lepiej późno się dowiedzieć że Gilmour jest z Pink Floyd niż wcale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cadder Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Mam Darkside of the moon ale nawet dla mnie to troche przycieżkawe jest- zamula. Zwolennikow PF prosze o nie pisanie że pewnei slucham techniawy i hip-hopu polskiego bo nie slucham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordRaiden Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 a u mnie w 88% płyta 'The Division Bell'... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ogólnie to ja uwielbiam The Wall, The Final Cut, Wish You Were Here... inne też a Gilmoura to About Face a Watersa to Amused to Death... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czk Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 a propo pink floydow to mam pytanie: jakis czas temu z soulseeka sciagnalem plyte pink floyd with the beatles - applejuice. orientuje sie moze ktos z was kto stoi za tym albumem? na necie ciezko cokokolwiek znalezc ma ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slash2fx Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Polecam Pulse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
igorzasty Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Generalnie Pink Floyd to w końcu jeden z wielkiej szóstki zespołów rocka progresywnego. Ulubione płyty w kolejności od najlepszej: 1. Animmals - bez dwóch zdań 2. Dark Side of The Moon i Wish you Were Here i The Wall 5. Divison Bell, Pulse, Echo Teraz wreszcie się zabieram za: "Meddle" a propo pink floydow to mam pytanie: jakis czas temu z soulseeka sciagnalem plyte pink floyd with the beatles - applejuice. orientuje sie moze ktos z was kto stoi za tym albumem? na necie ciezko cokokolwiek znalezc ma ten temat. Pierwszy raz słyszę, ale jak taka jest to było by super. Dark Side of the Moon był nagrywany w studiu Abey Road w tym samym momencie co The Beatles, tylko za ścianą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksiaze Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 igorzasty gratuluje wyboru, animals jest genialne polecam też koncercik Watersa, In the flash, rewelacyjna aranżacja bardzo podoba mi się też saucerful of secrets a oh, by the way (kto wie z jakiej piosenki to cytat ?) jest bardzo fajne, ale znakomita większość płytek jest już w domu i troche głupio kupować podwójnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KHOT Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 polecam też koncercik Watersa, In the flash, rewelacyjna aranżacja Na gwardii też było fantastycznie (btw, ma ktoś bootlega stamtąd?) a oh, by the way ...which one's "Pink"? A co do samych Floydów, to powielę z wątku o "ulubionych": Pink Floyd - zaczynając od momentu wywalenia Syda i tak do TFC, czyli wszystko gdzie działali (raz wspólnie, raz przeciw sobie) Wafers i Gilmour. Kiedyś uwielbiałem DB i MLOR, ale powoli mi to przechodzi. O ile MLOR jeszcze da się słuchać (Sorrow ), to DB jest dla mnie zbyt ugłaskane, zbyt perfekcyjnie zrealizowane, mdłe aż rzygać się chce od tego ideału. Albumowi brakuje "pazura", pewnej "twardości" w brzmieniu. (podobne odczucia w stosunku do solowych Davida) Roger Waters - szczególnie KAOS i Amused, niezbyt mi wpadł w ucho +/-, a Ca Ira zupełnie nie trawię, stacza się dziadek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksiaze Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 DB jest znacznie inne, ale np high hopes to czysty geniusz po cichu liczę, że jeszcze uda mi się ich zobaczyć na żywo (bliższa-dalsza Europa jadę, choćbym miał nie jeść i pić) ale niestety dziadkowie coraz starsi ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warlock Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 U mnie bezwarunkowo Meddle i Wish You Were Here. O Floydach nawet nie zamierzam się rozpisywać, postanowiłem ograniczać wypowiedzi o swoich muzycznych absolutach Dodam tylko że jedną ze ścian pokoju zdobi mi oprawiony w solidną ramę plakat o wymiarach 100x140cm + The Division Bell na Aurvanach to poezja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Publius Enigma Opublikowano 8 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2008 Pink Floyd. Ktoś pokusił się o założenie takiego tematu... nie powiem, że wreszcie, bo został rozpoczęty... minimalistycznie, trochę jednak w sposób nieodpowiedni do wielkości dokonań zespołu Pink Floyd to od paru lat mój numer 1. Studyjne dokonania zespołu, począwszy od Atom Heart Mother aż po Division Bell, wybitnie do mnie przemawiają. Dokonania sprzed AHM również sobie cenię. Nie ma w nich magii późniejszych dokonań zespołu, jest za to jakaś inna wartość, która pozwala mi systematycznie do nich wracać. Gdybym miał wybrać ulubiony album - chyba bym nie potrafił. Atom Heart Mother to genialny klimat. Meddle to mistrzowskie Echoes. Dark Side Of The Moon to absolutnie wspaniałą całość. Wish You Were Here - patrz: DSOTM. Animals - hipnotyzuje. The Final Cut - kawał pięknej muzyki. The Division Bell - tak jak ktoś powiedział - płyta aż za idealna, ale nie da się ukryć, że słucha się jej diabelnie przyjemnie; używam jej do sprawdzania słuchawek - łatwo na niej wymiękają (w moim odczuciu). A Momentary Lapse Of Reason - płyta b. dobra, ale mam wrażenie, że brakuje jej czegoś... ciężko powiedzieć czego. Na pewno nie potrafiłbym nazwać jej moją ulubioną. Muzyka PF najlepiej trafia po zmroku - bez dwóch zdań! Imho, nie da się jej słuchać cicho. Poziom głośności musi być taki, żeby to muzyka stała na pierwszym miejscu. W tym wypadku poleciłbym dobre słuchawki. Z drugiej jednak strony, genialnie brzmi na dobrych głośnikach, tylko nie zawsze wypada katować domowników (/sąsiadów odpoczywających w ogródkach :PP nie no, przesadzam...). Kupiłem kiedyś anniversary edition DSOTM na winylu. W zestawie były plakaty ^^ Płytkę posłuchałem raz i nie mam serca więcej. Plakaciki wciąż leżą w opakowaniu, czekając na... no właśnie, na co? EDIT: Roger Waters Ten pan nagrał jedną płytkę na poziomie najlepszych dokonać PF - Amused To Death. Coś cudownego, majstersztyk. Poza tym Radio K.A.O.S. - hmmm... jest po prostu świetna wrażenie jednak mogą popsuć elementy elektronicznego brzmienia (perkusja...) czy uproszczenia. Wciąż pozostaje jednak świetny klimat i ciekawy pomysł. Pros And Cons Of Hitch Hiking - ta płytka nie przemawia do mnie w 100%. Są na niej świetne momenty ale jako całość wydaje się ciut przydługawa... może po prostu jej nie rozumiem? Ca Ira - n/c David Gilmour Ups! Pan Gilmour wraz z Nickiem Masonem i Richardem Wrightem radzi sobie znakomicie. Ale już solo - czegoś mu brakuje? Jego płyty są w 100% dobre, ale brakuje im... wybitności, imho. Wielu może się nawet wydawać, że gra... nudnawo. EDIT2: Koncerty Nie ma co owijać w bawełnę. Pulse to najlepszy koncert jaki kiedykolwiek słyszałem. Dwie płyty muzyki. Na drugiej 3/4 stanowi odtworzenie albumu Dark Side Of The Moon. Technicznie zrealizowany genialnie. Brak Rogera wcale jej nie przeszkadza. In The Flesh (RW) - świetnie zagrane. Mimo, że jest tu tylko Roger (i to już podchodzący pod 60, co słychać m.in. po głosie) słucha się tego naprawdę świetnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.